Cóż.. raz widziałem jak pewna pani mniej więcej w wieku 70 lat spuściła z 4 piętra większy słoik z ogórkami na grupkę ludzi (cud, że nie trafiła w żadną z 6 osób), następnie ich wyklinając. A o co chodziło? Za głośno rozmawiali... Ludzie są różni więc to co Ciebie spotkało nie wydaje mi się czymś dziwnym. Moim zdaniem powinieneś znaleźć lepszą miejscówkę do takiej formy spędzania wolnego czasu.. I to tyle:)
PS. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie policja się czepia ludzi jeżdżących na desce po chodnikach..chociaż z drugiej strony moi sie czepiają wszystkiego (kiedyś wpisali mi mandat wartości 100zł, którego nie przyjąłem, za "niszczenie mienia publicznego"-chodziło o to, że robiłem salta na miejskim stadionie i według nich "deformowałem powierzchnie stadionu"...)