Skocz do zawartości

prrrszalony

Members
  • Liczba zawartości

    2 318
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Zawartość dodana przez prrrszalony

  1. Wybaczcie długość. Wciąż sobie obiecuje, by nie klepać tyle, ale ciężko mi się czasem powstrzymać od łupania w klawisze. Z różnych powodów są sfatygowane. Złe przetrzymywanie, niewytarcie utrwalacza, kontuzja w trakcie wywoływania/wkładania/wyciągania w ciemności. Wszystkie błędy początkującego jakie da się wymienić :D Kilka zdjęć jest już wywoływanych u ludków ze sklepu foto, co to niby profesjonalnie się tym zajmują, a i tam paproszki się trafiły. Swoją drogą, nie żebym się czepiał, ale http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82ona_fotograficzna to nie jest http://pl.wikipedia.org/wiki/Klisza Mnie za to ganiają na zajęciach. Średnio mnie cieszy takie oświetlanie wybijające postać z tła. Uwielbiam takie w rysunku czy malarstwie, ale w fotografii cieszą mnie te wszystkie błędy i wypaczenia, gdy dzieje się coś nie tak, oczywiście dobrze, gdy wygląda to dobrze. To chyba normalne na początku, cała ta podnieta ziarnem, kurzem i innymi brudami. Sam nie wiem czemu. Może to resentyment i mi przejdzie z czasem. Ale mam też tak oświetlane. Poszukam i wrzucę. Od tego niby zaczynaliśmy zajęcia te kilka miesięcy temu i nadal na oświetleniu się opieramy. Ostatnio na zajęciach musieliśmy oświetlać jajko. Ciężka sprawa wbrew pozorom. Aparat to ricoh xr-x Wirtuozem słowa nie jestem. Pewnie każdy czyta innych tak jak chce i na tyle, na ile piszący na to pozwalają. Możliwe, że równie źle ja odczytuje Ciebie :D Co do reszty, to każdy człowiek potrzebuje odrobiny sacrum i metafizyki w życiu. Jeden uważa, że jedyny słuszny sposób mieszania makaronu to ten, wykonywany pralką zelmer, inny, że prawdziwy obraz to ten malowany olejnymi. Poza tym ludzie, którzy mają bzika na jakimś punkcie wydają się ciekawsi, niż ci, którym to zwyczajnie zwisa :D nawet jeśli to bzdura :D To jest ok, póki mieczem lub szkolnictwem nie próbuje innych do tego przekonywać . Tym bardziej pasuje to do tak delikatnych spraw jak wszelkie okołoartystyczne działania. Medium dużo zmienia jak dla mnie, bo dla mnie zmysł dotyku jest równie ważny, co zmysł wzroku. Każdy działa ciut inaczej w tej kwestii. Dziś bawiłem się w linoryt. Na skanie to wygląda jak zrobione markerem, w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej, ze wszystkimi wypukłościami i drobinami, które ciężko opisać :D A jak jeszcze możesz tego dotknąć, to masz zupełnie nowy wymiar wrażeń :D Jak to przeczytałem, to mi się od razu przypomniały te żarty z informatyków o ich kobietach w jpg, bo niby i to i to kobieta. Wiesz, ja wolałbym pogadać o tym wszystkim z Tobą przy piwie niż klepać w klawiaturę. Może treść byłaby ta sama, ale chyba byłaby jakaś różnica, nie sądzisz? :D Nie zawsze chodzi o przekazanie informacji czy reprezentowanie czegoś. Ja zupełnie inaczej odbieram rysunki w ręku, inaczej ich skany. Może mam coś nie tak z oprogramowaniem w głowie, ale zdigitalizowane prace nie zajmują mojej uwagi tak, jak te w rzeczywistości. Jeśli nie interesuje mnie technika wykonania lub praca nie jest szczególnie wybitna, to cyfrówkom poświęcam kilka sekund maksymalnie. Czasem zapiszę w komputerze i wrócę po roku do pracy by ją wywalić, albo znów obejrzeć chwilę. Wydaje mi się, zę to jakaś reakcja obronna na nadmiar informacji. Prace od bliskich, nawet bardzo proste oglądam (i dotykam) z przyjemnością i poświęcam im więcej czasu ;) Twoje przykłady często są mocnym przeskokiem z jednego świata w drugi, zupełnie nieprzekładalny, ale wygodniejszy do zobrazowania i poparcia Twoich zamiarów :P Czemu nie podałeś przykładu brzmiącego: "To trochę jak postulat, mowiacy iz ta sama potrawa smakuje inaczej z podłogi a inaczej z talerza."? ;) Ten bardziej obrazowałby to, o co mi chodzi :P W Twoim już z góry zawarta była powierzchowna i nieistotna dla przeciętnego śmiertelnika różnica :P Zgaduję, że na byle jakim monitorze z Wałbrzycha nie czytasz tego tekstu, a przecież medium nie jest takie istotne :D Internet to taki szał pał dyskusyjny. Każdy przeciwko każdemu. Dyskusje odbywają się w dziwny sposób. Gdybyśmy się trzymali ram poprawnej dyskusji, to te nasze przykłady należałoby spalić od razu, bo to jakaś dziwaczna wersja przesunięcia kategorialnego w świecie nie tyle definicji co przykładów :D Poza tym gdybym to co dzieje się w internecie traktował tak samo jak to co ma miejsce w rzeczywistości, to musiałbym zacząć płakać nad losem świata po jednej wizycie na YouTube i lekturze komentarzy czegoś ciut popularniejszego. A czy robi mi różnicę czy coś jest serią zer i jedynek, czy też powstałym w trudzie, na drogim papierze tekstem wręczonym mi i tylko mi? :D Emmmm… TAK! A usłyszenie czegoś w bezpośrednio to już zupełnie cud natury. Większość słów z internetu, gdyby miała być wypowiedziana personalnie nigdy nie ujrzałaby światłą dziennego. Ma to swoje dobre i złe strony :D Ja częściej czytam ponownie listy od Ukochanej, które przyszły pocztą, niż emaile od niej, choć i autorka ta sama i treść sprowadza się do tego samego, a często nawet i forma tekstu. Prosty człowiek jestem i dotykać lubię ;) Możliwe, że innym za wyznanie uczuć wystarczy "like" na jakimś portalu albo dodanie go w jakiejś rubryczce jako lubego albo sms :D Tak samo ja jestem inny na forum, a inny w rzeczywistości, choć pewnie w miarę podobny. Niewiele osób z forum mnie poznało choćby przez chwilę, więc ciężko będzie to sprawdzić xD postaram się na jakiś duży maxowy zlot wpaść o ile takowy w wakacje wypadnie, to pomarudzę w rzeczywistości. Tobie pewnie będzie trudniej z tym ;) Internet to taka zabawa w dużym stopniu, ale nadal tylko narzędzie, z którego robimy kiepski w użytek. No ale ja nie zamierzam nikomu mówić, czy ma używać go do wymiany myśli czy własnej twórczości czy tylko do opsrywania kogoś innego (np to ostatnio coraz modniejsze hejtowanie nastolatków, którzy ośmielili się zrobić coś głupiego, albo dyskusje dlaczego xboks jest lepszy niż inny kawałek plastiku albo dlaczego muzyka metalowa z piardami do mikrofonu jest lepsza od pisków techno :D albo ente dyskusje na sprawy społeczne czy światopoglądowe, gdzie o wiele mądrzejsze teksty już dawno powstały i lepiej czas poświęcić na ich przyswojenie niż pisanie wciąż tych samych banałów :D). Ot, znów garść truizmów ode mnie ;) Spoko. Jak widać mam nastrój na klepanie literek ostatnio. Muszę odreagować po magisterce. Udało mi się nie zrobić żadnego odniesienia do Ingardena :D A jakie zdjęcia dają Ci do myślenia? Ja wolę gdy bije z nich zabawa formą. Treści zwykle albo opierają się na emocjach (więc niewiele tu do myślenia poza namysłem nad okrutnością naszych czasów przy oglądaniu dramatów innych ludzi) albo na czymś, co już dawno temu wiedziałem, a to kolejna wersja tego samego, tyle, że (no właśnie) w innej formie zamknięta. Poza tym wrzuciłem te zdjęcia, żeby przeczytać coś innego niż usłyszałem w rzeczywistości (no włąśnie!), bo tam komentarze był mocno inne :D Nie będę się pchał na fora o fotografii czy inne internetowe galerie, bo tam dopiero byłyby zbędne i powielone dyskusje (albo zupełne olanie), a tutaj jest jakoś tak swojsko. Wiem kto do mnie pisze przynajmniej. Jest prawie jak w rzeczywistości. Jeszcze dwie sztuki 16. 17.
  2. Chodziło mi o kontrasty i czernie w tych skanach (robiąc odbitkę mogę to na bieżąco kontrolować, podobnie z wywoływaniem filmu ;) ). Poza tym z tym placebo, to ja zawsze myślałem, że każdy odbiór estetyczny czegokolwiek to takie placebo, chyba że upierałbyś się za jakimś absolutystycznym stanowiskiem :P Jakby się cofać, to ten, kto zamiast hoddoga woli smalec powinien być fanem robaków spod kamienia :P Ja wole mieć coś w ręku. Sam fakt, ze to przedmiot fizyczny działa na mnie mocniej. U innych może być inaczej, albo i kompletnie na odwrót :P Poza tym, ja nie postuluje cofania się gdziekolwiek czy iście w jakimkolwiek kierunku. Zwyczajnie zamiast A, wolę B. Dziwne, że to taki częsty "argument" w internecie... :P ETA, duże odbitki to póki co za duże wyzwanie dla mnie. Szczególnie mój portfel się tego lęka :D beny, dzięki, mnie planerki średnio przekonują. Może kiedyś bardziej mnie na to weźmie :D Ponumerowałem zdjęcia. Miałem to zrobić od razu, ale jakoś mi wyleciało :D Trochę innych radosnych akcydensów;) 12. Rysa na filmie ostro psuje zdjęcie, będę musiał się jej pozbyć :D 13. 14. 15.
  3. Hej ho, Od czasu do czasu strzelam sobie zdjęcia Ricohem (dzięki Sadowskiemu25 ;)). Podrzucam tutaj foty jakie niedawno mi zeskanowano. Nietknięte jeszcze magią obróbki (czego się nie da raczej ukryć). Będę musiał je wyczyścić i podbić czernie, bo tak bez serca je zdigitalizowali. Odbitki z powiększalnika zdają się mieć większą moc. To jak mi idzie i jak się bawię powiedzą same foty, podobnie wydadzą moje nikłe obycie i doświadczenie w tej materii ;) 1. 2. 3. 4. 5. 6. edit. Może jeszcze kilka losowo dobranych, bo takie zestawienie jak u góry strasznie zlewa zdjęcia ze sobą. 7. 8. 9. 10. 11 I moja wierna modelka
  4. Taki temat był dawno, dawno temu http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=33652 Prac było więcej, a i tak uważano, że za mało ;)
  5. Ktoś wrzucił na wykop, więc kto chce kopać niechaj kopie, tylko żeby ich nie zalało pytaniami :D http://www.wykop.pl/link/746565/wiedzmin-2-zadaj-pytanie-tworcom-gry/
  6. Drobne pytanka. Jakie gry braliście jako inspiracje lub wzory przy tworzeniu Wiedźmina? Czy była jakaś gra, na którą patrzyliście i myśleliście "o, świetnie byłoby zrobić coś o podobnej mocy!"? :D Czytaliście coś Sapkowskiego? Jeśli tak, to jak wrażenia? Czy jest coś, czego brakuje drugiej części i o chcielibyście zobaczyć w trzeciej? Czy jest coś, z czego jesteście szczególnie dumni? ;) Świetna sprawa z tym Q&A, dzięki! :D
  7. A dlaczego tylko czterech Panów? Oddajcie piątego!
  8. Może chcecie osobny wątek na wiedźmina? bo ja często do tego tematu zaglądam i mi smaka na grę robicie co chwilę :P
  9. Bad Moon, nie znajdziesz w pełni obiektywnego sądu wykonanego przez człowieka w jakiejkolwiek estetycznie zorientowanej sprawie. Ten zarzut możesz postawić przy każdej dowolnej sondzie na tym forum. Tylko zamiast modelu/samochodu/osoby wpisz coś innego. Przykro mi :P i nie tylko model, ale i kolory, tło (sic!) czy wykonawca mogą mieć wpływ na ocenę :D Oby tylko wpływu na oceny nie miało to, który pośladek akurat boli oceniającego.
  10. Zgaduję, że pracował przy grze :P
  11. Hej, limit był, ale już go nie ma. Informacja padła w newsie o bitwie, ale tutaj jej nie ma, więc podrzucam: Limit wynikał ze wcześniejszego limitu sondy, który wynosił 60 :)
  12. Tak, tylko uważniej :D
  13. weź jakiś przedmiot z biurka i zrób jego wnikliwy rysunek, zwróć uwagę na krawędzie, walory ( w sensie różnic wewnętrznych jasności i ciemności pomiędzy elementami "sceny") i modelunek, jaki tworzy światło. Skup się tylko na tym. Zostaw kolor póki co. Zrób coś prostego, może być jabłko, ale lepiej na początek coś kwadratowego, albo o prostych, ograniczonych ilościowo powierzchniach. Ważne, żebyś osadził to w jakiejś konkretnej przestrzeni, bez lewitacji czy szaroburego biurka. Daj mu tyle samo miłości co głównemu obiektowi. Staraj się zrobić to przy użyciu lasso toola i mocnego pędzla (mocne krawędzie plus mocne krycie) w fazie początkowej. Dopiero gdy będziesz miał wszystko weź się za światłocień i ewentualne miękkie pędzle. Podrzuć nam wersje przed i po dodawaniu detali. Obecnie zbyt dużo leży, by babrać się w jakąś szczegółową krytykę. Cudaczne pędzle nie działają na Twoją korzyść. Tutek omena powinieneś wnikliwiej obejrzeć.
  14. Dla ciekawych anatomii człowieka http://vod.onet.pl/anatomia-dla-poczatkujacych,anatomia-dla-poczatkujacych-ruch,10620,0,10621,odcinek.html UWAGA Materiał powyższy może być dla wielu nieprzyjemny. Występuje nagość, spreparowane ludzkie zwłoki (metodą plastynacji) i sekcja zwłok (w pierwszym odcinku zaczyna się od ściągnięcia skóry z niedawno zmarłego człowieka, później takie perełki jak wykrajanie jądra), więc może nie tyle ostrzeżenie, że materiały są dla pełnoletnich, co dla ludzi, u których takie widoki nie budzą nieprzyjemnych odczuć (nie sądzę, by wiek odgrywał tu szczególną rolę). Moim zdaniem nagrania te mają ogromną wartość, bo przedstawione są w niecodzienny, dobrze zrealizowany sposób. Nie spotkałem się z czymś takim do tej pory.
  15. Uf uf uf, świetny dobór utworu na początku. Jeden z moich ulubionych zespołu Hedningarna, jeśli ktoś chce znać konkrety to jest to VargTimmen, a album to Tra (a z kropeczkami :D). Śmiało polecam choć ten utwór oryginalny dalej brzmi mniej dramatycznie :D To co słyszymy później to miks kilku utworów xD mamoulian jak zwykle w formie. Brawo.
  16. Gdzie można zobaczyć jakieś demo rysunków z wiedźmina? Może jakaś lista artystów, którym się do tego smarowało? Gra mnie kompletnie nie interesuje (choć przyznam, ze mocno kibicuje), ale graficzki i wszelkie koncepty jak najbardziej :P
  17. Piszcie za czym jesteście, bo napinanie jestem za nie wiadomo czy odnosi się do wszystkich 1035 postów czy tylko do wybranej ich części :P Omen, ja jestem za jak najbardziej :D co byś powiedział na taki podział: część praktyczna (teczki, finished, wip) a do tego subfora (archiwum tsp, subforum CHC) część teoretyczna z subforami (oprogramowanie 2d, tutoriale) :D
  18. Jeśli kogoś wkurza, to niech wykaże się rozumem i znajdzie sposób na ignorowanie twoich tematów :P Nie jest to trudne. Może zamknąć jedno oko albo poszperać w panelu użytkownika :P Śmiało możesz nawet portret swojej kupy robić i tu zamieszczać. Zawsze jakiś kibic się znajdzie. Póki co bez zdecydowania. Trochę na gapę oświetlasz. Proste krawędzie a jakoś światło spada tak losowo, tam, gdzie powinno być jaśniej jest raz ciemniej, raz podobnie do zupełnie inaczej położonej krawędzi. Może zbuduj sobie podobny model z papieru, daj punktowe światło i poobserwuj efekty. To byłoby świetne ćwiczenie, a zrobienie tego nie powinno zająć dużo czasu :) miałbyś modelkę na kilka sesji :D Wywal ten biały. Niech zostanie na wyjątkowe okazje jak urodziny babci albo śmierć kota. Fajnie też nadać światłu kolor, d tego kolor sceny, obiektu i światło lokacji i masz paletkę :D Tak sobie walnięte, coby od pisania pracy odsapnąć :) Brakowało kontrastów, zdecydowanego światła i mocnych krawędzi. Nie ma się co bać lassotoola i mocnych, pełnokryjących pędzli. Nie wiem czy jest lepiej, chciałem tylko pokazać co mi w głowie grało gdy pisałem ten post ;) Na kolor nie starczyło czasu. Jeśli chcesz psdka to daj znać na pw W głowie mi się trochę dziś kręci więc mogło wyjść różnie (jutro ocenię), a tak sobie teraz myślę, że fajnie byłoby konkurs jak tsp rozkręcić z overami :D Ciekawy pomysł na ściągnięcie młodej krwi do nas bo ponoć forum nie zachęca do dołączenia, a dodatkowo fajne ćwiczenie dla obserwujących i biorących udział :) rysunki wcześniejsze fajne, ale rób je możliwie większe, gdy chcesz ćwiczyć perspektywę i konstrukcje, bo małe rysuneczki chętniej wybaczają błędy ;) Dziwne, że najmniej ciekawy pomysł wybrałeś na większą pracę :P
  19. wycior, ja robiłem bardzo dużo studiów z książek i z natury (i tak za mało moim zdaniem). Zabrakło późniejszego przetwarzania tego z pamięci (moim zdaniem to kluczowe, szczególnie gdy chciałem być kimś kto smyra koncepty, obecnie mam inne priorytety, ale nadal chce bazgrać, więc staram się wyłapywać pewne uschematyzowania, techniki, notować i analizować tak, by być w stanie powtórzyć to z pamięci, efekty są nieporównywalne :)). Takie tam, własne rozmyślania. Mistrzem w przelewaniu myśli nie jestem. Dziwacznie to napisałem ;) Co do słuszności praktyki to jasne, sam nawet mogę podać kilka ;) tylko czy jest sens dobierać argumenty pod wygodny wynik? :D Nie wiem czy przesadziłem z tym porównaniem. Na pewno nie jest to tekst na to raczej neutralne światopoglądowe forum ;) Z rozpędu poszło, nie miałem złych intencji. Za dużo tekstu, za mało obrazków. Danielu, dawaj! :D
  20. Napisałem coś kompletnie odwrotnego. Patrząc po tym jak napisałeś mój nick mogę śmiało zasugerować uważniejsze czytanie. Niestety obala to praktyka i posty wielu ludzi, którzy na tym forum tworzą na prawdę cuda. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Kropka. Zero informacji czemu ;) Tak i u Ciebie. Nieuzasadniona mantra, którą łatwo się powtarza, ale równie łątwo znaleźć argumenty za, jak i przeciw. Oto moje argumentum ab auctoritate z serii był sobie pewien temat: "Wydaje mi sie jednak ze to czy ktos maluje z natury czy z fotografi naprawde nie ma az tak wielkiego znaczenia." (koniec cytatu, reszta siedzi w linku) Obawiam się, że potraktowałeś nasze posty jako atak na siebie. Kompletnie tak nie było. Przynajmniej nie u mnie. Pierwszy raz widziałem post Twojego autorstwa i kompletnie nie wiem kim jesteś i co robisz (nie odbierz tego jako przytyku). Nie wiem jak reszta. Choć ICE wydaje się podejrzany. Zwyczajnie to kolejna dyskusja o tym, której doczekało się wreszcie osobnego tematu, a w tymże osoby znane z bycia super fajnym w te klocki wypowiedziała się całkiem jednoznacznie, że (mocno parafrazując) nie masz racji ;) Oczywiście zawsze możesz zbić mój jakże przecudny argument pokazując nam do czego Ty doszedłeś malując tylko z natury :) Jestem gotów się pokajać. Ostatnio dużo siedzę i chodzę, a dawno nie klęczałem.
  21. A dla mnie to było świetne. Czasem się bruszek okrąglak za bardzo rzucał w oczy, ale tak to śliczne, zabawne i wciągające to było :D Dokładnie czegoś takiego oczekuję od shortów :D Czy Michał Socha jest jednym z forumowiczów?
  22. prrrszalony

    studia

    Hehe, nie demonizujcie aż tak studiowania. Nie ma co propagować bycia zombie, które jedyne co wie, to kiedy i który guzik przycisnąć. Poziom intelektualny ludzików na świecie przez to spada okrutnie :/ Warto się edukować i wzbogacać, a darmowe studia to świetna ku temu okazja. Jest wiele kierunków, które pozornie nie mają za wiele wspólnego z tym, co będziecie robić w przyszłości, ale których wartość poznacie i przed ekranem i poza nim. Ważne, żeby nie wcisnąć się w coś nudnego, drenującego czas, co się odbębni żeby mieć papierek, a na końcu zapomni, bo dotyczyło zupełnie innych guziczków niż te, które przyciskacie po studiach w pracy :P Ja na przykład bardzo cenię sobie studiowanie filozofii. Dała mi bardzo, bardzo dużo (poznałem tam moją dziewczynę :P), a jednocześnie niewielka ilość zajęć pozwoliła mi na dużą swobodę. Swoją drogą fajnie by było mieć znów naście lat, powiedzieć walę studia i podbijać świat :D Gdzie pracujecie Valery i Chico? :P
  23. prrrszalony

    studia

    Jest coś takiego w pytaniach podstawowych, że już ktoś inny wpadł na nie wcześniej (Dlatego są podstawowe), zadał je i otrzymał ogrom odpowiedzi. Nie inaczej jest i w tym wypadku. Nie sądzę, by odpowiedzi się znacznie różniły od tych, które zobaczysz powyżej swojego postu. Na przyszłość, zanim zadasz pytanie, poszukaj. Po wpisaniu w wyszukiwarce forumowej "studia" to pierwszy temat z takim tytułem jaki znajduje :P
  24. Nie zgodzę się z wyciorem. Rób możliwie jak najwięcej z głowy. Ja wtopiłem całą swoją edukację właśnie na tym etapie. Za mało malowałem z głowy. Dziwi mnie to rozgraniczenie albo albo. Obserwuj naturę, zrób studium a później ciśnij to samo z głowy. Wtedy dopiero wyjdzie ile się nauczyłeś. Jedno drugiego nie może wykluczać, chyba, że ktoś chce założyć sektę purystów malujących jakąś jedyną słuszną drogą, ale i wtedy można równie dobrze zaprzeć się przy malowaniu tylko z fot :P taki urok dogmatów, że każdy jest równie durny co jego przeciwieństwo :D U tych, których ja obserwuję łatwiej o studia z fot niż o studia z natury:P Poza tym obawiam się, że Pan Harrison nie byłby zachwycony armią młodych artystów pchających się przed niego tylko po to, by smarować jego studium :P Całe szczęście, że smoki nie występują w przyrodzie, inaczej światek cg szybko by się skurczył :P Jeśli Richard Schmid czasem maluje ze zdjęć to i Ty możesz, oby tylko z głową :D
  25. Z tym walorem, to nawet go nie tknąłeś :P choć to zależy od nomenklatury właściwie. Mnie uczono i na to natrafiałem czytając, że istnieje pewne rozbicie na walor i światłocień. Walor, to w uproszczeniu pewna uśredniona jasność czy też ciemność obiektu. Jeśli patrzeć na tutorial Omena http://max3d.pl/tutorial.php?id=98 Jest to pierwszy etap "walor bazowy". Światłocień to to, co tworzy kierunkowe światło na obiekcie, czyli z jednej strony rozjaśnia, z drugiej zaciemnia itd. U omena dzieje się to w części z cieniowaniem. Zrobiłeś to drugie, tego pierwszego nie, więc, jak na mój słownik, waloru nie tknąłeś. Pociągnięć też za dużo. Skup się na konstrukcji obiektów, później na rozdzieleniu tego co należy do światła od tego, co należy do cienia, a dopiero później baw się w kreseczki, bo teraz to bezmyślnie wyszło i blado. Tu naciapałęś, tam naciapałeś i nieciekawy chaos gotowy. Jeśli to ma być czegoś ćwiczenie, niech będzie możliwie tylko tego ćwiczeniem. Odrób pracę domową, poszperaj o tym, czytaj i podpatruj, a następnie maluj. Jest taki mit, że trzeba po prostu bazgrać, a wszystko samo się ułoży, ale nie dawałbym mu wiary. Rysowanie to nie sport, a zabawa intelektualna :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności