Badacze z Google stworzyli sieć neuronową, która generuje rozgrywkę w czasie rzeczywistym dla klasycznego Dooma bez użycia tradycyjnego silnika gry. System nazwany GameNGen umożliwia płynną grę w tempie 20 klatek na sekundę na jednym chipie, gdzie każda klatka jest przewidywana przez model dyfuzji.

"Przedstawiamy GameNGen, pierwszy silnik do gier zasilany w całości przez model neuronowy, który umożliwia interakcję w czasie rzeczywistym z złożonym środowiskiem przy zachowaniu wysokiej jakości na długich trajektoriach. GameNGen potrafi symulować klasyczną grę DOOM w tempie ponad 20 klatek na sekundę na pojedynczym TPU. Prognozowanie kolejnej klatki osiąga PSNR na poziomie 29.4, co jest porównywalne z kompresją stratną JPEG. Oceny ludzkie pokazują, że osoby są tylko nieznacznie lepsze od przypadkowego zgadywania, gdy próbują odróżnić krótkie klipy z gry od klipów z symulacji.

GameNGen jest trenowany w dwóch fazach:

• (1) agent RL (uczenia przez wzmacnianie) uczy się grać, a sesje treningowe są nagrywane, co tworzy dane do treningu modelu generatywnego
• (2) model dyfuzji jest trenowany do generowania kolejnych klatek na podstawie sekwencji poprzednich klatek i działań. Dodatkowe warunki wprowadzane do procesu trenowania umożliwiają stabilne generowanie autoregresywne na długich trajektoriach."

Więcej: https://gamengen.github.io/

 

Zobacz cały news

Przynajmniej widać, że to ejaj przez pływający obraz 🙂

Chyba dyfuzja nieumi w przeciwników bo jakoś ich nie widzę 🙂 
No i jeśli z takim silnikiem generuje 20 fps to... no to o realistycznym stylu można pomarzyć pewnie za jakieś 10 lat do 15 lat nie wspominając o ilości prądu jakie będzie trzeba aby ograć Dooma 😄 YeY!
Ciekaw też jestem jaki jest InputLag w tym silniku 😄 Bo czuję że spory skoro to musi przewidywać co ma się stać.
No, ciekawostka ale jakoś mnie nie porywa specjalnie.

Nie wiem jak będzie z fun factor w takich generatorach ale czasem odpalałem jaką malutką gówno gierkę robioną przez jednego deva, nabugowana, prosta, koślawa, toporna, nieukończona ale... ale miała to coś i czymś przyciągała i się w to męczyło nawet mając cyberpunka na dysku 😄 Jak za dawnych czasów co się grało w badziewia bo się nie wiedziało, że może być coś lepszego 🙂

I za dzieciaka podchodziłem do tego tak, że ludzie którzy za tym stoją to mega mózgi, wszystko jest super precyzyjnie zaplanowane, przemyślane, sztuczki psychologiczne, zaawansowane algorytmy i matematyka a teraz już kilka produkcji widziałem, wywiady twórców nawet dużych i znanych produkcji i już wiem, że proces to często huzia na Józia,  Leeeeeroooooy Jenkins! i na szybko może coś z tego wyjdzie 😄 

Nie bede nawet sciemnial ze potrafie sensowne zastosowanie tego wymyslic. Wiecie, takie "na dzisiaj" a nie za piec lat.

czy mi się wydaje, czy to jest produkt typu "udało nam się osiągnąć coś, o co nikt nie prosił i nikomu się na nic nie przyda, ale kompletnie nową i innowacyjną metodą"?

3 minuty temu, EthicallyChallenged napisał:

czy mi się wydaje, czy to jest produkt typu "udało nam się osiągnąć coś, o co nikt nie prosił i nikomu się na nic nie przyda, ale kompletnie nową i innowacyjną metodą"?

To warto podkreślić. To nie jest produkt. To jest prezentacja badań i chodzi o pewne algorytmy, które zapewne będą miały zastosowanie właśnie podczas generowania grafiki. Dość dobrze to jest opisane. 

Natomiast ten Doom to wiadomo, że w takich materiałach robiony jest bo to działa marketingowo.  

Natomiast zapewne za jakiś czas w jakimś programie graficznym znajdziecie funkcje, która z nich korzysta.

 

Wyobrażam sobie, że można zrobić trenowanie podobnego modelu za pomocą drona z kamerką na jakimś zamkniętym terenie i wtedy uzyskałoby się fotorealizm 🙂