Batou

Typowy model z zbrusha. Masa zbędnych fałd które sensu specjalnie nie mają. Nie wydobyłeś nawet połowy możliwości z takiej ilości poly, model jest zwyczajnie „rozwodniony, rozmyty” brakuje zróżnicowanej faktury. Poza tym sama ryba jest raczej koślawa (tutka pamiętam i tam wyglądała jednak „trochę” inaczej) Jak na ćwiczenie i pierwszy model w z brushu to ok. ;)

Jak dla mnie prędkość światła ;) „kompleksowy tut o modelowaniu postaci” ? nooo :) coś dla mnie :)

Efekty specjalne same w sobie są nudne potwornie i szczerze mówiąc nie wiem jak można się nimi podniecać :P Najlepsze są takie których nie widać lub takie które mają sens w filmie. Największe wrażenie robią te które są w pewnym sensie postępowe, nowatorskie (i tu jak zawsze główne zadanie stoi przed reżyserem który potarfi umiejętności „szpeców” dobrze wykorzystać, wykorzystać w nowy, inny sposób ). W końcu FX nie jest celem samym w sobie. Park jurajski był fajny. Nowa jakość efektów. Nowe techniki zrobiły swoje chodź jak sami wiecie sporo gadów było zwykłymi kukłami (t – rex w sporej część ujęć itd. ). Byłem na tym w kinie za młodu i było ciekawie. Cóż mogę powiedzieć więcej. Na Matrixsie1 zgubiłem szczękę (do dziś znaleźć jej nie mogę ;) ). Wszystkie te triki z płynącą w zwolnionym tempie kamerą porażały głównie swoją oryginalnością, chodź sam trik był wcześniej znany i wykorzystywany przez niektórych artystów (nie podam z nazwiska, nie pamiętam). Z samym CG ma on jednak niewiele wspólnego. Cała sekwencja w lobby to oczywiście czysta surowizna (nie licząc niezbędnej roboty w postprodukcji oraz wycinania linek). Sekwencja z eksplodującą windą... jedyne drzwi były dorobione komputerowo i to akurat było czuć i widać na ekranie w kinie. Cały ten film, cała jego efektowność polegała na nowym podejściu do kina akcji. Jeśli chodzi o grafikę nie było tam praktycznie nic nadzwyczajnego. Sceny z poduszkowcem itd. były oczywiście zrobione bardzo porządnie, bezbłędnie, ale sami przyznacie że to nie one głównie zapadły w pamięć. Druga i trzecia część były widocznie beznadziejne bo już nic nie pamiętam z obu tych filmów ;) :P Final Fantasy – wiadomo o co chodzi. Chyba pierwszy długi metraż wykonany w 100% na komputerach który z założenia miał być na maksa realistyczny. To robiło wrażenie. Fight Club to ostatni film w którym efekty podobały mi się same w sobie. Czołówka, potem kilka trików aż po stworzoną z tego co pamiętam w całości scenę „erotyczną” (scena to za dużo powiedziane.. bardziej ujęcia). Fajne pomysły i dobra realizacja i mamy przepis na zapadające w pamięć efekty. Co więcej.. niewiele. Władca pierścieni (już w 2 części efekty nie robiły na mnie żadnego wrażenia chodź oczywiście były wykonane na najwyższym poziomie), Raport Mniejszości (film fajny efekty standardowe) itd. Itd. Nie chce mi się nawet dalej wymieniać.

Coś bardzo dziwnego stało się z barkiem (szczególnie tym z prawej). Mięsień naramienny jest chyba zbyt mocno zaakcentowany (nie wiem jak to określić). Opaska na ramieniu wyszła sztucznie (takie mam wrażenie) Do reszty postaci nie mam uwag. Pasy, ubranie i cała reszta dupereli - super. Twarz, szyja super. Podsumowując model – bardzo ładnie Co do obrazka jako takiego. Oko błądzi mi po pracy. Brakuje mi tutaj wyraźnego akcentu który przyciągał by wzrok. Jeśli oceniać by pracę fragmentami to od dołu do krawędzi tego czegoś za postacią (to chyba mór jakiś) jest super. Czuję klimat, jest tajemniczo, ciekawie, obraz ma ciekawą fakturę. I potem nagle ciach i gdzieś gubi się duszna atmosfera dolnej części. Poza tym organiczny i naturalny kształt dołu postaci jest tłumiony przez trochę drewnianą pozę góry. Podsumowując brak jakiegoś wyraźniejszego akcentu oraz trochę sztuczna i płaska górna część pracy (w przypadku dołu ta płaskość jest ciekawa i jakoś nie razi). No mogło być super a wyszło jak dla mnie dobrze. Fajna praca :).

1.) Hmmm... nie wiem o co chodzi za bardzo: Jeśli chcesz żeby widać było każdy face bez wygładzania : Prawy panel – selection (oczywiście można też przez explorera) > geometry approximation (pyta się czy stworzyć lokalne ustawienia – tak) > polygon mesh > zakładka Discontinuity . Zmniejszasz do zera Jeśli chcesz żeby przy wygładzaniu pokazywał wszystkie poligony : wchodzisz w ustawienia kamery ... viewport-ikona kamery > properties > zakładka Shaded Mode > odznaczasz Show Simplified Subdivision Wireframe. 2.) Domyślnie w XSI może być widoczne tylko jedno okno. Jednak po zaznaczeniu ikonki głowy... tego czegoś na prawo od piły ;), okno będzie widoczne nawet jeśli włączysz nowe. Ikonka na lewo od „piły” nie wiem do czego służy szczerze mówiąc. Jak będę miał chwilkę sprawdzę helpie

Trzymasz ‘r’ i przeciągasz z lewym przyciskiem myszy

Prawy panel Transform>Enable transform manipulators (znacznie wygodniejsze moim zdaniem od standardowego skalowania i transformacji)

Już pisałem o nich ale co tam. Interpol - stał się moim drugim ulubionym zespołem po Radiohead. Jeśli ktoś lubi chłodne gitarowe granie to jest to muzyka dla niego. Szczerze polecam .. szczególnie pierwszą ich płytę Turn On The Bright Lights. Poza tym elektronika + wokal czyli Dntel (bardzo klimatyczna płtka life is full of possibilites) i Centrozoon (płyta Never Trust The Way You Are) w którym udziela się Pat Mastelott (perkusja King Crimson). A z okolic rocka to Mogwai i (to raczej bardzo dalekie okolice :P ) Mum

Ja np. mam porządek w pokoju :P Może nie taki jak na pulpicie (do minimalizmu trochę brakuje moim 4 ścianom) ale jednak. Jedyny objaw chaosu to : Monitor poobklejany czarny kartonem :P Rower na środku pokoju upaćkany w błocie .. i kilka innych drobiazgów które chyba tylko w oczach matki zaburzają harmonię i porządek (walające się pisma, szklanki, ubrania, papier toaletowy, ciężarki itp. drobiazgi).

Doprawdy bardzo poruszający i wzruszający tekst :P

Tak tylko Stalker miał poza ładną grafiką (teraz jest standardowa powiedzmy) grafikę klimatyczną... przynajmniej na screenach. Co z tego wyjdzie nie wiem, nie grałem w alphe. Wkurza mnie tylko ciągłe przesuwanie premiery i robienie w balona graczy. Nic mnie do tego tytułu tak nie zraziło jak właśnie to. Leru : heh ;) Nie gram już od blisko roku. Czasami coś sobie włączę na kilka minut. Wolę pojeździć na rowerze i posłuchać dobrej muzyki. Może kiedyś doczekam się czegoś .... bardziej ambitnego.

Zaśmiecać takimi fotografiami? Nie żartuj. Jest co oglądać. To ja jeszcze wrzucę obskurną, walącą się kamienicę ::edit:: Vorek : Kadr jest w miarę prosty względem dachu. Ulica i chodnik idą trochę pod górę dlatego są krzywe. Niestety zdjęcie było wykonane przy maksymalnie szerokim kacie co pięknie zniekształciło obraz (i tak lekko poprawiony w ps). Wada obiektywu niestety. Jednak ja osobiście nie poprawiał bym złudzenia walącej się w tył kamienicy (wina perspektywy oczywiście). Nie z lenistwa... wydaje mi się że tak jest ciekawiej i dodatkowo podkreśla „chwiejność” starej konstrukcji. Takie jest moje odczucie.

Rzadko kiedy chce mi się cokolwiek prostować w zdjęciach jeśli mam być szczery. Jeśli jednak foografia jest dobra robię to. Fotki tutaj zaprezentowane nie były w żaden sposób prostowane poza szklanką z tuszem ;). Fotografia robiona na statywie wyszła potwornie krzywo ;). Statyw mam strasznie tandetny, ale to była akurat moja wina. Na szczęście retusz był banalnie prosty ;) Eax : Fajna klimatyczna fotografia. Wyrzeźbiony gość po lewej patrzy się prosto w światłość spływającą z prawej strony. W głębi panujący mrok, urozmaicający obraz. Przydał by się jednak mały retusz. Chodzi o tego śmiecia znajdującego się na lewo od żyrandolu (czy jak to się tam nazywa ;) ). Sam żyrandol też lekko przeszkadza ale już zostawił bym go w spokoju. Robertus : Bardzo fajne :) Szkoda że takie małe.

I kolejne: coś Hmm.. Zdjęcie szklanego sześcianu z dziurką ;) Dłuższy czas naświetlania i końcowe poruszenie aparatu rozmazujące rozbłyski światła po prawej. Podoba mi się nie wiem czemu. Przypomina jakąś kometę pędzącą pod wodą ;) fotka pod tytułem „bezludna wyspa w szklance wody” To była bardzo długa sesja ;). Tło to kartka z bloku, refleks na szklance to podłużnie złożona kalka połączona z lampką. Fotka była efektem wcześniejszych eksperymentów z tuszem (fotografia naboju w misce prezentowanego wcześniej)... w końcu jednak wybrałem tą gdyż kształt wpadającej kropli tuszu utworzył przypadkowo wysepkę którą fartem uwieczniłem. Trochę nudne, ograne nudne kolory, nudna kompozycja ale mam do niej sentyment ;) coś2 Ot zwykły kaustyk ;) warszawka Ta sama sesja co wcześniejsza miejska fotka. Nic odkrywczego, standardowy nocny miejski pejzaż. Podoba mi się głównie dzięki lewej stronie gdzie światła samochodów fajnie drżą na tle rozmytego tramwaju. Przeciwwagą dla tego mocnego poziomu są pionowe białe prostokąty reklam i wieżowiec w tle. Ładnie też wyszły słupki przy drodze przypominające rząd stojących na baczność nieruchomych obserwatorów (nad interpretacja ale co tam :P ) krzaczory Okolice wisły, warszawska praga. Hmm.. nie wiem czemu zamieściłem tutają tą fotkę :P Fajne o tyle że pomimo płaskości jest tutaj jakaś głębia i powiedzmy że ciekawy kontrasty między prostymi gałęziami drzew a miękkimi i chaotycznymi plamami krzaków ;) coś3 Ta sama seria co wcześniejsza „ostra fotka”. Stalowa rura wisząca nad szklanymi taflami... architektura warszawki Piony. słoń... Niewinny słonik szykuje się do skoku na twarz obserwatora ;)

Nie. Leru : Napisałem tylko to co sam poczułem blisko rok temu. Poczułem się jak idiota wydający masę kasy na modernizacja sprzętu tylko po to żeby móc sobie pograć przez tydzień w długo oczekiwaną, wtórną, bezmyślną strzelankę czy też rts. Zainstalowałem sobie dziś Far Cry. Kiedyś, jeszcze chyba przed premierą tego tytułu grałem w demko. Wtedy zrobiło na mnie jako takie wrażenie z uwagi na bajery graficzne. A dziś? Plastikowa grafika, oczojebne kolory, skretyniały bohater bez mózgu w hawajskiej koszuli walczący z równie skretyniałymi przeciwnikami, zero realizmu, papugi z napędem antygrawitacyjnym... jestem już chyba na to za stary ;)

::Edit:: Zgodnie ze słuszną uwagą landera krótkie opisy. Aparat Minolta Z1 3Mpix. Spore możliwości + kiepski obiektyw generujący szczególnie przy niskich wartościach przysłony miejscowe nieostrości. Maksymalne ISO 400 z niedopuszczalnym szumem. W sumie niezły sprzet jak za takie pieniądze. fotka „zatuszowana” ;) hmmm... podoba mi się z uwagi na kształty rozpływającego się w wodzie tuszu. Żadnej głębszej idei tutaj nie było, ot po prostu podczas płukania nabojów do rapitografu wpadłem na taki pomysł. Fotka była by zdecydowanie lepsza gdyby nie refleks u góry którego jeszcze nie wyretuszowałem. fotka turystyczna Morze błyszczącego śniegu i wylegujący się na nim skalny rycerz. Prostacka i spokojna kompozycja. Czas naświetlania wyniósł 1/1000 przy przysłonie 8 z filtrem polaryzacyjnym i czułością ISO100. Nie było innego wyjścia, inaczej wyszło by prześwietlone. fotka miejska Podoba mi się kompozycja ... taka odwrócona litera T. Niby płaskie zdjęcie a głębi dodaje budynek po prawej. fotka o tematyce około religijnej Wydaje mi się że ma lekko bajkowy klimat z tymi zniczami płonącymi wokół drzew. Smugi światła w oddali to ludzie idący ze świecami. W parku było sporo osób jednak czas naświetlania (13s) skutecznie je wyretuszował ;). fotka nieostra Z tej serii mam też fotki ostre. Ta wydała mi się najciekawsza. Nieostry kotek ze świecącymi oczami (dałem mu po oczach lampą błyskową) przypomina diabełka. Stare druciane ogrodzenie dodaje trochę grozy a szum (specjalnie dałem ISO400) nadaje przyjemnej faktury zdjęciu. Innym jakoś niezpecjalnie podoba się to zdjęcie. Ja jestem jednak zadowolony. fotka tym razem ostra Nic specjalnego w sumie. Trochę retuszu, wymazany jeden element (jakiś kabel). Podoba mi się ze względu na sterylny klimat i dynamikę, przenikające się dwie formy. fotka przesadnie ostra (retusz kolorów i ostrości ;) ) A to jest moja ulubiona fotografia. Pocięte budynki blokowiska spływające po szybach biurowca (dokładnie sądu ale tego nie widać). Retusz kolorów, ostrości i kontrastu. Powiem nieskromnie, że bardzo mi się podoba, ekspresyjna i wydaje mi się że ciekawa fotografia.

UT bardziej mi się podoba od Quake3A. Cukierkowa grafika akurat w Unrealu nigdy mi nie przeszkadzała. Powiem więcej, bardzo dobrze tam pasuje, buduje ten nierealny, „bajkowy” klimat z którym seria ta nieodłącznie mi się kojarzy. Około okultystyczne klimaty Quake nigdy mi nie pasowały ;) Nudne bronie, za szybka akcja kojarząca się z dyskotekowym industrialem ;) ... już nie przynudzam, kwestia gustu. Soldier of Fortune podobał mi się ;) Tym bardziej dwójka. Z zamiłowaniem masakrowałem ciała przeciwników... chodź z czasem przyznaję że poza tym gra miała niewiele więcej do zaoferowania (nic ? ;) ). Jedi Outcast to chyba ostatni sensowany fpp Rune był niezły, ale na głowę bił go fantastyczny Severance: Blade of Darkness . Niezła akcja, elemnty rpg, kapitalny klimat, powalająca jak na tamte czasy fizyka i efekty świetlne łącznie z dynamicznymi cieniami. Silnik własnej roboty. Jeśli już mowa o silnikach epic/Id to zapomnieliście o serii Thief i całkiem sensownym Star Treku „Voyager Elite Force” Japończycy mają specyficzne i jedyne słuszne podejście do tworzenia gier. Produkują rozrywkę a nie silniki graficzne. Znacznie więcej uwagi przywiązuje się tam do końcowego dzieła jako spójnej całości z fabułą, klimatem, ciekawym pomysłem. Próbują one uderzyć do bardziej wymagającej grupy docelowej. Pecetowi miłośnicy akcji są niestety mało wymagający... wydali kupę kasy na kilka kilo złomu więc szukają powodów dla których warto było to zrobić. Bijące po oczach vertexshadery najnowszej generacji są dobrym, jedynym i siłą rzeczy wystarczającym usprawiedliwieniem. Nikt o zdrowych zmysłach nie powie po 3 latach kosztownej modernizacji blaszanego złomu w oczekiwaniu na kolejną „rewolucyjną” odsłonę ulubionej serii fpp, że tytuł ten okazał się w efekcie totalnym niewypałem a on sam wyszedł na idiotę . Sprawa ma się inaczej z rpg`ami, przygodówkami (jakimi przygodówkami....), symulacjami itp. Są to jednak w większości niszowe produkcje nie licząc efekciarskich „napierdzielanek” ukrytych pod płaszczykiem „strategii” czasu rzeczywistego. A wracając do tematu... Fifa to śmieć przy PES mówiąc wprost (to oczywiście tylko moje zdanie).

Unreal07 nie wygląda jeszcze tak źle w porównaniu do np. Quake4 który prezentuje się wprost tragicznie. http://www.3dgamers.com/games/quake4/screenshots/ Jeszcze trochę i trzeba będzie się przerzucić na tetrisa (lub na konsolę :P )

tak będą gry wyglądać za 2-3 lata : http://gry.wp.pl/core.html?filtr=0,0&x=nowinki,10,22073 pewnie i tak wszyscy już widzieli. ...i większość wybuli kilkaset złotych za powiedzmy rok na nową grafikę (reklama i zapowiedzi zrobią swoje) tylko po to, żeby za 3 lata pograć w kolejną, taką samą, niczym nie wyróżniającą się grę fpp :P

4 dzień... start w Palenicy Białszczańskiej. Po drodze wodogrzmoty Mickiewicza (nic specjalnego w sumie). Doliną Roztoki (trochę nudna) nad Wielką Siklawę (Wielki prysznic.. fantastyczna sprawa). Siklawa Potem dolina Pięciu Stawów (głównie wielki Staw) >> Wielki Staw i jakiś bachor i fantastyczna trasa na Szpiglasowy Wierch. Stepowe krajobrazy niemalże ;) Zero drzew, kosodrzewina, skałki. Jednym słowem raj :). >> Zbocze Wierchu Zaliczenie Szczytu. Wejście po łańcuchach.. jeśli ktoś ma lęk wysokości może być trochę strasznie... zwieńczone bardzo ładnymi widokami na dolinę 5 stawów z zachodu, morskie oko i czarny staw ze wschodu a z południa na Słowację). Zejście nad Morskie Oko i z Morskiego do wyjścia. 11h na nogach w tym ze 2h potwornie nudnego szlaku z Morskiego Oka do busu po asfalcie. Tak czy siak polecam. A to Ja na szczycie ;)

No i wróciłem z Zakopca. 1dzień... wycieczka doliną strążyską na Sarnią skałę (1377m) i zejscie Doliną Białego: 2 dzień... pogoda do d. ;) 3 dzień... start doliną Chochołowską (nudy ;) ), wejście na Ornak 1867 (musieliśmy z ojcem zrezygnować ze Starobociańskiego Wierchu ze względu na psującą się pogodę) i zejście doliną Kościeliską (pikna dolinka). Polecam ta trasę ze względu na piękne widoki i fantastyczny Ornak porośnięty pomarańczowo, czerwoną trawą i łatkami kosodrzewiny. Piękne widoki (wiadomo, brak drzew, nic nie zasłania). Poza tym wejście banalnie proste.

... niee :P

Powiem szczerze. Na wzornictwie się za cholerę nie znam więc wypowiem się jako typowy, pospolity tłumok : nie podoba mi się. O ile na pierwszym renderze w pozycji stojącej prezentuje się ok. (bryła wydaje się ciekawsza, bardziej na moje oko spójna) o tyle leżąc wyrazie rzucają się w oczy ostro zarysowane otwory i słupki na rogach. Dodatkowo, w sumie ciekawy i niespotykany pomysł z organicznym kształtem boków sprawie ... hmmm.. nieprzyjemne wrażenie (tak jak ktoś przez przypadek na tym usiadł). Nie znam się ale może zastosować bardziej uproszczony kształt boków... coś na kształt trzymanej za rogi serwetki... nie wiem... może wewnętrzne ścianki otworów na rogach by lekko zaokrąglić do środka... ps. Sama idea bardzo mi pasuje

Na GTA SA udało mi się nawet napalić. I co? po 3 czy 4 dniach nie chciało mi się nawet uruchamiać tej gry. Zresztą ile razy można grać w tą samą wersję GTA3? Poza tym klimaty około Hip hop`owe mnie nie rajcują :P Battlefield2 jest o tyle ciekawy że pozbawiony jest bezmózgich wrogów :P (ciekawe czemu). W demo Driv3ra grałem jakiś czas temu.. to co sądzę o tej grze jest niestety nieprzetłumaczalne na słowo pisane. Bym zapomniał. Wyszedł najnowszy Eartch ( 2160 ), następca kultowej dla mnie gry rts Eartch 2150. Kosztuje 30zł więc jak za darmo. Gra ujdzie w tłoku, fajne pomysły, ładna grafika nawet.... i już mi się znudziła :P Na tle innych „mainstreemowych” rts`ów wychodzi bardzo dobrze. Starsza wersja ciekawsza.. ma boski klimat i płynniej chodzi :P

Mało to dynamiczne. Zrównoważone kompozycja, punk zbiegu prawie po środku ekranu, horyzont poprowadzony środkiem. Kamera sobie obojętnie wisi pokazując stojący czołg i leżących ludków. Jak rozumiem to dopiero początek ale postaraj się wciągnąć widza w chaos walki ;) Na razie jest bez emocji.