Grave

kengi: "przy takiej roznicy i az takiej powtarzalnosci problemu, zastanawilbym sie czy problem nie jest po twojej stronie" Wątpię. Ja też mam ten problem dosyć często, i zazwyczaj leży on po stronie laptopów, lub gorszych płaszczaków + patrzenie pod kątem. Często instruuję klientów, jak mają patrzeć na ekran, co jest śmieszne, ale prawdziwe... Powiem szczerze, że zazwyczaj ich potem zatyka i nie wiedzą co powiedzieć przez chwilę. Zdarzają się i ludzie, którzy "wiedzą lepiej" i oczywiście ich ekrany wyświetlają wszystko "najlepiej"... Warto ich wtedy skierować (czasem zmusić) do zgłębienia wiedzy, dać jakieś linki do wiarygodnych źródeł z informacjami na ten temat itp. Powiem jeszcze, że wizki to jeszcze nie jest straszna rzecz... Gorzej jest ze stronami internetowymi, gdzie grafika ze względu na optymalizację jest dosyć mocno kompresowana - wtedy to się cuda dzieją, a znowu grafik ważących X MB przecież nie wrzucisz...

Obroty scen - panowie do tego wystarczy panorama exporter w 3ds, potem można to zapisać do Quick Time. http://www.youtube.com/watch?v=gYE8TWCCaTE baddog71 obroty scen na tamtej stronie są wykonane we flashu - są do takich rzeczy gotowe flashowe komponenty Spacery po scenie - i tutaj znowu często flash wchodzi + Action Script. Takie spacery zawsze opierają się na gotowych renderach... Są programy do podglądów w full3D, ale się ich nie wykorzystuje na stronach, bo: a. problemy z wydajnością (zadowalającą jakością) b. flasha ma "każdy" zainstalowanego, ale już np. 3dvia mało kto http://dl.3dvia.com/products/3dvia-player/

M@Ti: Te schematy utarte przez uczelnie, pozwalają poznać podstawy kompozycji, koloru, bryły, itp. - potrzebne, a wręcz niezbędne w pracy z grafiką. No i dlatego pisałem że na sam początek warto wziąć jakieś prywatne lekcje, czy coś - chodziło o szybkie opanowanie podstaw ;) To co napisałem o uczelniach, to tak naprawdę opinia jednego psorka (w wersji lite), z którą po prostu się zgadzam - człowiek otwarty i z wyczuciem, według którego ucznia trzeba przygotować i puścić wolno, a nie ugniatać jak ciasto i wciskać do foremek...

Racja. Po prostu nie warto się zadowalać byle czym, i wtedy raczej będzie ok... Mimo wszystko nawet na najlepszych studiach nie będzie idealnie, bo po prostu tak naprawdę każdy ma inne potrzeby - szkolenia indywidualne zawsze są najskuteczniejsze... Oczywiście z drugiej strony atmosfera, otoczenie ludzi pełnych entuzjazmu, w ogóle znajomości i obycie się w środowisku też są bardzo ważne... Do dobrej szkółki na pewno warto, ale tylko do dobrej... Ludzie często idą na studia nie będąc w 100% pewnym czego chcą, a potem albo je rzucają, albo kończą ze świadomością że wiele czasu zmarnowali pocieszając się tym, że przynajmniej są wytrwali i mają ten magiczny papierek... Eeeeh. Potem się rodzą graficy, którzy z zawodu są programistami, a to czego się uczyli prawie, lub w ogóle nie wykorzystują, a przecież tyle lat poświęcili... Im człowiek solidniej się ukierunkuje, im większe będzie miał ambicje, tym mocniej będzie mu doskwierać owa "strata czasu". Wiadomo, że nie będzie prefect, jest wiele rzeczy do pokochania i znienawidzenia, sęk w tym, żeby na tyle się odnaleźć zawczasu by nie ugrzęznąć w bagnie... Czasem potrafi jedna rzecz niczym trucizna zabić cały entuzjazm człowieka, i wtedy robi się ciężko... Sorki za ten pesymistyczny ton.

Nie bój się, kiedyś jeszcze jakiś skrót wciśniesz niechcący, albo pasek narzędzi ci ucieknie ;)

ASP potrafi człowieka zamknąć w preferowanych przez uczelnię schematach, a sztuka to przecież coś otwartego... Często panuje tam straszny subiektywizm i narzucanie pracy pod jedno kopyto... Nie twierdzę, że jest to stracony czas, ale z ambicjami i zapałem można samemu przeć dużo szybciej... W nauce zawsze najtrudniejsze są początki, ale jak już się wie jak to "ugryźć", to już się ciśnie z górki... No nie ma co ukrywać, że studia są warte uwagi również dla samego papierka, tytułu, prestiżu... Kwestia tego, czego od siebie oczekujesz - nie sztuka wskoczyć na studia a potem się na nich "dusić"...

Pawel Lipka: "Rob juz teraz to co lubisz, a szkole wybierz tak by nie obfitowala w natłok zajec i przedmiotow tzw. Zbędnych" Zgadzam się - z doświadczenia wiem, że w szkole łatwo stracić kupę czasu... Dla tych, którzy nie mają zapału aby samemu wziąć się do roboty to naprawdę dobra sprawa, ale w innych przypadkach to często tylko piąte koło u wozu... Według mnie dobrym sposobem jest na sam początek wziąć jakieś prywatne lekcje, a potem nad perfekcją pracować już samodzielnie... Warto rozwijać znajomości - uwagi i porady od kolegów, którzy się znają na rzeczy są bardzo cenne... Osobiście o uwagi proszę określone osoby na określony temat - są to osoby o których wiem, że się znają na temacie, i których uwagi po prostu będą dla mnie cenne (może ktoś mieć X doświadczenia, a i tak się z jego zdaniem człowiek nie będzie liczył, bo w tej pracy wiele jest kwestią gustu i odpowiedniego spojrzenia).

http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=65046 :)

ola-f: Bo to się IMO koncepcyjnie nie klei. No bo jak klient rzuca wytycznymi, narzuca koncepcję, to zazwyczaj się wszystko nie klei... W tej chwili jest dobrze, ale jeśli klient nie jest marudą, to możesz kombinować dalej. Jeśli jednak klient jest jednym z tych "narzucających", to odradzam kombinowanie i po prostu zostaw projekt w fazie akceptowalnej dla klienta - nic nie ulepszaj, ani nie tłumacz, bo może wyjść tak, że zamotany klient będzie rzucał nowymi "ciekawymi" pomysłami, i na koniec wyjdzie jeszcze totalny potworek...

Słabo mi idzie w tego Pacmana... Ale się człowiek odzwyczaił od tego typu gier...

No to przynajmniej nie będę sam :) Jak ktoś ma kompa, i jeszcze sobie dokupuje konsolę, to chyba albo jest maniakiem kolekcjonerem, albo maniakiem z dużą ilością czasu ;)

Ja właśnie po trochu gram trzeci raz w BG2, tylko że tym razem z zainstalowaną masą dodatków... Masę czasu mi zajęło sprawdzanie czy dodatki ze sobą nie kolidują, ale warto było ;) Jak skończę BG2 to się zabiorę za Icewind Dale jedynkę... He, he, pewnie z rok mi to wszystko zajmie, a jeszcze Resident Evil 4 czeka... Do tego czasu masa gierek stanieje, to znowu się obkupię (Mass Effect2, Dragon Age, Resident 5, Prototype, i wiele innych) Tyle gierek wychodzi, a ja nie mam kiedy w to grać... Jest masa starszych tytułów, które koniecznie chcę kupić, lub przejść któryś tam raz z kolei... Ceny starszych gier korcą do zakupu, jeszcze dojdzie do tego, że będę kupował gry aby mi tylko świeciły na półkach i czekaaaały aż raczę je dotknąć...

Ale jak mam w galerii ok.100zdjęć to trochę uciążliwe będzie robienie tylu buttonów. TUTAJ MASZ KOD DLA 100 PRZYCISKÓW (NIE JEST DŁUGI): var przyciski:Array = new Array(); for (i=1; i przyciski=this["przycisk"+i]; przyciski.id = i; przyciski.onRelease = function(){ wczytywacz.loadMovie("obrazek"+this.id+".jpg"); zamknij._visible = true; }; } //akurat w tym przykładzie obrazki muszą mieć nazwy obrazek1.jpg, obrazek2.jpg, obrazek3.jpg, itd...

Nie najlepszy ale najprostszy sposób z możliwych w to posłużyć się Action Script 2 i: 1. nadać przyciskom które już masz nazwy instancji np. przycisk1, przycisk2, przycisk3, itd. 2. Umieścić na wyższej warstwie pusty MovieClip i nadać mu InstanceName np. "wczytywacz" (będzie on wczytywał obrazki) 3. Machnąć gdzieś przycisk, który będzie odpowiadał za zamykanie powiększeń obrazków i dać mu np. instanceName "zamknij" 4. W klatce listwy czasowej wpisać kod (tak AS2, bo wtedy łatwiej jest): //kod ukrywający przycisk od zamykania zamknij._visible = false; //kod dla pierwszego przycisku przycisk1.onRelease = function(){ wczytywacz.loadMovie("Tutaj adres URL do obrazka"); zamknij._visible = true; }; //kod la przycisku zamykania zamknij.onRelease = function(){ wczytywacz.unloadMovie(); this._visible = false; }; 5. Aby kolejne przyciski działały wystarczy już tylko dodać funkcje do reszty. Np. przycisk2.onRelease = function(){ wczytywacz.loadMovie("Tutaj adres URL do obrazka"); zamknij._visible = true; }; przycisk3.onRelease = function(){ wczytywacz.loadMovie("Tutaj adres URL do obrazka"); zamknij._visible = true; }; 6.I tak dalej..., aż wszystkie przyciski będą działać. Jak już pisałem, to nie najlepszy ale mega prosty sposób

Gratuluję. Jak widać obrałeś słuszną drogę ;)

A gdzie są tekstury na twoich renderach? Jeśli chodzi o postprodukcję do stili, to wystarczy po prostu dobrze znać pohotoshopa i pracować na kilku renderach sceny np. oddzielnie wyrenderowane AO, Specular, shadows, poszczególne obiekty itd... Po prostu robisz render jak najlepszy w programie do 3D (oczywiście z pominięciem tego co łatwiej dodać w photoshopie), a potem widzisz gołym okiem co trzeba jeszcze poprawić, i jakie passy będą ci potrzebne... Tutaj znalazłem taki przykład (akurat na postaci): http://gscept.com/themes/site_themes/gscept/images/ollerydberg_soldier_renderpasses_v01.jpg

Paweł Lipka: Tak naprawdę nie wiemy jak to wszystko będzie się zmieniać... Rozwiązań jest bez liku zarówno tych dobrych jak i złych... Jak też pisałeś duże znaczenie będzie odgrywać postawa ludzi, a raczej to, w jaki sposób postawa ludzi będzie się zmieniać - jak będzie przebiegał proces adaptacji do nowych warunków. Wielu ludzi przewiduje upadek systemu monetarnego (bynajmniej w takiej formie, w jakiej jest teraz), co mnie szczególnie nie dziwi... Znaczenie pieniądza może się znacznie zmienić. Po prostu miejmy nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze... Tak, wiem, historia uczy nas że biedni biednieją, a bogaci się bogacą praktycznie nawet palcem nie kiwając, ale może coś z tych nauk w końcu wyniknie dobrego... Pressing robi z nas głupie maszyny, ale jak ten "balon" pod naciskiem pęka, to człowiek szybko trzeźwieje... Jeśli chodzi o nowe zabawki photoshopa, to tak naprawdę nic nie mają wspólnego z tym co zaczęliśmy poruszać... To się nadaje jako temat do wolnych dyskusji

1. Tak naprawdę z dowolnej wyrzeźbionej bryły można zrobić kość... Create>>system>>bones jest tylko po to, aby przyspieszyć proces... Bonesom można zmieniać wygląd..., w ograniczony sposób, ale można, i to zazwyczaj wystarcza. Kształt kości jest tylko dla wygody (czytelności), i nie ma większego znaczenia. 7. To trochę zabawy z materiałami jest Jeśli chodzi o tutoriale, to zalecam podszkolić się angielskiego (najlepsze tutoriale i książki są po angielsku). Help maxa jest świetny na start... Oprócz tego możesz się "zapisać" do jakiejś grupy, w której ludzie się szkolą (uczą od siebie i doradzają sobie) przy jakichś tam projektach...

Skin i Physique to prawie to samo. Np. tutaj gość robi rig i dalej skina wrzuca - Na zgięciach musi być odpowiednio zagęszczona i rozłożona siatka, inaczej przy animowaniu mocnych zgięć będzie się np. pół uda spłaszczać wraz z postępem zginania nogi w kolanie

SBT77 - zautomatyzowana grafika? Komputery musiałyby mieć wyobraźnię i własne pomysły! Wyobraźcie sobie taki świat - 100% pracy wykonują maszyny, nawet pracę umysłową, artystyczną i są w tym lepsze od ludzi... To po kiego wała wtedy ludzie? Dla własnych maszyn bylibyśmy jak teraz małpy dla nas... Zacofanie by było totalne, a ludzie kreatywni, chcący czegoś więcej to chyba na odstrzał tylko... Jestem pewien, że takiej automatyzacji nikt nie chce... Prędzej ludzie będą pracować nad tym jak stymulować siebie niż nad kreowaniem maszyn lepszych od siebie we wszystkim. Prawda jest taka, że największy potencjał ludzki to umysł, a automatyzacja jak najbardziej sprzyja rozwojowi ludzkości w kierunku pracy twórczej, umysłowej. Thx ma rację. Ludzie mając więcej czasu dzięki maszynom i automatyzacji po prostu bardziej skupią się na myśleniu, projektowaniu i rozwoju - jakimkolwiek (może być to nawet rozwój duchowy). Generalnie maszyny pozwolą na sprawną realizację pomysłów człowieka, ale go nie zastąpią (no chyba że takich co nie lubią myśleć i nienawidzą prac twórczych). Do prac twórczych zalicza się naprawdę wiele rzeczy - jak choćby fryzjerstwo, czy gotowanie (ale w sensie nowych przepisów), i myślę, że w tym tkwi potencjał... Ludzie mogliby się realizować, a nie wegetować... Mogliby naprawdę dawać coś od siebie; w mniej lub bardziej znaczącym stopniu, ale jednak. Bynajmniej tak mi się wydaje ;)

Ściągnij Blendera, i sam to zrób - będziesz miał pewność, że wszystko jest tak jak sobie życzysz ;) Wątpię w to, że ktoś wykona to wszystko za ciebie od tak..., ale na bank otrzymasz pomoc i wskazówki jak to zrobić samodzielnie. Jak pisałeś nie jest to skomplikowane, więc powinieneś szybko sobie z tym poradzić. Nom i nie będziesz potrzebował żadnego green sreena, bo wszystko można wyrenderować od razu z kanałem alpha.

1. Kości są do wszystkiego i mogą mieć dowolny wygląd - biped też jest cały z kości, tylko mają one określony kształt.

No bo wagowanie jest skopane - ogólnie i tak zawsze trzeba to ręcznie poprawiać, ale gdyby twoja postać przed wrzuceniem modyfikatora physique miała rozstawione nogi to by nie było aż takiego problemu Ja modyfikatora physique używam tylko dla prostych obiektów - no generalnie do tak prostego ludzika jak twój będzie spoko, ale i tak warto obczaić "skin" Ogólnie twój model jest źle przygotowany do skinowania, ale to wyjdzie jak zaczniesz animować - wtedy poprawisz model

Olej "physique"... Zamiast niego daj "Skin" i pobaw się wagami vertexów Na necie jest pełno tutoriali - wystarczy szukać pod hasłem "3ds max skinnig"

Ja to mam chyba jakieś szczęście, bo nigdy nie miałem problemów z wersją x32