Skocz do zawartości

Destroyer

Members
  • Liczba zawartości

    8 803
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    400

Zawartość dodana przez Destroyer

  1. A tak nawiązując to jest maxon sprng release, update zbrush, cinema redsift i co tam jeszcze https://www.maxon.net/en/article/maxon-one-spring-2024-release-packs-particle-power-toon-shading-and-more ludzie już testują i mówią 😄
  2. Bardzo fajnie i plastycznie to wygląda
  3. Praca dla kogoś jak najbardziej jest bardziej motywująca żeby skończyć w czasie niż praca dla siebie. Ale kengi wcale nie przesadził, serio czasem masz prośbę w absolutnie nierealnym czasie. Najlepszy przykład, jest telefon, brzmi jak z sali konferencyjnej i kobieta nachyla się nad biurkiem a reszta słucha, w tym może i prezes, zmiany animacji wypełniania kapsułki suplmemnetu kuleczkami, ma być w 4 seriach i kolorach bo tyle ma składników a potem buduje się faktura jak wygląda w rzeczywistości. Mam wszystko rozbite na oddzielne warstwy, jak odbica szklanej powłoki, kulki, docelowa tabletka, ceń, ao, odbicie etc więc muszę tylko zasymulować nowe cząsteczki i wygenerować ze 2-3 warstwy a nie wszystkie i tylko podmeinić w kompozycji, będzie szybko, szybciej niż gdyby to było w jednym renderze całości. Mówię potrzebuje na to z godziny do 1,5 zadowolony, że tak szybko uda się wprowadzić takie zmiany i słyszę w telefonie zawiedzony jękliwy głos " Darek a nie możemy mieć tego od razu?" no i witki opadają. Raz czy dwa zrobisz coś bardzo szybko to potem chcą natychmiast jakby ta praca była tożsama z wyedytowanie pliku worda a sami czasem potrzebują z godziny żeby napisać meila z podsumowanie kilku minut rozmowy telefonicznej 😄 Podobno praca nigdy nie jest skończona tylko porzucona 🙂 Ale dobrze, że jest coś z czego można być dumnym i zadowolonym 🙂
  4. "Ja nie potrzebuję krytyków, bo ja dokładnie wiem, co źle robię. Ja potrzebuję pochlebców, żeby poprawili mi moje samopoczucie" Adam Hanuszkiewicz 😄 Wystraszyliśmy dziewczynę tym gradobiciem pytań i "dobrych rad" haha 😄 Ja wiele razy tak miałem przy pracy, że mówię sobie to jest niezłe, ma potencjał, wrócę do tego na spokojnie po zakończeniu projektu, poprawię po swojemu, dopieszczę i będzie fajna rzecz do portfolio i nigdy do niczego nie wróciłem, albo uda się zrobić dobrze w czasie zwykłej pracy albo nigdy, póki co nigdy 😄
  5. Też miałem pisać, że ja jestem nawet lepszy i nie wrzucam pisząc od razu, że słabe bo test na szybko bo nie wrzucam wcale 😄 coś tam na instagramie kiedyś przez chwilę robiłem na artstacji czy behancu ale ledwo zacząłem to przestałem bo mi się nie chce a poza tym też za bardzo nie ma się czym chwalić 🙂 Poza tym jest taka zasada be more, show less pokazuj światu mniej niż możesz a nie pokazując nic masz teoretycznie nieograniczone możliwości w stosunku do tego co "pokazałeś" 😄 Trochę jak z tym powiedzeniem Marka Twaina: Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości. (że tak jest w istocie) 🙂
  6. Bardzo ładne, takie miłe i spokojnie w sam raz na kołysankę dla dziecka 🙂 Aż mi się przypomniała inna klasyka
  7. Ja też często jestem przekonany, że mogę lepiej, bo nawet tak lepiej kiedyś robiłem ale potem przychodzi środowisko produkcyjne i robisz na ile robisz, ile jesteś w stanie choćby z tego powodu, że ci się więcej nie chce 🙂 albo ograniczony czas, zmiany, stres, zdrowie, ciśnienie atmosferyczne i milion innych zmiennych. Człowiek może tylko tyle ile może Pamiętam lata temu krążyły takie opowieści, nie wiem czy prawdziwe czy nie, że ludzie z Vancouver Film School (VFS) jak zderzali się z rzeczywistością produkcyjną to czasem też nie dawali rady bo jak w szkole mieli na postać z pół roku żeby dopieścić i wykładowcy wskazali paluszkiem co i jak poprawić to można spokojnie dopracować a potem w robocie masz na to samo 3 tygodnie i pała mięknie 🙂
  8. Ja bym się zastanowił czy nie lepiej ściągnąć czy kupić jakieś paczki modeli do wyposażenia wnętrz, wymodelowałeś i oteksturowałeś Jeepa Willysa to nie musisz robić prostych rzeczy w boxów i cylindrów jak początkujący żeby nabrać wprawy 🙂 Skupiłbym się na materiałach i świetle, aranżacji, czymś bardziej wymagającym przy czym czegoś się nauczysz i rzucisz sobie wyzwanie chyba, że robisz to dla odpoczynku i relaksu po przeprawach z willisem żeby nie zardzewieć ale żeby nabrać sił przed następnym projektem 🙂
  9. @SebastianSz Nie przejmuj się każdy kiedyś też zaczynał. Wróć do podstaw, na prostych bryłach, ćwiczenia perspektywy, kompozycji, anatomii, światłocienia, kilka, kilkanaście lat ciężkiej pracy i już będziesz wiedział czy to dla ciebie czy nie 🙂
  10. A to nie jest taka niepisana tradycja jak to, że za 5 lat to dopiero będzie, gdzie widzisz siebie za 5 lat. Jak jutuberzy wszędzie wieszczą revolutionary, game changer, it will change everything, and here is why, albo pisamki w artykułach co chwila trąbią, że Polacy się na coś rzucają a potem w treści wzrost 3% rok do roku 🙂 To jest tak powszechne, że stało się normą jak powitanie w chinach "Czy już dzisiaj jadłeś?" czy amerykańskie " Jak się masz" choć nikogo to nie obchodzi 😛
  11. ta refka przypomina mi serie memów w tym stylu 😄
  12. To jest sedno, jak czegoś używasz na co dzień to czujesz się w tym środowisku naturalnie jakie by nie było np Otis Rush grał na odwróconej do góry nogami gitarze i dla niego to pewnie też było naturalne a inni by się frustrowali 😄 Wiele konceptów się pokrywa w różnych programach i znając trochę jedne już łatwiej przenieść na inne, pierwszy jest najtrudniejszy bo trzeba się wcisnąć w sposób pracy i logikę. Wyjątkiem jest zbrush bo tam zawsze trzeba zaczynać oz zera 😄 Aż mi się przypomniało jak w szkole średniej mieliśmy lekce z flasha, nauczycielka nie znała, a ja już wtedy w 3ds maxie trochę dłubałem i patrzę timeline, klatki kluczowe, narzędzia 2d trochę jak w Photoshopie więc od razu na pałę zacząłem tam coś dłubać, testować i klecić bez tutoriala. Potem w domu zrobiłem zapętloną animacje wojny, a jakże 😄 i po pokazaniu mojego dzieła prowadziłem lekcję bo mi się już coś udało a nauczycielka dalej nie wiedziała co i jak lecąc po instrukcjach z podręcznika 🙂 Potem każdy nowy temat jak się pojawiał to od razu mówiła, że ja pewnie już wiem jak to robić i pewnie też lekcje poprowadzę a ona sobie posiedzi 😄 I informatyka była zaklepana bez wysiłku i to nie dlatego że ja byłem taki dobry tylko nauczycielka tak słaba i skrawkowa, powierzchowna wiedza to już był kosmos 🙂 Jeszcze mi się przypomniało jak w 4 klasie podstawówki były pierwsze komputery z windowsem 3.11 ja w domu dopiero po jakimś czasie też miałem komputer ale już rok wcześniej prenumerowałem easyPC w segregatorach więc wiedzę teoretyczną miałem ale tak bardzo na sucho z papieru 😄 No i parę razy nauczycielkę poprawiłem w jakichś tam głupotkach, coś tam wiedziałem wcześniej a jak już był komputer to chłonąłem wszystko. Pamiętam, że nauczycielka mi zwróciła kilak razy uwagę że nie powinienem jej poprawiać bo to niegrzeczne 😄 obraza majestatu i nieomylnego nauczyciela. Le już chyba w 6 klasie pisałem w notatniku w html-u jakąś stronę internetową, gówniasta w czystym html-u ale jak człowiek pisze coś kodem to zawsze robi to wrażenie na zwykłych ludzikach. I wtedy nauczycielka, pooglądała, była pod wrażeniem i ze łzami w oczach powiedziała, że gdyby za jej czasów było coś takiego, dzieci teraz tak szybko się uczą i ile to daje możliwości, zasmuciła się i poszła w pizdu 😄 Wtedy był pakiet creative ze wszystkimi softami 3d jakie miał autodesk łącznie z XSI, gdzieś jeszcze pewnie mam te cdromy i paczuszkę 🙂 No nie jest, tam jest mega zlepek wszystkiego ale już nie wygląda jak zabawka dla dzielić jak w wersji 4, Unity zawsze mi się bardziej podobało bo było bardziej uporządkowane. No daz to kupa straszna ale też ma być platformą do sprzedawania modeli i assetów, ale dlaczego nie zrobią importera pod blednera tylko dalej grzebią w tym gównie i ciągle dają tego hexagona do modelowania jak blender jest lepszy pod absolutnie każdym względem. Przeciwnie, własnie mudbox powstał głównie dlatego 🙂
  13. Ja w Twoim wieku to już byłem 10 lat starszy 😄 Nie porównuj się do innych tylko do siebie z przeszłości i zobacz co udało się osiągnąć, nauczyć, wypracować, to się tyczy każdej dziedziny życia. Comparison is the thief of joy. No i nawet ludzie z 10-20 latami pracy za sobą mają czasem impostor syndrom, kiedy wątpią w siebie i wydaje im się że są tam gdzie są przypadkiem i tylko udają, że się na czymś znają i jakoś tak przemknęli te lata 🙂 Tak jak mówi @kengi to i tak będzie rzut kością i trochę przypadek ile by nie myśleć i nie planować. Gdy człowiek planuje bogowie się śmieją dlatego czasem jest lepiej zrobić coś głupiego i bez planu to nawet oni nie będą wiedzieli jak to zepsuć 😛 No ale nie tak całkiem, masz ogólny zarys, pomysł to robisz i reagujesz na sytuacje w zależności jak sobie radzisz, jaka jest sytuacja na świecie czy rynku, czy już ai w robotach biega po ulicach i strzela do dwunożnych istot organicznych, wjeżdżają czołgi ze wschodu czy ubogacają nas artyści i inżynierowie sprowadzeni zgodnie z dyrektywą unii europejskiej i zielonego ładu 🙂 Zawsze będzie trzeba się zaadaptować do sytuacji i coś zmieniać, zaplanować można pierwszy krok i kierunek a potem to niewiadoma. Moja praca codzienna to przypadek, mojego kolegi to samo tzn zrobisz obrazek kobiety wojownika i na jego podstawie ktoś przyjmie do pracy przy wizualizacji gramofonów bo tak się spodobał a że jedno z drugim nie ma nic wspólnego to tam szczegół 😛 No i też nie zakładaj że musisz koniecznie być mistrzem jak ci których podziwiasz i do których dążysz, wybitne jednostki są wybitne i jest ich promil. Ile osób świetnie gra na gitarze a jaka garstka na tym coś zarobiła czy zrobiła kariera, też trochę przypadek i szczęście w parze z ciężką pracą. Nie raz widziałem ludzi przeciętnych którzy gdzieś się ładnie ustawili czy przypadkiem czy po znajomości to nie sposób określić, ale też ludzie dużo lepsi czasem się szarpią z życiem i tak łatwo im to nie przychodzi. Najtrudniej zacząć a potem to już siłą rozpędu i konieczności jakoś idzie. Zmiana otoczenia jak wyjazd z małego miasteczka to dobry bodziec do zmian w życiu, na początku wszystko jest nowe i motywuje do pracy i łatwiej zerwać ze złymi nawykami jeśli takie były, wypracować sobie jakiś nowy rytm pracy. Trochę jak bieganie na bieżni w domu a bieganie na zewnątrz, w domu jak się zmęczysz i przyjdzie pierwsze zwątpienie to bardzo łatwo przestać i iść do lodówki ale gdy jesteś na zewnątrz 5km od domu to trzeba jeszcze wrócić i nie ma wymówki 🙂
  14. Jeśli nie pojawi się jednopostowiec krzycząc i reklamując, że został ninjąD3 po kursie w Imagine czy czymś takim to wątpię żeby CBOS zbierał dane w taki sposób skoro mogą je zmyślić w zależności od tego kto zleca i jakiego wyniku oczekuje 😛 Niedawno była tu lepsza prowokacja i nie myślę tu o kupnie wózka ale o ogłoszeniu żywcem wyglądającym jakby było robione przez pana byznesmena od długopisów co ostatnio duża popularność zdobył na 30 sekund 🙂
  15. Nie jest tak źle jak się spodziewałem ale też mało reakcji i zainteresowania jak na rewolucję ai 🙂
  16. Studia też przez wielu są traktowane jako przedłużenie młodości/ młodej beztroskiej dorosłości, zanim zarzuci się na siebie homonto codziennej pracy i kredytu na 40 lat na klitkę w betonowym getcie dla biedoty 🙂I akceptowalnego okresu żeby pomyśleć co zrobisz życiem bo wtedy jeszcze można nie wiedzieć gdzie się idzie i czym chce się być, ostatni moment żeby się wyszaleć, poznać ludzi, znaleźć męża choć nie wiem jak to teraz czy nadal 30 in new 20 i się bawimy czy tradwife life, nie znam aktualnych trendów z tiktoka kształtujących rzeczywistość 🙂 Przesiadywania ludźmi o podobnych zainteresowaniach też ma swoje plusy, potrafi motywować i inspirować ale potrafi też być destrukcyjne w zależność od otoczenia a tego nie wiesz jakie będzie. Później w robocie to bieg z miejsca na miejsce, z domu do pracy, do rodziny to już nie jest czas gdzie można na spokojnie poględzić o głupotach czy zdobywać nowe znajomości i przyjaźnie bo nie ma czasu ani energii na takie głupoty 😛 Jeżeli koniecznie chcesz papierek to są sposoby, choć Collegium Humanum zamknęli to na pewno nie jest to jedyna uczelnia która skróciła proces edukacji od razu idąc do kasy 🙂 I ostatnia rada, jak już skończysz jakąś uczelnie, asp czy jakąś mniej prestiżową to nie wracaj do małego miasteczka i nie bierz roboty przy wlepianiu loga czy napisu na gadżety promocyjne bo to się nie sprawdzi 😛
  17. Jak z każdym programem, póki działa to nie ruszać chyba, że na 1000% jest coś potrzebne do pracy albo przy dużych zmianach jak instalowanie nowego systemu to wtedy można wszystko już dać na aktualne wersje i zobaczyć jakie to problemy stworzy 🙂 Ziva [*] szkoda ludzi co poświęcili czasem lata żeby zrobić swój worflow i skomplikowane setupy a potem poszło do kosza, tak jest ze wszystkim łącznie z funkcjami wbudowanymi które tez mogą zniknąć, choć zwykle jest okres przejściowy takiego wygaszania. Z Wētā Tools też była nadzieje, że skoro autodesk niewiele robi to może ktoś z zewnątrz w końcu coś namiesza i da fajne narzędzia no i też poszło do piachu 😕
  18. Wiem, widziałem bardzo schludne i bardzo minimalistyczne i takie w sam raz pomiędzy ale taki zawalony ekran zawsze wygląda najciekawiej 😄 Pamiętam jakiś azjatycki atysta, chyba na 80.lv, maił drugie tylko ikonek dookoła i malutkie okienko z modelem pośrodku 😄 można i tak. Na początku to nawet by się chciało "okulawić" tego zbrusha bo np nie chcesz renderowąć, wystarczy ci ze 4 materiały do podglądu, nie chcesz makr czy aniamcji to 1/3 interacu można wyłączyć a i tka będzie przytłaczający 🙂 W sumie to taki shelf z zakładkami jak w majce może też by się sprawdził zamiast ładować różne UI w zależność od pracy jaką się robi albo mieć jeden do wszystkiego. Można gdybać co jest a czego brakuje i co by było lepsze ale do wszystkiego można jakoś przywyknąć a nawet polubić a porównywalnej konkurencji nie ma i jeszcze długo nie będzie jeśli w ogóle za naszego życia. Bledner i maja mają swoje problemy z UI jak i mocniejsze strony, w majce też buttona sobie nie dodasz poza slelfem a on różnie działa i potrafi się blokować, skorumpowac czy zamieniać kolejność shelfów, już przez lata trochę mi to krwi napsuło a to właściwie dość prosty twór. W blednerze for artist jest coś podobnego, ale jak działa to nie wiem
  19. Siedziałem, siedziałem od wersji 1.46 czy ile tam było, ostatnimi czasy mało choć mam zainstalowany bo w pakiecie maxona i tam ze dwa razy w tym roku coś tam użyłem 😛 Wiem, że mozna przeciągać i sobie ikonek i sliderów nawalić dookoła okna ile się chce, usunąć standardowe ale ze standardowego menu chyba się nie da? Dodatkowe menu własne już można bez ograniczeń. O kolorach już kiedyś gdzieś pisałem dawno temu, można ale po tych butonach i "nazwach" text 1 text 2 etc. to w większości nic nie wiesz jaki kolor zmieni a wycofać zmiany się nie da - user zfriendly 😛 Poza tym często naćkane jedno na drugim, mało czytelne, często mało logiczne. No i czego od zawsze mi brakowało to rebulacja brasaha jak w mudboxie, mayci czy nawet 3dcoat, płynnie bez interface tj przyciskasz skrót i zmieniasz wielkość, miękkość czy intensywność a w zbuschu to albo przywołujesz menu pod spacją albo sam slider do tego, ewentualnie skrót do skokowej zmiany a nie płynnej i wygodnej jak w wyżej wymienionych. Teraz chyba niedawno dodali zapamiętywanie skali busha relatywnie do modelu niezależnie od tego jak bardzo się oddalisz czy przybliżysz, w mudboxie takie rzeczy były od samego początku. Zresztą w muboxie warstwy czy outliner to bajka, a w zburshu to katorga. Do tej pory chyba nie ma jak w mudboxie fajnych warstw które możesz sobie w dowolnym momencie częściowo zamaskować lud odmaskować, kolor czy scuplt. Outlinera też normalnego nie ma? Jest niezły plugin ZSceneManager co nieźle wygląda ale już nierozwijany i nawet nie wiem czy działa jeszcze poprawnie z nowymi wersjami. edit znalazłem info "it still works with ZBrush 2021, but not with ZBrush 2023 and later versions" no to pozamiatane. Dużo rzeczy w zbrushu jest doklejanych w postaci pluginów jak w majce, czuć na każdym kroku, że to taka sklejka, sami twórcy się zdziwili, że ten program stał się tak wielki i popularny i nigdy nie planowali tak jego rozwoju a po iluś tam latach ciężko przeskoczyć jakieś ograniczenia w samej podstawowej architekturze 🙂 Jak ja kiedyś naiwnie myślałem, że jak wchodził mudbox, 3dcoat, sculpt w mayi to większość przydatnych funkcji i najbardziej sensownych i dopracowanych rozwiązań się przeniknie i zduplikuje pomiędzy programami a tu 15 lat i nawet nie ma takiej próby 😄 Najważniejsze funkcje mozna sobie na wierch wyciągnąć żeby niepotrzebnie nie szukać 😄 Ale nawet pisząc addona czy pythona masz taką "łatwą" możliwość, no i są jakieś gotowce od których możesz wyjść i zgapić od kogoś. To nie jest takie pisanie programu od zera i hakowanie skostniałego kodu tylko korzystasz z tego do czego masz łatwy dostęp, chyba, tak to dla mnie wygląda 😛 Skalowanie całego interfacu w realtimie to chyba żaden inny progam nie ma, zwykle trzeba je ponownie uruchamiać a samo to, że możesz sobie ustawić wielkość idealnie już nie jest takie powszechne np maya to masz 150%, 200% windows dpi i tyle z opcji, w houdinim masz dowolną gradację ale po każdej zmiana ponowne uruchamianie i generowanie ikonek, blender wydaje się mieć pod tym względem dużo bardziej nowoczesną i elastyczną architekturę
  20. Tak jest, u mnie to samo, najpierw zachwyt, nowość ,emocje, gra się w zupełnie inaczej, uczucie porównalne jak za dzieciaka grało się w pierwsze gry, 2 tygodnie i już stało się normalne a setup zanim się uruchomi, trochę niewygoda jednak robi swoje. Poza tym jak jesteś zmęczony to grać myszką można kilka godzin ruszjaąc tylko lekko nadgarstkiem a do vr to trzeba mieć więcej energii więc też się tak nie da na koniec dnia pograć i koniec końców potem tylko leżało i się kurzyło 🙂 Inna sprawa jak się najpierw ograło HL Alyx to potem już wszystko tylko gorsze, zresztą gra od połowy trochę traci urok, w innych czuć toporność i niski budżet, ograniczenia technologii, ciężko na łbie, morda się poci, odciski na twarzy i koniec końców to się nie chce tego wszystkiego 🙂 Czekam na Meta Quest 5 i się może znowu zobaczy 😄 Tak się czułem zanim hełm się rozgrzał do temperatury głowy, kilak razy trzeb zdejmować i przecierać soczewki jednym słowem
  21. Można przywyknąć, ale jakim kosztem 😄 I tak mam wrażenie, że to właśnie blender ma najbardziej elastyczny i konfigurowalny interface, do tego stopnia, że jak czasem otwierałem cudze pliki to nie wiedziałem gdzie jestem i co jest do czego 😄 Ale jak ktoś nie jest niedzielnym blenderowcem to może sobie bardzo mocno to dopasować, do tego oddzielny program do pie menu i chyba mało co się zbliży do tej elastyczności. Nooo w ostatnim updacie do maxa dali możliwość powiększania okna wyszukiwania za pomocą slidera w opcjach a nie jak człowiek łapiąc zwyczajnie za krawędź, to daje do myślenia jak bardzo zaawansowane i user freindly są tam opcje do dostosowania UI w tym programie, także tego 🙂
  22. silny północy wiatr szarpie wzburzone grzbiety fal A potem jeszcze rendering redshifta na zbrushu na ipadzie, idą ciężkie czasy, jak zwykle zresztą 🙂
  23. Graswald rozdaje wszystkie swoje roślinki za darmo bo... teraz zajmuje się ai, a jakże 🙂 https://gscatter.com/post/graswald-ai
  24. No tak ale brandsy tak umywają ręce a jak ktoś ich za nie złapie to zwalą na podwykonawcę, pozwą na miliony za złamanie ustaleń i zadowolone, rączki czyste honor nieskalany, można wynosić na ołtarze kapitalizmu 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności