cześć,
mam pytanko ;), wielu z Was jest zapewne uczniami i absolwentami różnych asp, więc pewnie będziecie wiedzieć :)
więc mam stary obraz olejny, z tego co mówił koleś to sprzed I WŚ, i tu pojawia się problem. jest brudny, pokryty cały takim brązowawym, tłustym nalotem. spróbowałem w rogu kawałeczek podczyścić wacikiem i mydełkiem w płynie i kolory stały się żywe tudzież nie brudne. ;]
no więc :) jak najbezpieczniej wyczyścić taki obraz? czego się wystrzegać itd...
dzięki i pozdro!