leander dzięki za komentarz, bardzo mi pomógł. Rzeczywiście włosy do poprawki pójdą.
noiprox rzeczywiście konik przesadzony mocno. Ale to jedna z pierwszych moich ilustracji, myślę, że machnę go od nowa bo pójdzie on na grafikę dla znajomego do stronki o świecie magii czy czymś takim. Dodatkowo mam zlecenie od niego na 3 inne stworzonka, w tym feniksa. (Może dacie mi jakieś rady odnośnie malowania ognia i skrzydeł) ewentualnie jakieś tutki. Bo zupełnie nie wiem jak się zabrać do tego.
Dziś sobie przestudiowałem dłoń. Oto efekt:
układ kostny, szkic z uwzględnieniem proporcji i kierunków.
efekt końcowy:
W między czasie machnąłem sobie jeszcze układ mięśniowy, ale tak dla siebie. Układy brałem z książki o anatomii, dłoń z fotki.
Po tym ćwiczonku doszedłem do pewnych wniosków.
Dłoń jest jednym z bardziej złożonych układów w ciele, trzeba malować ją z każdym delikatnym przejściem, światłocieniem. W różnych ułożeniach dłoni niemal zawsze znajdzie się jakiś skrót perspektywiczny. To jest chyba w nich właśnie najtrudniejsze. Palce i nadgarstek trzeba traktować jako całość, ponieważ kości i ściągna biegną aż do końca nadgarstka. Jednak część od nadgarstka do palców jest połączonoa (głównie w części wewnętrznej) mięśniami co tworzy jedną płaszczyznę. Niedługo zabiorę się za trudniejsze układy dłoni.
Tutaj wrzucam jeszcze jakąś martwą naturę tuszem, która od jakiegoś czasu miota mi się po dysku.