Jako, że spędziłem tydień w Kolonii na gamescom to pomyslałem, że napiszę parę słów dla szanownych formumowiczów o tym, jak było i co robiłem. Niestety albo stety większość czasu spędziłem na naszym Half Swordowym stoisku, bo wyjazd był służbowy, więc siłą rzeczy większość będzie dość solipsystyczna, ale udało mi się też trochę poeksplorować. Była to moja pierwsza wizyta na gamescomie i gierkowym konwencie w ogóle, a uczucie że się sprzedałem było bardzo silne po ujrzeniu wielkich plakatów które wyszły spod mojego piórka, było też bardzo przyjemne. Mieliśmy jednego peceta z normalnym demem które już od jakiegoś czasu jest na steamie, oraz cztery inne z nowym, kończonym jescze w hotelu i nawet w samochodzie z hotelu do hali, buildem Player vs Player. Ten builid dostarczył wielu ludziom kupy śmiechu. Zaraz po napisaniu tych słów zabieram się za edytowanie filmu który to wszystko pokaże, do tego czasu kilka fotek: Odwiedził nas jakiś grubszy niemiecki youtuber historyczny, raz w ubraniu a raz w pełnym rynsztunku. Po oględzinach mojego plakatu powiedział, że zazwyczaj jest w stanie na takich pracach znaleźć dużo błędów, ale u mnie znalazł tylko jeden, pojemnik na proch wiszący na pasie u strzelca. Po usłyszeniu tego od kolegi złapałem swój przenośny zestaw malarstwa olejnego (przez cały pobyt malowałem kolejny obraz na żywo) i przemalowałem ten pojemnik na proch. Następnego dnia spotkałem tego Pana i pokazałem mu co zrobiłem, był pod wrażeniem i powiedział, że jestem szalony, ale było widać, że mu się podobało. Tu jego video w którym o tym wspomina (7:30) Jeśli chodzi o inne gry, to byłem bardzo podjarany, że zagram sobie w remake snake eater'a. W tym celu udałem się bardzo wcześnie do ich stoiska, w czasie, gdy jeszcze nie wpuszczano normalnej publiczności, tylko dziennikarzy, inwestorów i developerów. Niestety, kolejka od samiutkiego rana wyglądała tak: a czas oczekiwania wynosił ponad półtora godziny. Patrząc na liczbę ludzi w kolejce można sobie obliczyć, ile dają pograć, więc położyłem na to lachę i poczekam, aż gra wyjdzie, pocieszając się myślą, żem nie frajer ani żaden darmowy betatester. Następną grą którą byłem ucieszony widzieć, był Dawnwalker od Rebel Wolves, mieli wielkie stoisko, równie wielkie jak moje nadzieje, że zobaczę coś, czego nie pokazywali w tym nowym trailerze. Niestety, tu znów rozczarowanie, bo nie mieli tam ani jednego monitora, tylko dekoracje, rekwizyty, cosplayerów i informację, że samą grę można zobaczyć w formie prezentacji w hali biznesowej zamkniętej dla publiki. Niestety w tejrze hali nie udało mi się znaleźć tej gry, więc na tym temat Dawnwalkera się dla mnie zakończył. Pewnego wieczora, podczas pakowania pecetów przy piwku, do naszej budki zawitali średniowieczni koledzy, twórcy gry Hieronymus. Po długiej rozmowie o naszej i ich grach wiedziałem, że muszę zagrać w ich demo. Hieronymus to FPP z naciskiem na eksplorację świata znanego z obrazów Hieronima Boscha. Gra zawiera wszystkie t odjechane kreatury i elementy świata znanego z malarstwa, piękne średniowieczne UI, jest trochę walki (strzelamy z kuszy i arquebusa) ale przede wszystkim atmosfera fantastycznej wersji XVI wieku. https://www.youtube.com/@HieronymusGame Sam konwent bardzo pozytywny, kupa ludzi, graczy, cosplayerów, devów, inwestorów, dzięki naszemu wydawcy jadłem kolację z twórcami BeamNG Drive, której to gry jestem wielkim fanem, wyczerpałem przez ten tydzień ekstrowertyczne baterie, fajny substytut Promised Landu którego w tym roku niestety nie będzie. Jakbyście mieli jakieś pytania to walcie.