tweety

lemon: modele są w miarę proste. co do realizmu sceny to proponuję zainteresować się innymi rendererami takimi jak MentalRay (zintegrowany od maxa6) czy Vray, Maxwell, Brazil etc.

patry: w maxie to możesz zrobić robota którego potem rozwalisz. o wiele lepszy do tego typu efektów jest AdobeAfterEffects.

nie dość, że z błędem to jeszcze pierdoły. pff... ale ja nie o tym: nie wiń tutaj słabego sprzętu. dożyłuj ustawienia i wrzuć render na noc. gwarantuję, że twoja maszynka nie spali się z nadmiaru obliczeń. Pozdrawiam

a jakiego renderera używasz? jakich swiateł? podaj nam więcej info :]

popracuj sporo nad oświetleniem. jesli uzyłeś tutaj efektów GI to pobaw się jego ustawieniami. prawie wogóle nie widać tutaj cieni, zaś kolory są przepalone. modele też idą do poprawki. grubość blatu winna mieć albo 18 albo 28mm (takie są standardy). poza tym wydaje mi się, że wysokość pomieszczenia ma nie więcej niż jakieś2m a powinno być ok. 2,35. ogólnie popracuj jeszcze nad tym. Pozdrawiam

nom. statywik faktycznie by ci się przydał. na allegro najtańszy duży statyw dostaniesz za jakieś 60-80zł. wtedy robisz na dłuższym czasie naświetlania a zdjęcia będą czyste jeśli chodzi o przypadkowy ruch jaki występuje przy strzale z ręki. Pozdrawiam

eee... nic specjalnego. kaustyki za mocne, brak jakiegoś ciekawego oświetlenia. wszystko takie sztuczne, na pewno scanline a nie Mental... hehe. no dobra żartowałem. wreszcie dałes tą prackę na forum. good work zią :D Pozdrawiam

ech... scanline4ever i zamknijcie już ten wątek :]

hmm... hindus ty mi lepiej powiedz skąd masz taką fajną texture ulicy?? podzielisz sie? :] taka jak tu: http://www.gorzow.mm.pl/~klicorr/hindus/mw10/max.jpg Pozdrawiam

a ja włoże kij w mrowisko i na złość vrayowcom powiem, że Mental Ray ROX ;) ale na serio: każdy robi w tym co lubi. chveti w życiu nie przesiądzie się na mentala (tak mówił mi face-to-face), a ja w życiu nie przekonam się do vraya. nie jest to powodowane tym, że któryś z nich jest gorszy tylko tym jak długo się w jednym rendererze siedzi. jeśli dopiero chcesz zacząć zabawę z GI to szczerze polecam vraya. do Mentala trzeba mieć trochę więcej cierpliwości. [++] nie słuchaj hindusa: maxwell śmierdzi ziarnem ;]

ja wiem, że to złota pora ;) chodzi mi o to, że przez te nocne pory, starsznie skaszaniły się zdjęcia. robiąc za dnia wyszły by sto razy lepiej.

piksar: hehe. wspomagany delikatnie Photoshopem ;) misiold: fajne mas ztereny, ale złą porę sobie wybrałeś. miejscami nieostre, trochę chaotycznie skadrowane. http://img420.imageshack.us/img420/636/dscf64622as.jpg co to są za słupy? jakiś most?

wreszcie coś innego niż tylko studyjne renderki :D teraz tylko czekać jak pojawią się mroczne klimaty fantasy czy SF ;)

a już myslałem że Ci się odwidziało ;) nice, very nice :)

ISO 100 (tak myslę) czasy? od 1/20 do 1/100 myslałem, że będzie bardziej tragicznie z ruchem, ale okazało się, że kilkaset wat ze świateł scenicznych całkiem nieźle rozświetliły noc ;]

nieźle zią :) ja bym to widział tak: W scenerii nocnej, przez zakurzone okiennice, wpadający blask księżyca, niebieską poświatą rozprasza mroki schodów. Wokół stołu setki (tysiące) ksiąg, papirusów, zwojów etc. Przy starym drewnianym stole, oświetlonym kapiącymi woskiem świecami siedzi pochylony mag... czyli: księżyc-niebiesko świece - żółto-pomarańczowo textury: old wood old walls old books old... old... old... a potem: Gallery Finished Works Gold Gallery na max3d.pl Grand CG Choice Award on CGtalk podpisana umowa z DreamWorks lub Pixar Studios ;) Pozdrawiam

były to zdjęcia robione z ręki z maksymalnym zoomem (equiv. 290mm), często pośród przewalającego się tłumu. siłą faktu większość zdjęć jest poruszona, niedoświetlona albo prześwietlona. bez Shopa ani rusz ;] najbardziej widać to na pierwszym zdjęciu: niedoświetlenia balansowałem Curves a potem Lightning Effect's jako główne źródło światła. podonie miało się na zdjęciu 3. tutaj wyszłoa mi fotka totalnie ciemna. i znowu Curves, Contrast i Lightning Effect's. Każdą fotka oczywiście przekonwertowana w sepię. Pozdrawiam [++] i kilka fotek zepsołu Perfect. (miejscówka w pierwszym rzędzie ^^) [++++] podczas bicia rekordu: Wszystkie fotki robione Minoltą Z10. Na zupełnym manualu :] Pozdrawiam

portretów ciąg dalszy. 1 maja 2006 (wczoraj) na rynku we Wrocławiu pobito rekord Guinessa w ilości gitar grających jednocześnie "Hey Joe" J. Hendrixa: zagrało ich ponad 1,5 tys. Udało mi się strzelić ponad 400 fotek (głównie z późniejszych koncertów), ale jak na razie mogę pokazać te kilka główek: 1. 2. 3. 4. Pozdrawiam

jak najbardziej realistyczne to musi być! można nawet pokusić się o przygotowanie własnych scenariuszy bojowych: np taki: są trzy drużyny:A, B, C A-sowieci zdobyli tajną broń USA. trzymają ją w jakimś budynku. B-US Army ma za zadanie odbić broń oraz głównodowodzącego sowietów i przetransportować ich do punktu startowego C-Bojownicy Partyzantcy Różowego Leminga- cel: znajdź, zniszcz, odbij tajną broń z rąk nieprzyjaciela i przetransportuj do punktu startowego. wszystkie trzy drużyny są dla siebie nieprzyjaciółmi. punkt startowy dla grup B i C znajduje się poza "miastem". Grupa A chowa tajną broń w sobie tylko znanym miejscu i rozrzuca ludzi po terenie. USA startuje jako pierwsze, Bojownicy po 5min z innego miejsca. chodzi o to, żeby wszystkie trzy drużyny, naraz spotkały się w mieście. ta drużyna która zrealizuje swój cel wygrywa :] jeszcze jak do tego zasnujemy "miasto" dymem to dopiero będzie wypas! I pamiętajcie: :D :D :D Pozdrawiam

myslałem właśnie początek do połowy lipca. patrząc w kalendarz myślę, że 1, 8, 15, 22 lipca. któryś z tych terminów. jak tylko skontaktuję się z organizatorami i dowiem czegoś więcej, założe nowy topic i tam podam wszelkie info o terminach, cenach etc. być może firma w której pracuję dałaby się skusić na taki meczyk, mielibyśmy więc niższą cenę za sporą grupę graczy. Pozdrawiam [++] Piksar: poprawiłem trochę sposób podpisywania: czerwona czcionka na tle zielonych drzew za bardzo kłuła w oczy :D Pozdrawiam

hmm... jeśli wypali z paintballem we wrocku to może byc ciekawie :] teren w Szklarach: jest to typowy obiekt zurbanizowany. czas walki może być szybka - jeśli druzyny idą na całość i nawalają do siebie całymi seriami, albo długa jeśli preferuje się defesnywę - przeciwnik zmuszony jest do przeczesywania ruin zaś my skradamy się za budynkami cichutko eliminując kolejnych wrogów ;) z dojazdem może być lekki kłopot, ale powinniśmy jakoś wybrnąć (organizator gwarantuje dojazd w promieniu 150km od siedziby firmy za darmo). cena za zabawę: 50zł (marker, maska, moro, 150kulek) wiem, że 150 kuleczek to malutko, ale mam diabelski plan zakupu na allegro kulek (500szt za 38zł) i dosypywania do komory w trakcie zabawy ;] to tyle. jakby ktoś znał też lepsze tereny, albo lepszą firmę we wro to piszcie mi na PM'a. za dwa miechy trzeba by zrobić rewanż :] Pozdrawiam

hehe. to ja w takim razie słów kilka napiszę: wylądowaliśmy (ja mkk3a i nielot) ok 11:40 w Gliwicach skąd zręcznie zostaliśmy porwani przez resztę która już grzecznie na nasz przyjazd czekała. Udaliśmy się do "rynku" może to za duże słowo na określenie placyku 5x5m ;) Gadając o pierdołach i podziwiając widoki, zjedliśmy pizzę, zdobylismy referki kubeczka, solniczki i wnętrza restauracji. Fragment z transportem na poligon (a raczej z zamieszaniem) litościwie przemilczę, bo chveti załapie deprechę ;) Na miejscu (strasznym zadupiu) organizator już skrzętnie przygotowywał markery, maski i kombinezony. Wbiliśmy się więc w te "smokingi" i z nudą na twarzy wysłuchaliśmy kazania organizatora dotyczącego obsługi sprzętu (pff... my nie na takich rzeczach się znamy ;) ) czy BHP. Krótki podpisik, ostatni pożegnalny telefon do rodziny i na poligon! Organizator zapewnił nam masę fajnych scenariuszy więc nie nudziło nam się. Co ok 10min nastepowała zamiana scenariusza więc nawet jak ktoś dostał kulkę zaraz na początku nie stał zbyt długo na siąpiącym deszczu. Hmm... pogoda? fatality hardcore!! deszcz zgromadził się w jamach i zagłebieniach gruntu. deszcz ściekał za kombinezon i zalewał maskę. Z tą maską to niestety nie najlepszy pomysł: powietrze było zimne, my spoceni i cała szybka od wewnątrz zaczęła prować. Liczne zabiegi jakimi poddawaliśmy te maski na nic się zdały: moczenie w wodzie, plucie i rozmazywanie, preparat do okulraów tylko na krótko poprawiały widoczność. Dochodziło do tego, że nie byliśmy pewni czy strzelamy do kogoś z przeciwnej czy z naszej drużyny :D Okazuje się, że PAINTBALL NIE BOLI! bowiem po całym meczu oberwałem jakieś 3 razy i pomijając silnym ból po seri prosto w nogę (w napięty mięsień udowy) nie było to nic strasznego. Ilość kulek okazała się być przewidziana na ok 2h strzelania. Ja i Piksar dokupiliśmy jeszcze po 100szt (20zł) ale pod koniec każdy był już tak zmęczony, że marzył o zimnym browarku w ręce i miękkiej sofie w pubie. Na koniec przyszło nam tylko rozegrać dwa deatchmach'e pomiędzy osobami które miały kulki i po tym wskoczyliśmy w zwykłe ciuchy i pojechaliśmy do rynku. Tam pożegnaliśmy Barcisza i jego dwóch kumpli, którzy zwinęli się do Wrocka. My zaś zostaliśmy w rynku a ściślej w Hemingway'u. Pubik okazał się dość przytulnym miejscem (good choice AG) z miękkimi sofami i przytłumioną muzyką. Kiedy już każdy zagłebił się w sofie i powoli przysypiał, Piksar zrobił rzecz straszliwą! Wyjął laptopa i go włączył. Towarzycho od razy poweselało. Obejrzeliśmy jeszcze gorące zdjęcia z poligonu i całkiem nie przewidzianie prywatne zdjęcie naszej pani fotograf (zwłaszcza z króliczkiem) :D Okazało się (zboczeńcy!), że Piksar ma tam maxa8. Nie wiem ktpo rzucił pomysłem, lecz jak wróciłem to już shalivan (?) rzeźbił splajnem solniczkę :] Laptop dostał się chvetiemu, który już odpalił vraya (raz po raz mrucząc: "ku*wa! co za myszka!") i próbował renderować w tym niezbyt udanym pluginie renderującym :] Kiedy, już wyrenderował, przejąłem machinę i już po chwilil ekran zaświecił pieknym mentalowskim renderem. Pomimo tego, że AG targał mi laptopa, pomimo tego, że chveti z premedytacją naciskał F1 udało mi się wyrednerować solniczkę :] Po tych "zabawach" (lol) stwierdziliśmy, że już późno a jeszcze nas czeka dłuuuga droga do wro. POżegnaliśmy się więc. Rozdaliśmy okazjonalnie sobie autgrafy, nastapiła wymiana wizytówek i ruszyliśmy w drogę powrotną. Pozdrowienia dla wszystkich których ustrzeliłem i dla tych co mnie ustrzelili :D > [edit] zapraszmy już za dwa miesiące do wrocka (albo znowu do Gliwic) na mecz rewanżowy w paintball'a. kto nie był ma szansę. nawet nie wiecie jakie to fajne uczucie postrzelać do uciekającego AG :D Pozdrawiam

mkk3a: strzelamy jak chcemy. scenariusze ułożymy na miejscu. ja i tak widzę tylko jeden: deatchmach!! albo capture the flag :D żółty ptasiek zrobi jutro pif-paf niegrzecznym userom :D ide przekimać aby jutro na trzeźwo dobrą strategię w drodze obmyśleć :] Pozdrawiam

nielot: mam numery do Barcisza, chvetiego i piksara. Połączenie bespośrednie z satelitą BlackBird NovaIII na kanale transspond-4 z 256 bitowym szyfrowaniem UFL oraz namiary GPS: nasze pozycje są nanoszone co 8min. damy radę :D do zobaczyska jutro misiepysie :* strzeżcie się Gliwice bowiem Wrocław nadchodzi!!! :D

hehe. nie omieszkam skorzytać z transportu powrotnego :D zaś na przyszłość kolejny turniej w Paintball'a proponuję zorganizować we wro: http://gut.magma-net.pl/ taniej jest: reszta zasad nie ulega zmianie. tak samo jak w Gliwicach :] Pozdrawiam