Skocz do zawartości

Nata: Teczka 2d


Nata

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 292
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Wyedytowalam wczoraj nos po Twoim poscie Coyote, dzieki :) Rzeczywiscie z tym mam czesto problem, w ogole to zawsze cos schrzanie a tej neiszczesnej anatomii. Policzka nie zdazylam poprawic ale wzielam to pod uwage w tej pracy:

 

znowumarylin.jpg

 

Najgorsze jest to ze ja nie dostrzegam tych bledow...

 

Edit: jednak niewyedytowalam tamtej pani... :D Juz poprawiam

Edytowane przez Nata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje zróżnicować media do rysowania , węgiel , tusz, patyk, gumka :)

i staraj sobie ustawiać np większy kontrast bo np cień na twarzy i walor bluzki jest taki sam tak samo wisiorek a pewnie tak nie jest :)

dobrym ćwiczeniem jest dociąć 10 kwadratów np5x5cm i jeden zostawić czysty a jeden pojechać do czerni polecam ołówek 2B a reszta kwadratów tak zarysować walorem by utworzyła się gradacja od białego do szarego , poszerzysz sobie wtedy rozpiętość waloru a to w rysunku ważna sprawa.

 

Pozdrawiam i do dzieła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za rady

Beesart - wlasnie olowka 2B uzywam :o I walor to tez moj problem, wszystko jest takie skomplikowane :D Jeszcze strasznie rozcieram olowek dlonia łoooł wlasnie zauwayzlam ze cala czarna z boku, no ale to zadne wytlumaczenie. Kwadraciki robilam w sumie nie czuje zeby mi cos daly, ojj do mnei wszystko tak z trudem dociera. Ale dzieki chlopaki za wsparcie. Sporbuje sie dostosowac do rad, moze jeszcze dokoncze panienke i wtedy bym zastosowala ciemne tlo, jak proponuje Ice, wlosy dokonczyla... Zobacze :D Miesnie tez musze pomalowac oj musze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze torche pomecze starszymi prackami, gdzies z miesiaca okolo

 

61650294.jpg

raczki.jpg

figurki.jpg

Kosci, uciete bo dol to totalna porazka w porowaniu do gory mimo ze ogolem wyszla porazka.. no ale pokazuje bo byla tu przed chwila o tym mowa, rysowany z modelu w szkole, a no i kartka pogieta

szkiel.jpg

Ok t mzoe jeszcze to:

laseczka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro walor to twoj problem, to zapomnij o olowku i udez w wegiel na jakis czas. Rob rysunki tonalne, liniowe to interpretacja rzeczywistosci, w naturze nie ma kresek tylko roznice waloru, ktore informuja cie o zmianie nachylenia plaszczyzny, zmiane materialu etc. Osobiscie to dla mnie latwiejsza i bardziej atrakcyjna metoda, bo bardzo ciezko mysli mi sie linia.

 

Tutaj masz przyklady, \\

 

Modell%20P%20D.jpg

 

clandestino.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro walor to twoj problem, to zapomnij o olowku i udez w wegiel na jakis czas. Rob rysunki tonalne, liniowe to interpretacja rzeczywistosci, w naturze nie ma kresek tylko roznice waloru, ktore informuja cie o zmianie nachylenia plaszczyzny, zmiane materialu etc. Osobiscie to dla mnie latwiejsza i bardziej atrakcyjna metoda, bo bardzo ciezko mysli mi sie linia.

 

 

Haaa! To dlatego się czepiasz, że robię siano i mam bałagan w pracach (słusznie) :D. Ja tylko ołówkiem rysuję, w tym był problem - lecę i kupuję sobie węgiel.

 

Fajnie Nata, ale musisz zróżnicować walor, to ma znaczenie.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro walor to twoj problem, to zapomnij o olowku i udez w wegiel na jakis czas. Rob rysunki tonalne, liniowe to interpretacja rzeczywistosci, w naturze nie ma kresek tylko roznice waloru, ktore informuja cie o zmianie nachylenia plaszczyzny, zmiane materialu etc. Osobiscie to dla mnie latwiejsza i bardziej atrakcyjna metoda, bo bardzo ciezko mysli mi sie linia.

 

Tez jak uzywalam wegla to od razu go polubilam, jest latwiejszy i dokladnie mam tak jak Ty - 'ciezko mysli mi sie linia'. Ale zeby sie nauczyc linii to chyba trezeba pracowac olowkiem albo cienkopisem czy czyms podobnym..?

I rozumiem to, ze musze zroznicowac walor ale jestem poprostu ograniczona i to nie wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hey węgiel spoko :) ale nie jeden rodzaj, kup kilka , suchy i tłusty, oraz proszek węglowy, pędzel szczeciniak okrągły(najlepszy taki do tapowania)gumkę chlebówkęoraz białą kredkę :)

 

jak już chcesz się nim bawić a no i lakier do włosów najtańszy by co jakiś czas sobie utrwalać warstwy :)

 

ale polecam więcej cierpliwości i szacunku do ołówka . warto tak samo jest skopiować jakąś prace wymiatacza

 

http://www.citrinitas.com/history_of_viscom/images/printing/duerer-drawings.html

 

Pozdro i do dzieła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hey węgiel spoko :) ale nie jeden rodzaj, kup kilka , suchy i tłusty, oraz proszek węglowy, pędzel szczeciniak okrągły(najlepszy taki do tapowania)gumkę chlebówkęoraz białą kredkę :)

 

jak już chcesz się nim bawić a no i lakier do włosów najtańszy by co jakiś czas sobie utrwalać warstwy :)

 

Ok dzieki, kupie w nst tygodniu :) A co do tego

 

 

ale polecam więcej cierpliwości i szacunku do ołówka . warto tak samo jest skopiować jakąś prace wymiatacza

 

http://www.citrinitas.com/history_of_viscom/images/printing/duerer-drawings.html

 

 

- mam przerysowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey

Myślę że kopiując rysunki dawnych wymiatacz można wiele się nauczyć, postaraj się odwzorować wszystko: czyli musisz znaleźć jakiś sposób by uzyskać odpowiednie podłoże o podobnej gramaturze, kolorze, fakturze, następnie wybrać odpowiednie medium i do dzieła :)

najlepiej od razu zrobić sobie kilkanaście podłoży :) jeżeli już opracuje się najbardziej pożądany efekt :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli podobaja ci sie realizm, to sa stare dobre metody stosowane na atelier, w ktorych uczy sie 19 wiecznych metod starych mistrzow.

 

Wszyscy zaczynaja od przerysowywania rysunkow Charlesa Bargue i wyglada to tak:

 

Side%20by%20side%201.jpg

 

 

Ale na start polecam cos znacznie latwiejszego:

 

Bargue%20nr%201.jpg

 

Dante.jpg

 

 

Bedziesz potrzebowala:

 

olowka 2h ( ten bedzie dobry ( bo bedzie mnostwo wymazywania w procesie nauki)

gumke chlebowa,

zwykla gumke

linijke, badz jakis dlugi prostu przedmiot, do mierzenia.

mase cierpliwosci i stalowe nerwy ;)

 

 

EDIT: tutaj troche bardziej szczegolowo: http://www.learning-to-see.co.uk/bargue-5-1

Edytowane przez ICE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewałam się ze to bedzie takie trudne ;o

Ten najprostszy rysunek odmierzam i odmierzam juz chyba z 2 godziny, ale napewno nei wyjdzie mi idealnie, masakra

Nie wiem czy o to chodzilo, ale odmierzam prawie ze kazda kreseczke.

 

A to

Side%20by%20side%201.jpg

jest Twoje?

 

Potem wrzuce efekty, narazie wysiadam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mase cierpliwosci i stalowe nerwy ;)
Niekoniecznie. ponizej wszystko czego potrzebujesz by wykonac idealną kopię tej najprostrzej. 1. wersja dla początkujących z linijką. 2. wersja dla zaawansowanych/leniwych z cyrklem :)

lol.jpg

p.s. jak ktos ma problemy z rysowaniem prostych linii od ręki (potrzebne dwie), moze zrobic 2punkty dla cyrkla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Ok dzieki Ice, napisales to w pore bo juz sie bralam za ten cyrkiel :D

 

beztytuujyq.jpg

 

Oto co mi wyszlo (moje jest po prawej), trochę się rożnią rozmiarem, no i niestety detalem ;] Oko skopalam meczy mnie przy takim zestawieniu, ale juz nie bede poprawiac

 

I jeszcze malarstwo z zajęć:

ytryrty.jpg

 

A i mięsnie

miesniefrontm.jpg

Edytowane przez Nata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Akrylem, malowalam to na zajeciach, na ktorych w cenie kursu sa juz kupione farby etc. Takze nie wiem czy te akryle sa 'srednio kryjace' bo kolor z pod spodu wylazi czy po porstu akryle najbardziej kryjace i tak nie pokrywaja dobrze. Nie wiem, bo sama nie kupowalam jeszcze akryli.

 

To prawda obrazek nei jest czysty, ale kilka warstw kladlam, 2-3

 

Edit: Bo od poczatku tak sobie zalozylam i nie chcialam dzialac raz tu raz tam tylko calosc rozwijac, a akryle szybko schna, a ja wolno pracuje :D. A pracy nie skonczylam na jednych zajeciach. Ale bede probwac oleji niedlugo

Edytowane przez Nata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zazwyczaj staram się kłaść dwie/trzy warstwy max ale zaczynam w pewien dla mnie sprawdzony sposób robię tak ze

rysuje sobie martwa ołóweczkiem na płycie czy tam płótnie

potem wypełniam wszystko 50% kolorem (jak zmrużysz oczy to powinno ci się wszystko zlać i będziesz wiedziała jaki kolor namieszać) w ten sposób

martwastart.jpg

no i potem dodaje tony ciemniejsze jaśniejsze detale i finito

martwaaaaaaa.jpg

 

spróbuj moje ci spasuje ta metoda :)

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale hola hola, tu chodzi o to by robic to pozniej na oko.

Wiec zadne linijki ostatecznie nie wchodza w gre, niema cyrkli, nie ma latwo ;)

 

Skoro tak, to mierzenie kciukiem czy ołówkiem też odpada.

W końcu chodzi o to by robić to później na oko ;)

 

A teraz serio. Powiem historyjkę z życia, teoretycznie ni w pięć ni w dziesięć to się ma do plastyki, ale powiem bo to fakt.

Miałem lata temu jakąś gierkę karate w którą grałem na niskim poziomie trudności dla zabawy. Grałem w to kupę czasu, ale za każdym razem kiedy włączałem najwyższy poziom to wydawało mi się, że granie na najwyższym poziomie trudności jest niemożliwe dla normalnego człowieka. Miałem to długi czas na dysku i grywałem często ale nie byłem za dobry. Pewnego dnia postanowiłem spróbować zacząć grać na najwyższym poziomie. I zacząłem - pokonanie pierwszego przeciwnika (najłatwiejszego) zajęło mi ze 100 prób, ale za którymś razem się udało. Po 2-3 tygodniach przeszedłem cały turniej na najwyższym poziomie trudności. A wydawało mi się że to nie jest w ogóle możliwe, chociaż wcześniej grałem w to może z rok. Po ponownym włączeniu gry na próbę na najniższym poziomie trudności miałem nieodparte wrażenie walki z workiem treningowym.

 

Jest takie powiedzenie zza wody: "no pain - no gain".

Może właśnie na tym to polega żeby narzucać sobie wysoki poziom i próbować go atakować ? Nie wiem - może ktoś ma inne doświadczenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia z przygotowaniami i egzaminami za rok. Sam teraz 3ci raz startuję, ale na 3cim kończę, bo już mi się nie będzie chciało za rok i sensu zbytnio nie będzie:)

 

Akurat jestem z Gdańska, ale co roku do Poznania startuję, bo ASP Gdańskie znam prawie na wylot, a w akademcu na Chlebnickiej (najlepszy akademiec jaki istnieje!) spędziło się troszkę wiecej niż dużo czasu:P hehe

 

Pozdrawiam i jeszcze raz POWODZENIA:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szysia565

Jej prawe ramie ucieka do góry a lewa noga jakoś dziwnie się układa. Postać ma swój ciężar. Musi jakoś stać na podłodze przecież ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nata polecam ci rysowac konstrukcyjnie najpierw, potem mozesz to olac, ale generaljie lepiej sie tego trzymac do konca. Skladasz sobie postac z prostych form i rysujesz nawet to czego nie widac, wtedy unikniesz jakichs niescisloci, typu jedna krawedz sloika jest za recznikiem ale wystaje nie pod tym katem etc. Bardzo dobrze sprawdza sie to w postaciach, dobrze uczy tej metody Vilppu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Ice. Jeśli chodzi o ASP to napewno spróbuję na architekturę wnętrz (jednak nie na grafikę). A jeśli się nie dostanę to na architekturę na politechnice. Nie wiem czy sobie poradzę, bo dopiero w tym roku zacznę coś rysować pod tym kątem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniami, przecinające się dwunastościany foremne, narysowane ręcznie na formacie 50x70 i przyprawione cieniami rzuconymi - to będzie jedna z najpyszniejszych pozycji w menu rysunku architektonicznego. Polecam, Nato :-)

 

W którym mieście jest ta architektura?

 

icecold - nowa zabawka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tonic No trafiłeś w sedno jeśli chodzi o rzecz którą chce wykreślić :D Dwunastościan foremny sam już był...teraz pora na przecinające się dwa :D

 

Nata Znasz już moje zdanie...nos i ręka do poprawy ;)

 

icecold - nowa zabawka?

no, no?? :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym mieście jest ta architektura?

Z tego co wiem bardzo dobra jest we Wrocławiu i też niezła w Krakowie.

Jest także w Gliwicach ale niezbyt dobrze o niej słyszałem.

 

Szpan :)

Message sent from mobile device

 

pzd. Daniel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę Wiec zapisać się na kurs rysunku architektonicznego, artystyczny nie na wiele ci się zda.

 

No i powodzenia !

 

 

Message sent from mobile device

 

Nooo, już się zapisałam :) Pierwsze zajęcia będą pod koniec września.

 

Architekturą jestem zainteresowana na politechnice gdańskiej. Nie kierowałam się przy wyborze poziomem uczelni, zresztą to, że łatwiej się tu dostać jest mi tylko na rękę :P I tak się boję, że potem sobie nie poradzę jak już się dostanę. No ale pierwszy wybór to architektura wnętrz, jak narazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że trochę tragizujesz. Pomyśl że jakoś to będzie no i jak Doris z "F. Nemo" "Mówi się trudno i płynie się dalej..." :)

Słyszałem od znajomej pani plastyk (może to tylko mit) że za architekturę chętniej przyjmują ludzi niewyrobionych, takich bez wyuczonych manier. Wiecie jak się to ma do rzeczywistości?

 

Wrzuć coś, Daniel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajoma Pani plastyk miała rację ;) Jest to uzależnione głównie tym, że rysunek architektoniczny różni się dość mocno od rysunku plastycznego...

Oczywiście zależy to do której szkoły startujemy i co wymaga...Jednak w rysunku architektonicznym nic nie może powstać z przypadku...czyli rysujemy powiedzmy kolumnę jońską i wszystkie elipsy, czy woluty wykreślamy/konstruujemy...tu nie ma czegoś takiego że widzimy tak walec i tak go rysujemy....trzeba narysować sześcian lub odpowiednią jego wielokrotność i w niego odpowiednio wpisujemy elipsę...

Przez to plastykom jest bardzo ciężko...nuży ich to itp. To samo się ma przy szrafowaniu światłocieniu...

 

Wyobraźmy sobie sytuację:

 

Mamy proste podłoże...na nim stoją dwa oparte o siebie sześciany pomiędzy którymi powstało coś na styl.....jaskini...plastyk zaciemnia mocno wszystkie płaszczyzny dla stworzenia pewnego klimatu/tajemniczości...przez co kolejne płaszczyzny mają ten sam walor...architekt narysuje to tak że mimo ciemnych odcieni odróżnimy każdą z płaszczyzn....

Następna sprawa...plastyk rysuje to co widzi, przez co rysuje widoczne płaszczyzny..architekt wykreśli nawet te krawędzie których nie widać...

 

Także na pewno łatwiej jest nauczyć rysunku architektonicznego osobę która nie ma maniery bo uczymy ją "masz robić tak, tak tak, bo...." Plastyk potrafi robić to inna metodą...to tak jak z językiem...dziecko jako pierwszy uczy się języka kraju w którym się znajduje...mimo że potrafi rozmawiać w 50 innych..to i tak najmocniej czuje się w tym pierwszym (poza wyjątkami...przepraszam za szufladkowanie ;) )

 

EDIT: Oczywiście im dalej się człowiek zagłębi w tym rysunku architektonicznym, i im lepiej się w tym czuje tym więcej sobie odpuszcza z wykreślania perspektywy :D Tak samo wygląda już sam egzamin...nie ma czasu na wykreślanie każdego gzymsu zabytkowej kamienicy :P

 

Pozdrawiam Tasior

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności