Szczerze mówiąc to co do rezonacji wesoło mi się robi jak czytam o niej w elektrykach, bo naprawdę głęboką barwę, ten ciepły klag mają gitary klasyczne ale to tylko moje zdanie. Przynajmniej na razie nie widzę różnicy
w elektrykach, a wszystko przypisuję elektronice :P
Pewnie błąd, tylko że gram na klasyku od 7lat i jakoś tak jeszcze "nie czuję bluesa" w elektrycznych. Ale fakt faktem, że kompletnie inaczej gra się i na lp i na sg. SG wybrałem i przez to że jednak jest łatwiejszy, potrzebuje go na koncert, i jeszcze z kilku dla większości irracjonalnych powodów.
Na Explorerze jeszcze nie miałem przyjemności grać :)
Z Mocą, Daniel.