kamilsien

http://pl.youtube.com/watch?v=XZWrWw8oAFY twórczość (chyba) trójmiejskich studentów. przywędrowało dziś w załączniku z warszawy. http://pl.youtube.com/watch?v=-EENiBUKtdY&feature=relatedhttp:// i jeszcze to... fistaszek wymiata.

JunioR, ja tam z tym problemu nie mam, szczerze... :p coś w tym gorszącego? specjalnie dla Ciebie mogę dopisać, iż w domyśle 'no', bo i tak większość właśnie na to ma ochotę. zwłaszcza na forum dla grafików :P Syriusz27, co do święta Kupały. znajoma opowiadała (JunioRze, dodam, iż starsza, tak z 23 lata, ona chyba może), iż gdzieś na Podlasiu dalej ten zwyczaj jest praktykowany, acz tam raczej nie chodzi o miłość a po prostu o grupową orgie, czego ja zwolennikiem nie jestem.

osobiście wole zaciągnąć faceta na wóz :P za dużo Wiedźmina. a co do walentynek, My staramy sie je najzwyczajniej bojkotować, wychodzi to z różnym skutkiem. zazwyczaj kończy się na jakimś słodkim sercu, bo słodycze wcianamy namolnie. poza tym - jesteśmy dość specyficzni. gdyby mi Jedyny dajmy na to namalował zapalniczką/latareczka "Kocham Cie", to turlałabym sie przez miesiąc, a on razem ze mną. jakoś takie photoblogowe wyznania budzą w Nas niesmak. kartki, laurki można było dawać sobie w przedszkolu. imo, to rozwiązanie dla tych, co kompletnie nie maja pomysłu. jakieś figurki? szlag by mnie trafił, gdybym dla przyzwoitości musiała trzymać jakieś serducho na półce... misiów też nie lubię, wole dobre piwo, dlatego dostaje dość dużo butelek w ubranku na wszelakie święta. imo, najlepszy prezent to kwiaty, dobra kolacja i 'no' (dla JunioRa), ale czy do tego potrzeba Walentynek? dzień jak kazdy inny. a jak ktoś już chce koniecznie coś oryginalnego (bo o to staramy sie tylko na urodziny/święta) to polecam jazdę na gokartach. niesamowite wrażenia. zwłaszcza jak wpadniecie do parku maszyn i wyjdziecie z siniakiem na cale udo :P

Torm - odpowiednia wartość przysłony. szkoda ze nie miałam filtra gwiazdkowego ze studia wtedy byłby czad... kurcze, normalnie sprzedam te fote onetowi, czy innemu wp, jako kartkę walentynkowa i będzie na piwo xD (czyli można upaść jeszcze niżej) a tak serio, to przez te głuptaki mówić nie mogę i lezę zaszalikowana, a jutro Warszawa... :/ mrkrzysiek, to w ramach odreagowania, nie lubię słodkich fot.

kurcze.... gosc sie wytarzal po scianach a i tak wyglada jak z wystawy.

a teraz pierdząco słodko i słitaśnie. osiągnęłam chyba szczyt słodkości. gorzej być nie może. tak więc dziś rano, odprowadzając Jedynego do pracy, miałam przyjemność podziwiać takie głuptaki. kolejka do odstrzelenia mnie może się zacząć. 55. 56. poranne grzebanie w tyłkach.

http://film.wp.pl/idGallery,2775,idPhoto,124777,galeria.html swiat sie konczy... ;)

wysuszone oko/czaszka z resztkami żyłek albo lamiszczeka wyjęta z mikrofali (ta której sie udało, zazwyczaj wybuchają :D wyprana lamiszczeka).

a Twoje za szerokie ;P bez sensu dla mnie ta przestrzeń.

juz lepiej, ale wystepluj laczenie ;)

najbardziej podobaja mi sie sylwetka motocrossa. jednak wole taka wersje:

everyman, z tego co widziałam na obiektywnych, to raczej panienki są na hot :D ja postoje, póki co nie narzekam :P. mam trikolora. te oczy są bardziej sexy ;) dobra, żarty na bok (by Mosakowski) - zapomniałam dodać, ze można sie jeszcze pozbyć zmarszczek na szyi i ciut wygładzić, bo albo tam było kiepskie światło, albo sie kiepsko ogoliłeś :) i wciąż postuluje za ścięciem o chociaż 0,5 cm na każdej krawędzi.

poza tym, co jak co, ale zjazd pomorskiej grupy fotograficznej NEPTUN (nikoniarze) miałby pierwszeństwo ;) choć jak patrze na forum, to znowu wszyscy odpadają, pewnie skończą w 3, ale tak jest zawsze, co innego jak proponujesz komuś piwo :P cóż - ja Tobie/Wam życzę udanego reportażu,o. a co do spotkania ludzi z Trojmiasta, to obstaje po prostu za pubem.

dopisz pod spodem nr tel i będziesz miał wzięcie ;) cóż, oczęta ładne, ze tak powiem - dałabym sie nabrać (zazwyczaj nabieram sie na oczy). mocno szurane w szopie? (z czystej ciekawości) a co do techniki: moim zdaniem tu byłoby lepiej w kwadrat. za mocno daje po oczach wszechobecna biel, zwłaszcza o 8 rano... może nawet nie kwadrat, ale ciut mniej bieli. no chyba, ze chciałeś olśnić nas bielą a nie oczyma ;) bo te troszkę giną. dobra, to ja lecę na angielski.

jednak pasuje. właśnie oddalam aparat ziomkowi. nie mam nawet czym pstrykać, chyba ze skombinuje film do smieny/zenita z rossmana XD. cóż - życzę powodzenia, ja sie jednak wyspie. WOSP jest cykliczny ;) jak mi szczęście nie dopisze i będę musiała sie parać fotoreportażem, będę miała to co roku :P

hmm, kora do ozdoby ogrodka? :P (zboczenie dzialkowe XD)

heh, ja raczej odpadnę. ewentualnie dołączę w Sopocie jeżeli to nie kłopot i będę popylac w sukni balowej :P fajny pomysł, ale stety mam studniówkę wątpię, iż będę się nadawać. muszę wytrzeźwieć, odespać... o której planowałbyś być w Sopocie?

przykro mi ;) będzie dobrze. naprawdę potrzebujesz wyjazdu do Czarnobyla, aby ruszyć gdziekolwiek tyłek? a z ta Mongolia to niezły pomysł. ja sie wciąż zastanawiam - mam jeszcze w ofercie Hiszpanie. na trochę dłużej niż Czarnobyl a za podobna kasę.

toś mnie ubiegł... choć was zadziwię - nie jadłam nigdy szyszki jako szczeniak. dopiero licku :P to najtańsza rzecz w klubie i można sie tym rzucać :D

odpokutuje :P opcja niepójścia była przyjemniejsza...

płatki/(wy)dmuchany ryż z miodem? ale wyglada smakowicie.

szczerze, to ze zarzucicie tu złotymi podziałami nic nie da. na tym zdjęciu i tak nie ma możliwości zastosowania tych zasad, chyba ze zmusicie autora do wybudowania strzelistej, gotyckiej wieży w miasteczku... krajobrazy rządzą sie jednym prawem, jeżeli chcecie już coś koniecznie stosować. horyzont na linii 1/3 i wszystko zależy teraz od tego czy uważasz, iż ciekawsza jest góra czy dol. i albo pokazujesz niebo albo miasteczko (w tym wypadku). staramy sie nie ciąć na pól (choć i od tego są ustępstwa i są to ustępstwa na które milo sie patrzy). a teraz co do samej foty. pierwszy błąd - krzaki. znaczy one mogą być fajne, ale jak tworzą pełną ramkę, zrównoważoną (tu brak na lewej krawędzi czegoś większego wprowadza chaos na zdjęciu). w wypadku tego zdjęcia trochę za bardzo radykalnie ściąłeś horyzont (osobiście uwielbiam tak ciąć, ale niebo musi być tego warte). na Twojej fotce niebo jest za jednolite. brak kontrastu na chmurach itd. a że nie chce mi się iść do budy i wysłuchiwać lamentów a propos brzydkich paznokci, nie takiej sukienki i rozdwojonych końcówek ze strony moich koleżanek, to z nudów pozwoliłam sobie na małą zabawę. tyle udało mi sie wyciągnąć, choć z powodzeniem można ściąć jeszcze górę, ale lenistwo bierze górę, idę na film :P

http://www.lavrenkova.com/ a propos portretu. zna ktoś ciekawe miejscówki w Warszawie? albo chociaż stronę z, ze tak to ujmę, orginalnym spojrzeniem na stolice. mam tylko dzień, a wole nie stracić czasu na szukanie interesujących miejsc.

everyman, zdaje sobie sprawę z ułomności aparatów (zwłaszcza mojego...). jednakże, dla mnie hdr, to nie fotografia. osobiście jak mi 'mocno zależy' wolę zrobić osobno niebo, osobno budynki i skleić. a ze mi w ogóle nie zależy prawie na niczym, to robie to naprawdę rzadko. tak samo rzadko widuje nieprzesadzone hdr'y. i dzieki za ten link do panoram. nigdy mi sie szukać nie chciało. nie wiedziałam, ze to takie... proste, wręcz oczywiste. człowiek uczy sie przez cale życie. pobawię sie, jak pojadę po aparat do Warszawy. może nawet jutro. zobaczy sie.

to i ja sie schowam za aparatem :P