Zawartość dodana przez Maksym_j
-
Motywacja jak ją znaleźć ?
To się też dorzucę z radą, bo problemy miałem identyczne, zwłaszcza z za dużą ilością pomysłów. Musisz im po prostu łeb ukręcić 😛 bo nie ma siły że zrobisz wszystkie. Twoim zadaniem jako osoby w pracy z jakąś dozą kreatywności jest mieć lepsze pomysły i widzieć jak zrobić lepiej. Więc te nowe wizje to zawsze będą przychodzić. I tak jak przysiądziesz do 1 taska to zobaczysz ile potrzeba skilla, więc ilość pomysłów to będzie twój najmniejszy problem. Też z doświadczenia mówiąc, jak już jakiś ci bardzo siedzi, to naszkicuj go sobie, projekty mają to do siebie że jak je zaczniesz to odkrywasz, że nie chce ci sie go robić xD najgorzej to jak w głowie siedzą
-
Sebastian Szmyd
Dobra kupisz od Andrzeja prawa za 35zł myślę że nie będzie miał nic przeciwko 😛
-
Maksym Jankowski
Kurde jak ty coś szkicniesz to mucha nie siada. [a już mi sie moje podobały... xD] Nie no, zajebiście zobaczyć jak lepiej można pokminić - bede wrzucał bardziej rozmyślnie, bo przyznaje że tutaj to eksploracja do takiego jednego typa, więc pośpiech dorzucił swoje. A i w typie zrobiłem w.w błędy także ten. Taka notka, ja to się zawsze samym procesem uczenia interesowałem, jak to dobrze robić, jak przekazywać informacje, i zauważyłem, że bardzo pomaga mi w korekcie takie "potwierdzenie" tych etapów na których rysunek stoi. Na zasadzie "no nad D popracuj, ale ABC się trzyma więc możesz eksplorować dalej". Mam wrażenie że to zwłaszcza w rysunku ważne, gdzie nad każdym etapem można siedzieć a siedzieć bez decyzji. [i się z lubą ubawiliśmy czytając transformację beta-cepa nr2. w prawdziwego męnrzczyzne xD]
-
Maksym Jankowski
Nadal wypracowuje sobie workflow. Głównie próbuję balansować między ilością researchu, szkiców, a tym kiedy skończyć i nie dodawać detali. No i narzędzia Czyli wszystkiego po trochu. Ale zdecydowanie pomaga mi myślenie najpierw o kształtach, tej proporcji detali 10/30/60 (no albo jeszcze drobniej) Shape carving bardzo przyjemny, bo zmusza do prostoty. A potem można z tego wydłubać. Drzewka z kursu.
- Maksym Jankowski
- Maksym Jankowski
- Maksym Jankowski
-
Maksym Jankowski
Zajebista korekta, dzięki wielkie! Wierzę, że kiedyś skleję te porady na 1 rysunku 😄 Oczy zaczynają wyglądać wg mnie 😄 jeszcze do twarzy ich nie przyklejałem ale coś się rodzi Z tym drugim gościem z poprzedniego boarda to jakoś coś nie idzie. Nie mogę go rozkminić, ale wrócę i tak później. Generalnie próbuję workflow ogarnąć
- Maksym Jankowski
-
Maksym Jankowski
Dzięki panowie 😄 ale brakuje zdrowego opierdzielu, to chyba samemu muszę, co?? 😛 Wrzucam jak mam chwile. Złota rada dla każdego artysty: rozdzielać eksploracje od finishu. Jakoś do mnie to dopiero teraz dociera. Potem leżą rysunki i nie wiadomo czy je kończyć, i które, a to każdy powinien mieć jakąś intencję. Ideowanie, finish, szkic itd. No więc narodziło się więcej ćwiczebnych oka, ale chcę pozamykać trochę projektów, żeby w szkicach nie siedzieć. Nie pozdjęciowałem wszystkich, ale te co w digitalu to prosz, oto są Glutek Tzeentcha fajnie wyszedł, tylko muszę się następnym razem przyłożyć do lineartu i go poczyścić. Albo z intencją robić bałagarniarsko, z tymi szkicowymi liniami, ale na razie to mi przeszkadzały. Posąg to część większego szkicu, za duży, i nauczyłem się tego samego co na glutku. Nie zaplanowałem dobrze workflow'u i ni to robię heavy ink, ni to czasem zabieram się za render złożony. Zamiar był lineart+prosty kolor, i w kolorze ćwiczyć, docelowo pod komiks.
-
Maksym Jankowski
Tłukę te gały, na razie jeszcze te tablice, coś komiksowe uproszceznia próbuje. Bardzo pomagają te geometryczne, z dokładnym kątem powieki, pozwalają stworzyć wiarygodne syntezy. Jak dorwę skaner to chce machnąć kolor na tych conceptach. Zaczęło się od Marine'sa, potem potrzebował przeciwnika, to powstały koncepty do armii Tzeentcha z młotka.
-
Maksym Jankowski
Siema, tak, całkiem sporo i to prawda, dużo się uczy decyzyjności. Tylko nie zawsze potem to przekładam na rysunek chyba 😛 Tak robiłem te twarze które ostatnio wrzucałem. Brałem refki z Line-of-action, i tam masz tryb lekcji. Z 10 refek po 30 sec, potem 60s, 2 minuty, 5, 10 i 30. I rzeczywiście wyrobiłem sobie metodykę, że jak mam 30 sekund, to skupiam się na zrobieniu Loomisowej głowy. Kula, ścięte skronie, żuchwa, może linia oczu. I potem w każdym następnym te około 30-60 sekund zajmował mi początek. Nie wiem w sumie czy na proporcje to dobre, raczej nie jak ktoś nie nadąża. Ale na pewno ćwiczy decyzyjność i upraszczanie. Bo w 30 sekund nie zrobisz nie wiadomo jakich pomiarów, i zmusza cię to do decyzji - co to jest głowa? No kula. Co jeszcze. No żuchwa. Plus orientacyjnie linia oczu, nosa, kreska na usta. Kiedyś na pewno tak rysowałem sporo że próbowałem wszystko uchwycić i takie brzydkie i niemądre to wychodziło xD a na pewno jednym z kluczy jest dobry wybór. Tak jak wyżej Sebastian draperie tłumaczył. Więcej szlaczków nie znaczy lepiej
-
Maksym Jankowski
- Maksym Jankowski
Zalatany miesiąc, tak zwlekałem tą wrzute, ale trudno, coś sie naskrobało. Naprawdę muszę się skupić na tym żeby jakiś 1 workflow sobie załatwić >.< Trzymam się przez to ołówka na razie. Twarzy nie zdążyłem poszkicować więcej niż parę - w planie jest przerysowywanie więcej tych rycin i komiksowych uproszczeń, bo o ile resztę jakoś narysuje to twarze nadal leżą, nigdy ich w sumie nie przećwiczyłem porządnie więc nie dziwota. Zastanawiam się często co rysować, co się odbija na ilości rysunków, ale to chyba każdego bolączka - szybciej się wyobraża projekty niż robi. Czasem za bardzo się skupiam żeby odtworzyć efekt z jakiejś pracy, który wyszedł przez przypadek, i nagle każda praca to inny wynik, i już kurna nie wiem co umiem a co nie xD bo niektóre wychodzą bardzo fajnie, inne jakby ktoś inny je rysował. Może rozwiązaniem jest wywalanie tych złych - przynajmniej spokój będzie xD Także w planach są twarze, spójny workflow, no i pokończenie czegoś w inku i kolorze. Ale nie miałem czasu ani podłubać digitalowymi pędzlami dla przyzwyczajenia, ani na papierze. Takie do maja prospekty 😄 czuje że to w ciul przekomplikowuje, ale trudno, tu przynajmniej sobie to zapisze 😄- Sebastian Szmyd
Nie no, wiadomo, wszystko ma swoje kryteria. Nie ma sensu wszędzie próbować wszystkiego bo to wtedy całkowicie i totalnie w każdym wymiarze czasu i przestrzeni zaczyna być kompletnie uciążliwe i w końcu zupełnie niewykonalne 🙃 ja np. taką ścieżką myślę dużo nad kompozycją (i tymi wszystkimi wszystkościami) ale nie mam zbyt wielu prac xP- Sebastian Szmyd
Ekstra robota, aż miło popatrzeć jak zawsze 😄 ciekawa technika z tym gwaszem i na to inking. A sam ink bardzo fajny, nie za gęsty, na za sztywny, taki akurat. Też bym się czepnął kompozycji, bo pan templariusz-kapłan (kapłariusz) prawie tym krzyżem o krawędź zahacza - może dać mu więcej powietrza tam? Odpal warstwy i przesuń 😛 taka myśl. Do techniki i reszty nie mam gdzie bo na moje oko nie ma o co, mi się bardzo podoba 🙂 czekam na wincyj!- Maksym Jankowski
I nawet strona komiksu wpadła Bez baloonów ale to w digitalu bym dodał. Na razie w ołówku, może tą skończę, może inną. Digital mnie wku&wia - bo go nie umiem xP ale też jakoś, no, jak mam doświadczenie w trzymaniu pędzla/pisaka i czucia jego końcówki, to łatwiej robić zamierzony linework. Ale jak coś popróbuje to wrzuce. buźki Jakieś ołówki. To miała być lodowa zbroja w pierdolniku xD jakimś magazynie, prześwitujące światło itd. Nie wiem czy widać w ołówkach, więc tym bardziej nie wiem czy byłoby widać w tuszach Buźki. Za dużo tych włosów, jak na ultra-mgiełce do podnoszenia CZachulec I jakieś szkice zwyczajne To coś zacząłem no i do pędzli się przyzwyczajam- Maksym Jankowski
- Maksym Jankowski
- Maksym Jankowski
Aye sir! W skaner nie zainwestowałem (jeszcze) więc prace jak pierwszoroczniaka co robił noc przed oddaniem. Ale nic szczególnego, szkicuje twarze i ludki + próbuję pencile potencjalnych plansz do komiksu. Więc za pamięci - podłubane. Widać pewnie nie za wiele ale miałem chwilę w nocy, to cyknąłem. Mają piękne odcienie zarówno pięknego ciepłego jak i zimnego koloru żarówkek:))))xD w czarnobiałym widać było jeszcze gorzej Scenariusz się doszlifowuje, oglądam i próbuję narzędzia do inkowania. W tuszu wrzucę jakoś na dniach. Na razie same ołówki, bo buziek w ogóle nie umiałem, a złapałem sie na tym, że trochę nie miałem poczucia workflowu konkretnego, więc teraz jak czuję się pewniej żeby nie zagmatwać to przejdę sobie od nowa ołówek i spróbuję w tusze wskoczyć. Trochę nie wiem na czym je robić, mam trochę hot pressed starego papieru do akwareli, on jest gładki to spróbuję na nim. To z przekroju ostatnich tygodni, więc jak cokolwiek widać, to będą się pewnie różnić trochę. Robiłem pozy 30 sekundowe, minute, 2 minuty, 5 i 10. Plus coś jeszcze ale to gdzieś leży poza aparatem. Dorzuce nastęnym razem. Edit: nie chcą się skompresować, wrzuce na dniach- Mossies: Catching Art - świąteczny short Platige Image
- Mossies: Catching Art - świąteczny short Platige Image
Dobry filmik. Znaczy content. Stworek Tomek jest bohaterem z którym każdy freelancer może się dziś utożsamiać. Dobrze że jest zielony, nikt się nie pokłóci że jest czarny albo biały 😛 mi się w ogóle podoba motyw z tym "łapaniem gwiazdy". Bardziej pasuje do jakiegoś łapania cząstki geniuszu lecącej przez kosmos niż do świąt ale co tam 😛 Też z utęsknieniem patrzę na takie artefakty przeszłości jak Felix Colgrave. Odnajdujesz takie coś w wieku 15 lat, oglądasz i nie wiesz na jakich grzybach było robione ale to jest coś 😄 Double King jest świetny. Wydaje mi się, że takich rzeczy jest mało oraz mniej, bo raz: jest więcej całej reszty, która powstaje szybciej, to prostszy problem. Ale również pomyślmy sobie, jak ktoś chce stworzyć coś co się wyróżnia, to tym trudniej wyznaczyć deadline. Bo chcesz ciągle ulepszać, przerabiać, zastanawiać się. No chyba że ktoś ma złotą wizję, pisze scenariusz a potem jedzie jak z taśmy produkcję. Ale żeby mieć taką wizję to też trzeba chcieć coś zrobić, czego nie było, a to się trzeba namyśleć, podtrzymać tą ambicję, a w tym czasie można ulepszyć to portfolio, mieć spokojniejsze życie i nie zawracać sobie głowę jakimiś tfu marzeniami 🙃 no i teraz jakby wziąć grupę 10 000 twórców którzy chcą tworzyć, to ilu z nich będzie siedziało nad dłubaniem tego jednego brylantu, kiedy mogą tworzyć przeciętne rzeczy ale np. nie pracować w pralni w tym samym czasie 😛 albo na pół etatu. To ma 82 miliony obejrzeń O.O no i to jest wartość czegoś naprawdę oryginalnego. Ja za każdym razem jak mi się przypomina i komuś polecam to oglądam jeszcze raz. Calutkie. Nie "po coś" jak kolejny tutorial na yt, tylko właśnie "po to". Słownictwo trochę zawodzi przy tym temacie 😛 Można by spróbować opisywać dlaczego to jest dobre, ale dzieło ma to do siebie że w pewnym momencie trudno ci to nazwać, bo ma "to coś.exe". Ale jak się uda to zamiast trzepać 82 filmy po milion wyświetleń robisz 1 :] Piszę to i sobie też pomyślałem, że ta animacja Platiga miała potencjał żeby znaczyć "coś więcej". Na pewno mają do tego zespół i możliwości. Mają fajny motyw. Tylko na pewno miała też deadline. I trochę sama siebie zepsuła tym, że na święta, to niby ma być świąteczna. Takie rzeczy jak Double King raczej nie były na żadne święta czy okazję, tylko żeby przekazać "tocoś". A ciężko przewidzieć deadline na "tocoś". Może trochę demonizuje deadline ale wszyscy wiemy że to jest odwieczny przetarg z czasem i chciało się lepiej, ale trzeba było wydać/skończyć. Albo masz deadline od szefa albo od życia, bo robienie twórczości to czasami próba włożenia kwadrat w kółko albo słynny dylemat studiów "wybierz jedno z 3: sen znajomi nauka" 😛 No, się rozpisałem, ale @gryzon I feel ya 😛- Maksym Jankowski
- Sebastian Szmyd
Ekstra wrzutki, fajnie zobaczyć taką serię studiów. Mega inspirujące śledzenie postępów na przestrzeni wszystkich postów. Smok zajebisty.exe, chociaż rzeczywiście trochę przez kolory wyglądają jakby stali w innych światach, jak ten ogr na pierwszym. Ale pewnie fajnie mieć w końcu coś takiego epickiego na desce a nie w pdf 😄- Maksym Jankowski
No i dokładnie, dzięki wielkie za bezcenne korekty @SebastianSz i w ogóle obecnym tu za komentarze i gadkę 😄 dobrze tak rozładować myśli i wątpliwości gdzieś ale powiem wam że to straszne jak człowiek się może w to wkręcić. Odkąd zacząłem wrzucać tutaj częściej po przerwie to praktycznie nic nie czytam co się dzieje w świecie zewnętrznym xD jak widzę "AI" na miniaturce filmu czy pasku reklam to wrzucam to do mentalnego pudełka podpisanego "a uj wie". Ale jak jeden taki filmik włączy i zapomni że nie można o tym nie myśleć to nagle milion niemożliwych możliwości, i już człowiek roztrzęsiony. A tak to sobie spokojnie siedzi nad kartką jak powinien 😄 godziny mijają i jakoś spokojniej bez social mediów, potem to aż dziwne że wszyscy są w mentalnej panice na podstawie hype'u kiedy ty spokojnie chodzisz po ulicy i rysujesz 😛 - Maksym Jankowski
Powiadomienie o plikach cookie
Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności