Kiciputek

Mały update.

Hahaha, wszystko się zgadza :D Z Danielem jesteśmy parą, to on głównie zaczął mnie uczyć rysować na studiach i od tamtej pory ciągle pracujemy razem, więc byłoby naprawdę dziwne, gdyby moje prace się z nim w żaden sposób nie kojarzyły ;) Dzięki za miłe słowa, sama wciąż się uczę, ale nie omieszkam zajrzeć do Ciebie i coś podszepnąć, jeśli poczuję się wystarczająco kompetentna.

Nałożyłam teksturę imitującą płótno, a poza tym używam takich fajnych brushy: http://www.deviantart.com/art/My-Brushes-424639896

No to update:

Kiciputek Dziękuję za miłe słowa :) Lecimy dalej: Szybkie ćwiczenie: Mały mix Battlestar Galactica i Stargate, prezent dla koleżanki: Kolejny fanart do Frozen, tym razem nawiązanie do obrazu Bouguereau I następny portret na zamówienie:

Wow, dawno tu nie byłam, a nadal świetnie się dzieje i coraz lepiej - świetne kolory i pomysły na kompozycję. Bardzo kreatywne concepty no i z malarstwem tradycyjnym też jest nieźle - super, podziwiam.

Hej, trochę mnie tu nie było.

Hej :) Daniel pokazywał mi Twoje prace po powrocie z warsztatów, które prowadził w Terespolu - i tak myślałam, że skądś je kojarzę! Widać, że porządnie pracujesz nad warsztatem, wnikliwie obserwujesz rozkłady świateł, relacje kolorów - bardzo mi się to podoba. Szybko wyłapujesz atmosferę sceny, jej klimat barwny i światłocień. Troszkę gorzej z zaobserwowniem kształtów i proporcji - tutaj na przykład, ta pani na dole ma słabo zaobserwowane zgięcie łokcia - wygląda nienaturalnie, jak u barbie. Poza tym ta praca bardzo mi się podoba. Zwłaszcza, jak już wspominałam, kolory - delikatnie kontrastująca zieleń w tle świetnie tu działa. Podoba mi się też wyraźny ślad pędzla, których kierunki nadają przyjemny rytm pracy.

Dzięki n-pigeon! Z tym, że akurat takich ćwiczeń mi nie brakuje, chociaż nie z fotorefek, a z natury, bo na studiach krzywo u nas patrzą na fotorefki i na wszystkich zajęciach rysujemy z modela. Także praktyka swoją drogą, na własną rękę, a naukę mam na codzień praktycznie cały tydzień. Może niekoniecznie jeszcze widać, jak to się przekłada, ale od trzech lat nad podstawami pracuję intensywnie.

Dzięki wszystkim :) No to lecę z uaktualnianiem dalej: To ostatnie to moja fantazja na temat obrazu Winterhaltera ;) http://www.artrenewal.org/artwork/680/680/14209/alexandra,_princess_of_wales-large.jpg

Tequila skończona, więc mogłam się wziąć wreszcie za rysowanie czegokolwiek innego :) http://fc00.deviantart.net/fs71/i/2014/002/f/2/happy_wintertime_by_beiibis-d6yo6d5.jpg

Twarz spoko, ja bym nie poprawiała. Ale czy jednej piersi nie ma większej od drugiej? Obie panie razem prezentują się super.

Scena polegała na tym, że dziewczyna pochylała się w drzwiach taksówki, a taksówkarz przez kilka akapitów rozwodził się w myślach nad jej biustem ;) Także starałam się meritum sprawy maksymalnie podkreślić.

Prawda prawda :) Dziesiątego grudnia leci do drukarni.

Ta lama już mi dawno zrobiła dzień, jak ją wrzuciłaś na tumblra. Jest fantastyczna. Rzucenie studiów się opłaciło? Bo ja teraz mam kombo dzienne studia+freelance+album komiksowy i faktycznie na nadmiar snu czy niedobór stresu nie narzekam...

Wow, świetne rzeczy, mogłabym oglądać je cały wieczór. Po prostu świetne, dziwne, że nigdzie na nie wcześniej nie trafiłam.

Kolejna ilustracja do "Nomen Omen": Kilka następnych kadrów z "Tequili": I okładka powieści o Tequili, którą robiliśmy razem z moim chłopakiem. Pół akryl pół digital :) No i jeszcze wygrzebałam ostatnio na dysku moje zmagania ze studium martwej natury. Sprzed czterech lat, jeszcze z czasów liceum. Trochę słaba jakość - nawet nie pamiętam, czy to był skan czy fotka:

Jedna z ilustracji do nowej książki Marty Kisiel-Małeckiej, którą wydawca pozwolił mi już opublikować: I speedpaint, który powstał dlatego, że naprawdę, naprawdę musiałam narysować coś innego niż Tequila:

@n-pigeon No nie ma co ukrywać, perspektywa się sypła. Okazało się, że jednak robię ten komiks właściwie w ostatniej chwili i musiałam pracować w takim tempie, że wszystko mi migotało przed oczami. Chciałam tego w ogóle nie wysyłać i schować gdzieś do szuflady, ale szkoda mi było scenariusza Dominika, bo był świetny - no i poszło tak jak jest, więc w takiej formie wrzucam. Raczej nie ma sensu poprawiać go teraz, już po fakcie ;) Raczej trzeba po prostu pamiętać, żeby rezerwować sobie więcej czasu na następne konkursy.

Dziękuję wszystkim :) Aniu, ale to właśnie ja robiłam okładkę :D Co do scenariusza, pisze go Łukasz Śmigiel, a butelka na ostatnim kadrze prologu ma być nawiązaniem do imienia głównej bohaterki ;)

Zgadzam się z Telthoną, kompozycje świetne, odważne, bardzo impresjonistyczne. I moim zdaniem widać, że świadome. Ci, którzy uważają inaczej, niech przypomną sobie pastele Degas ;) Najbardziej podoba mi się ten nadmorski widoczek, mięsistość chmur i światełka budujące fakturę ubrań dziewczyny. Chociaż ten ostatni portret też jest fantastyczny, zwłaszcza kolory odnalezione na skórze dziadka.

Wszystkie postaci są świetne, uwielbiam projekty strojów kobiecych - i estetyczne i funkcjonalne. Tylko Wyrocznia moim zdaniem jest znacznie poniżej Twojego poziomu. Narysowana poprawnie i nic więcej, absolutnie nie przyciąga uwagi. Nie rozumiem tego, przecież taka postać rodzi niesamowite możliwości, a wiemy, że Ty swoje możliwości zazwyczaj potrafisz świetnie wykorzystać. No i plus za fajne różnicowanie faktur. Ogółem świetny update, czekałam na coś takiego.

Telthona, o, to Ty pytałaś :) Właśnie czytałam ten komentarz i sama się zastanawiałam. Kiedyś coś Łukasz wspominał o wersji elektronicznej, podpytam.

Okładka Tequili (premiera zapowiedziana - 10 grudnia): Typografia na okładce to zasługa Michała Oracza. I coś ze środka: Tutaj pierwsza strona z mojego komiksu na konkurs na króką formę w Łodzi: Według scenariusza Dominika Szcześniaka. Komiks dostał wyróżnienie. Całość tutaj: http://kiciputek.blogspot.com/2013/10/pan-tu-nie-sta.html

Fantastycznie dobrałaś kolory, świetna praca.