vv3k70r

Wspanialy model, jak zawsze :D Duuzy... Jak ktos chce tekstury i scene to trzeba wziasc pigulke, kolega zrobil to na prymitywach od poczatku do konca w maxie. Probowal robic w psie generyczne chmurki, i na probowanie wystarczy. Wazne ze jest bardzo dokladnie wymodelowane i bedzie w albumie :) Zycze wielu okretow :)

to nie mialo wyjsc dawno temu?

Edit: Pain-nie jest istotne czy zadziala, tylko czy ktokolwiek umie go zanimowac, jak nawet Tworca nie umie to znaczy ze praca jest do d, bo robot z definicji robic cos musi. A jak robi, chociaz glupio wyglada to znaczy ze juz jest porzadny :) __________________ Przepraszam za dubla, ale bylo dobrze i widac BB zostal zmieniony na lepsiejszy... w kazdym razie pod FF mi nie chodzi... epidemia forowa jakas.

Bardzo ladny robot. Pokaz szkieta i jakies wygibasy.

Pistolet jest pyszny. Dodaj jakas podzialke w stylu "naladowanie bateri". Moze jakis kabelek w tym ustrojstwie u gory jak sie otwiera... Zeby wygladalo mocno na "wnetrze skomplikowanej techniki" :)

W poziomie wyszlo pienknie (na drugim, bo na pierwszym praktykanta rozstrzelano). Ale ten pion to musisz teraz wymejslowac palniczkiem, obszlifowac i od nowa pokleic bo krzywo wyszedl :) Wypas, jak na tak blyskawiczna metode :)

Bardzo ladny. Moze troche zbyt wyrazny (brak motion blura, jak na te predkosci i jakiejs mgielki). I znaczek miedzy drugim a trzecim metrem od dziobu jest wypas :)

Animacja do dupy (palce sie nie ruszaja wzgledem nadgarstkow, stawy skokowe ma zupelnie niepotrzbne, golenie nie wiadomo po co, dupa nie kreci, szyje ma od dzwigu... Za malo detalu w animacji jak na tyle kosci. Model wysmakowany, dla mnie wypasny razem z kocneptem. Moze by sie jakis kabli i tloczkow nadalo oraz innych wodotryskow, ale jest git. Shadery i kolor olej, tak samo render, neich sie tym zajmuje ktos kto tylko w tym siedzi, jesli mdoel wyglada dorbze w cellu i kresce to musi byc dobry :D, aten widze po siatce ze by wyszedl pieknie.

wolny rynek panowie? wolne zarty... ostatni raz wolny rynek smial podniesc glowe w styczniu... do kwietnia na rynku zrobilismy taki kryzys, ze ceny wzrosly dwukrotnie... akurat robie w budowlance... klienci zaczeli kombinowac jak tu zrobic taniej, a my, biedni przedsiebiorcy poprosilismy naszych ciezko tyrajacych budowlancow zeby urzadzili strajk, ze stawki niskie, ze dzieci w domach glodne... i z powodu strajku, czyli tzw wyjatkowych okolicznosci zaczelismy odkladac termin ukonczenia prac, a poniewaz okolicznosci byly zgodnie z litera prawa WYJATKOWE i NIEZALEZNE nie przysluguje z tego tytulu rekompensata... a klient koszty ma, kredyt splacac do banku musi :D mieszkac gdzies by chcial :D a my, biedni przedsiebiorcy, coz moglismy poczac ze we wszystkich firmach w okolicy byl nagle strajk, jak wszyscy w jednym zwiazku zapisani, a my sami dokladamy im na dobrych prawnikow? i coz mogli poczac klienci i ich "wolny rynek"? rynek jest szybki, w grafice jest dokladnie ta sama sytuacja; klient bez reklamy to sobie moze najwyzej palcem w nosie podlubac a nei cos sprzedac; wizytowki trzeba zaprojektowac, wydrukowac, ulotki, foldery, strony, skrypty, to sie nie robi samo... choc wielu tak uwaza... to jest ciezka, wymagajaca intelektualnie praca, a Was jest tak malo, ze jak klientowi sie nei podoba to moze co najwyzej isc dac na tace... zmowa, klienta za morde, za kieszen, i tak zeby jajka znosil, bo po to sie kure trzyma; chyba ze sami wolicie byc kurami, za jajka dostaniecie pare ziarenek do wydziobania, a nioske od jajek dupa boli tak samo jak artyste od siedzenia przed kompem :D

jeszcze Wam dokrece srubke... kto wliczyl w cene oryginalne oprogramowanie i amortyzacje? reka w gore :) kto sie pochwali ze ZARABIA okradajac innych TWORCOW? //edit: Siwy-ja sie wypowiadam jako praktyk od wciskania ciemnoty klientom, klienci wybieraja tego ktory ma lepiej gadane, co wiecej, nie ma znaczenia kto wykona projekt, bo zatrudnia sie do pomocy "konkurencje" jaki podwykonawcow i vice versa... tak to dziala w przemysle... sam potrafie na bezczelnego odeslac klientow do dowolnej firmy w okolicy i bede podwykonawca, a klient zaplaci tyle samo... no brutalne prawo rynku-klient jest tutaj osamotniony przeciwko zmowie; upieracie sie za konkurencja dumpingowa, czyli sami osamotniacie sie w walce z klientem; rozumu troche trzeba, podzielic swiat na swoich i zwierzyne, jesli ktos robi taniej od Was i nie dociera do neigo ze powinien sie dostosowac to kupujcie od neigo te prace, ktora tak tanio sprzedaje i sprzedawajcie dalej za normalne pieniadze, z niewolnikow trzeba korzystac, skoro chca za miske ryzu, nie olno im bronic, a klienta wyizolowac i skubac;

Siwy-staly klient to staly klient, tutaj udalo Ci sie wytworzyc sentyment, wygode, poczucie bezpieczenstwa; natomiast zarobki nie maja zadnego zwiazku z jakoscia pracy, cegla polozona w Dublinie nie jest polozona 12 razy lepiej niz w Gdansku, ale jest 12 razy wyzej wyceniony czas jej polozenia; nigdy nie rozpieszczalem klientow, klient tak naprawde nie wie czy cos jest zrobione cudownie czy tylko poprawnie... idzie to tak: budowa przecietnego domu kosztuje 0.4 sek za materialy i 0.3 sek za robote, klientowi sprzedaje sie to 1.2 - 1.5 sek, ta roznica to wlasnei sciema ktora mu sie wciska, jakie to wyjatkowe sa nasze produkty, jak solidne wykonanie, jak duzo zaoszczedzi na dobrze ocieplonym i szczelnym domu, jakie to ekologiczne materialy i ze nasz drewno nei jest z lasow deszczowych wiec niby klient dba o ekologie... po takim gledzeniu klient ma wrazenie (zludzenia), dokladamy jeszcze 0.2 sek na wystroj wnetrz przez naszego zajerenomowanego artyste; oczywiscie to w otoczce pieknych folderow, ladnego biura, sprawnego wciskacza, cena za samo bzdurzenie zostala podbita o 0.5 sek, bank udziela kredytu, klient zadowolony, jego dom bedzie wyjatkowy, przynajmniej on w to wierzy, po ukonczeniu oprowadzamy losia i podbijamy jego ego; myslicie ze klient pojdzie do kogo innego? coz... czego klient nei bardzo jest swiadom to to ze w okolicy firm, ktore zbuduja mu dom jest jeszcze 6... i rozpiska ile mu sie nawciskalo i za ile oraz jaki dom trafia do wszystkich... gdy klient przyjdzie to oferta juz na niego czeka... zmowa? korporacja zawodowa? nazywajcie to jak chcecie... cash is king i taka zmowe Wam polecam, i wspolne dzialania marketingowe potraktojcie jako zyczenia noworoczne dla Was, obyscie obdzierali klientow w Nowym Roku i oby zaden sie nei wylamal z typowym, nadwislanskim "zrobie to taniej"; ------------ ceny podane w mln

ja moze przynudze, jako praktyk w skubaniu klientow; zamiast siedziec tyl na tylkach przed kompami zainwestujcie w kurs perswazji, negocjacji; od klienta bierze sie tyle ile wytrzyma; nie porownojcie pensji grafika do murarza, chyba ze juz cos wymurowaliscie i jeszcze stoi; garstka prawnikow zarabia kokosy, tak samo garstka grafikow, to normalne dla kazdego zawodu, reszta to wyrobnicy od codziennej chaltury; wcale nei zarabiaja najwiecej najlepsi, tylko Ci, ktorzy najlepiej tna klientow; trzeba tak zarobic, zeby sie nie narobic; celem sprzedawcy jest zarobic, a nie dbac o klienta; celem klienta jest kupic tanio, dalszy los dostawcy ma w powazaniu, dostawcow uslugi jak psow...

solo-do tego trzyma na spuscie nei ten palec... tak to sobie mozna w hamerykowie strielac, ale u nas inaczej uczyli :)

zawsze najpier sie renderuje klatki, bo: -sekwencje do avi maja tendencje sie sypac... w ten sposob renderujesz nic; -klatki mozna przepuscic w kulturalny sposob przez post i nie popsuc sobie nerwow z otwieraniem; -pies i premier wola, bo lubia :D

betoniarka to tak jakos nei wyglada, ale zyrandol kupuje :D no a klawiatura wymiata :D