Juliusz

Dzieki za podpowiedzi - niestety nic nie pomoglo. Nie mam zielonego pojecia, co nie gralo, bo w sumie instalacja systemu jak i Mayi byla swiezutka. Zamontowalismy wiec po prostu obraz dysku innego komputera, na ktorym Maya dziala bez zarzutu i jest okej... (przepraszam, za brak polskich liter, ale nijak mi nie chce przelaczyc na polski jezyk...)

Witam, Mam problem z Batch Renderem - w momencie kliknięcia na komendę, Maya zapisuje plik, jak zawsze, ale zaraz potem dostaję komunikat: // Error: Cannot start batch render process // Komp jest świeżo przeinstalowany, wszystko jest nowiutkie. Mam Windowsa 7, Maya 2011 Subscription Pack. Sprawdziliśmy każdą opcję, jaka przyszła nam do głowy, m.in. uruchamiam jako administrator, skasowałem folder prefs - bez rezultatu. Ma ktoś może jakieś sugestie? Byłbym bardzo wdzięczny. Może coś jest schrzanione z moim Windowsem, bo na przykład nie rozpoznaje mi komendy 'render' w trybie command line. Dostaję komunikat: 'render' is not recognized as an internal or external command, operable program or batch file.' Ścieżkę do pliku render.exe mam skonfigurowaną przy pomocy Environmental Variable, więc to nie powienien być problem.... Jeszcze raz - z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi. Pozdrawiam, Juliusz

Mam pytanie - czy trzeba grać w Portala, żeby zrozumieć fabułę? Nie czaję, skąd babka wykoncypowała, że trzeba podejść do ściany właśnie w tamtym miejscu i jej dotknąć dwoma rękoma, żeby się skrytka otwarła. A tak w ogóle to filmik bardzo dobrze i z klimatem zrealizowany. I zgadzam się z ikkizem, co do urody aktorki.

Wizki dobre i solidne. Podobają mi się obrazy na ścianach i stronie autorki, także sporo prac na Twoim blogu. Mam takie techniczne pytanie - efekt beczkowatych zniekształceń obiektywu robisz w postprodukcji czy podczas renderu? Jeśli to drugie, to czym renderujesz?

W tym wszystkim najlepsza jest tylko idea - przeniesienie polskich baśni do świata animacji. Niestety samo wykonanie jest słabe. Braknie przede wszystkim... baśniowości. Ja rozumiem, że chodzi o to, żeby dotrzeć do młodego widza itp. itd, ale jeśli ma się to odbywać kosztem spłycania to szkoda roboty - taniego i przaśnego dowcipu jest dookoła w brud. Chyba, że autorom przyświecała idea wywrócenia znaczenia słowa "baśń" do góry nogami - jeśli tak, to sorry. Żeby nie być gołosłownym - jako przykład baśni opowiedzianej współczesnym językiem, polecam obejrzeć irlandzką animację "The Secret of Kells" (nominowaną do Oskara w 2010). Trailer - . Animacja jest 2D, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby próbować przenieść owego ducha do 3D. Znam reakcje na nią wielu osób zarówno z Irlandii, jak i polskich dzieci (za sprawą mojego brata anglisty, który puszczał ją w szkole). Wrażenie robi piorunujące, nawet u tzw. "buntowników". :) Poza tym, braknie mi tutaj solidnych bohaterów - co jest chyba bolączką ogólnie polskiej animacji. Olbrzym - przygłupawy, zarośnięty pod pachami pierdziel. Smętek - diabełek-niedojda. Jedynie główny diabeł jest twardzielem, który się nie dał ośmieszyć. Sama strona 3D wygląda jeszcze w miarę OK, choć render jest niczym z Lumiona (wrażenie potęgują zwariowane chmury). Powinno to wyglądać bardziej jak ilustracja, a nie wizka fotorealistyczna. A w animacji postaci najbardziej razi słaba ekspresja oczu - tak jakby brwi się w ogóle nie potrafiły zmarszczyć czy co? I znowu - piekło prezentuje się najlepiej... :) Ogólnie uważam, że potencjał warsztatowy w zespole jest, ale zabrakło "na górze" wizji i poczucia misji tworzenia czegoś dla dzieci. ------ A swoją drogą - co to za baśń, która posłużyła jako podstawa do tej historyjki?

Z filmami animowanymi się teraz dzieje jak z grami komputerowymi - więcej się o nich gada w trakcie produkcji niż po. Niech go skończą wpierw - zobaczymy czy będzie o czym się rozwlekać.

Witam, Poszukuję freelancer'ów do pracy nad dość rozbudowanym projektem - ekspozycja multimedialna o tematyce piłkarskiej. Potrzebni będą: - modelerzy postaci (najlepiej jeśli jedna osoba także będzie teksturowała i tworzyła morphy twarzy). Modele Hipoly plus Lowpoly. - riggerzy - animatorzy (głównie praca z sekwencjami motion capture) - modelerzy otoczenia / obiektów - kompozytorzy / motion designerzy Soft - 3ds Max, Vray/MentalRay, AfterEffects albo Fusion (kwestia otwarta jeszcze). Prace rozpoczną się na początku przyszłego roku (najpóźniej luty), ale potrzebuję zebrać team oraz sporządzić wycenę kosztów jak najprędzej. Prosiłbym o kontakt na maila: [email protected] Można śmiało pytać o więcej szczegółów. W przypadku zainteresowania, prosiłbym o podesłanie linka do swojego portfolio, podanie stawek, za jakie pracujecie oraz przykładowych czasów np. modelowania i oteksturowania postaci, zeskinowania postaci na bipeda. Będzie to praca głównie przez internet, dlatego też szukam ludzi z pewnym doświadczeniem oraz dyscypliną pracy. Pozdrawiam, Juliusz Kaczmarek

Bardzo oryginalny i ciekawy styl. Niestety sama animacja leży - począwszy od sztywnego machania skrzydłami, poprzez sam lot ptaka aż po chód człowieka i psa/wilka. Szkoda, bo chciałoby się, żeby animacja była równie lekka i swobodna, co te przestrzenne "gryzmoły". Tak sobie myślę - jeśli będziesz ciągnął tą technikę dalej, spróbuj urozmaicić także grubość linii. Niech będzie zróżnicowana, niczym rysowana ludzką ręką.

Dzięki za komentarze! Co do modelu - palce możnaby pociąć sobie jedynie kręcąc obiektywem. Myślałem, że mi to ujdzie na sucho, ale widzę, że nie uszło... W pozostałych miejscach chamfery są - jeśli się przyjrzycie, widać bliki na krawędziach i wzdłuż podziałów obudowy aparatu. (choć są dość drobne, przyznam, może drobniejsze niż w rzeczywistości) Co do oświetlenia i prezentacji - mam podobne odczucia. Jednakże wyznaczyłem sobie deadline dla tej pracy - stąd ten pośpiech na ostatnim etapie. Wrócę jeszcze kiedyś do tego modelu, jak będę miał trochę czasu.

Witam! To chyba mój pierwszy post w tym dziale. :) Zrobiłem ostatnio model mojego aparatu dla czystego poćwieczenia modelowania - generalnie to mój pierwszy model o takim stopniu skomplikowania. Piszę, że "mojego", dla podkreślenia, iż miałem komfort trzymania w rękach tego, co robię - samo modelowanie z refek byłoby, myślę, o wiele trudniejsze, bo nijak nie pasowały... No, ale nieważne - oto obrazki. Wszelkie uwagi i komentarze mile widziane: Soft: 3dsmax 2009, VRay i muśnięcie we Photoshop'ie.

żeby powtórzyć jakąś sekwencję bipeda najlepiej chyba użyć motion flow'a do tego (można też mixera na dobrą sprawę). Mówiąc krótko: 1) zapisz swoją animację jako bip. 2) Przełącz bipeda w tryb motion flow 3) włącz motion graph 4) naciśnij create multiple clips (druga ikona od lewej) 5) zaznacz swój plik bip - pojawi się ikonka w motion graphie 6) z powrotem na rolecie Motion Flow wciśnij Define Script 7) w motion graphie kliknij na tą ikonkę tyle razy, ile chcesz powtórzeń 8) zdefiniuj przejście - albo w motion graphie (kliknij prawym na strzałkę która się pojawiła albo Edit Transition w rolecie Motion Flow). Jeśli sam zadbałeś o płynne przejście, to wystarczy jak wyzerujesz parametr Length, a Source Clip Start ustawisz na ostatnią klatkę. 9) bajped powinien już chodzić wielokrotnie (w trybie motion flow) 10) jeśli chcesz wypalić animację do kluczy, naciśnij Create Unified Motion w rolecie Motion Flow.

Generalnie to co mówi Reanimator powinno działać, czyli wczytaj każdy plik .bip osobno, wybierz opcję Map Frames - animacja będzie nieco wolniejsza, ale będzie dobrze chodziła. (quantize może pokaszanić animacje). Następnie zapisz animację też jako Bip ale ze zmienioną nazwą lub w innym folderze. Nowy plik bip będzie miał frame rate 25 klatek. Wyczyć motion graph i zrób go od nowa używając nowych plików bip. U mnie to działa.

Havok 3 faktycznie nie obsługuje clotha i innych ciał miękkich, dlatego też napisałem, że jeśli się bawi z rigid body. Przy Havoku 1 miałem mnóstwo przenikających się obiektów przy kolizjach obiektów sztywnych.

Po pierwsze, to jeśli bawisz się rigid body to musisze mieć wybranego Havoka 3. Po drugie, jak przedmówca wspomniał, podłoże musi należeć do kolekcji i mieć masę 0. A jeśli dalej przelatuje, to jest to kwestia tego, że obiekty są zbyt blisko siebie. W rolecie Havok 3 World ustaw Collission Tolerance na mniejszą wartość. Spróbuj delikatnie podnieść obiekt ponad podłoże. Jeśli to nie pomoże, to rozważ zmianę wielkości obiektów. Jak symulowałem drobne obiekty (parocentymetrowe), to mi przenikały przez siebie. Jak przeskalowałem 10x to było OK.

Witam. Mam takie pytanko - czy Wy też macie problemy z umiejscawianiem bipeda w przestrzeni? Przykładowo - po wczytaniu animacji zawsze ląduje w punkcie 0,0 lub innym. Nie ma opcji "zacznij animację z aktualnej pozycji". Następnie - działam w trybie Motion Flow. On niby przewiduje coś takiego jak ustawianie pozycji początkowej, ale o dziwo nie działa mi ustawianie pozycji w osi Z. Zmieniam wartość, a koleś ani drgnie. Wygląda mi to na najzwyczajnieszy bug - też tak macie? Mam Maxa 2009 Design. Pewnym obejściem tych problemów jest łączenie bipeda do Dummy'ego, ale to też nie jest takie hop siup, bo jak się nie wyzeruje pozycji w trybie Move All, to biped przeskakuje po podlinkowaniu. Później działa niby OK, ale prędzej czy później często mu się coś tam wyzeruje, wyśrodkuje itp. i znowu mi zmieni pozycję. Jak nie od razu to po załadowaniu sceny. A jak nie dziś to jutro... Proszę o porady, co i jak robić, żeby ustrzec się tych sytuacji, bo trzeba mieć naprawdę stalowe nerwy na tego bipeda... No, nic - z góry dzięki! :) Pozdrawiam.

Pracowałem akurat na scanline'ie - z V-Rayem miewałem wcześniej problemy używając standardowego Render To Texture, a nie jest mi nawet potrzebny do tej roboty. Problem jest taki, że nie wiem, jakie jest minimum informacji, jakie Max potrzebuje, żeby wyrenderować dajmy na to DiffuseMap do tekstury. Póki co mam takie ustawienia: global bake=diffusemap() bake.outputszx=1024 bake.outputszy=1024 file_path="C:\\Documents and Settings\\jkaczmarek\\Desktop\\Fingal\\terminal2_mask\\" file_base_name="terminal_" bake.filetype=".tga" a później, wykonywane w każdej pętli: frame_number="" case of ( (step (step default:frame_numeber=(step as string) ) file_name=file_path+file_base_name+frame_number bake.filename=file_name mymesh.removeallbakeelements() mymesh.addbakeelement bake mymesh.bakeenabled=true render rendertype:#bakeselected Jak widać, większość z tego to ustalenie nazwy pliku. Mymesh to mój obiekt do wypalania. Rezultat z reguły jest taki, że renderuje mi czarny obrazek (a więc nic) o wymiarach normalnego renderu (okno F10) - ignoruje podane przeze mnie wymiary. Do tego nie zapisuje pliku. Choć miałem już taki stan, że zapisywał, ale zawsze pod tą samą nazwą - nie rozumiem jednak, czemu przestał zapisywać.... Wiesz może, czego mi brakuje?

Czy ktoś z Was próbował kiedyś wypalania do tekstury w skryptach? Bo ja potrafię ustawić parametry wypalania (widać je w oknie Render To Texture0, ale renderuje mi się czarny obrazek, o złych wymiarach i z reguły nie zapisuje pliku... Help maxa jest bardzo skąpy, jeśli chodzi o tą kwestię. Jedyne, co napisali to to, że do metody render trzeba podać parametr rendertype:#bakeselected, natomiast po szczegóły odesłali do makroskryptu Render to Texture... Niestety jest on tak rozbudowany, że przerasta moje możliwości (także czasowe), a podejrzewam, że chodzi o jakąś prostą rzecz.... Byłbym wdzięczny za jakieś sugestie.

Hmm... nie za bardzo tego rozumiem. Ale zrobiłem skalowanie poprzez operacje na każdym verteksie osobno - obliczyłem różnice w pozycji każdego wierzchołka i środka polygona, pomnożyłem to poprzez interesujacą mnie wartość i nową odleglosc dodałem do pozycji wierzchołka. czy jakoś tak... Robiłem to częściowo na czuja a częściowo zgadywałem, ale udało się. :) W każdym razie, jeśli jest jakiś prostszy i bardziej prawidłowy sposób, to byłbym wdzięczny za rozpisanie się.

Witam, Męczę się z pewnym skryptem i utknąłem - próbuję przeprowadzić skalowanie wybranych polygonów, ale za kija nie mogę tego zrobić. Nie wiem, co trzeba wpisać, żeby transformacje move, scale i rotate dotyczyły wybranych polygonów (krawędzi, wierzchołków), a nie tylko całego obiektu. A może są odpowiednie komendy do tego? Przeryłem już całego Maxscript Helpa i nic... Mógłby mi ktoś podpowiedzieć, jak to zrobić? Z góry dzięki!

Mnie do gustu najbardziej przypadł karp w galarecie. Aczkolwiek ogólnie to idea jest chora lub przynajmniej niesmaczna, tyle że dobrze wykonana. A jako że wokół jest dużo dobrze wykonanych prac z pomysłami o wiele ciekawszymi, to mnie te pracki nie podniecają. Osobiście wolę święta tradycyjne.

Bawię się ostatnio Clothem i, jak każdy program/plugin, bywa trochę upierdliwy. Macie może jakieś porady na poniższe problemy? 1) symulacja włącza mi się podczas renderingu, choć mam wyłączoną opcję Sim on Render. poza tym nie rozumiem tej numeracji, która pojawia się na prawo od paska postępu w okienku symulacji, np. #5 of 7. Mam w scenie 3 szmaty tylko... 2) Max czasem gubi mi cache obliczony przez rendernoda dla części klatek - obiekt po prostu znika od klatki X do klatki Y. Nie wiem czemu tak się dzieje. Czasem działało mi importowanie pliku zamiast ładowania go, ale nie zawsze. Stąd też kolejne pytanie - czy da się obliczyć klatki pośrodku symulacji bądź niejako zmerdżować dwa cache? Z góry dzięki!

Ok, dzięki - dobrze wiedzieć, że są CATy, które chodzą bez większych problemów. Mój niby ostatnio się trochę uspokoił - nie wiem, od czego to zależy. Mogę już z grubsza animować - tylko czasem mi rękę bądź nogę wykręci przy ładowaniu pozy/animacji. Crashów też mam trochę mniej... Ciekaw jestem, od czego to zależy - na jakiej wersji maxa i CATa pracujesz?

Witam, Czy używa ktoś z Was CAT'a do animacji? I jeśli tak, to jak Wam działa? Ja od niedawna go testuję i tak jak jestem pod wrażeniem możliwości i łatwości animowania, tak jestem porażony jego niestabilnością i ilością bugów. Max mi wykrzacza co chwilę, nawet podczas takich prostych operacji jak ruch ręką... Choć najczęściej podczas operacji Undo. Także ładowanie póz i klipów kończy się powykręcaniem riga... No, mógłbym tak wymieniać... Martwi mnie to, bo liczyłem na to, iż nie będę musiał wracać do character studio. Pracuję na Maxie Design 2009 64 bit. Wersja CATa - 3.1. Może inne wersje są stabilniejsze?

Mam maly problem z materialem 2sided we vrayu. Renderuje liscie i chce, zeby ogladane pod swiatlo, mialy zoltawe zabarwienie. Da sie to osiagnac zmieniajac kolor translucencji, ale dostaje za to reszte lisci mniej lub bardziej niebieskich (generalnie - w kolorze dopelniajacym). Wie ktos moze, jak to obejsc?

Podepnę się pod temat, bo chciałem właśnie założyć wątek o takiej samej nazwie... :) Mam parę pytań: 1) Otóż mam taki problem z tym bipedem - ładuję animację, w której oprócz postaci jest deskorolka, która razem z bipedem jest podłączona do dummy. Biped oczywiście ląduje kilometr od deskorolki i jest obrócony. I tu zaczyna się problem - nie mogę przesunąć gościa ani o krok. Normalnie używam funkcji Move All, ale teraz nie działa. Tzn. włącza się, ale biped jest zablokowany. Jak go odłączę od dummy, to mogę go znowu przesuwać i ustawić na deskorolce, tak jak powinien być. Tyle, że jak go podłączę spowrotem, to znowu mi go wywala na drugi koniec sceny. Jest na to jakieś rozwiązanie? W ogóle ładowanie animacji na bipeda jest tak poronione (przez to przemiszczanie go), że aż mi się wierzyć nie chce. Mam nadzieję, że to ja robię coś źle... 2) Czy da się wykorzystać footstepy do chodzenia po ścianach? (ew. przekonwertować to jakoś do zwyklej animacji... tylko jak?) 3) czy da się jakoś zablokować głowę lub inną część ciała na ziemi (break dance...), tak jak da się blokować dłonie i stopy?