praca i blender

[ptaszek]

sa jakies sygnaly, ze firmy zaczynaja uzywac tego softu w europie?

przyjmijmy ze ktos wyjezdza za granice poszukac pracy i wymagaja max/maya + szop a ze skillami gimp + blender to lipa.. chce sie mylic :)

[mirach]

Hmm... ostatnio rzucajac okiem na troche ogloszen freelancerskich z europy i stanow, da sie zobaczyc czasem wpis "prefered blender". Nie jest tego moze jakas ogromna ilosc, ale troche sie da znalesc.

Co do szukania pracy w studio. To zalezy jak szukasz, przez agencje (co niestety jest najczestrzym przypadkiem) jest marnie, bo oni w wiekszosci maja wpisane "musi umiec 3ds Max" i nie wazne ze modele da sie exportowac itp itd. Jak juz zainteresujesz konkretnego pracodawce swoimi pracami, to moze sie czasem da przekonac na "zakupienie" ci Blendera do studia zebys tam sobie modele rzezbil :)

[n-pigeon]

Czytałem coś na ten temat na blender.pl (sam się jeszcze nie interesuje poszukiwaniem pracy, najpierw matura xD ), zdaje się że był to mookie. Dostał prace jako grafik i mówił że coraz więcej, słowo blender pada w ogłoszeniach.

Niestety powiedział że wszyscy pracują na plikach maxa u niego w firmie, kiedy rozmowa się rozwinęła to ogólna konkluzja była mniej więcej taka by, po zrobieniu wszystkiego szybko i sprawnie w Blenderze, wrzucić to do maxa poprawić błędy ex/importu i dać dalej :P

 

Ja mi sie przypomnie gdzie to było to dam linka.

[muody]

pigeon: dokładnie tutaj: http://www.blender.pl/index.php?option=com_smf&Itemid=2&topic=4682.0

najbardziej mnie zaciekawiła informacja, że ktoś wspominał budcai'a przy takiej rozmowie o pracę. motywujące... chociaż faktycznie, cała sprawa rozbija się o eksport, nawet w niekomercyjnych sieciowych projektach. cóż, trudno winić team'y czy firmy, że szukają gotowych rozwiązań, a nie takich działających z Blenderem.

[BLADE]

ja w pracy uzywam blendera do modelowania. później model eksportujemy do maxa i render w v-ray bo szef uważa ze w inych wychodzi płasko i nijak. z czasem moze sie uda go przekonac chocby do yafaray'a

[muody]

jak już przekonywać, to do Kerkythei. jej photon mapping niszczy szybkością wszystko co istnieje i działa z Blendkiem :) najpoważniejsza wada to brak rozmytych odbić z poziomu "normalnego" eksportu, bez skryptu. mimo wszystko Kerka jest bardziej przyjazna i napchana funkcjami niż Yaf(a). jeśli lubi v-ray'owe kombinowanie, to musi mu przypaść do gustu, hehe.

[Camel]

o ile ja wiem, w Ameryce Południowej wykorzystali Blendera do animacji fluidów do reklamy produktów paliwowych koncernu naftowego ;) to coś musialo byc komercyjne. więc jak - rozwiewa się wątpliwości :D

 

do tego bawię się Kerkythea i Indigo, więc całkiem ładnie ;)

[mookie]

Wszystko zależy od firmy - w moim przypadku jestem jedyną osobą na kilkunastu grafików, którzy posiłkuja się Blenderem. Ponieważ naszym produktem jest plik maxowski pod najpopularniejsze silniki renderujące, Blender nie jest w stanie wyręczyć mnie we wszystkim.

 

Pisałem o tym na blender.pl, ale powtórzę tutaj - jeśli tylko Blender stanie się (w pełni) kompatybilny z V-Rayem, Maxwellem, czy FryRenderem, jego przyszłość rysuje się kolorowo.

 

I tak na marginesie - nie pisałem, że Blender pojawia się często w ogłoszeniach - pojawia się rzadko, prawie wcale. Ale najważniejsze jest CO, a nie - CZYM robisz, dobrym blenderowym portfolio przekonasz do siebie nawet najzagorzalszych maxowców.

Edytowane 1 Kwiecień 2009 przez mookie

[Camel]

Pisałem o tym na blender.pl, ale powtórzę tutaj - jeśli tylko Blender stanie się (w pełni) kompatybilny z V-Rayem, Maxwellem, czy FryRenderem, jego przyszłość rysuje się kolorowo.

 

kompatybilność z V-Ray się rozwija, Maxwell i FryRender to nie wiadomo, jest Indigo, LuxRender i Kerkythea :)