Melduje sie w domu. Chyba w drodze jeszcze tylko Leru...swoją drogą mu współczuje, ja juz do łózeczka a on jeszcze w ciapongu...Cóz powiedzieć, Wrocław jest piękny a zlot był udany. Z wysokości marszałkowskiego urzędu chciałem podziękowac Tweete'mu,Piksarowi, Vorkowi i Nielotowi którzy do samego końca odholowywali ostatnich z poza wrocławia, fajnie było spotkać w realu postacie kryjące sie na codzień za nickami i avatarami...Dzięki wszystkim za spotkanie. Do następnego zlotu!:) Tez czekam na zdjęcia.