masz za dużo efektów, które de facto powinieneś narzucić jak już się zbliżasz do końca. Przez to zrobiło CI się straszne błoto.
Walorowo płasko i jakoś czarno-brudno.
Oko ucieka do gornej krawedzi (kontrast) a tam nic nie ma.
Chyba za dużo się bawisz suwakami zamiast malować.
Brak zdefiniowanych mocnych kształtów. Wszystko pływa i się rozmywa, jakby ten deszcz wszystko rozpuszczał.
Radziłbym Ci powrócić do "linearta" tam sobie wszystko poukładać, żeby "groło i bucoło" :) Teraz zauważyłem, że proporcje kadru mi coś nie siedzą, lepiej sprawdziłaby się tutaj szersza panorama.