Nie, nie używałem go, albo próbowałem się do niego przekonać. Nie ugniata mnie myśl, że jest darmowy, nie zrozumiałeś mnie Po prostu nie widzę w nim niczego fajnego poza właśnie darmowością. Nie mam nic przeciwko darmowemu oprogramowaniu, choćby takiemu jak Krita, w której przyjemniej mi się maluje niż w Photoshopie.
Nie wywaliłem 16 tys. na Maxa, gdyż pracuje w Cinemie4D też głównie właśnie z powodów jej niższej ceny (inna sprawa, że Maxa nie ma na maca, a jak było kupowane oprogramowanie w pracy to pracowaliśmy na macintoshach). Choć akurat C4D bardzo lubię i choć czasami brakuje mi w niej kilku rzeczy to w mojej pracy dobrze się sprawdza.