http://www.rp.pl/artykul/229586.html Nowy szołmen w Polsce :D
streaker, nie znam żadnego ateisty, który twierdzi, że świat wziął się z niczego :D Najczęściej mówią, że nie wiedzą (co za szczera odpowiedź) :P
To tak, jakbym ja, nie wiedząc jak powstały moje buty, zapytany o ich pochodzenie, odpowiedział, że stworzył je bóg, a mój rozmówca uznałby to za wystarczającą odpowiedź. Dzięki nauce mam odpowiednią "aparaturę" by się o ich pochodzeniu dowiedzieć (i przede wszystkim, aby je zrobić :D), którą może być internet, tv, telefon. Chodzi o szukanie takiej "aparatury" w przypadku powstania świata. Nie każdemu wystarcza argumentacja ex cathedra :*
Te statystyki ateisty to, o ile się orientuję, kąski z tego tematu :)
btw Dawkins to agnostyk :P