KarolGniazdowski

Intuos 4 np. ma bardzo startą powierzchnię roboczą, podczas gdy trójka po tym samym okresie pracy jest znacznie bardziej odporna. To samo z piórkiem, które w czwórce spłaszcza się i ściera dość szybko. Z drugiej strony w jakichś modelach mogą np. eksploatować cię przyciski, czy inne takie duperele. Natomiast ja regułę przyjąłbym taką, że Wacom jest niezniszczalny i nawet porysowany i pościerany śmiga jak marzenie. To są raczej uwagi natury estetycznej.

Hmm. To zależy jaki model. Bo w różnych modelach trochę inne rzeczy się eksploatują.

Nie wymiguj się. :) http://www.beksinski.ovh.org/Beksinski_13.jpg

Hejka! Przeniosłeś się i do tego nowe prace. Like it.

A co z sondą?

Pani zabójca. Nie chcesz jej spotkać :) 70 minut

To się da nawet samym histogramem podkręcić w walorze: edit: I jak tak patrze, to super prackę wysmarzyłeś. Ten po prawej jest czadowy.

Fajowe kolorki. Co prawda są jeszcze gibnięcia w proporcjach, ale całość jest bardzo fajna, a i ziarno jakoś niespecjalnie razi. (Mam to samo poczucie beznadziejności, które skłania mnie do dodawania go w krytycznych momentach, także świetnie Cię rozumiem)

Fajny ten filmik. Jak był news to nie zainteresowałem się (bo facebook mnie wkurza ;) ), ale zrobiliście kawał przyjemnej roboty jak widać.

Barwa OK. Proporcje też raczej siedzą. Brawo za niestandardowy kolor światła z góry, który świetnie leży na włosach.

A gdzie różnica? /Where is Waldo?

Masz overka, man. Jeśli kolo jest tematem, to niech nim będzie. Obejrzyj sobie histogram swojej pracy, a potem histogram overka. Dociemnienie pozwala zróżnicować plany. Zakładam, że toksyczna rzeka paruje i takie tam, więc dodajemy separację planów mgiełką (a nawet gdyby nie, to plany i tak trzeba by odciąć). Rozjaśniamy niebo i dostajemy wyraźną sylwetę przyciemnionego gościa na tle światła i sympatyczny backlight na pancerzu. Detal trochę przesadzony. Deseczki, które dałeś centralnie są słabe kompozycyjnie. Mostek po skosie, może też rewelacją nie jest, ale jego linia przynajmniej idzie po skosie i trochę dynamizuje ujęcie. Olej jakieś tam drogowskazy i inne duperele. One nic nie wnoszą, a tylko utrudniają. Ekspertem od anatomii nie jestem, ale nogi trochę przestawiłem lasso toolem i przekształceniami. (jeszcze widać ślady cięcia ;) ) Mam nadzieję, że się przyda. Powodzenia.

A tematem ma być fort, czy gostek?

Przeczytałem ostatnio fajną radę: "Finally, more importanat than memorising the muscles is knowing when to draw them. A chart shows you how the human machine works, but muscles are only clearly visible when active. At rest, the muscles blend into a more generic, simpler shape, similar to the visual metaphors you're using to decipher drawing the body" To z Imagine FX presents: How to draw and paint anatomy. Polecam, mocarna pozycja w biblioteczce.

Powiedz, rycerz z bańki, czy masz jakieś fajne, ultra tajne źródło referek? Bo jest w nim moc.

No ja się troszku nie zgadzam z tym przymieszywaniem kolorów. Tzn. rada ICE jest cenna o tyle, że teraz widać, że poprzednie były lepsze. ;) Dotychczas było widać klimat: 1 około południa, 2 coś na godzinę przed zachodem. A teraz to nie wiadomo. Ale to taka subiektywna interpretacja, także never mind.

Nawet nie wiesz jak bardzo ta praca mi się podoba. Ma znacznie lepszy kadr niż poprzednia i naprawdę fajne kolory. A przede wszystkim dobry klimat i fajną historyjkę za sobą. Tak trzymać. Jak na razie twoja najlepsza.

Pierwsza lepsza (fajnie to brzmi btw.), bo dzięki stereotypowym kolorom lepiej czyta się przestrzeń. Zgniła żółć w drógim nie wyskakuje tak bardzo do przodu jak mogłaby, a powinna.

Jeśli chodzi o pozy to gorąco polecam to: http://www.myfavouritemagazines.co.uk/ImagineFX-Anatomy/ bardzo dużo można się z tego nauczyć zarówno o kształtowaniu sylwetki jak i anatomii. A teksty nastawione są głównie na rozumienie zagadnień, nie ich przerysowywanie. Czytasz tekst, robisz kilka szkiców i efekty zaczynają się pojawiać. Do tego znany powszechnie, ale warty wspomnienia http://www.posemaniacs.com/ Ostatnio pojawił się upload kolejnych sylwetek. Na początek odpalasz aplikację "30 Second Drawing" ustawiasz sobie na 90 sekund (30 to za mało na start) i jedziesz. Godzinka dziennie przez dwa tygodnie i sam się zdziwisz, o ile będą to rysunki strukturalne, a nie płaskie. Natomiast pomijając już pozy, to jeżeli planujesz iść w digital, to powiem Ci jakie ja miałem problemy. Przed tabletem rysowałem ręcznie, akwarelą, markerami i innymi takimi pod architekturę. Kiedy siadłem do PSa to pierwsze miesiące były właściwie torturą. Ze względów koordynacyjnych, ale przede wszystkim malarskich. Dotychczasowe techniki bardzo mało nauczyły mnie o barwie, nasyceniu, a linearne rysowanie architektoniczne nie zachęcało do studiowania waloru. Niestety media cyfrowe nie wybaczają braków, choć wiele osób myśli: mam tablet, teraz to dopiero będę mistrzem. I wiesz, co mi pomogło. Wziąłem się za takie techniki, które są pod względem barwy bardzo rygorystyczne, czyli farby kryjące. Po pierwszych masakrycznie słabych pracach zacząłem ogarniać różne sprawy, o których dotychczas nie miałem pojęcia. I głównie wyniosłem to z martwych natur. Troszkę oczywiście pomogła mi wcześniej akwarela, jak również samo digitalowanie. Ale chodzi mi o to, że nawet z ogarniętymi pozami, bez znajomości zachowania barwy i waloru, będzie trzeba dużo przecierpieć ucząc się ich. Jeżeli chcesz cisnąć postacie, to rób to, ale równocześnie możesz pokminić nad ich cieniowaniem. To ułatwi trochę późniejsze boje a postaciom doda więcej życia. Aha. Jeszcze jedno. Twoje postacie nie wyglądają jak kołki dlatego, że masz cienką wyobraźnię (czym jest wyobraźnia ciekawie opowiada ten kolo: http://www.everythingisaremix.info/watch-the-series/), tylko dlatego, że nie rysujesz prawdziwych postaci ludzkich ani ze zdjęć, ani z natury, czy nawet posemaniacsa. To daje karykaturalne proporcje. Powodzenia w dalszych bojach. (Z chęcią zobaczę za dwa tygodnie efekty - myślę, że to cię troszkę zmotywuje ;) )

Mi też bardzo się podoba. Przestrzeń, światło i faktury. Ściana po lewej rządzi.

Może by tak nasycić i rozświetlić bardziej liście. Brakuje takiej lekkości jak tutaj: http://conceptartworld.com/wp-content/uploads/2009/06/matt_gaser_01.jpg

Cpt.Obvious: Mi się podobają bardzo. Tła niekoniecznie, bo nie kręcą mnie montaże, ale laska i smok są pierwsza klasa. Z chęcią obejrzymy więcej podobnych ;) Chasdiel: Ciężko się z tym kółeczkiem wzajemnej adoracji zgodzić. Aż popatrzyłem po raz kolejny na omawiane pracki. Dla czego są dla mnie jednymi z najlepszych, najbardziej inspirujących na tym forum? Dlaczego mam na swoim kompie folder z inspiracjami o nazwie Kuciara? Kiedyś pewnie bym na nie nawet nie spojrzał łaskawie. Tak było na początku mojej drogi rysunkowej. Dla tego nawet mogę Ciebie zrozumieć, ale wierz mi, wraz z rozwojem zacząłem doceniać rzeczy na które wcześniej nawet nie mogłem patrzeć. I teraz wiem, że nie miałem racji odrzucając wielu twórców, czy też wiele dzieł. Była to moja ignorancja, nie zaś wysublimowanie, jakie z chęcią bym sobie wtedy przypisywał. No więc dla czego jego prace nam się podobają? Ciężko to wyartykułować. Tak już niestety jest ze sztukami wizualnymi. Prace Cpt.Obviousa przede wszystkim są właśnie niezwykle lekkie. Oczywiście ciężko im zarzucić jakieś błędy warsztatowe, ale jeślibym miał wskazać jedną cechę (a odpowiadam na Twoje pytanie: Co my w nich właściwie widzimy) to byłaby to właśnie swoboda.

Świetne prace. Szczególnie pierwsza siedzi w świetnym klimacie (LoTR i wymarsz wojsk Mordoru z Minas Morgul jak dla mnie) Nawiasem: jesteś pewny tych ramek? To znaczy na pewno jesteś, skoro je dodałeś, ale czy nie warto byłoby rozważyć ich stonowania? Taka biel, czyni je praktycznie tamatem pracy (wzrok szybciutko do nich wędruje). No i ćóż. Respekt ogółem. Strasznie mnie scieszą prace osób związanych z architekturą. :) Napawają optymizmem...

Witam wszystkich, co ich jeszcze nie witałem. :) I jakbym coś pokopał z uploadem, czy czym kolwiek, to nie bijcie, tylko poinformujcie. Staram się ;) Mitologia słowiańska: