Skocz do zawartości

Trochę na temat Switezi


legomir

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 17
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

na kazdym zebraniu jest taka sytuacja ze ktos musi zaczac pierwszy... - tak wiec korzystajac z okazji chcialem zapytac jak to w koncu jest z tymi malowanymi na płótnach obrazami/texturami - czy ten efekt jest w ogole widoczny po nalozenu na modele ? czy te wszystkie smaczki widac ? jakie są zalety i jakie wady stosowania tej techniki ? bo rozumiem ze skoro to były obrazy to pozniej je fotografowaliscie ? czy były skanowane ? czy przy takiej "obróbce" cyfrowej nie zatraciła sie gdzies informacja o fakturze itp ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beny - wymień kogo masz na mysli :) dawaj ... zobaczymy czy to sie pokrywa z moją listą ;)

 

Eee tam - niech sie sami ujawnia :) zresztą ... nie off-topujmy :)

 

Symek - nie ściemniaj, że nie czytasz tego pokaż screena z Network View fali :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość _Kreska_
Hmmm ja wiem o przynajmniej 5 osobach z tego forum :P a to o 5 więcej od nikogo.

 

no to ja mam lepiej bo znam prznajmniej 6 takich osob :p

 

a co do malowidel to i owszem, widac ze to bylo wczesniej namalowne, z tym ze wiecej widac przy tlach, bo modele pojchane zostaly braszszjderem, ktory tworzyl na modelu cos na ksztalt paciek farby, packi te reagowaly na swiatlo i tworzyly wielowarstowowe kompozyje, chyba w artykule jest wiecej na ten temat.

 

obazy z tego co wiem byly fotografowane, niektore mialy po pare metrow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@benny dłuższe shadery były pisane. Nie pamiętam, czy także w przypadku fali (pamięta pewnie A. Majewski, który je robił...).

 

@jaras co do malowideł, wydaje mi się, że sprawa nie tyle dotyczy tego, żeby było widać "farbę", tylko żeby było widać, że Świteź jest faktycznie namalowana, w którym to sformułowaniu mieści się więcej. Przede wszystkim sposób myślenia o kolorach, kompozycji czy po prostu doświadczenie malarzy olejnych, ograniczenia specyficzne dla materiału etc. Jasne jest, że "te same" obrazy namalowane w komputerze i na płótnie będą się różnić, choć niekoniecznie któryś będzie lepszy. W dodatku pamiętajmy, że obrazy do Świtezi powstawały w Łodzi gdzieś w latach 2004-2007 - jak ktoś żyje dłużej niż 15 lat, to może pamięta jak się wtedy miał temat cyfrowego malowania, tabletów etc.

 

Krótko mówiąc malowanie prawdziwych obrazów olejnych gwarantowało jakość malarstwa, co było chyba podstawowym oczekiwaniem reżysera względem swojego filmu. Jeśli chodzi o samo imitowanie faktury farby olejnej, to nie jeden, a już na pewno _Kreska_, potrafiłby zdziałać cuda w PSie, co zresztą zrobił, bo wiele, właściwie każda tekstura w Świtezi była wielokrotnie poprawiana w komputerze - głównie przez _Kreskę_, Agatę Wacławiak i jeszcze kilka innych osób.

 

Chciałbym jeszcze dodać, a propos artykułu na stronie SESI, że jest on siłą rzeczy szalenie wybiórczy, nie wymienia wielu osób, które miały często zasadniczy wpływ na wygląd filmu - choćby tylko w dziale 3d HA. Przede wszystkim warto wspomnieć zespół animatorów (pracujących w XSI), którzy zrobili właściwie całość animowanych siatek w filmie (nie tylko animacje, ale także animacje fx) tudzież layouty do filmu w wersji przed-humanowej.

 

pozdrawiam,

skk.

 

ps Znam co najmniej 15 Polaków używających H zawodowo - a ilu nie znam! Może nie tak dużo jak 3dmax, Maya czy LW w ogóle, ale jeśli wziąć pod uwagę tylko ludzi robiących VFXy w Polsce, liczba ta robi inne wrażenie.

 

ps2 W zespole Houdiniego, poza wspomnianymi w artykule osobami, pracowali Grzesiek Jankowski, Maciek Jurgielewicz, Mirek Pączkowski oraz Michał Krupa (wycięto ich w skróconej wersji tekstu).

Edytowane przez SYmek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szczegółowe wyjaśnienie. Fajnie, że uzupełniłeś obsadę - nie ma to jak być pominięty w dużej produkcji, w której robiłeś kawał roboty :)

 

ps. Mam osobiście nadzieje, że do Hudego przekona się więcej ludzi w Polsce. Fakt faktem nie jest to soft od którego powinno się zacząć pracę w 3D, ale na pewno wart uwagi dla osób poważnie myślących o FX'ach.

 

Pozdrawiam,

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tak dawna marzę, żeby obejrzeć Świteź. Sam trailer był tak magiczny. Tak niesamowicie nowatorski w podejściu i wrażliwości plastycznej. Powiedzcie, kiedy można go by obejrzeć np. w Wawie. Może jakieś pokazy przy okazji jakiegoś tam eventu, może cokolwiek? Nie dajcie się prosić! Jak się dostać do tego filmu? Hmm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO film jest troszke za długi... są dłuzyzny ktorych mogło by nie byc - a w wersji okrojonej lepiej by sie wpasował w katerogii short films ... no i zyskałby na dynamice - ale pewnie były inne względy o ktorych my , maluczcy nigdy sie nie dowiemy

Edytowane przez jaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nadzieję na więcej makingofa, Hudy zawsze wydawał mi się narzędziem skrajnie technicznym, które nie znosi oszustw i tanich trików ( a w końcu sztuka filmowa stoi na oszustwie )

Sam film jest śliczny. Z powodów oczywistych kibicuję w tym roku "Paths of Hate" , ale "Świteź" to jeden z najładniejszych shortów jakie widziałem w ciągu ostatnich paru lat. Cukierek. Mi się nie dłużył ani trochę.

 

salut

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie w imieniu twórców za miłe słowa. Co do metrażu, to zdaje się, że odpowiada za niego wyłącznie gust reżysera.

 

@Baggins: już chyba wspominałem, że ukazała się mocno skrócona wersja oryginalnego materiału. Niewykluczone, że będzie jeszcze okazja podzielić się szczegółami, których było w obfitości. Ciekawi mnie natomiast Twoja impresja co do natury Houdiniego. Techniczny? Owszem, ale chyba właśnie dlatego nadaje się do tricków. Mniejsza o to.

 

Rola Houdiniego w Świtezi była jakby poboczna (choć kluczowa, jeśli to możliwe) ponieważ wykorzystaliśmy przede wszystkim jego siłę jako "systemu" do trawienia dużych scen. To znaczy, może poza tłumami, nie robił niczego, czego nie dałoby się w miarę łatwo zrobić w innym sofcie - ale umożliwiał bardzo wygodnym zarządzanie często naprawdę ciężkimi scenami. Drugą rolą był oczywiście rendering. Świteź musiała po prostu powstać w reyesie, więc opcji nie było za wiele.

 

pozdrawiam,

skk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności