Ostatnio choćby "Zgromadzenie" - świętny pomysł, jednak trochę zmarnowany, z czego wyszedł przeciętny horror; i "Requiem dla snu" chyba każdy zna ten film, dziwie się sobie, że dopiero nie dawno miałem okazję go obejrzeć chyba dwa czy trzy lata po premierze, ale film jest badzo dobry, chyba nie ma takiego drugiego filmu o uzależnieniach, nie będącego komedią. Polecam!
Byłbym zapomniał "Requiem" ma też cudowną muzykę, ahhh...