Skocz do zawartości

SebastianSz

Members
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez SebastianSz

  1. Scifi też robił 😛 ScienceFiction — Robert Watts On miał tutorial z kompozycji i naprawdę fajnie się oglądało, jak dokładnie i sprawnie projektuje sceny tylko ołówkiem i linijką: Composition and Staging, with Robert Watts | Watts Atelier of the Arts To jest dobry tutorial tak ogólnie, niezależnie od medium i tematyki. Każdy z nas ma jakiś swój cel w malowaniu/rysowaniu/rzeźbieniu itd. i nie wszystko każdemu się przyda w równym stopniu bo tylko Ty wiesz, co tak naprawdę chcesz robić 🙂 Jak chcesz iść w styl takiego Raczkowskiego czy oldschoolwej gazetowej satyry rysunkowej, to fakt, wybujała technika nie jest potrzebna, tylko pomysły. Ale z drugiej strony to bardzo wąska działka i takich rysowników jest pewnie raptem kilku na cały kraj, więc lepiej też mieć jakieś inne opcje, gdyby nie chwyciło.
  2. Nie chodzi tylko o kształt ale o rozmiar. Jak nie kojarzysz to jest taki youtuber: (18) Paint Coach - YouTube Ma spoko prace, nie jakieś ultra wybitne, ale fajnie tłumaczy i można się czegoś dowiedzieć. Ma zestaw swoich pędzli do olejnych farb, robionych przez Rosemary & Co, i są dobrej jakości: THE PAINTING COACH BRUSH SET Ja je mam i przyjemnie się maluje nimi. Możesz kupić pędzle do akrylu opierając się na tym zestawie, ale uważaj na taniochę. Jeśli farba tworzy grudki, włosie się rozdwaja to pewnie materiały są bardzo słabe. Ja wiem, że jak się jest pro to i kijkiem z kupą coś namalujesz, ale nie oszukujmy się - narzędzia kiepskiej jakości mocno utrudniają życie. Do akryli nie ma co kupować turbo drogich rzeczy bo akryl szybko niszczy pędzle, ale bez przesady. Akurat to jak maluje Proko nie jest jakąś tajemnicą (nawet nie mówiąc o jego tutorialach) - Prokopenko uczył się chyba wyłącznie w bardzo znanym Watts Atelier, którzy mają całą sekcję nauki online, tutoriale i od groma jeszcze: Watts Atelier of the Arts, Fine Art Workshops Available Online Jego sposób malowania to taki no biedniejszy Jeff Watts 😄Więc jak chcesz tak malować to zdobądź tutoriale Jeffa Wattsa. Zobacz koniecznie też prace Erika Gista, jednego z ich instruktorów: E. M. Gist (@e.m.gist) • Instagram photos and videos Albo Roberta Wattsa, ojca Jeffa, który jest takim staroszkolnym ilustratorem i dużo gwaszami maluje: Gouache Gallery — Robert Watts Nie są tani, ale jeśli żeglowanie po Karaibach nie jest Ci obce to znajdziesz praktycznie całą ich bibliotekę. Ja kiedyś miałem subskrypcję u nich, dawno bo gdzieś w okolicach 2014-2015, i chociaż było drogo to wtedy bardzo dużo mnie to nauczyło. To nie są tutoriale randomów z YT, tylko ludzi o naprawdę klasycznym pro skillu. Olivetti maluje w stylu takich komiksowych okładek z lat 80-90, czyli generalnie dużo laserunków i dużo detalu: I maluje na papierze. Tak, to jest mocno akwarelowy sposób malowania, ale do akrylu nadaje się świetnie, bo jak zaschnie (co przy cienkich warstwach akrylu jest bardzo szybkie) to możesz kłaść kolejne i bardzo stopniowo budować przejścia waloru i koloru. Wkleiłem link do jego tutoriala na Domestice, pokazuje tam cały proces. Często są na Domestice jakieś zniżki i mozna te tutoriale na legalu dorwać za 2-3 dolary. Tutaj link do kursu: Online Course - Character Illustration with Acrylic (Ariel Olivetti) | Domestika Gościu gada po hiszpańsku, ale są napisy.
  3. @jakubziom Nie no, spoko malowane fajną plamą. Większy detal to cóż, mniejszy pędzel i więcej cierpliwości. Na plenerze nie licz na detal bo czasu nie ma i pogoda się zmieni, więc takie duże plamy są dobre. Te prace wyglądają bardzo "olejnie", może spróbuj podejść inaczej i wykorzystać zalety akrylu, czyli szybkie i permanentne schnięcie, do malowania laserunkiem i w ten sposób osiągniesz większy detal? Obczaj jak maluje akrylem np. Ariel Olivetti Online Course - Character Illustration with Acrylic (Ariel Olivetti) | Domestika
  4. Całkowicie zgadzam się, że to bardzo niedzisiejsze podejście i są praktyczniejsze sposoby, szczególnie w bardzo złozonych scenach wymagających do tego absolutnej precyzji i pod presją czasu. Ale wartość edukacyjna jest w moim odczuciu niezaprzeczalna. Dzięki takim ćwiczeniom naprawdę dużo łatwiej i dokładniej zwizualizować sobie w głowie rózne pomysły i łatwiej też robić rzeczy na skróty wiedząc jak je zrobić poprawnie. Dzieki temu można rysować w perspektywie względnie poprawnie zupełnie z marszu, nie mając ani całej tej wykreślnej plątaniny ani 3D, np. w plenerze czy po prostu szkicując z głowy. Łatwiej też wyłapać błędy w perspektywie, które pojawiają się nawet używając 3D jako podkładki (pamiętam, że w jakimś wątku ten problem się pojawił, kiedy scena była z 3D, postacie i detale domalowana ręcznie i się proporcje i skala rozjechały).
  5. Vries, Hans Vredeman de: Perspective: c'est à dire les très-renommé art du poinct oculaire d'une veue dedans ou travers regardante... (Band 1) (Leiden, 1604) [Cicognara, 867-2] Szukałem info do paru zagadnień z perspektywy i trafiłem na jakieś ryciny de Vriesa i zacząłem dalej kopać, żeby trochę więcej informacji zdobyć.
  6. Jak się to robi któryś tam raz to idzie dość szybko. Tych kresek robi się niby sporo, ale tak naprawdę to takie gloryfikowane łączenie kropek. Plus znajomości takich metod jest taki, że można je zrobić przy użyciu najprostszych narzędzi w postaci kartki, ołówka i linijki siedząc w lesie 🙂 I jak mówisz, jako ćwiczenie bo zawodowo 3D ma większy sens. Ale mnie zawsze strasznie wkurza jak wiem, że czegoś nie rozumiem i tylko obchodzę jakiś problem. Wtedy mój mózg: albo "będziemy siedzieć do 3 w nocy i czytać 50-letnie (czasem i 500-letnie, nie żartuję) książki i tutoriale i rysować kreski bo ten cień na ścianie absolutnie koniecznie musi padać poprawnie" xD
  7. Tak jeszcze przy okazji tego projektu i trochę w nawiązaniu do perspektywy i kadrowania, o czym wspomniałem w wątku @Zurluka tutaj: Tak miałem to rozplanowane: 1. Najpierw ogólny plan i elewacje każdej ze ścian. Na tym siatka, żeby łatwiej w perspektywie było rozplanować rozmieszczenie obiektów. Nie jest niezebędna ale zawsze może się przydać. 2. To czerwone to jest obesrwator i jego pole (stożek) widzenia, stoi w miejscu tej kropki. 3. Dodajemy horyzont (czyli wysokość punktu obserwatora), zaznaczamy stożek widzenia i zaczynamy rysować: Na koncepcie mniej więcej z tego miejsca i w tym kierunku byłaby ustawiona kamera: 4. Najpierw ściany 5. Reszta gratów w pokoju. Jest to dość małe, ale chodzić nam będzie i tak tylko o wycinek tego, co jest w stożku widzenia (czyli w obrębie tego kółka): 6. Z grubsza zarys postaci i szkicowego detalu, który miałby być w scenie: 7. I teraz najważniejsze - kadrujemy: a. b. c. I potem wybieramy jedną z tych opcji jako szkic, rysujemy już dokładnie wszystko i potem malujemy. Ale wiemy już na starcie, że perspektywa będzie siedzieć dobrze, bo była zrobiona poprawnie od samych podstaw. Zwracam uwagę na to, o czym mówiłem we wspomnianym wątku @Zurluka - ten ostateczny kadr jaki wybieramy jest tak naprawdę bardzo małym wycinkiem całej sceny i znajduje się mocno wewnątrz stożka widzenia. Inaczej perspektywa sceny będzie strasznie rozciągnięta, jakby z ustawionym FOV 160 w jakimś FPSie. Dzięki takiej metodzie, można mając zupełnie 2D materiały, same plany i elewacje właściwie, jeździć po scenie kamerą gdzie chcemy i zawsze mieć wszystko poprawnie w skali i rozmieszczeniu w tym mieszkaniu. Przydatne do komiksów, gdzie ciągłość jest ważna, i jak biurko stoi w jednym miejscu to fajnie, żeby na każdym kadrze było we właściwym miejscu. Tak na dobrą sprawę to jest po prostu ręcznie zrobiony model 3D, no tylko w 2D, więc jest to "nieco" zbędne jak się zna choćby trochę Blendera, ale co tam. Ja tam lubię tą magię, że płaska powierzchnia robi się przestrzenna tylko dzięki samym liniom i geometrii 😄 Ale nawet bez takiego drobiazgowego rozrysowywania, takie coś to dobre ćwiczenie na wyobraźnię przestrzenną i super grunt do późniejszego poprawnego malowania/rysowania w perspektywie całkowicie z ręki, bez rysowania tej całej geometrii.
  8. Tak sobie przeglądałem stare foldery i trafiłem an swój zapomniany nieco projekt, gdzieś z początku 2020: BlueRedline (że niby taka gra słów z blurred line i redline). Wydaje mi się, że nigdy tego nie wrzucałem, w każdym razie nie mogę znależć. Zostało z niego w sumie tyle, że imię głównej postaci (Zora) podobało mi się na tyle, że było inspiracją do tytułu "Zorzy" i jedna ilustracja, którą dałem do portfolio. 🙂 Ogólnie zamysł był taki - nieco cyberpunkowy świat, ale osadzony raczej w takiej futurystycznej i dystopijnej wersji Warszawy lat 80-90 (no dobra, tej dystopijności to specjalnie dodawać nie trzeba było do Wawy z tamtych lat :D). Coś klimatycznie w stylu "Warszawa" Davida Bowiego albo Molchat Doma. Twist był taki, że w tym świecie rozpowszechnione jest AR, i choć normalnie widziany świat jest szarobury, to każdy ma dostęp do rozszerzonej rzeczywistości i wtedy widać całą tą kolorową cyberpunkowość: Zarys historii był taki: główna postać, Zora Wilbert, powoli traci wzrok. Ale jednoczesnie jest w stanie poruszać się wyłącznie w oparciu o AR i dzięki temu jakoś tam funkcjonuje. Z biegiem czasu staje się coraz bardziej sprzężona z AR (i odklejona od "prawdziwej" rzeczywistości) i dołącza do niej istniejący wyłącznie w tej rozszerzonej rzeczywistości samoświadomy glitch Archie (od RGB:P Nawet fajnie na polski by się tłumaczyło bo mógłby być Smyk, jako nawiązanie do CMYK). Miałem zamysł, żeby to był taki cyberpunkowy kryminał przygodowy, z jakąś grupą złych ludziów trzymających władzę itp, ale już nie wyszedłem dalej poza takie luźne rozkminy bo inne rzeczy zawodowe mnie zajęły. Koncepty głównej postaci: Strasznie wkurza mnie, jak kobiece postacie z rękami jak spaghetti walą po mordzie dwumetrowych karków i ci padają jak muchy, więc pomyslałem, że judo byłoby fajnym dodatkiem do postaci, bo gdzieś tam w teorii nie opiera się tylko na przewadze siły (w teorii...) Przy okazji pochwalę się, że mój certyfikat na cały zółty pas w judo mam podpisany przez samego Pawła Nastulę 😄 Koncept glitchowego sidekicka. W zamysle to takie ozywione bloczki koloru miały być.: Koncepty mieszkania Zory (widoki z przeciwnych rogów, żeby całość ładnie było widać) Proces rysowania mieszkania. Tak, wszystko rysunkowo, bez 3D, bo za głupi na to chyba jestem 😄 : Kilka ilustracji, że złapać mood: I tutaj ta wspomniana na początku ilustracja. Stąd te dziwne okulary o pani zakonnicy, bo w historii takimi róznymi dynksami na oczy mieli widzieć to AR i ona miała być jednym z tych złychludziów. I to tyle 🙂 Mam jeszcze jakieś randomowe szkice, ale to już taki miszmasz, że nie ma co wrzucać. Może kiedyś wróce do tematu, ale jakoś tak inspiracja mi odpłynęła w inne rejony i trochę oddaliłem się od klimatów cyfrowo-cyberpunkowych.
  9. Czy to jeszcze nostalgia, jeśli przeszłość była naprawdę obiektywnie lepsza od chujowej teraźniejszości? 😄 Ugh... Ale przynajmniej Nioh, szczególnie 2, to absolutny szczyt soulslików i naprawdę zajebista gra. Elden Ring wydawał mi się biedny i monotonny w porównaniu z Niohem dwójką.
  10. Po prostu ma taki sigma rizz i w ogóle skibidi, czy jak to tam mówią dzisiejsze grzdyle :]
  11. CDP: O, taki trailer do Wiedźmina zrobiliśmy! Co myślicie? Max3D: Denaturat do łososia dobry, ale tylko przesączony przez chlebek! xD Pff to nie byli prawdziwi, POLSCY fani! Tak wyglądałby peak Polish Geralt:
  12. SebastianSz odpowiedział limbo → na temat → Work in progress (WIP)
    Imponujący detal na tych postaciach, ale jesli miałbym coś dopowiedzieć to trochę mało czytelne przez to się robią. Przydałby się jakiś obszar odpoczynku, gdzie aż takiego zagęszczenia szczegółów nie będzie bo ilość różnych tekstur, kolorów, biżuterii, falbanek i dynksów powoduje, że stają się dość chaotyczne, ale niewątpliwie są spójne stylowo, więc to może kwestia gustu. Tak bardzo na szybko: Np. więcej detalu na twarzy, a trochę uprościć włosy i sukienkę, żeby twarz była bardziej w centrum. Plus bardziej dramatyczne oświetlenie, żeby wzmocnić efekt. Zgadzam się z @wujek_kane, że wyglądają jak koncepty, bo właśnie mają bardzo wyraźny detal, ale jednocześnie nie mają jakiegoś fajnego artystycznego oświetlenia i są nieco płaskie. Ale mają swoją estetykę, więc jak to zamierzony efekt to spoko 🙂
  13. Daleko mi do wstydzenia się, wręcz przeciwnie, w moich osobistych pracach lubię wątki słowiańskie. Po prostu Wiedźmin nie szedł w to chyba aż tak bardzo, zanim gra się nie pojawiła. Ale może muszę sobie odświeżyć książki 🙂
  14. Wiedźmin aż taki turbosłowiański przecież nie był, mówię o ksiązkach. Może słabo pamiętam, bo czytałem laaaaata temu, ale poza językiem to raczej był po prostu dark fantasy. Dopiero w grze pociągnęli to dużo dalej, czy się mylę?
  15. Żeby tylko gry i seriale 😛
  16. Jeszcze pół biedy jakby w tych grach byli anglosascy rycerze, a nie kolejna generyczna kopia kopii kopii kopii kopii Władcy Pierścieni 😄
  17. Akurat tutaj praktycznie od razu miałem kompozycję - do swoich prac zwykle robię mniej różnych thumbnailsów bo generalnie mam jakąś konkretną na myśli od samego początku i tak było tutaj. Często jak się zmuszam do robienia kilku wersji to i tak potem biorę tą pierwszą. Inaczej dla kogoś, wtedy nie mam jakiegoś konkretnego obrazu w głowię, więc trzeba go znaleźć 🙂
  18. Chamska bez powodu "kobieca" postać - check Ogląda anime bo jest sigma rizz skibidi - check Nasrane korpo product placementem (Porsche, Sony, Adidas) - check Pasożytowanie na taniej nostalagi (cd i Pet shop boys) - check Wyżyny oryginalności czyli świetlne miecze i jakiś niedojebany brat Generała Grievousa: Kapral Zgrywus z dodatkową ręką do marszczenia freda podczas walki - check Produkt idealny dla przeciętnego użytkownika tiktoka, twittera albo bluesky czy co tam teraz jest
  19. Po prostu skromni są i nie chcieli dołować innych firm tak przytłaczająco pozytywnymi reakcjami 😄
  20. Jezu engagement rate tego trailera to chyba skale wyjebał xD Muszę zapamiętać, jak następynm razem coś będę malował
  21. Woj Jegiel, rusałka Wilżanka i pogodowy skrzat Płanetniczek w tarapatach na nadbużańskich bagnach 🙂 Etapy: Szkic w digitalu: Przekalkowany, poprawiony szkic: Ołówek przed podmalunkiem: Podmalunek: No i malowanie do końca. Tutaj kolczuga w połowie malowania: Malowane gwaszami na papierze A3, bo nie dodałem, a ktoś może ciekawy 🙂

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności