SBT77

Ciekawe podejście. Masz na myśli to, że chociaż skupianie się na słabych stronach jest dobrą drogą do eliminowania błędów, to w pewnych wypadkach lepiej skupić się na tych mocnych stronach by przede wszystkim osiągnąć sukces ? Pisałem już coś zbliżonego, ale chyba mnie nie zrozumiano. Chyba podstawowym pytaniem, na które musi odpowiedzieć uczący się to kwestia, czy słabość w danej płaszczyźnie wynika z zaniedbań, czy raczej z braku wrodzonych zdolności. Zaniedbania należy nadrobić, natomiast brak zdolności w jednej a zdolność w drugiej dziedzinie powinien determinować ścieżkę rozwoju. Ciężko jednak czasem odróżnić jedno od drugiego. W tej chwili wymagania i oczekiwania są tak duże, że według mnie sukces rynkowy może osiągnąć tylko osoba, która połączy samorodny talent z ogromnym zaangażowaniem i pracą. Im samym wydaje się, że osiągnęli to samą pracą, bo ocena własnego talentu jest dość trudna. Z reguły ludziom wydaje się, "że wszyscy tak potrafią" :)

o. O. Kolejny progresuje. Ładnie, ładnie, omijałem tą teczkę, teraz zaczynam śledzić.

Obawiam się, że na cmentarzach znajdziesz głównie coś... "starego"... mhaahahahah :] Bardzo fajne to ostatnie. Aż dziw bierze, że nie zjechali cię za symetrię... Przecież symetria jest be.

eemmm.... może by tak sonda ? ;)

Imo brakuje tylko większego obycia z tabletem. Jest w tym ta sama teatralność w budowaniu sceny którą widzę np. u Thx, ale kadrowanie i pomysł nieco mniej śmiałe. Myślę że wszystkiego nie pokazałeś, ale mimo wszystko najciekawsze rzeczy od dłuższego czasu. Nie wiem czy się u nas zaaklimatyzujesz, ale ja przyglądam się bacznie. Dziwna też rzecz, że mnie w sumie digitale podobają się bardziej.

ten wątek powinien dostawać fronta codziennie :) Stary ale jary, jak to mówią... Wiem że modzi nie lubią forumowej archeologii, ale osobiście nie mam nic przeciwko temu, pod warunkiem że wygrzebuje się takie skarby jak tutaj a nie np. trupa w szafie :D

zajefajne nao :) tylko chyba musisz ciut przykadrować. Ale tak ogólnie to jakiś powiew świeżości na TSP... Jak nie wygrasz to w ramach protestu przez miesiąc nie napiszę ani jednego posta ! :D

Może nie wszyscy lubią ciasteczkowego potwora ? :) Ale myślę, że potwór jest niezbyt zainteresowany gwiazdkami, raczej preferuje ciasteczka :)

Jak to nie postarał się ? Przecież to najlepszy speed w ostatnich TSP, nie rozumiem... A co do jakości - przecież jasne że to stylizacja. Jeśli piszecie to na serio, to zbieram koparę z ziemi i nic już nie rozumiem.

Wszystko wygląda bardzo profesjonalnie, chociaż nie mnie to oceniać. Estetyka jaką polubiłem, fajnie się ogląda szczególnie te matte.

Pani Bólu. Hmm... :> Ostatnie obrazki chyba trochę zbyt rysunkowo potraktowałeś, wolę jak ktoś w malarstwie pracuje bardziej plamą. Kolory zapewne wierne, ale czy celem ma być dosłowność czy interpretacja ?

- "Hern, otacza cię boska poświata !" - "Nieeee, po prostu wrzuciłem sobie outer glowa" A mnie najbardziej podobała się muzyka Clannadu :P I wątek z mieczami Waylanda. Mój kolega z klasy miał za to obsesję na punkcie niejakiego Wertele i robiąc dziwną minę wymachiwał jak żmija językiem. Myślę, że był opętany, ale to jego sprawa :D

Może to moje wrażenie ale przynajmniej kilka razy widziałem w twoich ilustracjach postacie z dziwnie małymi stopami i dłońmi. W każdym razie takimi wydawały się być, a to już coś ;) Zaintrygował mnie hełm Szarleja. Wygląda jakby był nieco niesymetryczny - tak ma być ? Generalnie, tak jak chyba już kiedyś pisałem - usiłujesz naśladować naturę, a dzisiejsi widzowie są przyzwyczajeni, że ich się okłamuje. Stąd mogą być zgrzyty w odbiorze :) Gdyby ktoś mógł cofnąć się w przeszłość i nakręcić kamerą największe bitwy średniowiecznej Europy, to stawiam dolary przeciw orzechom, że na dłuższą metę byłoby to fascynujące głównie dla historyków i kółek rycerskich. Szeroka widownia dopominała by się o wersję "kinową" :D

W twoim malarstwie cyfrowym jest sporo słowiańskiego klimatu, wiele go w światowej popkulturze nie ma. Według mnie jest to wartość, którą dobrze byłoby pielęgnować i rozwijać. Oprócz całkiem ciekawych pomysłów na ilustrację, masz dużą łatwość nadawania obrazowi klimatu, atmosfery. Dla mnie miejscami przechodzi w cyfrową wersję polskiego XIX-wiecznego realizmu... Światło i atmosfera na tym ostatnim są po prostu niesamowite.

bardzo ładny indyk :)

O ile praca była użyta do reklamowania pracowni, to chyba nie jest tutaj istotna kwestia moralności i dobrego smaku, a raczej w jakiej wysokości mayk powinien dostać za to honorarium z tytułu praw autorskich.

Nie dziwi mnie to, w zbliżonym stylu malujesz :)

Po bliższym poznaniu zyskuje. Jak paru polskich polityków, ponoć.

Nie no, rendering kładzie na łopatki. Szacun stary, chociaż powiem ci, że SW w tym czuć aż miło, tylko nie wiem czy tym razem to chyba nie tak źle. Lubię ten styl.

Nie jestem pewien, co masz na myśli. Istnienie czegoś co przynajmniej po części spełnia definicję Boga, roboczo nazwijmy to Absolutem, jest tak boleśnie i dobitnie oczywiste, że nawet nam jako gatunkowi udało się ten prosty fakt zauważyć :) Wszelkie polemiki opierają się na tym, że jakiekolwiek próby ubrania tego zjawiska w jakąś sensowną definicję są z góry skazane na porażkę. Ludzie nie lubią się przyznawać do tego, że czegoś nie potrafią zrozumieć, a to jest właśnie jedna z tych rzeczy.

No możesz mieć rację, w końcu to tylko kwestia nazewnictwa. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że jakoś sobie radzimy. Przecież obiektywnie nasze położenie jest wprost opłakane. Ożywiony kawał mięsa, który jest jedynie na tyle świadomy, żeby zdawać sobie sprawę z nieuchronności końca swego istnienia i z bezmiaru swojej bezradności wobec otaczającego świata w skali makro, to raczej nieciekawa perspektywa. A jednak udało nam się jakoś nie zwariować. Stworzyliśmy sobie urojone podziały, hierarchie, rytualne zachowania. Cała nasza sfera społeczna to kompletna schizofrenia. A jednak to ona dostarcza nam pokarmu, bez społeczności jesteśmy niczym. Jesteśmy mimo jej absurdu na nią skazani, chyba że ktoś woli usiąść w pozycji lotosu i zemrzeć z głodu... To jest dopiero pułapka. Rodzimy się niewolnikami bez możliwości wykupu, a mimo to udaje nam się czasem być szczęśliwym... Jednak ludzie to ciekawe stworzenia. Praca świetna, fajnie udało ci się uchwycić nieskończoność w dolnej części. Szacun.

Radix, może nie powinenem się wypowiadać, ale to chyba właśnie w prostocie ten realizm się kryje. Np, ten ostatni na moje oko niewprawne jest namalowany z łapy tak w 95%, ale samo światło, walor, te zależności o których pisał EC są zaobserwowane z refek, no nie wiem czy ktoś ma aż taki silnik 3d w głowie żeby to zupełnie z bańki pocisnąć. Z resztą chyba po uchwyceniu właśnie tych najważniejszych zależności dochodzi się do wniosku, że właściwie czy wklejka czy z łapy to jeden kij... Jak masz scenę ustawiona pod względem podstawowych zależności to reszta to już detal... Może gadam od rzeczy bo opieram to na obserwacji innych, a nie na praktyce... Ale jakoś tak mi wychodzi... Dlatego np. foty są pomocne, ale jak nie czaisz bluesa, to i tak nie zrobisz nic mądrego z połączonych, nieprzekonujących wlepek...

Fajnie mieszasz tekstury z malowaniem, ale to żadna nowość. Ostatni bardzo, mimo tego, że kolorki na kombinezonach troszkę za kwaśne się zrobiły, ale to kwestia gustu bardziej. Powiedz czy w zawodowej działalności w profesjonalnym game arcie, ktoś do tej pory zwracał uwagę na sam proces kreowania konceptów, czy raczej byłeś rozliczany z końcowej prezentacji i nikogo nie obchodziły sprawy techniczne ?

O, człowieku, otwarłeś mi oczy.... Masz ode mnie repa. Teraz zrozumiałem jak powszechna jest droga którą pokazałeś i dlaczego tak wielu nie daje rady jej sprostać w inny sposób. Stary, ja miałem odpięty tablet i wszelki plan to już na zawsze olać. Dzięki twojemu postowi wracam do grafiki, pozdro >:)

Nie, ale to miała być tajemnica, a ty wszystko popsułeś ! XD