Zawartość dodana przez GrzegorzPrzybys
-
animacja 3D: Bekzagi
Nie nie, jak chce zobaczyć coś poprawnego to otwieram album ze sztuką antyku a nie włączam TV.
-
animacja 3D: Bekzagi
W porządku, ja to rozumiem i zawsze z miłą chęcią wracam do każdego nowego wątku z Twoją animacją. Tylko zostaw kubistów w spokoju. Przynajmniej w takim kontekście. Trzeba im oddać pewną sprawiedliwość i poczułem się w obowiązku ;))
-
animacja 3D: Bekzagi
To już afirmacja
-
animacja 3D: Bekzagi
Nie mówimy o mnie tylko o kubistach, których sam wywołałeś do tablicy. Oni działali bezkompleksowo. Kształtowali świadomie styl a nie warsztat kształtował ich. To sprawia, że to było uczciwe.
-
animacja 3D: Bekzagi
Ciągle zapominasz o tym, że owi kubiści najczęściej doskonale potrafili posługiwać się też realistycznym, akademickim warsztatem. Ich wytwory były świadomą rezygnacją z pewnych norm i poprawności. Syntezą rzeczywistości, łamanie zasad, które doskonale znali. A więc mimo że byli wielkimi artystami, bo taką wybrali drogę i chwała im za to, to hipotetycznie całkiem gdyby im ktoś kazał poradzili by sobie również w robieniu budyniów.
-
Teczka 2D: Joel Farby joelne
Nie mogę z tego wątku kompletnie. Joel - sam jestem agnostykiem ale mam do Ciebie wielki szacunek i nie mogę pojąć że niektórzy zniżyli się tutaj do rzucania jakimiś epitetami i do języka agresji. Rób swój. Może nawet więcej Ci powiem - mniej gadaj tutaj a więcej maluj. Nie każdy tekst jest warty odpowiadania na niego a ja bym chętniej zobaczył więcej rzeczy od Ciebie bo masz ogromny potencjał według mnie. Pzdr.
-
Teczka 2D: Joel Farby joelne
Ja zaczynałem 5 lat temu studia na architekturze. Owczym pędem ze wszystkimi znajomymi z liceum. Dostaliśmy się. Po półtora roku męki, użerania się z zakompleksionymi profesorami, którzy traktowali studentów jak szmaty doszedłem do tego, że nie tędy droga. Zrobiłem małą przerwę i poszedłem na ASP. Jestem dopiero na 3 roku we Wro, podczas gdy większość moich znajomych właśnie obroniła lub broni magistra z arch. i aktualnie szukają pracy. Chodzą po biurach ale zostają odesłani z kwitkiem bo nie chca ich tam nawet za darmo przyjąć na staż, bo takie mają obłożenie ludźmi i tak mało pracy. Znajoma, 32 lata, dwójka dzieci, 8 letnie doświadczenie w branży arch. i oczywiście wyższe wykształcenie w tej dziedzinie - 2500zł na reke za cały etat i weź tu przeżyj. Znajomi wyjeżdzają do Niemiec, bo w Niemczech wschodnich ściągają ludzi z różnych specjalizacji, to chyba jedyna opcja pracy w branży w ogóle. Albo jak to architekci szukają pracy w około-klimatach. Kumpel sporo rysuję więc pojechał na rozmowę do studia robiącego gry mobilne. Czyli po 5 latach ciężkich i stresujących studiów jest tam gdzie ja byłem 5 lat temu już. Prawda jest taka, że w nigdy w zyciu nie zdarzyło mi się żeby ktokolwiek pytał mnie o moje wykształcenie. Czy to w Techlandzie, czy to w Platige Image czy w agencjach reklamowych. Zdarzyła mi się nawet ostatnio dość zabawna sytuacja, że zostałem poproszony o przeprowadzenie takiej "pogadanaki" dla studentów infromatyki i grafiki na Wrocławskiej wyższej szkole zarządzania. W papierach było zapisane że jestem mgr. przez pomyłkę, ale nikt z zarządu nie miał problemu z tym, że tego mgr. nie mam. Jednakże poszedłem na ASP. Zapewne skończę bo jestem w połowie drogi i zwyczajnie szkoda by mi było chyba to przerywać. Ale jakbym mógł się cofnąć z tym doświadczeniem o 5 lat to nie wiem jaka była by moja decyzja. Z drugiej strony, jeśli nie pracujesz a tylko byś poszedł na studia na aspie - to bądźmy szczerzy, zajęcia nie zajmą Ci zbyt dużo czasu i spokojnie znajdziesz go jeszcze mnóstwo na naukę w swoim zakresie. Pójdź, przekonaj się sam, zrewiduj własne poglądy i to co my tutaj sobie gadamy. Choć wydaję mi się że i tak byś poszedł ;) Pzdr!
-
Teczka 2D: Joel Farby joelne
Pogadaj z ManiakSem, Omenem, Morano, czy choćby Lordem albo WWWojem tutaj. Czym jeżdzą, gdzie mieszkają, co jedzą,jak im się żyję etc Mówię serio - to są bardzo mili ludzie i chętnie Ci powiedzą jak to wygląda ;) to ci może rozjaśni trochę sytuacje. Swoją drogą Wojtas - co Ty robisz na Max3d zamiast sie wylegiwać na barcelońskiej plaży? nudzi Ci się? :)
- Teczka 2D: Joel Farby joelne
-
Teczka 2D: Joel Farby joelne
Świetne prace. Jestem zachwycony. Jestem ciekaw prac bardziej z wyobraźni. Ale analizowanie i przedstawianie natury idzie Ci świetnie i coraz lepiej. Chociaż nierówne są te prace. Rozumiem, że to dlatego że to na przestrzeni większego odcinka czasowego, bo inaczej ciężko mi jest to zrozumieć.
-
Great Nobody
Chociaż ten przykład z reprezentacją to akurat nietrafiony bo właśnie w sporcie w który u nas jest zdecydowanie najwięcej kasy wykładane jesteśmy ostatnimi patafianami. A znacznie skromniejsze budżety pozwalają nam być mistrzem świata w siatkówce.
-
Great Nobody
beny - ja się odniosłem do pojawiających się innych głosów w tym temacie. Ja na wpłynięcie w jakiś sposób na dziadka nie liczę. To jest zupełnie zupełnie inna bajka. Ale z innymi można może jakoś tam polemizować. torm- ale jaka kasa? W dobie komputera i internetu każdy ma równe szanse jeśli chodzi o rozwój w grafice. No może nie idealnie równe, ale mocno zbliżone. Wychodzę z założenia że każdy z nas tutaj ma internet oraz podstawowe narzędzia, które umożliwiają nam tworzenie. Reszta twki już tylko w naszej inteligencji i pracowitości. Dla potwierdzenia tych słów. W Polsce nie mamy właściwie że dobrych szkół uczących grafiki. A grafików mamy na światowym poziomie paru. Praca+upór+inteligencja. Z pewnego względu może nawet gorsza pozycja materialna jest przewrotnie wręcz czynnikiem dającym przewagę.
-
Great Nobody
Proporcje proporcjami. ja jednak protestuję przeciwko odbieraniu prawa do krytyki ludziom, którzy nawet nic nie zrobili w danej dziedzinie. Kazdy człowiek ma rozum, swoją wrażliwość, jakoś postrzega i analizuje świat wokół oraz to co nazywamy sztuką. Często w życiu zdarzało mi się słyszeć apropos obrazu czy rysunku bardzo ciekawe i rozwijające uwagi od ludzi, którzy nie mieli nigdy z tym do czynienia a jedyne opierali się na swojej wrażliwości i przemyśleniach. Wiadomo, że pochwały od ludzi, którzy robią coś lepiej od nas są słodsze niż od tych, dla których jest to czarna magia. Ale krytyka powinna boleć i motywować tak samo mocno, niezależnie od tego kto ją wygłosił.
-
Szkicownik 2D: Mr Kostek [s-f, horror, fantasy i inne (+18 czasami)]
Śmieszy mnie też inne zjawisko. Cała idea rysowania i malowania aktów. Całość zajęć sprowadza się do tego, że wystawią jakąś gołą Panią lub Pana i mówią "rysujcie!". Tyle tych godzin, tyle potu i łez. A w większości wszystko na marne bo ludzie rysują to co widzą. A raczej, próbują skopiować tą wariację anatomii jaka akurat znajduję się przy takim oświetleniu, w takiej pozie na tej najcześciej zbyt grubej osobie. Naprawdę, czasem zrezygnowanie z jednych zajęć praktycznych, usadowienie dziatwy przed sztalugą i omówienie jakiegoś zagadnienia da o wiele więcej niż katowanie przez 3 miesiące jakiś aktów. Co później kończy się tym, że większość osób o rysowaniu postaci ma taką samą wiedzę na pierwszym roku jak i na 3. No może od tej wprawy robią to później trochę szybciej. I teraz pytanie - Czy studia są od tego żeby prowadzić nas za rączkę jak w liceum czy to jest czas na zgłębianie tematu na własną rękę? bo jeśli to drugie to ja mogę zostać w domu, pić kawkę i ćwiczyć na własną rękę, dzięki ogromnej ilości dostępnej wiedzy. Z pozowaniem też nie ma większego problemu, wystarczy odrobina incjatywy.
-
Szkicownik 2D: Mr Kostek [s-f, horror, fantasy i inne (+18 czasami)]
Nie prześledziłem dokładnie całej dyskusji ale osobiście jest mi bardzo blisko do punktu widzenia jak ma ICE. Jestem na 3 roku ASP we Wrocławiu. 3 lata rysunku i malarstwa. Dla mnie najlepszym podsumowaniem tego jest krótka anegdota: Przychodzę na zajęcia ze swoim szkicownikiem. W większości jest zarysowany szkicami i ćwiczeniami z lekcji anatomii w wykonaniu Gllena Vilpu. ( btw. jeśli ktoś nie zna a chce solidnie a zarazem bardzo przystępnie przyswoić sobie anatomie, to polecam z całego serca. Nie mówię, ze jest lepszy niż Loomis, ale ma tą przewagę, że jego video-wykłady z rysowaniem na żywo, pokazywaniem na modelu etc są nieocenione. Książki etc pozostawiają często pewne niedomówienia ) A więc siedzę tam sobie ze sowim szkicownikiem i pałuję jakąś postać. Podchodzi do mnie profesor (sic!) rysunku, który prowadzi dane zajęcia i pyta się mnie czy może obejrzeć szkicownik. No to mu daje. Profesor przegląda, przegląda, kiwa głową i mówi po chwili zastanowienia :" No, ciekawa sprawa, takie akademickie podejście pan ma, analizowanie formy, SZKODA ŻE TERAZ JUŻ SIĘ TAK NIE UCZY". Niestety to bardzo popularne zjawisko. Nie będę się spierał, czy na akademiach plastycznych powinno się uczyć ludzi do tego jak później radzić sobie w życiu, czy w świecie komercji. Jestem w stanie zrozumieć dość łatwo podejście, że ona nie służy do tego, a ma być kuźnią przyszłych artystów. Ale na boga - uczymy jakichkolwiek podstaw czy nie?
-
Great Nobody
Oczywiście istnieje taka możliwość. Obie powinniśmy wziąć pod uwagę i je rozważyć. Generalnie jesteś dla mnie Dziadku postacią budzącą skrajne emocje to trzeba przyznać. Z jednej strony szacunek i podziw za jak to Baggins powiedział już konsekwencje i wytrwałość. Z drugiej strony zniesmaczenie ciągłym występowaniem osobiście w obronie swoich własnych dzieł. Ode mnie chyba tyle. zawijam do swojej roboty.
-
Great Nobody
Na uczelni miałem takiego profesora od zajęć z "audio". Starszy pan, znany muzyk jazzowy, ze sporym dorobkiem, ciekawym zyciem na obczyźnie i w kraju i potężnym bagażem doświadczeń. Ogólnie świetna sprawa wydawałoby się. bo zamiast nudzić o technikaliach etc chciał zaserwować nam, swoim studentom, różne ciekawostki. Niestety Pan ów, choć człowiek wielu talentów nie miał kompletnie żadnego talentu pedagogicznego, co gorsza zwyczajnie nie umiał budować jakiejkolwiek ciekawej narracji wykładu. Gubił się w swoich wypowiedziach, zaczynał coś, żeby przeskoczyć na coś innego, a zakończyć wywód zupełnie inną rzeczą. Choć starałem się bardzo uważnie śledzić to co mówi wielokrotnie gubiłem się. A czasem wręcz z powodu takich przykrości formalnych odechciewało mi się zupełnie go słuchać. I bardzo tego żałowałem bo byłem głęboko przekonany, że naprawdę ma wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia, ale nie umiał tego zwyczajnie zrobić. Powiem szczerze, że dostrzegam pewne analogie ;) Potem wyleciał bo przyszedł na wykład pijany i molestował studentki, ale to zupełnie inna historia. Pzdr.
-
Skeczbuk Antka
Co do portretów. Bo wydaję mi się, ze można by to było pociągnąć w stronę czegoś dobrego. Ale generalnie, oprócz anatomii to jedna baardzo ważna rzecz do załapania. Wypukłość bryły. Zakładając że na twarz chłopaka światło pada od przodu, a więc płaszczyzny twarzy które są najbardziej frontem do nas będą odbijały najwięcej światła więc będą najjaśniejsze. Im bardziej płaszczyzna się od nas od odwraca tym mniej tego światła w nasza stronę odbija, zatem będzie też coraz ciemniejsza. W przypadku szyi to sprawa bardzo prosta bo to owal prawie że. Przy twarzy przyda się przestudiowac jeszcze bryłę. Z nosem poradziłeś sobie świetnie, wiec nie wiem w sumie czemu nie przeniosłeś tego na szczękę, szyje, policzki etc. Przykład o co mi chodzi:
-
groch
Zanim się zacznie ten surrealizm i abstrakcje to dobrze jest wpierw opanować dobrze ten sztywny techniczny styl. Bo to trochę jak pilotowanie wahadłowca gdy sobie ktoś nie radzi do końca z szybowcem.
-
KrężeL
Mam wrażenie, że jakbyś trochę odpuścił z takm mocnym i przesadzonym zaznaczaniem krawędzi to niektóre twoje pracki od razu zyskałyby by dużo na plastyce. Pzdr!
-
teczka 2D:THX:.UPDATE 11.10
Napis się powinien pojawiać z czterech pionowych kresek ;) Poprzednia wersja bardziej mi się podoba ale jak zwykle oba świetne.
-
Soulinka12 ;Wip 2D Budowa
Ta kompozycja w kwadracie to wymóg zlecenia? Bo jeśli nie to radziłbym zmienić format. Kwadrat jest najcięższy do okiełznania w kompozycji.
-
Guardians Of Middle Earth
Akceptując w pełni to, że z Władcą Pierścieni to już ma tylko wspólny tytuł oraz to, że jest na świecie mnóstwo osób, które mają apetyt na wciąż ten sam odgrzewany kotlet -> potworne nudy. Żadnego, najmniejszego pomysłu na jakiś smaczek. Tak bardzo to jest nudne, że z trudem obejrzałem do końca. Chyba tylko jakość wykonania tego mi to umożliwiła. Aczkolwiek to, ze wszystko jest tam tak bardzo ciemne.. mhm - nie wartościuje tego, ale jest to trochę męczące w odbiorze również.
-
Hitman: Absolution — zwiastun na E3
Polecam przeczytanie danych na temat przedziału wiekowego graczy na świecie. Może wtedy się przekonasz, że producenci gier naprawdę nie muszą bać się tego, że jeśli nie sprzedadzą gry dzieciakom to ich budżet jakoś ucierpi. W USA w gry najwięcej ładuję przedział wiekowy ok 25-35 -> ludzie, którzy w przeważającej większości nie mają jeszcze dzieci, albo na tyle małe że ten problem ich nie dotyczy, ale są juz chyba na tyle dorośli, że mogę podejść do tego świadomie. Papierosy i alkohol też jest nie dla dzieci. Ale dzieci oczywiście z nich korzystają, chociaż społeczeństwo z tym walczy. Ale miażdząca większość dorosłych nie umiała by się pogodzić ze światem bez fajek i alkoholu. Ale dobra, ja się wyłączam, bo raz, że czuję że za chwilę dostanę argument, że to gry powodują, że dzieciaki wychodzą na ulice mordować, a ich patologiczne rodziny nie mają z tym nigdy nic wspólnego. Poza tym to temat o Trailerze Hitman'a - więc za offtop lekki przepraszam.
-
Hitman: Absolution — zwiastun na E3
Dziadku drogi. To już nie wiem w jakim wieku można będzie uznać, że ma się ukształtowaną psychikę. Przynajmniej na tyle, że żadne czynniki zewnętrzne jej na nowo nie skonfigurują tak łatwo. Nie wiem jaki to wiek, ale w sumie wypadałoby coś ustalić, bo inaczej społeczeństwo dostanie zbiorowej schizofrenii. A skąd się bierze presja społeczna w szkole? od innych dzieciaków, których rodzice też mają bardzo często wychowanie swoich dzieci w dupie. Z różnych powodów. Najczęściej dlatego, że muszą tyrać i nie mają czasu. Overall -> może postawmy większy nacisk na |obarczenie" rodziców wychowaniem swoich dzieci, zamiast pchać je coraz bardziej w objęcia szkół i liczyć na to, że je wychowają + zastanówmy się co zrobić, żeby Ci ludzie nie musli harować na 3 zmiany żeby się utrzymać. A nie biadolmy, że powstaje na świecie produkt, który jest dla dorosłych i jako argument przeciwko nim używajmy dzieciaków. Tak abstrahując. Pewnie już to ludzie mówili parę razy ale zlituj się i zacznij pisać swoje posty ze standardową staropolską interpunkcją bo piekielnie ciężko się to czyta, a to męczące dla kogoś kto np czyta to po dwa-trzy razy żeby to dobrze zrozumieć. To nie złośliwość ale serdeczna prośba.