Skocz do zawartości

Rower na miasto i wycieczki


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam nowego roweru (trekingowego) bo mój aktualny 15-letni coraz bardziej się rozsypuje. Chcę nim jeździć głównie po mieście, i może dwa razy w roku na jakąś dłuższą wycieczkę.

Ktoś z was się na tym zna?

 

Ważne żeby był solidnie wykończony, ma mi służyć co najmniej następne 15 lat.

Przedział cenowy 700-1000 Euro (2800-4000 zł).

- BEZ amortyzatorów

- na tyle lekki żebym mogła wnieść po schodach

- bagażnik

- raczej bez wbudowanego dynama, bo hamuje a ja rzadko jeżdżę w nocy, wolałabym odczepywalne lampy na baterię

- jakie przerzutki? W starym mam Shimano Alivio i jestem zadowolona, są ok, nie psuły się, tylko dźwignia przy kierownicy niekiedy się blokuje. Ale słyszałam opinie że lepiej kupić coś wyższego (od Deore LX w górę), bo "lepiej przełącza pod obciążeniem". Jeżdżę spokojnie, 15-20 km/h, czy to się rzeczywiście opłaca?

 

Na razie byłam w jednym sklepie i przejechałam się na Stevens Galant Lite, był wygodny ale przerzutki Alivio:

http://www.stevensbikes.de/2011/index.php?bik_id=165&sect=equipment&lang=en_US&cou=AT

 

Zastanawiam się też nad Primera Lite (ta sama rama, lepsze przerzutki):

http://www.stevensbikes.de/2011/index.php?bik_id=159&sect=equipment&lang=en_US&cou=AT

 

albo Randonneur (inna rama, muszę dopiero gdzieś przetestować czy jest wygodny, ogólnie chyba najlepsze parametry, ale i najdroższy):

http://www.stevensbikes.de/2011/index.php?bik_id=155&lang=en_US&cou=AT&sect=equipment#inhalt

 

Ktoś ma jakieś doświadczenia z którymś z nich, albo może polecić jakiś inny rower takiego typu?

Edytowane przez Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

a nie rozważałaś do jazdy po mieście zakupienie używanego roweru miejskiego?

nie wiem gdzie mieszkasz dokładnie, ale najczęściej są do wyrwania już w okolicach kilkudziesięciu euro..a do codziennej jazdy po ścieżkach rowerowych/ulicach są na pewno dużo wygodniejsze i szybsze niż górskie...i odpada noszenie go po schodach bo raczej się i tak nikt nie połakomi :)

no..a na wycieczki drugi:]

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie też rozważam taką (albo podobną) opcję i rozglądam się równocześnie za używanym. Z tym że wymogi byłyby podobne jak wyżej (oprócz ceny), czyli dalej pozostaje pytanie o przerzutki, i może jakich producentów polecacie / odradzacie? Schody będą tak czy owak, nie zamierzam stawiać w deszczu, obojętnie co kupię.

Jak znajdę "idealny" używany w dobrym stanie to raczej zrezygnuję z kupna nowego, ale na razie dalej szukam.

 

O górskim nie ma mowy, to nie dla mnie. Chodzi mi raczej o rower trekingowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam rower firmy Author, model classic. Tylko on ma amora. Ale jezdze nim naprawde duzo po miescie, plus wiele wycieczek dalekich (pare tys km zrobione) i sie spisuje wspaniale.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

Anka, na Twoim miejscu kupiłbym nowy, obojętnie jaki, ale nowy.

Rok temu kupiłem używaną kolarke na allegro i o ile bardzo fajnie jeździ to przy bliższym wglądzie, widać, że składana była z co najmniej 3 rowerów.

Niedługo, będę to musiał przesmarować i boję się o to, co mogę zobaczyć w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do lajtowego jeżdżenia zdecydowanie treck albo rower miejski. Jak napisał Chrupek3d - Nowy. Używane rowery... są używane. Ja trafiłem na bardzo fajną szosę używaną, ale po 6 latach już trzeba wymienić praktycznie wszystko w niej ;) Więc kupuję teraz nówkę sztukę.

Rower miejski mojej dziewczyny (kupiony chyba za 300pln), używany i z historią, waży prawie tyle co mały motor ;)

dobry miejski rower musi być lekki i wygodny (najlepiej pozycja z wyprostowanym kregosłupem). Ostre jest rewelacyjne, ale nie dla każdego ;) To nie jest najzdrowsza pozycja dla kręgosłupa .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Dzięki za rady.

 

Ostre koło dla mnie raczej nie, do pracy mam z górki a z powrotem pod górkę więc jednak wolałabym mieć przerzutki i wolnobieg, no i jakiś bagażnik na zakupy.

 

Author classic wypróbuję jak gdzieś zobaczę, dzięki. Ostatecznie można kupić z amortyzatorem i wymienić na normalny widelec.

 

Znalazłam używany Comfortbike KTM Life Sport Mod. 09 za 450 Euro (1800 zł) (połowa oryginalnej ceny). Rzekomo prawie nie używany. Na razie sprzedający się nie zgłasza, ale chyba byłby to dobry rower za taką cenę?

http://www.ktm-bikes.at/de/trekking/onroad/hardtail-alui/Lifesport.php taki tylko damka.

 

Z tymi używanymi to z jednej strony jest pewne ryzyko, ale np. ten co wyżej - jeśli rzeczywiście mało używany, to czemu miałby się psuć bardziej niż jakiś nowy? Bo chyba da się poznać po rowerze jak bardzo był używany?

Na razie oglądam i nowe i używane.

 

 

edit:

nowy mój faworyt Kellys Alex, z wymianą na normalny widelec, plus bagażnik plus błotniki 800 Euro.

http://kellysbike.com/index.php?id=at_product&product_id=24685&countries_id=14&countries_name=at&cat_id=269&subcat_id=274

 

i pytanie, hamulce tarczowe - na polskiej wikipedii wyczytałam że hamują silniej niż V-brakes, na niemieckiej wikipedii że słabiej, jak to jest naprawdę?

ma ktoś takie, i czy są problemy z przegrzewaniem?

Edytowane przez Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź luzy na sterach, piastach i suporcie. Nie powinno być najmniejszych. Łatwo też poznać po ząbkach na trybach - porównaj z nowymi czy nie są zaokrąglone, nadłamane.

 

Po bieżniku opony też można poznać ile rower jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suma jaką chcesz przeznaczyć, myślę, że całkiem spora. I faktycznie jeśli możesz przeznaczyć trochę na rower kup nowy.

 

Co do Shimano Alivio - ja sobie chwalę. Nic mi się nie dzieje z nimi. A w sezonie jeżdżę trochę (oprócz trasy) jakieś dzienne trasy po kilkadziesiąt kilometrów.

 

Ja cenię sobie czeską firmę Superior (ale w Austrii nie wiem czy są osiągalne):

http://www.superior.cz/en/models-2011/cross/

 

Mają w czym wybierać, fajnie złożone rowery w miarę dobrej cenie.

Jeśli chodzi o dodatkowy sprzęt, to spokojnie można sobie dokupić i dobrać później (bagażnik, lampki). Ja mam właśnei takie doczepiane na szybko.

 

Ja nie potrzebuje oświetlać drogi leśnej więc genialne są te malutkie doczepiane, niewidoczne na pierwszy rzut oka lampki:

http://www.knog.com.au/gear-lights/

 

Jeszcze sprawdziłbym na Twoim miejscu ofertę Meridy

http://www.merida-bikes.com/en_int/cms/34/cross-bike

 

Sporo dobrych rowerów mają.

 

http://www.merida-bikes.com/en_int/cms/34/cross-bike

 

Ogólnie niezła frajda jest później w dobieraniu "extrasów" rowerowych.

Edytowane przez Adek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie hamulców - oglądałem kiedyś jakiś program, chyba na Extreme Sports, gdzie wypowiadał się jakiś downhill'owiec na temat hamulców i później paru innych gości przyznało mu rację, że różnice między V-break'ami, a hamulcami tarczowymi czuć dopiero jak się jeździ dużo po błocie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic bardziej mylnego. Czuć od pierwszej jazdy różnice.

 

Dużo lepsza modulacja tarcz, nie działają zero jedynkowo. W górach masz dużo większy zapas na przegrzanie. Mocne tarczówki chodzą tak lekko, że możesz pędzić z górki i hamować awaryjnie jednym palcem, dwoma to już standard i pewnie trzymać kierownice. Odporność na rozcentrowanie koła.

Wcale nie trzeba uprawiać downhilu żeby ich używać, chyba tylko do jazdy po mieście są zbędne, ale wszędzie indziej gdzie ktoś próbuje trochę więcej wycisnąć z roweru bardzo pomagają.

 

W tej chwili tylko waga i prostota obsługi przemawia za v-brakeami. Oczywiście mowa o dobrych tarczach, i dobrych v-kach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady i uwagi.

 

Illy - i jak, wygodny? Ale tu takich nie ma.

 

Firm Author i Superior jak dotąd nie widziałam, rynek jednak inny (Austria - dominuje austriacka firma KTM, i jakieś niemieckie i włoskie marki).

 

Ten hamulec tarczowy Kellysa zorientowałam się że jest najtańszym co Shimano oferuje, i wydaje mi się że jednak będzie lepiej kupić jakiś trochę lepszy V-brake niż najtańszy tarczowy, tym bardziej że nie jeżdżę jakoś wyczynowo.

 

Jutro odwiedzę jeszcze dwa sklepy, tylko jakoś im więcej widziałam tym trudniej się zdecydować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Author nie ma dystrybutora w Austrii, Focus też nie (chyba że jakiś handlarz je importuje na własną rękę, ale dotąd nie widziałam). Na pewno dostałabym zamawiając, ale nie chcę zamawiać w ciemno (nie wiedząc czy kształt ramy pasuje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady i uwagi.

 

Illy - i jak, wygodny? Ale tu takich nie ma.

Narzeczona mowi ze super. W koncu wlasnie czesci najwiecej w nim kosztuja a nie marka. Daj 2 dni, rozpogodzi sie to sam pojezdze i powiem.

 

Co do dostepnosci to ciezko powiedziec. W trojmiescie moge polecic miejsce, a tak to nie wiem. Trzeba szukac :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności