GrzegorzPrzybys

Dzięki chłopaki. KhazadThard - bo te pędzle są magiczne :D To naprawdę potężna broń w rękach każdego młodego wojownika ;]

No i lecim dalej:

Las jest piękny. W pełni plastyczny - można by rzec " jak namalowany tradycyjnie" :P:D Trochę mi kompozycję burzy wilk -jest tam trochę niepotrzebny - nawet jeśli chodzi o "opowieść" ( ale to już tylko moje subiektywne zdanie ) Ołówki są kozak - przestrzeń, perspektywa i zróżnicowanie kreski - wszystko na glanc. Szkoda że w takiej słabej jakości.

Dalsze testowania:

Mały przedobiedni test kapitańskich pędzli :

Dzięki wszystkim. Tutaj taka dość nieudana próba podejścia do pewnego tematu. Bedą następne - ale pare godzin w plecy jest - choć myśle że nie na marne i tak bo wnioski wysunięte.

Fajnie że zgrałeś i uspokoiłeś palete kolorów- wygląda to teraz o wiele lepiej ale nad koniem i jeźdzcem to jeszcze popracuj!

Fajnie wygląda ten domek. Widać że radzisz sobie z detalami i masz w ręku taki "niespokój" i potencjał do malowania swobodnych ekspresyjnych obrazów. 1.Spróbuj następnym razem zwrócić większą uwagę na temperaturę koloru i bardziej uwydatnić jej różnicę w zależności od stopnia nasłonecznienia poszczególnych miejsc 2.Spróbuj lepiej pokazać róznicę planów. To zależy jeszcze od zacienienia i nasłonecznienia generalnie ale tu gdy masz wszystkie plany wystawione na słońce to różnice planów trzeba pokazać stopnie zdetalizowania. Może niepotrzebnie tak szczegółowo te wszystkie dachówki - może uda się znależć jakiś sposób na pokazanie ich bardziej ogólnie? Tak samo okna w dachu i kominy. Za to więcej detalu w krzakach na pierwszym planie które sobie zupełnie odpuściłeś chociaź są najbliżej ( aczkolwiek podoba mi się sam sposób ich malowania ) 3. Zrezygnowałbym z tego krzaka/drzewa po lewej który w dość infantylny sposób zamyka tą kompozycję w ramkę. Temu budynkowi zdecydowanie przydałoby sie trochę oddechu po lewej stronie! Pozdr!

No to sorry Kuba - nie zrozumiałem Cię w takim razie. Może faktycznie jest za mała różnica między jasnymi miejscami a niebem. Zwracam honor. Ale abstra***ąc od tego ja nie widzę żadnej różnicy między "malarstwem tradycyjnym" a "digitalnym" - malarstwo to malarstwo - kładziesz kolorową plamę na poprzedniej kolorowej plamie. Wolę mówić tu o malarstwie komputerowym po prostu, czy digitalnym, czy cyfrowym whatever.

Zgodnie z obietnicą zamieszczam pare etapów pracy:

Najczęściej posiłkuje się paroma zdjęciami - tu np szlachcic był malowany na podstawie trzech zdjęć. Dwóch do złapania bryły i oświetlenia i jednego do relacji twarz-dłoń "gest podkręcania wąsa". charakter postaci typu wąsy, kształt brwi, mimika twarzy są już moja ingerencją. Czuję się za słaby, żeby malować tak skomplikowane rzeczy jak twarze zupełnie z głowy. prrrszaony - jak wrócę do domu to mogę wrzucić jakiś parę wipów bo chyba do tej pracy mam pare step by stepów. Cpt.Obvious - dzięki. Z tymi fakturami to masz całkowitą słuszność. Lenia mam w trakcie malowania żeby szukać odpowiednich no i za mało odwagi żeby eksperymentować - a może właśnie nie odwagi a poprostu swobody i pewności siebie. Odpale dzisiaj twój słynny zestaw pędzli i będe walczył :] norden - to że nie rozświetla się bielą i nie przyciemnia się czernią nie oznacza, że te kolory nie powinny występować w ogóle w swej prawie czystej formie w malarstwie. Jeśli będzie biały lniany czepek wystawiony na mocne dzienne światło to w pewnych miejscach może być on niemal zupełnie biały - nie wydaje mi się że trzeba zupełnie unikać tych barw.

Obawiam się że nie rozumiem co rozumiesz przez "redukcję plamy" ? Jakieś 3 tygodnie temu zamieściłem tu http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=69284 swoje prace plenerowe, głównie malowane akrylami. Od tego czasu robiłem już tylko na kompie i do końca wakacji tak już chyba pozostanie niestety

Dzięki chłopaki :) Kadr jest jaki jest bo na kartę to idzie i musi być w kwadracie - co nie zmienia faktu, że na pewno dałoby się to jakoś lepiej zakomponować.

Taką ilustrację do gry karcianej poczyniłem :

Te gangsta technicznie spokojnie biją na głowę te arty do GTA.' A tak pozatym wszystko jest świetne. Bardzo czysty styl - właśnie wręcz sterylny. Może się nie sprawdzać we wszystkich tematykach ale tutaj gra idealnie.

Łukasz Jaskólski, Tweety - fakt, coś z tą krawędzią jest nie tak. Bedę próbował z tym jeszcze powalczyć. Nezumi - pili, upili się - zawrzało w nich z gniewu, chwycili po topory i hajda na wroga - normalna sprawa :) Nikt nie pije w pełnym rynsztunku. A co do narzędzia to Photoshop.

"Opętani chęcią zemsty Sigurd i Valdemar powrócili odpłacić za ubicie ich kochanego brata Arne. Niestety nie zastali winowajcy a jedynie jego małżonkę -młodą Astrid z małym pacholęciem." Zrobione na challenge'a ale ponieważ nie spełnia wymogów tej edycji wrzucam tutaj. Tym razem chciałem, według waszych sugestii podejść do tematu bardziej malarsko, swobodnie - nie starając się ślepo dążyć do hiperrealizmu jak poprzednio. Nie użyłem żadnych fotek - jedynie jako referencje. Wszelkie uwagi i komentarze miło widziane. Pzdr.

tr3buh - rysuje od dziecka jak każdy:) w digitalu jestem od jakiś 3 lat - ale mam wrażenie że zakumałem o co chodzi dopiero jak wziąłem się za malarstwo tradycyjne. emmilius - dzięki. Kolory trochę spłaszczyłem bo czuje, że w ten sposób uda mi się uzyskać bardziej przygnębiającą atmosfere sceny.

Jedziemy dalej:

Zacznij malować a nie przerabiać fotki men :)

Cały czas work in progress :

Fantastyczna malarskość i kolorystyka. Budowanie bryły samego robota jest również mistrzowskie. Jakby miał to oceniać nie wiedząc o "historii" tej sceny to nie miałbym się do czego przyczepić. Jeśli jednak chodzi o wyłanianie się z piasku to jest to trochę mało czytelne.

Nie przebija to bitwy jaką wrzuciłeś ostatnio, która jest absolutną perełką - ale też oczywiście niesamowite prace :)

prrrszalony - to w takim razie nie doczytałem regulaminu.. Nie wiem czy znajdę czas na dodatkowe prace. No cóż trudno - to i tak dokończę bo miło się nad tym pracuje.

Dalszy ciąg prac. na dziś koniec.