jak wyżej^ nie upilnowaliście swojego interesu!!! Stan auta przy zakupie używanego TO JEST NAJWAŻNIEJSZA RZECZ nie wiem jak w ogóle mogliście rozmawiać o zakupie, bez tej informacji, oznacza,że w zasadzie stwierdziliście, że wam jest zbędna...a chociaż podaliście model, czy powiedzieliście "samochód"?:D
PYTANIA JAKIE TRZEBA ZADAĆ (no proszę- choćby z chęci wiedzy co się kupuje)
-iloletni i jaki przebieg
-rodzaj i stan silnika
-układ hamulcowy i wszelkie inne, oraz elektryka wszelka (stan?)
-w jakim stanie blacha i czy klepana ( na to drugie pewnie szczerze nie odpowiedzą...)
-w jakim stanie zawiecha, amorki
-czy ma inne usterki
od tego zaczynasz rozmowę!!! Nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby postąpić inaczej...
ale skoro tak nie postąpiliście, walka z komisem może się różnie skończyć, w okół takich rzeczy często są jakieś brudy, smrody, czasem są to nielegalne interesy, albo mają "ochronę", no nie wiem, działaj, ale ja bym sobie pluła w brodę, że nie zapytałam, o tamte rzeczy...