Przeczytałem Twoje wypowiedzi i stwierdzam, że w żadnej mierze nie mogę się z Tobą zgodzić.
Pogląd na temat sztuki masz jak stary twardogłowy komuch. :)
Moglibyśmy popisać o tym jak ogólnie sztuka wpływa na innych ludzi i czy na pewno jest tylko zbiorową masturbacją. Ale... Masz swoje zdanie i widzę, że ugruntowane. Poczytaj Orwella i wprowadź się w świat bez sztuki, pomyśl o panu Stalinie dla którego jedyną prawdziwą sztuką była sztuka przedstawiająca jego samego i uśmiechnięty lud pracujący miast i wsi.
Jeżeli nie spełniałeś się w pracy grafika i chciałeś robić rzeczy wielkie, trzeba było zostać prezydentem (lub w mniejszej skali pracownikiem organizacji humanitarnej).
a co do ostatniego posta:
"Chodzi mi jedynie o to, ze jak sie siedzi długo w grafice, to zrobienie czegos "eyecandy" nie jest juz takim problemem."
łaaał no niesamowite, teraz to mi otworzyłeś oczy :]