Jump to content

Recommended Posts

Posted

Tak do końca to nie wiem czy taki finished,ale mam dosyć już tego dziargania więc przedstawiam wam tę prackę,jako ostateczną wersję wydarzeń:

 

speed1aw6.jpg

 

ułożenie ciała wzorowane na referce,ale malowane odzielnie-(i to dopiero trening jest!) ufff...dlatego proporcje mogą być niedoskonałe...

Bez tego całego mroku i szumu ,nie wyglądało tak realistycznie-mrok zrobił swoje;) i zakrył brak pomysłu na tło(co mi się często zdarza).

Komentujcie ile wlezie, to ciało należy teraz do was;D

  • Replies 21
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

TO NIE JEST FOTKA.

masz takie wrażenie,bo robione było metodą nakładania milionów miękkich cieni na warstwach,operowania światłem, i wyłuskiwania tak,by wyglądałe realnie;)

Posted

wcześniejszy etap:

speed11ai5.jpg

 

nic więcej mi się nie ostało,bo wpadłam w furię i robiłam aż do ostatecznej wersji, ale jeszcze poszukam na dysku;)

 

i referka:

 

061014aa4.jpg

Posted

no nie rozumiem...jak się przyjrzysz dokładnie widać różnicę-np: materiał jest inaczej zbudowany itp,itd...

Tak w ogóle to aby było jasno: praca miała właśnie na celu odwzorować ten fragment zdjęcia,piszę tylko,że to nie zdjęcie,i że nie było malowane na referce, tylko "obok", niestety nie mam takiej sexownej modelki,która by dla mnie pozowała w ten sposób,ale trzeba to traktować,jakby była...;P

 

jeśli chcwcie opiszę wam metody,jakimi doszłam do efektu realizmu,np:

cienie się fajnie rozmywają, przy użyciu rozmycia kształtem,nabierają takiej...no jakby faktury, bardzo pasującej do ciała,niestety praca jest tak zaciemniona,że mało to widać...anyway, to jest jeden ze sposobów robienia czegoś takiego...

Posted
sorry ale dla mnie to jest tylko przerysowane zdjecie nic wiecej..

 

no brawo yookeer. A portret na żywo, to tylko przerysowanie postaci, którą widzisz przed sobą. Rysowanie ze zdjęcia to z tego co wiem dość normalna procedura... W pewnym momencie można się zacząć zastanawiać w takim razie po co w ogóle rysować, skoro trwa to godzinami, dniami, tygodniami, żeby uzyskać wierny efekt, a można przecież - mając przykładowo zrobione zdjęcie zrobić ctrl-c ctrl-v. Albo po prostu zrobić zdjęcie. A coś takiego uważam za bardzo dobry trening i nabywanie doświadczenia, zresztą widać, że nie jest dokładnie przerysowane, tylko jako taki zarys. Rozumiem, że jak zrobie prace w 3dstudio (bo tym sie zajmuje), która będzie robiona na bazie bluescreena to też mnie zjedziesz?

 

Pracka git, niezły klimat, może to by zepsuło klimat, który osiągnęłaś, ale proponowałbym pomyślenie nad resztą postaci - np. nogi wystające spod tego nakrycia (może to ręcznik?) coś z głową zawalczyć. Fajna pracka może być. Pozdro!

Posted

Ale rysowanie ze zdjęcia "co nieco" różni się od rysowania z reala.

Na zdjęciu masz gotowy kształt i kolor na płasko a w rzeczywistości dochodzi perspektywa, przestrzeń, światło i kolory takie jakie w rzeczywistości nie są.

Na zdjęciu możesz pokazać: "tu jest biały" a wrealu? Widzisz coś białego niby, namalujesz na biało i będzie do d...y. Taka między innymi jest różnica.

 

Nie rozumiem po co rysować ze zdjęć, no chyba że dla treningu, już overpainting jest bardziej uzasadniony.

 

Swoją drogą, ja wiem czy ta praca tak znowu realistyczna? We mnie nie wywołuje wrażenia fotorealizmu wcale a wcale...

Raczej przypomina obraz..

jakby tak wydrukować na płótnie tą taką cudowną metodą pseudo-olejną to pewnie by ktoś zapłacił kilka ładnych stówek:p

Posted

Lewus: Dobry pomysł z tym płótnem ($$$);D

tak,chodziło o trening,i oddanie bryły, formy, a także...

chcę se to powiesić na ścianie,bo mam pustą ;D

Posted

Stary, takich produkcji drukowanych jest na pęczki, rzygać mi się chce na sam ich widok, żal mi ludzi którzy płacą po kilkaset złotych za wydruk olejny na płótnie. Na szczęście w Polsce jeszcze nie jest to tak rozwinięte jak na zachodzie, dajmy na to w takiej Holandii, wchodzisz do "galerii", bierzesz katalog i wybierasz, od widoczków, poprzez surrealistyczną martwa naturę, gołe baby do najpopularniejszych plakatów. Wszystko Ci wydrukują, przerobią na "obraz olejny" i oprawią w cudowne złote ramy.

To tragedia a nie dobry pomysł.

Mam nadzieję, że moda na tego typu zabiegi szybko ludziom minie.

 

Samemu dla siebie to co innego trochę, sam namalowałem, sam zrobiłem to sobie powieszę i niech podziwiają:)

Posted
Stary, takich produkcji drukowanych jest na pęczki./QUOTE]

 

"STARA" ! Ale ciekawe, te wasza oporność, przed zaakceptowaniem tego, że jestem women ;D

Posted
Ale rysowanie ze zdjęcia "co nieco" różni się od rysowania z reala.

Na zdjęciu masz gotowy kształt i kolor na płasko a w rzeczywistości dochodzi perspektywa, przestrzeń, światło i kolory takie jakie w rzeczywistości nie są.

Na zdjęciu możesz pokazać: "tu jest biały" a wrealu? Widzisz coś białego niby, namalujesz na biało i będzie do d...y. Taka między innymi jest różnica.

 

zgadzam sie z przedmowca

Posted

to nieźle odkopaliście mój watek:D

wtedy uczyłam sie PSowych metod rysowania ( a w zasadzie byłam na początku nauki), więc mam nadzieje że zostanie mi wybaczone, byłam tez dumna z odkrycia blura kształtowego,,którego się właśnie oduczam:D

pozdrawiam:)

Posted

to jak już odkopaliście to się wtrącę, wiem że większość jest za tym żeby rysować z reala a nie z fotki, i jak najbardziej się z tym zgadzam. Niestety w przypadku grafiki komputerowej to jednak utrudnione zajęcie. Nie wyobrażam sobie by purple brała kompa stacjonarnego, (chyba że ma laptopa, ja nie mam) i tablet pod pachę i szła np w plener. Natomiast jeśli chodzi o naukę to faktycznie lepiej najpierw się pouczyć rysując na kartce a potem na tablecie sprawdzać swoje umiejętności. Co do samego rysowania ze zdjęcia, moim zdaniem ważniejsze jest to co powstanie na końcu niż jak to powstawało.

Posted

skoro ktos rysuje ludzi , anatomie itd to moze nawet w domu na tablecie smigac z modela ... bo raczej w plenerze nikt mu bez ubrania nie bedzie pozowal :) , albo trudniej o taka odwazna osobe ;)

Posted

mój chłpopiec mi pozuje, ale..po pierwsze nigdy nie wytrzymuje wiecej niz 30min, wiec wychodza mi zawsze wstępne szkice, po drugie...-i tak wam nie pokarzę:D , a po trzecie, ile mozne ta sama sylwetkę? trochę robię z siebie portrecików, czy anatomii, ale oprócz tego t musiałaby chyba płacić modelkom za sesje rozbierane...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now



×
×
  • Create New...

Important Information

We are using cookies. Read about our Privacy Policy