Skocz do zawartości

Modelowanie na zywo.


Leru

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś oprócz 3D i rysunkiem zajmuje się modelowaniem na żywo ?

 

I mała baza linczków, które mogą być przydatne:

 

http://www.amod.com.pl/cgi-bin/axson/index.pl - tu można kupić silikon i żywice do odlewania (popularnie zwane plastikiem ;) ), z silikonów z tego co czytałem to dobry jest do odlewania ESSIL_113.38 i ESSIL_120.39, z żywic F_18.71

http://www.kepka.com.pl/sklep/ - duży wybór glin (już gotowych mas) i tanio

http://www.paleta-art.com.pl/d_hobby_glinka.html#10 - FIMO SOFT do kupienia i nie tylko

http://artequipment.pl/index.php - narzędzia nie tylko do rzeźby

http://www.architekci-sklep.pl/sklep.php - znów sklep, może akurat ktoś znajdzie tu czego szukał

http://www.infojurikom.com.pl/medard.html - hurtownia ;)

http://sklep.atelier.net.pl/ - gliny i modeliny i plasteliny i narzędzia

http://www.owzpap.pl/ - glina EFAPLAST, miła, czysta, bezzapachowa.

http://www.hergon.pl/ - materiały, narzędzia. Warto zwrócić uwagę na gips alabastrowy.

http://swiatpasji.pl/sklep/index.php?cat_id=140 - FIMO SOFT w różnych kolorach i ilościach

Edytowane przez Leru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 137
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

w sumie to nie mialem na mysli takich duzych rzeczy. Myslalem o czyms mnieszym parunasto centymetrowym.

 

Orion Child -> jesli mozna prosic - rozwin mysl :> (ew uzupelnij ja o jakies fotki, linki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

\"Kiedyś jak byłem small bawiłem się gliną, ale za dużo syfu się przy tym robiło więc przesiadłem się na odlewy metalowe\"

 

hej - jesli robisz odlewy, to przeciez najpierw musisz to cos co chcesz odlac wymodelowac w glinie/wosku/bogwieczym no nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieeeeeeeeee no tylko przyklad. Takie cos to trzeba umiec. A mi chodzi o amatorskie podejscia do takich rzeczy, czy ktos w ogole stara sie podobne rzeczy robic, czy ktos probuje tez modelowac samemu na zywo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da radę, tylko że te figurki są plastikowe, ale jak masz formę to możesz do środka napuścić czego dusza zapragnie (nawet wody z dodatkiem żelatyny :) ). Na początek zapoznaj się z książkami \"Hutnictwo i odlewnictwo\" praca zbiorowa, \"Metaloznawstwo metali i stopów nieżelaznych w zarysie\" Mieczysław Tokarski oraz \"Artystyczna obróbka metali\" A.W.Florow. Najlepiej jakbyś kupił te książki w jakimś antykwariacie, bo będziesz często z nich korzystał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orion Chlid -> boze :D z Toba sie dogadac :D. Bierzesz drut miedziany (miedziany ze wzgledu na swoje wlasciwosci fizyczne, podatnosc na wielokrtne zginanie), robisz z tego szkielet o grubosci FI=jednej FI druta. Oklejasz to modelina i wychodzi Ci po dluuuugiej i rzmudnej pracy figurka. Malujesz ja sobie i sie cieszysz tak dluga nia az nie zrobisz jakiejs lepszej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem wiele różnych hobby związanych z tworzeniem. Gliną mało się bawiłem, chociaż w szkole miałem za figurkę niedźwiedzia piateczkę, ale za to dużo modelowałem. I to nie modele kupowane, ale robione od zera.

Kiedys na przykład robiłem prawie metrową latarnię morską z kartonu i drewna. Miała ona ponad 160 kreconych schodków. Z rzeźbioną drewnianą balustradką.

Kopsnałem się przy obliczeniach i zrobiła mi sie wypukłośc na szkielecie, dzięki czemu krawędzie ścianek nie przylegały do siebie równo. Wkurzyłem się, zdjąłem ze ściany miecz i rozwiazałem problem. Do dziś tego żałuję. Model był pełen ruchomych mechanizmów i elektroniki. Cały świecił i kręciła mu sie latarnia na szczycie. Z założenia to miała byc zwykła lampka... :D

Kiedy indziej nauczyłem się robić Iluminacje średniowieczne na pergaminie z uzyciem złota i srebra. Uwielbiałem to, ale na dłuzszą metę nie wytrzymałem finansowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto wyniki moich ostatnich poszukiwań:

wiadomo, super sculpey jest materiałem powszechnie poszukiwanym wręcz porządanym. Ale w Polsce jest eXtremalnie trudny do znalezienia (nawet jeśli masz współczynniki LUCK i OUTDOORSMAN na wysokim poziomie ;) ).

Znalazłem jednak produkt zwany FIMO (pod polską nazwą modeliny termoutwardzalnej) firmy EBERHARD FABER. Jest to nic innego na polimerowa glina (Sculpey jest polimerową gliną). Można o tym poczytać np tu http://store.fimousa.com/fimoclassic.html .

Na allegro można kupić ją za 12zł za kilogram więc IMO, w porównaniu do ceny Sculpey sprowadzanego choćby z Niemiec, jest to bardzo ciekawa oferta. Napisałem do człowieka który handluje tym na allegro i powiedział, że jest to bardzo miękki materiał (sławny Sculpey też PONOĆ jest taki). Jest to użytkownik Barthez2005 (w razie jakby link już był nieaktualny) i z tego co widziałem to na swoich aukcjach ciągle ma ten jeden kilogram do sprzedania.

Oto link do aukcji http://allegro.pl/show_item.php?item=70301986

 

Produkty tej firmy (EBERHARD FABER) są w Polsce dostępne bez większego problemu więc może i to się stanie z czasem popularne. Miałem przyjemność pracować z ich czyściutką gliną na bazie wody (pakowana po pół kilo AFAIR). Można ją kupić np tu http://www.owzpap.pl/ (dział sklep oczywiście, a dalej HOBBY i EFAPLAST). Jest również dostępna glina firmy JOVI ale osobiścię ją odradzam ze względu na bardzo intensywny zapach jaki wydziela. Może nie jest to smród ale przeszkadza.

 

Skontaktowałem się z właścicielami sklepu http://www.kepka.com.pl/sklep/ (tania glina btw) z propozycją rozszerzenia oferty o czy to FIMO czy to SuperSculpey. Narazie nie wiadomo czy do takiego poszerzenia dojdzie ale odpowiedź na mojego maila była "dająca nadzieję".

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także od jakiegoś czasu próbuje swoich sił w rzeźbieniu.Wychodzi z różnym skutkiem.Nie próbuje bawić się w 3D na komputerze.

Przerażają mnie programy do modelowania 3D.

Próbowałem Z-brusch ale bez skutecznie,pozostaje przy glinie.

Z tego co do tej pory nauczyłem się o rzeźbieniu wiem na pewno że jeśli ktoś chce zacząć zabawe z gliną, na poczaek polecam zwykłą glinę kopaną.PLusem jej jest cena,ponieważ w stolicy w pierwszym lepszym sklepie pastycznym za około 25 zł można dostać 10 kilogramów tego materiału.

Dobrym rozwiązaniem jest równiez to o czym pisze Leru.Za odpowiednio więcej pieniędzy uzyskujemy materiał czysty i gładki w którym możemy do woli dłubać uzyskując dowolnie zamierzony efekt w detalu.

Detalu takiego na pewno nie osiągniemy rzeźbiąc w zwykłej glinie z uwagi na jej skład i fakt że nie zawsze jest dobrze zmielona(ziarenka piasku) i trzeba bardziej delikatnie podejśc do rzeżbienia.Ale plusem jest to że możemy tę właściwość wykorzystać jako fakturę rzeźby.Glina kopana nadaje się bardziej do większych form rzeźbiarskich.

Wracając do gliny syntetycznej (n.p. FIMO) tutaj sytuacja jest o tyle łatwiejsza że możemy uzyskać dowolną fakturę o ile jesteśmy wyposażeni we właściwe narzędzia rzeźbiarskie czy też modelarskie.Ta masa plastyczna nadaje się najlepiej do tworzenia figurek i małych form o skomplikowanych kształtach i detalu.Ponadto nadaje się obróbce po zaschnięciu, co w przypadku gliny kopanej jest o wiele trudniejsze.

Podsumowując warto rozpocząć przygode od gliny tradycyjnej aby nie wydać za duzo kaski na nieudane modele.

p.s. obecnie pracuje nad nadaniem faktury i koloru mojej ostatniej figurce:

http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=15788&highlight=weszyciel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym podzielić się drogie dzieci, moimi doświadczeniami ostatnich dwóch dni.

 

Otóż:

Jakiś czas temu zakupiłem materiał FIMO Classic (to jest ważne, ponieważ jest jeszcze FIMO Soft, które jest zabójczo drogie, za 56g płaci się coś koło 5zł). Po otworzeniu go parę dni temu przeżyłem szok. Kruchy, nienadający się wogóle do czegokolwiek miał. Nawet po wygnieceniu małej porcji od razu się kruszyło (myślę, że świeżo kupione FIMO jest miękkie i plastyczne, moje poprostu przeleżało jakiś czas, może dlatego stwardniało. Mimo to - zamieszczam TIPa, może się komuś przyda ;) ).

Jednak skruszyłem tyle FIMO ile mieści się w woreczku foliowym i dolałem troszkę oleju, ugniotłem tłuczkiem do mięsa na kawałku drewna i resztę zrobiłem palcami. Opłacało się. Olej przy rozrabianu został pewnie albo wchłonięty albo został mi na dłoniach więc przy obróbce tego co już przerobiłem ręce się nie tłuszczą lub dzieje się to w nieznacznym stopniu.

 

Rewelacyjny materiał :D Niesamowity wręcz. Jest ultra miękki, nie kruszy się tak jak zwykła modelina (np. ASTRY) przy rozcieraniu, jest czyściutki i jednolity (jeśli jednak robimy to z tej postaci z której ja przerabiałem to wiadomo - to jak czyte jest zależy od nas i tego jak mocno to ugnieciemy). Można sobie dowolnie rzeźbić w nim, a on podda się temu co chcemy z nim zrobić. Zrobiłem pewną część figurki (okleiłem miedziany szkielet), zostawiłem na całą noc zupełnie niezabezpieczoną. Teraz, po ponad 24 godzinach mogę dalej sobie robić z FIMO co mi się tylko podoba i dalej się nie kruszy.

 

Dodatkowym atutem jest bezsmrodność tego materiału (nie mogę powiedzieć, że bezzapachowość ale zapach jest zupełnie neutralny i nie przeszkadza zupełnie, bardzo delikatny). Wiadomo, po skończonej pracy można wypalić figurkę w piekarniku i będzie twarda.

 

Sprawdziłem jak działa alkohol wysokoprocentowy (spirytus gdański 95%, najmocniejsze co mieli ;) ) na ten materiał. Robiłem to jeszcze na nieprzerobionym kawałku, ale mimo to jakieś tam rozpuszczanie dało się zauważyć. Nie wiem jak teraz to reaguje ale jak tylko test zrobię to dam znać.

 

Nie wiem jak się pracuje z SuperSculpey, ale z tego co wiem, to jest to bardzo miękki materiał, nie wysycha. Jeśliby porównać FIMO do SS to myślę, że mamy dość dobry odpowiednik SS na polskim rynku :) I co ważne - tani ! Za 2kg zapłaciłem 24zł. Z tego co widzę to na jedną figurkę 16cm schodzi ok 150g materiału.

 

Oto parę foteczensów:

http://www.olsztyn.mm.pl/~leru/fimo_01.jpg

http://www.olsztyn.mm.pl/~leru/fimo_02.jpg

 

Jeśli ktoś miał styczność z FIMO to bardzo proszę o jakieś własne odczucia, spostrzeżenia :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jakie Twoje odczucia, spostrzeżenia ? ;)

 

Kupiłem FIMO na allegro u użytkownika barthez2005. Można do niego napisać maila, z tego co mi pisał wnioskuję, że już nie ma łososiowego koloru ale jakiś inny powinien mieć lub inny materiał wogóle. Ale zawsze warto spytać :).

 

FIMO Soft jest w Warszawie w empiku dostępne ale jak pisałem - drogie :/

 

Niedługo, jak dobrze pójdzie, to sklep http://www.kepka.com.pl/sklep/ może też rozszerzy swoją ofertę o właśnie FIMO, ew. jakieś plasteliny. Pisałem do nich maila i są takim manewrem zainteresowani.

 

 

Narzędzia z jakich ja teraz korzystam to http://www.olsztyn.mm.pl/~leru/narzedzia.jpg. Akurat ten zestawik pętelek zakupiłem na http://artequipment.pl/index.php (30-40zł z tego co pamiętam). To co widać po prawej to miarka, żeby można było przenosić wymiary z konceptu na figurkę. Jakoże nie mogłem tego kupić nigdzie (albo nie znalazłem w necie ;) ) to to jest miarka własnej roboty. Dwa kawałki grubszego drutu zwiniętego u podstawy, śrubka, dwie nasadki i jedna nakrętka która wygląda jak kurek troche ;) Żeby możnabyło łatwo regulować ciasność działania.

 

http://www.olsztyn.mm.pl/~leru/fimo_03.jpg - użycie miarki w dwóch aktach (w tle widać lineart stworzony przez thirdeye (pozdrawiam przy okazji :) ) oraz zaczątki Venoma).

 

Warto się też zaopatrzyć w jakiś rozpuszczalnik. Polimerowe rzeczy są rozpuszczane przez terpentynę, butan albo np. alkohol wysokoprocentowy. A to to wygładzania modelu pędzelkiem umoczonym w takim rozpuszczalniku (pokazane też w linkach poniżej).

 

Jeśli bawimy się z gliną wodorozpuszczalną i pracujemy nad czymś mniejszym to zamiast babrać się z wiadekiem czy nawet miseczką wody, warto sobie położyć kawałek gąbki na tackę i nalać wody. Moczymy ręce, glina się rozmiękcza, a wokół nie robimy pobojowiska ;).

 

Przydałoby mi się jeszcze jakieś narzędzie bardzo małe, ale podobnie zakończone co te pętelki. Zrobię pewnie też modyfikację którejś z pętelek poprzez nieznaczne nacięcie drutu żeby zrobić chropowatą powierzchnię.

 

Podaję jeszcze pare linków (sklepy, zaopatrzenie):

http://www.infojurikom.com.pl/medard.html

http://www.architekci-sklep.pl/sklep.php

http://sklep.atelier.net.pl/cgi-bin/easyshop.cgi

http://www.kepka.com.pl/sklep/

http://swiatgliny.pl/

http://www.hergon.pl/

 

I obowiązkowa lektura:

http://conceptart.org/forums/showthread.php?t=18287&highlight=smellybug (dużo opisanych narzędzi, ich użycie w trakcie, modelowanie od konceptu do skończonej, pomalowanej figurki)

http://www.conceptart.org/forums/showthread.php?t=52792 (popiersie)

http://conceptart.org/forums/showthread.php?t=47324 (odlewanie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leru, ale narobiles, teraz trzeba trzeba bedzie podpiac watek ;)

 

Dzieki!

 

A czemu wlasnie te narzedzia? Z tego co widze na http://artequipment.pl/oferta.php?op=sk&pid=70 sa to narzedzia ceramiczne. Widzialem tam np "DREWNIANE SZPATUŁKI DO MODELOWANIA", ktore na pierwszy rzut oka pewnie by mnie bardziej przekonaly. Czym kierowales sie przy wyborze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem pętelki, ponieważ słyszałem, że drewniane szpatułki mają tendencję do wypaczania się (jeśli są źle polakierowane; oczywiście w przypadku pracy z rzeźbą na bazie wody ale napewno z taką też będę pracować). Druga sprawa to kwestia dostępu do zasłoniętych, małych obszarów rzeźby. Pętelką nie tylko wygładzamy ale i zbieramy nadmiar materiału, stąd właśnie napisałem o tym, że chciałbym nieznacznie naciąć którąś z tych co posiadam, żeby zrobić choropowate zakończenie. Myślę, że wtedy by lepiej taka pętelka zbierała, niż szpatułka z ząbkami, którą by trzeba było postawić pod dużym kątem, żeby spełniła swoją rolę (tak mi się zdaje, bo nie używałem), a tu jest już problem momentami.

 

Chyba najlepiej samemu poeksperymentować z tym. Może najlepszym wyjściem by było kupno pętelek zakończonych szpatułkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zrobiłem speeda z gliny samoutwardzalnej.Podziele się z Wami spostrzeżeniami.

Zaskoczyło mnie to że, z pozoru ten sam materiał,( glina samoutwardzalna) wygląda ,pachnie i poddaje się obróbce innaczej niż każdy inny konkurent.

JOVI-to producent gliny z której dziś zrobiłem figurke.do modelowania potrzebna jest woda w niewielkich ilościach.Wyróżnia się ten materiał spośród innych glin samoutwardzalnych tym że strasznie śmierdzi ,co mi bardzo przeszkadzało.Na szczęście okazało się że to jedyna jego wada.Zasługuje na uwage za względu na swoją klarowność,czystość, brak drobinek które moga zaszkodzić naszej figurce po wyschnięciu, powodując dziury (czego nie moge powiedziec n.p. o glinie MONA).Kolejny plus, za to że ładnie zachowuje się z wodą po zaschnięciu, czyli przy wstępnym detalu.Materiał ten nie klei się do narzędzi, nie paćka się.Można w nim dłubac jak nożykiem podgrzanym w palstelinie;)

Do minusów trzeba to powiedzieć jasno niestety zaliczyć musze kruszenie się.

W porównaniu z efeplast tu JOVI wychodzi bardzo blado,także z tym trzeba uważać i jeśłi chcecie robić w JOVI to raczej główki i proste formy.Jedynie można poszaleć w detalu i to jest zaleta tego materiału że nei jest po wyschnięciu aż tak twardy i trudny w obróbce jak EFAPLAST .

Za taką cenę to dobry materiał.dostępny w paczce 1 kg,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmierdzi takim środkiem do dezynfekcji ? Jeśli tak to wiem o czym mówisz, rzeczywiście straszny odór. Pamiętam, że nie rozrabiałem tego z wodą i nawet wtedy dało się to lepić. Zrobiłem Claymana clayman2.jpg

 

Screen umieszczony tylko dla osób, które nie wiedzą kto to jest Clayman. Nie przedstawia on rzeczywistej, stworzonej przezemnie rzeźby ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Chciałem się trochę pobawić, i porzeźbić w glinie :). Widziałem, że jest tu pare osób, które się tym zajmują więc szukam u nich pomocy :). Rozchodzi się o to, że szukam jakiś informacji na temat technik modelowania, narzędzi itp. Poza tym szukałem, też w necie czegoś na temat odlewów ale nie bardzo. Wiem, że po wykonaniu modelu można wykonać formę gipsową lub sylikonową, ale chciałbym się czegoś wiecej dowiedzieć o tym... Mógłby ktoś mnie wprowadzić w ten temat? :D, lub ewentualnie może ktoś zna jakieś strony, tutki, arty, które opisują te zagadnienia :).

Pozdrawiam

Jagi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności