ZbyszekLLL

Aaa teraz dopiero doczytalem watek :) cytat: Ciekawe czy maja tez wstawione lozka do firmy zeby kolesie nie musieli tracic czas na dojscie do domu tylko przez 16 h na dobe robic do porzygu :P ? Mi sie wydaje, ze po prostu ich nie stac na wynajem mieszkań w wawce ....

Eeeehhh a mi sie szczecina jezy na plecach jak zaczyna sie gadka na temat braku kasy na projekty. Zrozumialbym, gdybysmy tu mowili o jakiejs malej firemce ze slaska, co skrobie banery na potrzeby www, czy cokolwiek. Ale tu przedmowca wypowiada sie w imieniu firmy, ktora trzyma za morde wiekszosc rynku reklamowego w Polsce. Ja rozumie, ze to typowo polskie, ze zawsze jest gadka szefa, ze nie ma kasy, po czym czif wsiada do jednej z kilku bryk, a kazda z nich jest warta tyle co moje pierwsze mieszkanie i odjezdza. Ja to rozumie. Ale takie gadki niech zostana w firmie. Tam sobie mozna indoktrynowac towarzystwo jak sie chce, ale to jest forum publiczne i mowiac takie banialuki trzeba sie liczyc, ze ktos to wypomni. Apropo budowania pozycji na rynku, tez to jakies takie gadanie. Wcale to nie wiaze sie ze stratami, wystarczy dobrze wykonywac swoja prace.

Eeee. Czegos nie rozumie. Wychodzi na to, ze ta firma to kaprys bogatego goscia? Nie ma tak, ze typek, ktory ma kase inwestuje kaske w cos, co nie przynosi dochodu i jest to tylko jego zachcianka. Po prostu, ci goscie sa dobrzy. Dobra, robili przy duzych produkcjach, bo maja kontakty. Ale kontakty sa nic nie warte bez ludzi , ktorzy wyrobia im ta jakosc. A maja, co widac na zalaczonym obrazku, ludzi , ktorzy sie wyrabiaja. I jak to Jacenty napisal, nie sa to napewno studenciaki, albo leszczarnia, ktora rzezbi za fryty.

tank " no i bez Zbysia. I jak oni to robia?" buehehe. Beze mnie to zrozumie hehe. Ale bez Piiiiiii????

Permanentna miazga.Mistrzowka rezyserska. Ogladalem to kilka razy i dalej mnie miazdzy. A to tylko wegrzy, bez dostepu do morza;)I jak oni to robia?

"O ile pojawienie się tam produkcji Platige Image zapewne nikogo nie zaskakuje" . A mnie zaskoczylo. Widzialem w tym roku lepsze produkcje robione w 3dmax:)

Eh. I o to byl caly szum w mediach? Nie no, pelen szacun dla ludzi, ktorzy robili modele, textury i animacje. Widac ogrom pracy wlozonej w to.Ale nie moge sie oprzec wrazeniu ze to wszystko jest "made in china" a nie made in Poland. Szybko, tanio i po kosztach. Mozna krecic nosem, ale mysle, ze efekt koncowy zostal osiagniety, szum w mediach. Tak naprawde, takie projekty maja promowac Panow prowadzacych, a nie ludzi, ktorzy wzieli w tym udzial.

ooo, no niezle.Na twoim miejscu bym to dopracowal i zaczal sprzedawac jako plug do maxa. Mysle , ze spokojnie zarobilbys na tym skrypcie na wieksze mieszkanko:)

Tak, korytko... Kris_R nie zapominajmy o tym, ze zachodnie firmy ponosza te same koszta zwiazane z rozwojem firmy, musza wykladac kase na nowy sprzet i soft. Ale jakos udaje im sie ponosic te koszta bez wplywu na zarobki grafikow. Dlaczego tak nie jest w Polsce? Odpowiedz jest prosta, a ma na imie greed;)

Grave, no ciekawy artykul. Ale ciekawi mnie fakt ilu z szanownych forumowiczy zastanawialo sie nad jedna rzecza? Dlaczego place w polsce za prace w 3d sa o wiele nizsze niz na zachodzie, skoro ceny, ktore widzi klient sa porownywalne, a niekiedy nawet wyzsze niz na zachodzie?

Pawel. Nie mozna porownywac rynku polskiego z niemieckim. Za bardzo sie roznia. Niemiecki rynek jest hermetyczny w takim sensie, ze w duzej mierze zlecenia dostaje sie tam droga pantoflowa. Ktos kogos polecil, dlatego dostal zlecenie. Tam nie powstaja firmy nie majace tak zwanych "plecow". Polski rynek tez jest hermetyczny, ale tylko dlatego , ze jest po prostu w duzej mierze skorumpowany. Tak tu wyczytalem, ze praca grafika nie jest skomplikowana. Mozna sie jej nauczyc w miare szybko. ( Padlo tu akurat na speca od partikli) W sumie tak naprawde, to tylko sie cieszyc, ze bedac specem od partykli cokolwiek sie zarobi... no bo przeciez lekarz musi wypruwac sobie flaki przez dlugie lata. No ok, tylko w takim razie dlaczego przy wycenach , w ktorych w gre wchodza particle, ceny za "kazda" sekunde symulacji leca ostro w gore? Przeciez to w miare proste jest...

oo, wyglada jak mapa z BF z lotu ptaka. Fajnie, gdyby z tej mapy zrobic levela do gry. Takie BF-mod warszawa.

O.. gratulacje

Kolejny projekt za kase podatnikow.

Wizualnie super. Przez chwile myslalem, ze wnetrze jest filmowane. Czekam na wiecej. Zapowiada sie naprawde pro

Rzez niewiniatek i miazga kompletna tak samo jak The Force Unleashed 2 -trailer

Wyglada naprawde dobrze. Te shake kamery w ujeciach sa super. Podobnie dobrze prezentowal sie wiedzmin i serial animowany do canal plus. Kolejna mega produkcja, ktora zapewne otworzy wrota na zachod.

Hehe, robilem na tym pierwsze animacje postaci. To byl kosmos.

Od zawsze podejrzewalem, ze ten tytul to jakas prowokacja. Cos jak "zobaczylam orla cien".

No no.Zaczyna dawac rade ten blender.Interfejs jest juz znosny. Szkoda tylko, ze nie mozna eksportowac symulacji do innych softow.

O, teraz idzie bardziej dziarsko... ale mu kolana strzelaja. W widoku z przodu tego nie widac, ale w widoku z boku bardzo. Podnies mu troche tylek do gory i dodaj wiekszy ruch barkami.

Z biodrami, no, przejdz sie po pokoju. Biodra tak nie pracuja.Skok, to spowolnienie to nie kwestia kompresji. Ogolnie jest spoko, tylko trzeba kilka kluczy porozsuwac i bedzie naprawde spoko cykl.

hmm. Zastanowilo mnie to: "Gdybym rzeczywiście chciał robić coś wyłącznie pod festiwale to bym robił kolejne mutacje "FA" , ale to też ślepa ścieżka." -Fa film o maszynie, ktora cos tam robi -animacja robiona na mistrzostwa w chinach. Maszyna, ktora cos tam robi. -Kinematograf, film o maszynie, ktora tez cos tam robi. Maszyna sie zaciela?;) A tak na serio, czekam na pelna wersje Kinematografa, i mam nadzieje, ze to nie bedzie film o maszynie, ktora cos tam robi :)

Glowa i szyja jest za sztywno, rece, szczegolnie dlonie i palce sa rowniez sztywne. Z biodrami przegioles troche. Na koncu cyklu jest takie spowolnienie ruchu, jakby sie gosc zacinal. W sumie to kilka malych poprawek i cyklik bedzie ok.

"Podpisanie umowy obliguje stratę praw autorskich do wykonywanego dzieła na rzecz zamawiajacego". Nooo to polecieli, usmialem sie niezle. Inaczej ujmujac, znaczy to tyle, ze zobligowalo mnie to do smiechu hehe