Paweł Kaczmarczyk

Urbanboogie: Dzięki, kolorkami staram się budować nastrój ale też nie odbiegam jakoś derastycznie od natury. W końcu ktoś zauważył studium dłoni. :D emmilius: Co do koloru gałęzi i nieba trafna uwaga, spróbuję w wolnej chwili, ale nie wiem czy nie zepsuje się tym kompozycji... będzie odwracać uwagę od pnia. Hmm... Chyba kwestia wyczucia kontrastu. Dzięki za poetycki opis. :D Coyote: Dzięki, też zdrówka życzę. :) A teraz kolejne zmagania, z dziś. Studiowałem sobie martwą naturę, kolorki wyszły za jasne, ale to kwestia chyba odległości od źródła światła. Strasznie mdło i żółto. Efekt nie jest piorunujący ale bardzo dużo z takiego studium wyniosłem, polecam każdemu. Nie będę już kończył tej całej otoczki, z jednej strony nie chcę rozmywać uwagi widza a z drugiej mi się nie chce. :D

Na początek naucz się tego co tu zawarte jak paciorka. Musisz zrozumieć te podstawowe zasady, będzie dużo łatwiej. :) http://max3d.pl/tutorial.php?id=97

Kolor z głowy, bez obserwacji. Baardzo mi się nie podoba. Pierwszy szkic palce lizać, nie chcę sugerować jak to dalej pociągnąć bo liczę na Twoją kreatywność ale na Twoim miejscu odrzuciłbym tutaj kolor na rzecz czerni i bieli. Dużo lepiej czyta się concept zbroi niż w tym kolorowym. Ale może dlatego, że jak napisałeś to wsteeeeeeeeeeepny kolor. Tak więc do przodu. :)

Kolejny speed. Dalej klimat, charakter, pejzaż. W dwóch wersjach kolor i b&w.

Tak impasty czyli pociągnięcia pędzla. Zniweluje to z pewnością gliniastość postaci i łatwiej będzie Ci wydobyć odpowiednie kolory.

Archiwizuję wytwór bitwy i dorzucam speeda w którym poszukiwałem "magicznego klimatu". Zastanawiam się czy bez dziewczynki było by bardziej tajemniczo. Ogólnie jakieś takie bleh. No cóż... idę szukać dalej.

No teraz to mi się podoba, pomachaj trochę więcej "impastami", wszystko takie wylizane, że aż bleh. Ujęcie kobitki fajne, ale pobaw się głębią - kolorki. Anatomicznie znacznie lepiej niż poprzednio. Ta sztywność daje się przełknąć, jest jakoś uzasadniona postawą statyczną. Ziemia ładnie. Kończ, kończ. Powodzenia

Robert B.: Dzięki :) Doszedłem do wniosku, że to jednak duch! A więc chwycę zdecydowanie ten kurs, szybko na początek.

W poprzednim challenge'u poniosłem kompletną porażkę. Tym razem też średnio siebie widzę, tym bardziej, że konkurencja duża. No ale kto nie próbuje ten.... Moja pierwsza propozycja, mam nadzieję pobawić się tą postacią, zacząć ją jeszcze raz z nowym pomysłem, który to może dać coś innego o 180 stopni. Póki co ten duch wojny, który ma coś z pretoriana, malowany coś około godziny.

Nie używaj czerni w farbach i zaobserwuj jak oddziałują na siebie różne przedmioty - kolor.

Jako, że wyjeżdżam muszę skończyć teraz. Update w pierwszym poście.

Tak, masz rację. Dzięki za mądre słowa i że komuś się zachciało w końcu napisać coś więcej w mojej teczce. :D

noiprox dzięki. Co do perspektywy to wiem i jestem tego świadom, bo tak jak pisałem koncepcja ciągle się zmieniała, chciałem zrobić sobie takie ćwiczenie jednym tchem. Jeśli chodzi o kolor to już się pogubiłem, kilka postów wyżej n-pigeon pisał, że powinienem używać mniej nasyconych kolorów, ale wiem, słaby jestem jeśli chodzi o kolor. ;)

Ok, dzięki wielkie. Poćwiczę. ;)

O kurcze, świetne. Te kształty latarni po prostu mnie zabijają, niesamowite. Postać klimat ruin i kolory też super. Przyczepie się jedynie do tego pojazdu, widać na nim dziwny czarny obrys, powinny chyba być rozbielone od słońca. Pozdrawiam

Coyote a mógłbyś to jakoś wyjaśnić? albo poradzić coś jak tego uniknąć? Bo o i ile w tradycyjnych mediach mam tego świadomość to tutaj jakoś trudno mi sobie to wyobrazić o co chodzi, a raczej jak się tego pozbyć. :)

n-pigeon- Dzięki za tutka i miłe słowa. ;) Tym razem coś dłuższego, co ciekawsze w 100% z wyobraźni bez żadnych referek, oraz bez żadnego konkretnego zamysłu, koncepcje były przeróżne w między czasie. :D Trochę niedopracowane ale w takiej formie chyba już chcę zostawić.

Na początku nie widziałem tego zwierza i myślałem, że on dłubie sobie łódkę w tym drzewie. :)

Moja kolej ;) Zainspirowała mnie piosenka Kaczmarskiego pt. Kanapka z człowiekiem :D Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi za zamalowanie połowy pracy. :P 16.

Hehe, tak kilka dni temu nadwyrężyłem sobie nadgarstek od ciągłego używania ołówka, rysiku no i myszki. :D Co do farb, idź do sklepu dla artystów poproś o akryle. Na początek możesz kupić jakieś mniejsze i tańsze, w przyszłości warto zainwestować w większe tuby. Co do kolorów, najlepiej podstawowe. Takie minimum to może być, biel, czerń, oranż (yellow lemon), karmin, ultramaryna, błękit kobaltowy, zieleń, jakiś fiolet, ugier (lub siena palona), hmmm.... chyba tyle na początek. W pędzle zainwestuj głównie szerokie. Ale nie za dużo bo na początku nie warto wydawać tyle kasy. Mogą to być rzeczy najtańsze, ja swoje pierwsze pędzle kupiłem w tesco i nadal je mam. :D Nie są z super włosia itd. ale da się malować. Fajnie by było też mieć jakąś sztalugę i miejsce do malowania na niej. Ale to już wydatek minimalnie 80 zł, z tego co się orientuję. Cóż... jeśli chodzi o pierwsze kroki to tak by to wyglądało. Żadnej filozofii w tym większej nie ma. ;) Ważne tylko żeby kombinować jak najtaniej na początku bo chodzi tylko o zdobycie doświadczenia. ;)

Odnośnie tego "lepienia z gliny" jeśli masz taką możliwość weź sobie farby, akryle najlepiej, duży karton może być B2 i szeroki pędzel. Ustaw sobie martwą naturę i zaszalej. Już tutaj widać w kilku pracach malarski gest. Ale bardzo mało tego. Łatwiej będzie Ci się tego nauczyć w malarstwie tradycyjnym zanim przejdziesz do tabletu. Pzdr.

Zmian ciąg dalszy. Ciągle coś mi nie leży, ale czuję że jestem już bliżej niż dalej.

Co do tych błędów anatomicznych, to nie odczytuję w tym momencie brzucha, w miejscu gdzie uda powinny wchodzić w miednice. Może to przez tą narzutkę, ale wygląda jakby brzuch mu spłynął po wzgórku i zamienił się w tą szmatkę okrywającą. W niektórych miejscach dziwnie wychudzony, może to o jakieś ścięgna lub kości Ci chodziło ale średnio to wygląda. Przede wszystkim chodzi mi o szyję (apropos tych miejsc głowa powinna być chyba trochę szersza) kark nie wygląda najlepiej, no i tu gdzie powinny znajdować się biodra widzę jakieś wystające żebra. Popracowałbym jeszcze nad okiem i uchem. Ale żeby nie tylko narzekać i czepiać się jakiś szczegółów powiem, że bardzo ładnie wyszła Ci prawa ręka, cała ma swój charakter. Ogólnie nadal jak dla mnie tutaj za pustawo, ale oczywiście znacznie lepiej niż było. ;) Proponuję zastanowić się nad kompozycją jaką chcesz zastosować i znaleźć obiekt który to wypełni, ustawi w przestrzeni. Drzewo, zwierze, coś innego. Nie wiem, gotowca Ci nie dam. ;)

Jakoś pustawo tutaj, nie ma życia codziennego przedstawionego. Jest biała pustka otaczająca pana Indianina palącego faję. Postać spoko, mimo kilku błędów anatomicznych. Ale poza tym nic się tutaj nie dzieje. Pozdrawiam.

Rembik: Dzięki, jeszcze będę próbował z tłem bo rzeczywiście coś nie do końca mi pasuje, może z pierwszym planem też. atheg: Dzięki bardzo, poprawiłem głowę, chyba lepiej teraz z nią bo rzeczywiście nie grało. No i trudno mi było z torsem to póki co ma taką tam narzutkę, nie wiem czy lepiej, wydaje mi się, że tak. g0od: Tak, dzięki, miałeś rację z głową. ;) niemyskik: Może jakieś wskazówki odnośnie tej dominaty, jak to poprawić? Co do twarzy to się zgadzam oczywiście, przemęczona. ;) No to kolejny update. Pozdrawiam przeglądających, tydzień został. :)