Zdzichu

Zawsze pasjonowało mnie vfx, ale to co tutaj mówicie to jakiś pogrom. ACZKOLWIEK... Zastanawiam się czy by nie rzucić pomysłu na zarobkowanie z pasji, i znaleźć sobie zwykłą pracę, a vfx i filmy (długi i krótki metraż), zostawić sobie na rynek amatorski, i tam wysyłać filmy na festiwale filmów niezależnych. Zawsze to festiwal, i jest z kim i o czym pogadać, niż takie profesjonalne granie dupy przy monitorze i rycie cgi po mikrometrze osi czasu :/ . Ciekawe co wy na to? =) .

Piękny styl rycerza, zawsze chciałem grać w grę, która byłaby żywym obrazem. I nie obraź się, ale myślałem jak to zrobić. Gdyby wymodelować kukiełki lowpoly z prostymi elementami do animacji, wrzucić w proste, wymodelowane z kolorowych boxów lokacje, i kazać gpu od nvidii z systemem ai generować na tej podstawie całą grę z nauczonych wcześniej malunków, myślę że mógłbym w to zagrać. Wtedy nawet film spiderverse mógłby stać się interaktywnym przeżyciem. Ale tego nie zrobią :< . Nie mniej, twoje rysunki to uczta dla moich oczu, po prostu cudnie =) .