Araiel

No na pewno jakbym ja prezentował te wydruki to straciłyby one dużo na atrakcyjności 😛 Elementy nogi już praktycznie wszystkie wydrukowane mamy, a rękę będę dzisiaj cisnąć, żeby jakoś wszystko wymodelować i w nocy też już puścić na drukarkę.

Zapomniałem wtedy po Meet at Rift wysłać Wam jak wyszedł wydruk. Ogólnie będzie jeszcze poprawiany, dodawane parę elementów, ale można mieć jako takie wyobrażenie jak to wygląda na żywo. Obecnie zaś przed PGA robię elementy mechanicznej nogi i ręki (też do Jinx ale w skórce Odyssey). Na fotce z Meet at Rift dziewczyna z koleżanką (ta w roli Vi), a fotkę robił nasz kolega. W sumie sam muszę kiedy obfocić ten strój i zrobić jakieś ładne tło rodem z Arcane. No i po PGA wrócę do tego modelu, żeby zrobić z niego jakieś gameartowe low poly i wrzucić to do pf.

Znaczy zależy co rozumiesz przez "dostaje grosze". Bo ogólnie zarabianie tam np. 5000-10000zł na miesiąc nie jest wcale trudne. Myślę, że jak ktoś jest na prawdę regularny w tym co robi i wrzuca sporo materiałów to nawet bez miliona followersów na social mediach da radę zarobić chociażby 20k miesięcznie, co na polskie realia jest bardzo fajną kasą. Wiadomo, że miliony zarabiają nieliczne dziewczyny, ale żeby mieć fajne życie można zarabiać mniej.

Ja na razie obejrzałem tylko pierwszy odcinek "Rings of Power" więc oprócz tego, że ładne krajobrazy, to nie mam wyrobionego zdania. "Edgerunnes" nie oglądałem jeszcze. Na bieżąco za to jestem z "Rodem Smoka". Tutaj takie mieszane uczucia. Obsada aktorska bardziej mi się podoba przed przeskokiem czasowym. No i w ogóle z odcinka na odcinek te różnice w latach są dość spore. W "Grze o Tron" nie było tego i było ciekawiej, a tutaj jest jak jest. Poza tym całkiem spoko. Jednak z ostatnich seriali najbardziej "Westworld" mi się podobał. Muszę jeszcze wrócić do "Better Call Saul" bo obejrzałem tylko 3 sezony.

Haha, mam tak samo. Co pojawia się jakiś nowy dodatek, nowy socjal, dopłaty, ulgi i tym podobne rzeczy, to się na nic nie łapię 😛 Co do zużycia prądu, to też ostatnio staramy się w domu oszczędnie wszystkiego używać, pamiętać, żeby gasić światło itd. ale też nie załapiemy się na mniejszą stawkę. Przekraczamy ten próg. Ewentualnie jako, że ostatnio siedzimy głównie po nocach przy kompach i pranie, suszenie robimy też nocą, to myślimy nad przejściem na taryfę G12w. Ale to musimy dokładnie statystyki zużycia sprawdzić czy będzie się nam to opłacać. No onlyfans to całkiem spoko kasa, ale w 99% to biznesplan dla kobiet.

Muszę przyznać, że zwiastun trafił w mój gust - na pewno obejrzę 😄

Nawet nie wiedziałem, że dwójka ma wyjść. Akurat Fullmetal Alchemist: Brotherhood to moje ulubione anime. Aktorski film oglądałem, taki sobie. Przy anime to wiadomo, że lipnie wypada, ale moja dziewczyna bardzo nie lubi anime i to jedyna wersja na jaką mogłem ją nakłonić do obejrzenia 😄 W sumie nawet się jej podobało, więc dwójeczkę pewnie z ciekawości sobie obejrzymy.

Ciężki temat i jak widać po wpisach praktycznie każdy w branży miał z nim styczność. Mam kilka swoich przemyśleń zarówno odnośnie wypalenia zawodowego jak i rozwijania się tak więc postaram się dodać coś od siebie. Po pierwsze odnośnie wypalenia i tego, że chciałbyś robić coś fajnego co daje radość. Musisz sobie zdać sprawę z tego, że przy każdym temacie praktycznie z czasem się wypalisz. Czasem temat, który na początku daje super fun, może przerodzić się w coś co już zaczyna Ciebie denerwować. Sam tak miałem przy ilustracjach do artbooka z Batmobilami. Oczywiście jestem mega szczęśliwy, że miałem okazję nad tym pracować, ale po dłuższym czasie, gdy zlecenie trwało już kilka miesięcy to uwierz mi, ale siadałem do roboty już tyko dlatego, że po prostu trzeba było to zrobić. Początkowy fun jakoś uleciał, bo człowiek chciał mieć trochę wolnego dla siebie, porobić coś innego, spotkać się ze znajomymi, a nie mógł bo napięte terminy goniły i musiał siedzieć przed kompem. Tak samo ostatnio oglądałem ostatnio dokument o ILM na Disney+. Tam też mimo tego, że ludzie pracowali nad czymś przełomowym w kinie i czymś co ich mega interesowało, to po drugim filmie zaczęli odchodzić z firmy bo mieli już dość i chcieli spróbować czegoś innego. Tak więc wypalenie to normalna rzecz, z którą właśnie możesz spróbować radzić np. poprzez całkowitą zmianę tematyki projektów, czy też po prostu odejście od kompa. W drugim przypadku masz masę ciekawych rzeczy do porobienia - mi pomaga np. czytanie książek, obejrzenie jakiegoś fajnego serialu, podróżowanie (krótsze lub dłuższe - zależnie od budżetu jaki obecnie mam), wyjście do znajomych, pogranie w planszówki, zajęcie się fotografią zamiast grafiką (a jak mam dosyć fotografii, to zajęcie się grafiką 😛 ), ćwiczenia fizyczne itd. Po prostu czasem warto sobie zrobić "reset", odpocząć trochę. Teraz temat pracy, rozwijania się, rozbudowywania portfolio. Po studiach nie pracowałem w branży. W sumie nadal do końca nie pracuję, ale o tym później 😜 Kodowałem stronki, robiłem w drukarni, w domu kultury (gdzie rozwieszałem plakaty, pilnowałem stoisk na różnych festynach i robiłem masę innych pierdół), pomagałem w rodzinnym interesie przy robieniu pasów skórzanych dla gitarzystów. Taki spory misz masz można powiedzieć. A po godzinach na tyle ile byłem w stanie trzaskałem własne projekty, żeby coś tam było w pf. Po 8 latach jeden z takich projektów o mieczach świetlnych wypatrzyło na necie wydawnictwo Insight Editions i dało mi zrobić oficjalny artbook dla LucasFilm. A pamiętam jak w domu mówili mi "po co robisz te miecze dla dzieci?". No to właśnie po to, żeby móc dostać takie zlecenie 😄 A np. do sesji fotograficznej zrobiłem model War Riga z Mad Maxa, i tak się złożyło, że dzięki temu gość z Warner Bros zatwierdził mnie do robienia artbooka z Batmana (no bo Mad Max był wydany przez Warner Brosa akurat). Takie zbiegi okoliczności, przypadkowe projekty zrobione dla frajdy a pozwoliły po iluś tam latach dostać fajną robotę. Tak więc nie ma co się zrażać, że coś nie wychodzi tylko trzeba wyrobić sobie nawyk dyscypliny, która mogę powiedzieć, że uratowała mnie też od całkowitego zaniechania zajmowania się grafiką. Po pewnych problemach zdrowotnych, zabiegach i dwóch operacjach miałem już dość wszystkiego, ale ta wyrobiona dyscyplina, jakoś mnie trzymała przy dalszym tworzeniu. No bo motywacja to wg mnie tylko dodatkowy katalizator. Dyscyplina jest najważniejsza. Teraz jeszcze coś o pracy. Może kogoś zaskoczę, ale mimo tego, że przez ostatnie 2 lata pracowałem nad ciekawymi projektami, które były też dobrze płatne, to mam też stałą pracę na etat jako informatyk przy moim miejskim urzędzie 😛 Niestety nie mam takiej ciągłości zleceń, żebym mógł z tego zrezygnować przy obecnych podwyżkach i miesięcznych opłatach. Praca w urzędzie jest nie oszukujmy się słabo płatna, nudna, nie rozwija, ale zawsze mam jakieś zabezpieczenie. No i jest lekka. Co prawda mam tutaj wszystkiego dość, denerwuje mnie otoczenie itd. ale za bardzo nie mam na co jej zmienić. Moje pf jest dość specyficzne, a że u nas większość pracy to game dev, to mimo prac dla dużych klientów, to nikt mnie nie chce przyjąć. Niestety roboty przy produktowych wizkach, jakichś bardziej filmowych, czy ilustracyjnych rzeczach z 3d jest mało. Taka lipa, hehe. Albo przynajmniej ja tego nie potrafię znaleźć. I tutaj można wrócić do początku postu, gdzie pisałem o pracowaniu nad portolio po godzinach, no ale obecnie z racji tego, że muszę jakoś łatać budżet, to tego czasu wolnego mam już mało, bo w pierwszej kolejności trzeba jakieś zlecenia ogarnąć albo wymyślić takie rzeczy, które można jakoś spieniężyć, a takie niekoniecznie nadają się do pf. Do tego jako fotograf muszę robić zdjęcia z moją dziewczyną, żeby ona też swoją cosplayową działalność mogła rozwijać, no i przy modelach do druku też jej pomagam. No i jednak jak już to wszystko ogarnę, to też jak już pisano wyżej - chcę znaleźć czas na jakieś inne czynności, które pozwolą mi zachować balans w życiu i podreperować zarówno zdrowie psychiczne, jak i fizyczne. To tyle z mojej historii. Podsumowując, trzeba spiąć 4 litery i pracować nad portfolio w wolnych chwilach, żeby mieć fajną robotę, ale znaleźć też w tym wszystkim umiar, żeby to życie miało sens, a nie tylko polegało na siedzeniu przed kompem do śmierci 😛

Z takich pobocznych wątków, to przedwczoraj na jednej dużej polskiej grupie na FB dotyczącej grafiki pojawiło się ogłoszenie, gdzie gość oferował obrazki zrobione w Midjourney. Oczywiście 99% komentarzy jakie dostał nie było pozytywnych, a temat po dniu został usunięty. Jako ciekawostka - gość argumentował, że: AI samo maluje obraz, bo tak potrafi, nauka właściwych słów kluczowych to ciężka praca i wymaga dużego nakładu czasu, ma pełne prawa autorskie i komercyjne do tego co zostało stworzone.

Ostatnio widziałem, że np. z naszego polskiego podwórka to Dark Crayon zaczął używać Midjourney do robienia okładek książek. Niby w opisach podaje, że wygenerował setki zdjęć z AI, które połączył i potem podmalował itd. itd. ale jak patrzą na to co teraz wrzuca to grafiki wyglądają jak surówka od AI. Szkoda, bo jego wcześniejsze miały styl i klimat, a te nowe to od razu rzucają się w oczy, że wygenerowane.

Wrzucam takiego newsa - https://www.gry-online.pl/hardware/midjourney-wygral-z-ludzmi-w-konkursie-sztuki/z322b49 . Jak dla mnie takie coś nie powinno mieć miejsca i to zwykłe oszustwo...

Fishbones pod wydruk zrobiony i prawie już cały wydrukowany. Jutro jedziemy do Łodzi na Meet at Rift gaming festival i będziemy dzień przed imprezą wszystko sklejać w całość. Tak więc po weekendzie wrzucę Wam jak na żywo się wszystko prezentowało 😉 Pod renderki pewnie jeszcze dodam parę dupereli do tego modelu i może pokuszę się o jakiś gameartowy low-poly, żeby mieć coś do portfolio wrzucić, bo ogólnie ciężko mi coś dostać do roboty z game artu. Modele mam fajne w pf, ale prawie nic takiego low-poly więc nawet zleceń mi nikt takich nie chce dać. Trzeba to jakoś zmienić 😄

Ewentualnie mogę też zrobić tak, że wpadnę już wcześniejszego dnia i można wyskoczyć na wspólny wypad z soboty na niedzielę. A 4-go sobie wtedy spokojnie już pójdę na dzień otwarty 🙂 Na festiwalową imprezę pewnie się nie załapię bez normalnego biletu

Panowie i jak, wybiera się ktoś? Ja osobiście mógłbym pojawić się na Open Day 4 września (tutaj bileciki w cenie dla zwykłego śmiertelnika - 30zł 😜 ). Programu jeszcze nie ma na niedzielę, więc czekam, no i jestem ciekaw czy ktoś z forumowiczów będzie tego dnia? Fajnie by było się spotkać w maxowym gronie i pogadać. Ewentualnie można by zrobić wspólny wypad do jakiegoś lokalu na piwko albo dwa 😄

Też jestem tego samego zdania. Sam akurat korzystam z produktów od Topaz Labs i jak dla mnie tutaj AI sprawdza się rewelacyjnie. Odszumianie, czy też powiększanie grafik/zdjęć praktycznie bez straty jakości jest rewelacyjne. Często mi się zdarzało, że np. klient wysyłał zapytanie, czy jednak mógłbym dodatkowo zrobić render 2-3 razy większy bo będzie dodatkowo do czegoś jeszcze go potrzebować. Zamiast renderować wszystko od nowa wrzucam w Gigapixel i zaraz miałem gotowca. Oczywiście klient nie musiał o tym wiedzieć 😄 Tak samo używam pluginów AI Retouch4Me. Kupiłem dwa. Jeden, który robi mi heala, a drugi do Dodge&Burn (wygładzania skóry). Oba pracują na warstwach więc wszystko też jest bez straty jakości. Jako baza do dalszej pracy są idealne. Oczywiście trzeba po nich poprawić to i owo, ale i tak przy obróbce fotek zaoszczędzają mi masę czasu. A narzędzie do porządnego automatycznego retopo kupiłbym od razu bez chwili zastanowienia 😄 Do UV'ek zresztą też.

Wrzucam ten wydrukowany i pomalowany pistolecik Miss Fortune. @Mortom, dla Ciebie znalazłem jedną fotkę ze wcześniejszej sesji 😜 Ogólnie będziemy ten strój robić jeszcze raz we wrześniu. Od nowa będzie większość rzeczy wykonana, no i będą już dwie bronie, tak jak normalnie w grze jest.

Nie wiem czy wiecie, ale w Midjourney jest taka opcja, aby wrzucić na czat z Discorda jakąś konkretną pracę - może być chociażby właśnie Wasz koncept - i w zapytaniu użyć wygenerowanego linku do grafiki tak aby na jej bazie i kolejnych słów kluczowych AI wygenerowało kolejne prace 😛 Tam dodatkowo macie też możliwość, aby określić jak bardzo na podanej grafice ma się opierać algorytm. Tak więc można tego użyć chociażby w taki sposób 😉

Zacząłem już drukować tylne części tej broni, bo inaczej ciężko będzie się wyrobić przed 18 sierpnia. Jutro z rana dam znać czy dobrze wszystko zwymiarowałem i czy elementy nachodzą na tą kupioną rurkę pcv. Wrzucam dwa screeny jak obecnie wygląda model. A dodatkowo też jeden zrzut z viewportu innego modelu pistoletu do Miss Fortune z LoLa. Pistolet mam wydrukowany w dwóch egzemplarzach. Jeden jest już cały gotowy i pomalowany, a drugi dopiero sklejony. Tutaj też jutro postaram się wrzucić jakieś ładne fotki jak wygląda takie wydrukowany model 😉

Prey mam na liście do obejrzenia, ale po Waszych komentarzach nie wiem już czy chcę to oglądać 😛 Ostatnio za to podczas pracy nadrobiłem trochę zaległości serialowe i dokończyłem trzeci sezon Daredevila. Podobał mi się i w sumie poziomem było już bliżej genialnego pierwszego sezonu. Bo drugi był niestety słabszy. No i na bieżąco oglądam co tydzień Westworld. Uwielbiam ten serial, a soundtrack to po prostu majstersztyk.

Obecnie chwilowo zająłem się tworzeniem modelu 3d broni Jinx z Arcane pod wydruk 3d. Muszę to ogarnąć jak najszybciej, najlepiej do jutrzejszego wieczoru, bo Fishbones ma być elementem stroju dla mojej dziewczyny na Meet at Rift w Łodzi, który ma się odbyć 18-21 sierpnia. Tak więc czasu mało, a drukowania i później roboty nad tym sporo. Za środek przy wydruku będzie robić rura pcv o średnicy 10cm.

Idzie to w dobrym kierunku, ale nadal jak dla mnie troszkę za mdło. Brakuje tutaj kontrastów i w sumie tło imho odwraca uwagę od auta. Jak robiłem pojazdy do ostatniego zlecenia, to dużo oglądałem fotek do katalogów samochodowych/od profesjonalnych fotografów aut. Zerknij sobie chociażby tutaj jak to wygląda u prosów https://www.instagram.com/carphotographersclub/ . Najlepiej jakbyś znalazł sobie tam jakieś zdjęcie, na którym podoba się Tobie oświetlenie i spróbował odtworzyć u siebie w 3d

No właśnie do niektórych miałem masę materiałów - czyli do Snydera, najnowszego Batmana (tutaj miałem dostęp do materiałów sporo przed premierą filmową 😄 ), pojazdów z Mrocznego Rycerza - a do innych, np. tych dawniejszych komiksowych, czy też jakichś mniej popularnych nie miałem prawie nic prócz pojedynczych grafik z komiksów, czy animacji i musiałem kombinować, szukać po necie, czy jakieś firmy przypadkiem nie wydały zabawek na licencji, żeby jakikolwiek detal podpatrzeć.

Amazon wrzucił kilka nowych rzeczy odnośnie tego mojego artbooka z Batmana, tak więc mogę na forum zamieścić to co oni mają u siebie - okładka i kilka stron z moimi renderami. Mam nadzieję, że niedługo już wydawnictwo pozwoli mi powrzucać resztę rzeczy. Szczególnie Batmobile Snydera bo nad nim najdłużej siedziałem 😛

Tak sobie przeglądam Twoje ostatnie prace i nie wiem czy to zamierzone, ale wyczuwam jakieś Lovecraftowskie klimaty. Może fajnie by było wziąć na warsztat jakieś jego opowiadanie i zrobić właśnie coś mniej popularnego z pojawiających się u niego stworów? Myślę, że na social mediach byłby dobry odzew 😄

Ja obecnie czytam "Mesjasz Diuny", a jak tylko to skończę to zabieram się za "Bóg nie jest chętny" Eriksona. Tyle czasu czekałem na kolejne powieści ze świata Malazańskiej Księgi Poległych i w końcu się doczekałem 😄