Mi się już podoba, malowanie też, nie można się upierać przy krawędziach chociażby dlatego, że z braku farb panowała duża dowolność malowania, czasem malowano pojazdy farbami luftwaffe. Malowano natryskowo z rozmyciem krawędzi ale też pędzlem z granicą kolorów. Dwie walczące obok siebie jednostki mogły mieć zupełnie inne malowanie - jedne Panzer Grau, a inne Afrika Korps Gelb. Malowano w wolnych chwilach na linii frontu tym co było pod ręką.
Ale nurtuje mnie tylko hak z tyłu, który wygląda na bardzo delikatny...