Batou

Mi się obecnie te małe ikonki bardzo podobają. Nie rzucają się zbytnio w oczy i dobrze... są widoczne, to wystarczy. Nie chcę mieć pod swoim nickiem festyniarskiej ikonki o wielkości 15 na 15 pikseli. [Wyedytowany dnia 13-6-2004 > Batou]

Podzieliłem dysk disk wizardem z powrotem na te 5 partycji. Disk wizard jako jedyny dobrze wykrywa wielkość dysku, ale bios nadal widzi go jako 32gb a mój winxp nie pokazuje nawet wielkości pisząc że jest niesformatowany (formatowałem partycje podczas dzielenia). Sprawdzałem jeszcze raz te głupie zworki i są dobrze ustawione. Bios pokazuje jedynie dobrze wielkość po ręcznym ustawieniu wielkości dysku w disk wizardzie parametrem LBA/CYL. Zmieniłem jednak ten parametr z powrotem na domyślny bo boję się że mogłem wpisać tam wcześniej złą liczbę, pomimo że teoretycznie wielkość była wtedy poprawnie podawana przez bios (czy dokładnie to sam niewiem - w granicach 120gb). Czemu bios źle wykrywa wielkość dysku?? Dzieje się tak i na kompie ojca i na moim po podłączeniu go jako slave. ps. Ten dysk to Seagate Barracuda 7200.7 Plus 120 gb : http://www.seagate.com/cda/products/discsales/marketing/detail/0,1081,580,00.html [Wyedytowany dnia 13-6-2004 > Batou]

Możesz doświetlić np. światłami omnii, ale ostrożnie. Musisz mieć w głowie wizję tego co chcesz osiągnąć, a potem wszelkimi sposobami próbować przelać to na ... ekran monitora :P. Nieważne jak. Ważne żeby osiągnąć zamierzony efekt. Próbuj.

Orion : Czyli muszę ustawić teraz dysk od nowa. Czy muszę dokładnie ustalić poprzednią wielkość każdej z partycji? Nie wiem czy dam radę odzyskać nawet 20 % danych nie mając o tym zielonego pojęcia. Tym programem \"file recovery\" da się to zrobić, czy trzeba jeszcze jakieś? Aha i jeszcze jedno. Tak jak już mówiłem instalowałem na tym dysku winxp. Instalacja oczywiście nie dobiegła końca (pisałem już o tym), ale były kopiowane już na ten dysk pliki instalacyjne windy :( [Wyedytowany dnia 12-6-2004 > Batou]

Zworki są na 200% ok. Po podłączeniu do mojego kompa winXP pisze że dysk niejest sformatowany - co jest w sumie częściową prawdą bo formatowałem tylko te 32gb które pokazywały mi się wcześniej. Co teraz? formatować i ustawiać go od nowa i prubować samemu odzyskiwać dane, czy oddać go do specjalnego serwisu? Jeśli do serwisu to za ile odzyskują dane? [Wyedytowany dnia 12-6-2004 > Batou]

\"najpierw rozpakuj :D\" Aż taki zielony to nie jestem ;). Dzięki wielkie .... zaraz będę podłączać jeszcze raz ten dysk do mojego kompa i zobaczę jak aktualnie sprawa stoi.

Obecna sytuacja jest taka że dysk ma te 120 gb. Instalka winXP mówi że jest tylko jeden dysk c: na którym jest 32 gb wolnego. Nie wiem skąd te dane... chyba z kosmosu. Disk wizard pokazuje nadal że dysk ma 5 partycji o \"dziwnych\" rozmiarach (dwie mają 900 gb). Nie wiem co się dzieje. Gdybym nie musiał odzyskać danych to bym sformatował cały dysk i go podzielił na nowo i wszystko było by najpewniej ok. Ale muszę mieć te dane.

Od początku. Dysk był wcześniej użytkowany, miał 120 gb, 5 partycji (dzielony programem seaget`a Disk wizard) i mnóstwo zapisanych na nim danych. Po wymianie płyty głównej chciałem po prostu sformatować dysk c: i zainstalować windowsa. Ale okazało się że po podłączeniu do nowej płyty dysk został wykryty jako 32 gb, a ja na dodatek nie zauważywszy tego i sformatowałem go w sumie 3 razy podczas kolejnych prób instalacji winXP, myśląc że formatuję jedynie partycję c: mającą 8,2 gb. Po prostu z przyzwyczajenia nie sprawdziłem dokładnie danych i naciskałem szybko enter.

Po wymianie płyty i prubnej instalacji winxp, oraz przed moim ręcznym ustawieniem wielkości dysku, podpiąłem go do mojego kompa. Mimo to dysk i na moim komputerze był źle wykryty. Mój winXP pokazywał że dysk ma jedną 32 gb partycję. Wygląda na to że stała się rzecz niemożliwa i w czasie zamiany płyt głównych padł cały dysk. Wydaje mi się to jednak nieprawdopodobne że przez 20 min, podczas zamiany sprzętu, nie podłączony do prądu dysk padł. Nie wiem co robić :( [Edytowany w 12-6-2004 » Batou]

Wymieniałem ojcu płytę główną i procesor co wiąże się z reinstalacją windy i formatowaniem partycji c:. Najpierw próbowałem sformatować dysk c: przed wymianą płyty głównej tak żeby nie mieć potem problemu. Miałem jednak problemy z dyskietką strtową i programem format. Postanowiłem więc że wymienię płytę główną i sformatuję dysk przy instalacji winXP. Płytę wymieniłem, ustawiłem botowanie na cd. Podczas instalacji windows mnie zapytał czy mam formatować dysk c:, odpowiedziałem że tak. Nie zauważyłem jednak że partycja c: ma podaną złą wielkość (około 32 gb), oraz że poza nią niema reszty partycji. Formatowanie dobiegło końca i ja niczego nieświadomy zacząłem instalować windowsa. Oczywiście po pierwszym restarcie w czasie instalacji, windows nie chciał kontynuować procedury - błąd w pliku boot.cośtam. Nie wiedziałem co się dzieje i powtórzyłem całą instalację jeszcze ze 2 razy z różnymi ustawieniami biosu itp. Oczywiście bez powodzenia. Za czwartym razem (ale ze mnie bystrzak) zobaczyłem że brakuje 4 partycji, a dysk c ma o 24gb za dużą wielkość. Szybciutko uruchomiłem program seagat`a do formatowania i diagnozowania dysku. Program wykrył dysk jako 32 gb i podał że ma 5 partycji o wielkościach : 920 gb , 900 gb , 16mb i coś tam jeszcze. Ustawiłem więc ręcznie wielkość dysku. Po tym bios dobrze wykrył pierwszą systemową partycję (8,2 gb). Reszty partycji nie pokazuje. Mimo to ów program nadal źle wykrywa dysk a instalka windowsa pokazuje teraz dla odmiany że dysk c: ma 120gb z czego tylko 32gb są wolne... Ludzie pomocy!!!! To dysk mojego taty i MUSZĘ jakość odzyskać dane, które nie zostały zarchiwizowane (bo niby po co? To tylko format partycji systemowej). Tam były wszystkie projekty, strony www, grafiki, zlecenia.... [Edytowany w 12-6-2004 » Batou]

Orion : Wiem. Ja tylko wyraziłem swoje zdanie.

Nie jestem specjalistą ale... Słyszałem że można wpiąć w taką płytę dwa zwykłe xp, ale trzeba fizycznie ingerować w procesor w celu jego przerobienia. Nie wiem dokładnie o co chodzi i na czym to ingerowanie polega (chyba na umieszczeniu jakiegoś drucika w podstawce procesora), jednak standardowy xp w stanie surowym nie będzie działał z drugim prockiem na takiej płycie. To raz Dwa... moim zdanie nie opłaca się czegoś takiego kupować. Ostatnio wymieniałem procesor i trochę się tym interesowałem. Nie wiem dokładnie jak wygląda sprawa z v-ray`em ale pod mentalem dual xp jest tak samo szybki jak p4 ht northwood 2800, przy czym p4 licząc razem z płytą jest o jakieś 1000zł tańszy. Za podobną kasę możesz mieć również athlona 64 (może o jakieś 300zł drożej). Jak sam widzisz na p4 oszczędzasz sporo kasy, którą następnie wydajesz na dwie kości 512 mb ddr 400Mhz Kingstona ;). Ja ostatnio sobie kupiłem właśnie p4 ht northwood 2.8 box (firmowe chłodzenie) z płytą abit vt7 (tania, ale dobra) i zapłaciłem za to w sklepie niecałe 1300zł. Polecam

Do oświetlenia budynku możesz użyć mapy hdri, lub świateł direct light (ew. spot). Do oświetlenia w pochmurny dzień powinna wystarczyć odpowiednia mapa hdri. Jeśli zaś dzień jest słoneczny trzeba użyć dodatkowo direct light`a (cienie itp.). Jeśli zaś chodzi o wyłączanie cieni : z tego co pamiętam... kliknij prawym na obiekcie, wyskoczy ci okienko, wybierz opcję property. Dalej już powinieneś trafić.

Jeśi ściągasz przez Internet explorer`a lub opere to pozarejestrowaniu powinno wszystko ładnie iść. Niestety jak na razie dostępny jest tylko trail xsi 3. [Wyedytowany dnia 28-6-2004 > Batou]

Menta to potężne narzędzie. V-ray i finalrender nie mogę się z nim równać (pod względem jakości). Trzeba go tylko umieć ustawić co, o ile pamiętam, w maxsie nie jest jakoś specjalnie skomplikowane. Akdsn dobrze mówi. Dla obiektów szklanych wyłącz rzucanie cieni oraz GI. Powinno pomóc... powinno, nie wiem dokładnie jak mental działa w maxsie.

eRB : Dyskusje na ten temat są bardzo przyjemne, zabawne i cieszą się dużą popularnością na forum, ale są od tego inne działy. Jeśli nie lubisz oglądać samochodów to nie wchodź i nie zadawaj retorycznych pytań. Poszukaj... na forum jest jeden obszerny wątek z dyskusją na ten temat.

Fajnie jak byś leciutko rozmazał to co jest za kloszem. Trochę to chyba za sterylne. Może jakiś delikatny mix różnych noisów na tą obudowę do kanału diffuse i leciuteńko do kanału bump (zniekształcenia refraction) dodałby trochę realizmu. Czepiam się... nudzi mi się :)

Świetna robota. Piękny model, bardzo ładne materiały, ładny kolor lakieru. Niema się do czego przyczepić. Na twoim miejscu spróbował bym teraz wmontować ten model w zdjęcie.

Owszem ciekawy. Ładna felga, ładny model.

Cień za ostry, tekstura podłogi rozmazana. Poza tym jak na początek bardzo fajnie. Przyjemny renderek. Pracuj dalej.

Starship troopers 1 mi się podobał. Taki fajny komiksowy klimat. Może trochę głupkowaty, ale ja to łykam. Dwójki jeszcze nie oglądałem. Alien to dla mnie z kolei zupełnie inna liga, szczególnie jeśli chodzi o genialną część pierwszą. Reszta nawet w połowie nie jest tak dobra.

Normalnie mnie zatkało... co jest złego w tym wentylku? Są inne elementy które odrobinę bardziej się rzucają w oczy, a które wymagają poprawy np.... lakier :). Nigdy \"was\" chyba nie zrozumiem :P.

Ja nie mogę. Wymodelowanie czegoś takiego to 1000 razy więcej roboty niż zrobienie w miarę dobrego materiału lakieru. Jak trochę porenderuje czajników to się w końcu nauczy robić :)

Brakuje temu materiałowi \"pierdolnięcia\" ;) Postaraj się zaakcentować jasne rozbłyski na lakierze... tak jak zrobił to Bzyku (ładny lakier). I ten kolor mi coś niepasuje. ps. Błagam... zmień kolor tła.

NO*NAME : zanim zalejesz temat z pierwszymi pracami forumowiczów swoimi telewizorami, samochodami itp. ... od razu mówię że nie był on zakładany po to żeby ktoś zaraz po rozpoczęciu zabawy z maxem pakował tam swoją twórczość. Jest to temat dla osób mających już jakieś doświadczenie w CG i chcących pokazać swoje początki w celu powspominania \"starych dobrych czasów\". Człowieku litości. ... może to jakaś prowokacja ? :-|