purple

światło jest bardzo fajne, ale łbownica to krzywulec, chwilka prostowania z referką i będzie wyśmienicie :)

2:1 dla nich- 1-na nasza przypadkowa i jak zawsze dramatyczna, 2-wie dla Portugasów, jeśli będziemy się dobrze bronić...;)

ja na starej maturze zrobiłam motyw nie z tej ziemi-pamiętam jak dziś-wszyscy powybierali sobie matmę pisemną, no i...parę osób nie zdało... a ja mądralińska wybrałam sobie taki lajcikowy zestaw: polski(ofkors;) pis. i ust.) do tego pis. i ust. angielski-w zasadzie lajcik, a do tego udostępnione słowniki i bologia ustna-no naprawdę tematy z podstawowej (typu biocenoza lasu czy jakoś tak...), no i zdane na pięknych ocenkach:) Tylko polak kiepsko bo poolitycznie zajechałam,a ktoś miał inne poglądy...:( ale zdane-POLECAM! Nie wiem jak na nowej,ale myślę,że taki zestaw się wszędzie sprawdzi...;)

Uwaga,uwaga! Pojawiła się nowa oferta w w McDonaldzie -LeruMac, skład : Leru, chorągiewki i pomidor, w zestawie mała cola i chipsy :D

niestey przychodzą mi na myśl tylko polskie wojskowe glany,one są jednak nad kostkę...-170zł-TO SA BUTY NA LATA! pozdrawiam

A mnie Neo zrobiła w balona, po zakupie modemu net wywalał się co 15min...po wielu telefonach i zgłoszeniach awarii,po wielu prośbach i kłutniach zdecydowali się wymienić (po mniej więcej 2miesiącach)...teraz jest w porzo, ale gdyby nie mój fart, to straciłabym tamtejszą robotę, przez tą dziadowską NEOzdradę... Rzeczywiście też wiele rzeczy zależy od...no położenia geograficznego;P np: u mnie na osiedlu w ogóle Aster nie jest dociągnięta...jestem zkazana na Neo... co do teleKomuny to znajomy pracuje w Asterze, jako telefonista (i chyba coś jeszcze tam robi...), mówił,że większość telefonistów i obsługi to w ogóle się na tym wszstkim nie zna, dostają karteczkę z wytycznymi, może jakieś minimalne przeszkolenie, ale to wszystko, często obsługa tak na dobrą sprawę, nie wie więcej od klienta z problemem-tylko że oni mają wytyczne : "zielony kabelek, do prawego gniazdka, etc..."

A czy można prosić o przyklejenie...? ;)

A tak w ogóle ile sonda powinna trwać? dałam 7dni, ale to chyba za długo co? pozdrawiam:)

Sonda trwa dni siedem, kto zwycięży nie wiem powodzonka dla zwyciężcy :) Thanes : Purple Len_art: Mayk: DaRoZ: Yookeer: Mathias: MaciekG: Ortheza: Mant-raz Artluco:

co tak niecierpliwie? hehe, po pierwsze to muszę się przyznać,że jestem tysięczną osóbką na tym forum która nie wie jak postawić sondę- na serio, pytałam się nawet niektórych moderatorów...więc jeśli istnieje taki spryciarz który to potrafi,to chętnie poproszę o to...:)

...no nie zrobiło-bo coś w domciu tarz było zrobić,ale już kombinuję;)

no, no...zawody na poziomie, normalnie WRC ;D niedługo stanie sąda...

krzysiek_gfx no ja też tak myślę, ALE PIĄTEK JEST USTAWIONY POD NASZAEGO KOLEGĘ CO PARĘ LAT ZA GRANICĄ SIEDZI I W PIĄTEK NA ZLOT WŁAŚNIE WRACA...:) ziomuś zgadzam się w 100% a co do wątku- już się robi szefie ;)

Macie czas do 24, więc jak ma ktoś kompleks, lub jeszcze nie dał pracy, a by chciał, to bierzcie do chorubci piórka,ołówki,kredki,farby i tablety i do roboty! ps: ale rzeczywiście jestem z nas dumna, poziom jest zachowany...;)

grass głowa mi się do skanera nie miści ;D Dosyć szybko daję wam progres,ale dochodzę do momentu, gdzie oprócz włosów, znów już nie widzę nic do poprawki, więc jak wy coś widzicie-to chętnie:)

Leru to co? ma być jeden dzień??? no no problem, jeśli chodzi o mnie tylko...no tylko jeden dzień-chlip,chlip-;D

świetne są! pierwsza z lewej w pierwszym poście, ja cię błagam dokończ tą babę- uwielbiam taką grafikę! No poprostu sysunia :D zielona czacha też odpał- no normalnie czacha dymi :D

było by great!;) Leru hihi no problem, sugeruje wiec koncert na zwieńczenie zlotu- ostatniego dnia ps: ta parodniowa popijawa wyniknęła z musu- aby każdy mógł dojechać, to nie jest niestety pole namiotowe nad morzem...tu każdy ma inny nocleg itp, jeden dzień to było by za mało czasu żeby się zgrać...

mort no to ostatnie się zgadza :D ...................... Pewnego dnia stary rzeźnik postanowił nauczyć swojego tępego syna swego fachu by ten mógł po nim odziedziczyć rzeźnię: - Widzisz tę maszynę Jasiu? - Taaak. - Popatrz z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz? - Eeeee, nie bardzo. - No, popatrz – ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a drugiej strony wyjechały parówki – teraz rozumiesz? -Eeeee, no, mmm… - Do jasnej cholery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?! - Aaaaaaaaa, noooo, tato a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran? - Tak, k***a Twoja matka!

MONKEY ON YOUR BACK , tak i to na wielką skalę, już mam biały i siny nos od tych kilogramów narkotyków- normalnie wciągamy grzybki, palimy amfę, wklepujemy herę i chlejemy zioło :D RK, no rzeczywiście niezła czupryna, a kto Cię trzyma na kolanach ? :D

a stawiasz? :D a co nam przeszkadza jednego i drugiego dnia pogadać, a trzeciego się świetnie zabawić?;) Ale skoro nie chcecie... no co do noclegów to niestety muszę się poprawić i powiedzieć wam, że co do akademików- to baaardzo trudno w Wawce znaleźć miejsce...są inne możliwości, no...troszkę droższe, jak znajdę szczegóły to wkleję. Ja mogę osobiście dać kocyk na dywanie, lub jak dziadek wyjedzie, to będzie parę pokoi na ursynowiu... postaram się misiaczku ;P ............................ To może dziwnie zabrzmieć i w ogóle że takie proponuję, ale chodzi o to, że kiedyś się dopytywałam i mają niesamowite zniżki weekendowe (chyba im interes nie idzie;P) ok.200 zł. za cały weekend -wiem, że to dużo, ale jak na takie warunki hotelowe to mało więc jak ktoś chętny... http://www.polhotels.com/warsz/PoloniaPalace/prices2.htm ale nie bujcie się, są też tańsze warianty w 100licy, poszukam jeszcze ;) istnieją też "koniki" co dają małe stawki, można ich znaleźć w pobliżu hotelu, nocleg powiedzmy...40-100zł ( no sorki takie ceny stoliczne...:o) są stancje artystyczne, nie wiem za bardzo na czym polegają, są przy starówce, taka noclegownia dla artystów, może na legitkę z jakiejś artystycznej szkoły czy cuś...(wiem, tylko że jest tanio)

tranformers: the game: http://www.transformersgame.com/ skrypt do testowania znaczenia nicków: http://www.uw-team.org/index.php?id=nick/nick Działa co? ;D Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta: - Te, krowa, co robisz? - Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK. - Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem... - Jasne! Ciągnij macha bracie! Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa: - Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK. Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta: - Te bóbr, co robisz? - Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszke... - Daj trochę stuffu, ja też chcę. - Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da. Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy: - Bóbr, k..wa, WYPUŚĆ POWIETRZE! Czy wiecie, że to Polacy wymyślili triathlon? Bo to w Polsce idzie się na basen na piechotę, a wraca rowerem... Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety". Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka. Podchodzi do niej święty Piotr: - A ty co tu robisz? - pyta. - Nie wiem... żona kazała mi tu stanąć... Policyjny radiowóz wrąbał się w drzewo i wyłażą z niego dwaj policjanci. - No Stasiu tak szybko na miejscu wypadku nie byliśmy nigdy +18 ;) Na przesłuchaniu policjant mówi - To niech pan opowie jak to było - No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć - Napastowali pana? - Nie..na sucho pojechali. Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo "Czeczenia". Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. - Panie, jesteś pan z Czeczenii? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Czeczenią? - pyta zdenerwowany. - Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer. - To dlaczego w kółko mówisz pan o Czeczenii? - Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Czeczenia", włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie... iihaa :D Ale jestem groźny...;D ciekawy tuning;) strażnik teksasu rządzi;D :D :D :D

noo, rozkręciło się tu troszkę, Aż mi ło popatrzeć:)

hehe, nie to córka tego obok mnie...tak to już jest jak się jest córką rockandrollowca... to jest wszystko jeszcze bardziej pociapane, bo ona chodzi z perkusistą zespołu jej ojca....ech...zwarowany świat;)

jemy nietoperze i małe junioRy :D możesz skreślić wszystko;) interesy robimy:) a na focie teraz za kulisami, na koncercie coś omawiamy :)