Hmmm śledzę komentarze z pewną trwogą i szokiem bo nagle się okazuje że mamy w tym kraju znawców tematu animacji/reżyserii/produkcji i dobrych manier.... teoretyków wszelkich maści.
A zastanawia mnie ile z was wyreżyserowało by tą animację lepiej...albo choćby na tym samym poziomie.
PI jest aktualnie jedynym studiem które W TYM CZASIE jest w stanie zrobić taką animację w stereoskopii.
Nie mówiąc że jest to pierwsza taka produkcja w kraju wiec z mojej strony wielkie brawa :)
Nie bronię tu PI ani TB ale szanuje ich pracą i nie jedną świetną produkcję (choć pracuję w konkurencyjnej firmie). Nie ukrywajmy TB jest samoukiem jak pewnie 99% z nas ale to nasza pasja(3G/grafika) determinuje nas aby być coraz lepszymi. Jakoś nikomu nie przeszkadza że nie skończył "elitarnej" szkoły dla grafików aby tym się tym zajmować.
Grafik grafikowi nie równy i to samo się ma do reżyserów(i każdego innego zawodu) bo każdy jest tylko człowiekiem i choć by nie widmo co jak ktoś nie chce/pracuje nad sobą to nic nie osiągnie.
A wracają do kwestii "sprzedania się".
TB siłą rzeczy stał się taką małą "marka" która ma swoją wartość. Ale każdy projekt uczy więc mam nadzieje, wręcz pewność (o ile nasz narodowa cecha nie zadusi Tomka) że każdy projekt go rozwija i ekipę z którą pracuje.
Pamiętajmy też że każda produkcja to wysiłek grupy. Dla mnie jest na prawdę dobrze.