EthicallyChallenged

Hehe, no jasne, że Cintiq to to nie jest :> Ale tak jak napisałes, do szkicowania jest ekstra. Możliwośc wyjęcia z kieszeni w każdej chwili i miejscu, nie wyłączając jakiegoś jakiegoś zacisznego miejsca w pracy, jest nie do zastąpienia. I nie jest tak niewygodne jak możnaby przypuszczac. Na pewno korzystna alternatywa dla kombinacji mały szkicownik + akwarele lub akryl.

Kupiłem sobie Nintendo DS. Nie do grania. Colors to naprawdę bardzo milutka zabawka, zwłaszcza że szykuje mi się tydzień z dala od kompa. Parę szkiców z dzisiaj:

Badunkadunk? :) http://www.urbandictionary.com/define.php?term=badunkadunk

Bioderka powiadasz... Ajakbyś je zaznaczył? Chodzi Ci aby o bardziej wystające kości biodrowe po bokach?

Już wiem dlaczego... Bo zapomniałem o triku starym jak świat... Czasami sie nienawidzę... Dzięki Icecold Mariossan nie wiem, jak dla mnie to nie.

Racja... Trochę szlag mnie trafia że mi się takie rzeczy nie rzucają w oczy podczas malowania a jak ktoś wskaże to stają się oczywiste.

Dwugodzinny szkic. Dajcie proszę znac co sądzicie, zależy mi na opiniach.

Będę musiał kiedyś sobie kupic taką żarówkę. Pomalowac się da i może trawę w szafie zasadzic... To jeszcze coś takiego, bo po całej tej sumiennej nauce zachciało mi się coś nabazgrac z wyobraźni.

DaRoz dzięki, staram się regularnie, ale mam wciąż wrażenie, że za mało... Mdłośc nie wiem skądsię wzięła, pewnie przez brak zróżnicowania w ścianie, może powinienem był jakoś urozmaicic... SBT77 nom, żarówa zwykła. co do martwej natury to początki są jeszcze prostrze. Ale jest w tym metoda i spełnia to swoje zadanie. Jeszcze na szybko dżungla. Kolory i zachowanie wody oparte na focie.

Studium dłoni i włosów z fotografii. Foto John Davis z atlasu anatomii autorstwa Sary Simblet.

Myślę, że w Krakowie znajdziesz bez najmniejszego problemu. Na własną rękę też można, wystarczy skrzyknąc parę osób, znaleźc jakąś miejscówkę, wynając modelkę za gotówkę do łapy i można rysowac.

Designer79 za zbudowanie nastroju.

Dzięki dezzed. Fakt ma coś może z Hoppera (przedmieściowa scenka zastojowa) + macki :) No to jeszcze jajo na dobranoc, znaczy się szybkie studium kolorów i światłocienia na prostej bryle:

Taki sobie szkicyk ołówkiem, bo dawno ołówka w ręku nie miałem...

Moim zdaniem w pełni podołałeś zadaniu :)

Jajo mi sie podoba bardzo. To akryl?

Fajny temat. Mam pytania 1. Czy wykonanie konceptu a potem na jego podstawie namalowanie ilustracji uczyni mnie twardzielem, czy tylko nałogowym ortodoksem? 2. 30.11 to termin na oddanie tylko konceptu czy konceptu i ilustracji?

Fajne wiczenie, na pewno sporo wynisiesz. Ale wg mnie niekiedy (nie we wszystkich) trochę za jasno robisz odblaski świetlne, na przykład w tym garbatym nosie (pierwszy w 5 rzędzie) trochę bym to przytłumił. ale na pewno Ci to pomoże wyczuc bryłę nosa. Pytanko: w jakim programie robiłeś te trójwymiarowe kinole?

Dzięki, no właśnie to ma byc swego rodzaju test wytrwałości :>

Dzięki wielkie Kubasa. Nad następnym obrazkiem chcę spędzic więcej czasu niż zwykle. Mam w planie zainwestowac wiecej wysiłku w przygotowania, badania, studia itp. Na początek studium nastroju i byc może scenerii. Malowane na podst fotek napstrykanych dzisiaj.

nie pytajcie skąd to wytrzasnąłem...

"Kiedyś to była taka miła, spokojna dzielnica... A jak się zaczęły pokazywac te macki śmierci to wszystko zeszło na psy. Nawet z pieskiem, panie, ni można wyjśc bo wypełzną i zeżrą jak nic, cholera!"

Emmilius - no, kiedyś może popróbuję większy zakres emocji. Dzisiaj chciałem spróbowac sił w pejzarzach/środowiskach po opadzie szczeny zaliczonym podczas wizyty w wiadomo czyjej teczce. Na pierwszy ogień skałki z Australii malowane na podstawie foty: