Skocz do zawartości

RaVirr

Members
  • Liczba zawartości

    3 703
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    115

Odpowiedzi dodane przez RaVirr

  1. Akurat w tym konkretnym wypadku ciężko mówić o feedbacku- 3 razy się koncepcja zmieniała wraz z całym opisem. Z początku scena miała być na zewnątrz, później wewnątrz, a na końcu wyszło trochę z zewnątrz, trochę wewnątrz, ale w innym otoczeniu.
    Oczywiście policzone było tak, jak za jeden obrazek bo na początku dogadałem się, że mogą być 3 zmiany...rozumiecie...zmiany 🤡🤡🤡
    Chyba czasem trzeba dać sobie włożyć by stwierdzić, że mi się nie podoba- i zabezpieczać się na przyszłość 😄 

    • Like 1
    • Haha 1
  2. 58 minut temu, Destroyer napisał:

    Najczęściej te proste i łatwe zlecenia to rysa na psychice 🙂 Ile to razy myślę " o! łatwe pieniądze będą ", a łatwe były ze dwa razy w karierze  🙂

    A to nie, ja byłem dość "rozpieszczany" i może za bardzo się zachłysnąłem, opuściłem gardę i dostałem gonga 😄 Co smutne, to był pierwszy od bardzo długiego czasu zleceniodawca z Polski i też nabrałem dużej niechęci na wykonywanie zleceń od rodaków 😄 

    • Haha 1
  3. 5 minut temu, JackTheRippy napisał:

    Jesli klient zmienia zalozenia i wprowadza ciagle zmiany, to czas na ewakuacje 🙂 Najgorsze to polaki co nie wiedzą co chcą 🙂

    Miałem rysę na psychice gdy "szybie i lekkie zlecenie" z grubsza na 2 dni rozciągnęło się na 3 tygodnie. Dobra nauczka by odpowiednio konstruować umowy i dobierać klientów 😄

    • Like 1
  4. 31 minut temu, Araiel napisał:

    Nie wiem, gdzie szukasz tych freelancerów, ale ja sobie nie wyobrażam, abym wziął od kogoś zlecenie i go nie oddał. Widocznie podzlecasz jakimś studenciakom/osobom świeżym na rynek. Czasem lepiej zapłacić jednak komuś trochę więcej, a oszczędności poszukać w innym miejscu. Poza tym można podpisać umowę z punktami odnośnie nieoddania projektu...

    Trochę się wtrącę, mimo, że nigdy nic nie zlecałem...ale widziałem ludzi, którzy kręcili aferki na grupkach, że klient niezadowolony z usług i przestali mu odpisywać bo był "niemiły". 
    Wyglądało to tak, że człowiek ma całkiem fajne portfolio, dostaje zlecenie zgodnie ze swoją tabelką cen (nie wiem jak teraz, ale parę miechów temu każdy wrzucał swoją tabeleczkę i ile bierze za portret/popiersie/pełną postać/postać z tłem itd. z przykładami prac), dowoził ledwo szkic pracy (mówiąc, że to już skończone dzieło) kompletnie odbiegający jakością od tego co miał w portfolio, klient (z resztą słusznie) mówi, że nie o taką jakość mu chodziło, a wykonawca się obraża i nie odpisuje.
    Oczywiście maile czy rozmowy były zescreenowane więc stąd wiem jak wszystko przebiegało krok po kroku.  Niemal wszyscy z tych "gburowatych" klientów to po prostu rozczarowani/niezadowoleni z jakości ludzie...a artysta wiadomo, urażona duma, olewał sprawę i przestawał się odzywać.

    Druga sprawa, że artyści wyceniali swoje prace, powiedzmy, na 100$ za pełną ilustrację i tu już powinna zapalić się lampka, że coś może pójść nie tak 😄 

    • Like 1
  5. Godzinę temu, SebastianSz napisał:

    Nie wiem, w co celujesz zawodowo, nie chcę Ci jakichś głupot nagadać. Pewnie najlepiej by było ćwiczyć tyle, aż prace będą takie, że klienci będą szukać Ciebie, a nie odwrotnie, ale wiem, że finansowo nie zawsze jest taki komfort.

    Niemniej jednak odzdzieliłbym prace stricte ćwiczeniowe od tych do portfolio. Często jest tak, że super wyglądająca w portfolio praca niewiele Cię nauczyła (bo robiłeś wszystko swoimi wyuczonymi schematami i nie wyszedłeś ze strefy komfortu™ :)), a totalny szajs był bardzo edukacyjny. Jak będziesz zakładał, że każda praca jest do portfolio to będziesz się bał spieprzyć, a żeby się nauczyć to trzeba coś spieprzyć zwykle 🙂

    Bardzo celna i cenna rada.

  6. 19 godzin temu, Blaza napisał:

    To może ja z innej beczki. Jakie stawki sobie liczycie za rysowanie jakiś konceptów? Wiadomo za jakieś wymuskane ilustracje odpowiednio więcej. 

    Jeśli pytasz o zlecenie na wykonanie konceptów to trochę ciężki temat, nie wiem czy ktoś będzie w stanie jakoś racjonalnie odpowiedzieć czy rzucić konkretniejszą kwotą. Postacie, enviro czy propy? Stopień "wymuskania"- czy te koncepty mają iść tylko do produkcji czy też do ewentualnego promo. Chodzi o polskiego klienta czy z zagranicy?
    Osobiście staram się zawsze "z górką" założyć ile czasu będę daną rzecz robił, ustalić sobie stawkę godzinową, za którą będzie mi się chciało pracować i po przemnożeniu daję kwotę 😄 Tyle, że przy zleceniach, miałem rzeczy głównie ilustracyjne- tutaj mogę Ci powiedzieć, że nie schodzę poniżej 1500zł za sztukę (dla polskich klientów).

  7. 9 minut temu, Destroyer napisał:

    Byłem na tym Morbiusie i ok, ludzie tam mają ból dupy, że najgorszy film marvela jakby któryś był jakimś wybitnym dziełem kina 😄 Ot taka kalka z venoma trochę czy innych początków bohaterów, jest chłopek, coś tam go boli, ale jest wybrańcem to zdobywa magiczną moc najlepeij od razu a nie że 10 lat regularnie na siłownie chodizł i sterydy wciągał bo to się nie sprzeda jako fajne marzenie, no i klasycznie z wielką mocą idzie wielka odpowiedzialność, pojawia się wielki przeciwnik, bijo siem, wygrywa, tam mzoę być jaki wontek miłosny i otwarte zakończenie a po napisach jak to w marvelu wprowadzają jakiegoś nowego chłopka czy babiczkę i kolejny film wjeżdża na taśmę produkcyjną 🙂
    Dobrze się oglądało, nie dłużyło się, wysuszyłem włosy, rozczesałem, zadbałem o podaż białka po siłowni więc nie mogę narzekać 10/10 🙂 Z minusów to po wyjściu z kina była śnieżyca 🙂 

     

    NAPISAŁEŚ TAK OBRAZOWO, ŻE CZUJĘ SIĘ JAKBYM BYŁ TERAZ W KINIE 😮 

    • Haha 4
  8. @alex3d Jeśli chodzi o kolorystykę to w wersji "tuż przed wydaniem" było trochę bardziej kolorowo i faktycznie się to trochę zgubiło.
    A jeśli chodzi o wodę to ten sam zarzut był w starej wersji i TO DECYZJA ARTYSTYCZNA 😄 Choć 100% racji, przez żagle potęguje się uczucie, że coś nie gra 😄 

    Dzięki! 

  9. 8 minut temu, tobiq4 napisał:

    Prince of persia 🙂 śliczne, jedyne co mi sie rzuca w oko to czasami ta sama tekstura użyta na wieżach, przez ten ładny zaciek.

    Tak, ten zaciek będzie się powtarzał- to wszystko jest na potrzeby podmalówki więc przepaliłem i podmalowałem teksturę 1 budynku i tego mostu 😄 

    • Like 1
  10. @Destroyer Dobra, pograłem prawie 30 godzin, mogę cokolwiek powiedzieć. 
    To jest moja pierwsza soulsówka i było mi ciężko ogarnąć postać, timing w walce i nawet zwykłe moby szmaciły mnie straszliwie.
    Po tych 30 godzinach wszedłem na poziom, w którym te trochę większe moby szmacą mnie straszliwie, ale ilość dopaminy z zabicia bossa po 100 zgonach jest nie do opisania 😄

    • Like 2
    • Haha 2
  11. Święta prawda, troszkę więcej widać na jego instagramie. 
    Kolejna rzecz, to na bank ograniczenia sprzętowe, podejrzewam, że obecnie niełatwo zrobić coś wybitnego na słabym kompie...a na bank trzeba się mocno nagimnastykować.

    Tera moja śmiała ocena- moim zdaniem zapaleniec ze sporą ilością czasu taką świnię by zrobił po 3 miesiącach obcowania z Zbrushem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności