EthicallyChallenged

seals_when_the_function_has_fish.mp4

O super, że odkopałeś, fajnie się patrzy na Twoje maszkary, wrzucaj częściej jeśli jakieś robisz i nie chce Ci się pokazywać bo myślisz, że nikt nie ogląda :) Z tym "kameleonem" dociągnąłeś jeszcze dalej, czy to z posta powyżej to już był jego koniec?

haha też programowałem tego żółwia w dzieciństwie na komodorku

fajne, jeden pryska, drugiego trzeba spryskać :) ten poniżej to ukłon do masek lekarskich z XVII wieku?

Super, na artystów nowoczesnych i ich pociąg do fekaliów zawsze można stawiać, to pewniak. Nie wiem tylko na ile jset to ich chęć ekspresji, a na ile zimno kalkulowana chęć przypodobania się krytykom sztuki, którzy z uwagi na nadreprezentację grupy etnicznej predysponowanej do koprofagii nad wyraz umiłowali sobie wszelkie formy i materiały tego typu.

no właśnie z tego co wiem to nie. Stare żarówki zawierające czerwoną część spektrum są wypierane przez lampy i ekrany zawierające tylko niebieską część spektrum. Wycofujący twierdzą, że to dla oszczędności energii, bo nie emitują one ciepła, szury z kolei twierdzą, że ma to podobne efekty co mikroplastiki w żywności, antydepresanty i pigułki antykoncepcyjne w wodzie pitnej i w ogóle making frogs ghey. Ekrany, światła we wnętrzach, lampy uliczne i samochodowe, wszystko jest niebieskie, słońca nie ma bo szury mówią że są rozpylane sztuczne chmury i w ogóle jest zamach i wielopłaszczyznowy zmasowany atak na naszą gospodarkę hormonalną. Ja tam nie wiem, gdzie leży prawda, ale na wszelki wypadek robię odwrotnie niż każą eksperci i zostaję jak najdłużej przy starych technologiach, czyli papierosy z filtrem azbestowym, czapka tylko z folii aluminiowej a nie plastikowej, oraz Windows 10 jak już trzeba w coś zagrać na windowsie, a w tych okularkach mi się fajnie chodzi bo niebo jest jak w nowym Blade Runnerze a baby mi prawią komplementy jakie mam fajne okulary.

no mi też ale te lampy chyba to trzeba siedzieć i się na nie gapić i nic innego nie porobisz, więc uznałem że nie mam na nie czasu

To się też chyba troche bierze z tego, że kiedy sztuka nowoczesna uznała, że estetyka jest be i obciach robić piękne estetyczne rzeczy, to zostało tylko zabłyśnięcie pomysłem, dlatego "artyści" się tak srają żeby był pomysł, najlepiej jak najoryginalniejszy i najbardziej szokujący i walący w gruzy stęchłe mury tradycji, bo wykonaniem nie można zabłysnąć, skoro dbanie o wykonanie jest cringe.

@Destroyer różnicę czuję jakąś tam, natomiast nie wiem czy to placebo czy nie. Przynajmniej świat wygląda o wiele mniej szaro. Testy domowe są mega niedokładne bo wynik odczytujesz porównując na oko jak ciemna jest linia w porównaniu z wydrukowaną na obrazku, ale chyba jakiś poważny niedobór by pokazał taki test.

Ciężki temat z tymi pomysłami, mi się kiedyś wydawało, że droga do fajnych pomysłów to zwiększanie wiedzy w wielu dziedzinach, poszerzanie horyzontów, obcowanie z niekonwencjonalnymi ludźmi i światopoglądami. Teraz mam takie pomysły że za jedną ich połowę zamknęli by mnie w psychiatryku, za drugą w więzieniu, za trzecią rozwścieczona tłuszcza by mnie zlinczowała, a za czwartą powiedzianoby o mnie, że mam megalomanię i wygórowane poczucie siły sprawczej.

niekontrolowanym konsumpcjonizmem se radzę

nom, tak samo za 4 czy tam 8 lat znowu będą składać preordery na Cyberpunka 2 i Wiedźmina 4

@Destroyer ale tak ogólnie to wiesz że to słonko to nie jest mój pomysł tylko karta Tarota, która już od wieków jest owiana tajemnicą symboliki, którą rozwikłają wyłącznie wtajemniczeni, czyli tacy co obejrzeli 5 minutowy filmik na youtubie? @kengi chyba zbyt autystycznie podchodziłem do Twoich wcześniejszych postów, teraz trochę bardziej skumałem o co sie rozchodzi i ogólnie się zgadzam, jeśli przez ilość rozumiesz iteracje, gdzie przy każdej z nich są eliminowane błędy, to oczywiście ilość to droga do sukcesu. Tak mówiąc ogólnie, jeśli chciałbym, żeby ten mój inktober wyglądałby najlepiej, jak możliwe, to robiłbym najpierw wystarane rysuny cyfrowo w oparciu o refki, potem przenosił na papier ołówkiem, następnie pokrywał tuszem i zmazywał ołówek, żeby ludzie myśleli że jestem badass i od razu robiłem tuszem, potem drogim aparatem robił zdjęcia i dawał w opór postprocessingu żeby wyglądały jak z najlepszej agencji reklamowej i najdroższej kampanii reklamy papieru, a potem płacił Chińskiej i Hinduskiej farmie lajków żeby mi podbili zasięgi. Ale kurde ja to robię dla zabawy a nie dla prestiżu, a pokazuję tylko znajomym (do których Was w parasocjalny sposób zaliczam). no, do mnie też powoli dociera, że od czytania podręczników o jeździe bez trzymanki nikt się takiej jazdy nie nauczy, a bez czytania ale próbując to chyba większość będzie śmigać lepiej lub gorzej wedle wrodzonych predyspozycji.

to pikuś w porównaniu ze szkodą jaką spowodowało wypuszczenie Cyberpunka.

dzięki za komenty @SebastianSz @Destroyer. Jakbym miał jes zdestylować, to wychodzi mi że mówicie do mnie "mniej lepsze pomysły" XD Jedyne co mi przychodzi w odpowiedzi, to heh, no cóż, spróbuję. Nie sądzę żeby to była kwestia odwagi, bo nie walczę tu z żadnym strachem przed pustą kartką ani przed skuchą czy czymś, chodzi raczej o inspirację, a na nią nie mam żadnych sprawdzonych myków poza konsumowaniem ciekawych treści i liczeniem że kiedyś się umaterializują w jakiś ciekawy pomysł. Trza czekać...

no ok czyli do lwicy muszę używać refek póki co haha. Z dzisiaj:

tylko trzeba pamiętać, żeby nie kasować ot tak komendą usuń, która tylko kasuje odnośnik do danych, ale nadpisać dane komendą shred czy coś w tym stylu.

działa też z kopiami Koranu i Talmudu, można ściągać, kopiować i kasować pliki, zamiast palić książki na rynku. Wygodniej, szybciej i mniej problemów a efekt ten sam.

no tak ugułem to miała być lwica zwracająca głowę w kierunku pawianów, ale chyba coś nie pykło jak taki masz odbiór :( LOL wiedziałem, że będzie klasa jak spróbujesz :D za tydzień wstawie następny template, mam nadzieję że będziesz partycypował

No właśnie, korporacje nie dzielą sie na takie, które walą w chuja lub nie walą, tylko na takie króre już przyłapano lub jeszcze nie.

Ja przestałem, ale po pierwsze nie stracili klienta bo mój soft to pudełkowy CS6, a po drugie to nie apropos tego AI tylko bo Krita jest lepsza do pracy którą się zajmuję.

Czas nie był łaskawy... trudy zawodu brutalnie odbiły sie na młodym, wdałym licu... To jest twarz KLICKa, który poznał życie i branżę.

naprawiłem negatywnym promptem