tymko Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 Bruce Willis w Szklanej pułapce. napiszcie czy coś poprawiać
Gość Czarnystefan Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 podoba mi sie dużo bardziej niż poprzednie, bardzo fajnie uchwycone światło. pozdr.
OmeN2501 Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 No Tymko, albo jestes pierwsza na swiecie ludzka maszyna ksero, albo to jest paintover - bo z referki takiej zbieznosci bys raczej nie uzyskal Proponuje nalozyc na siebie oba obrazki :] -
deshu Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 Ha, wiedizlem ze za bardzo podobny! :)
OmeN2501 Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 Tam afera- efekt fajny uzyskal - ale jak paintover to wypada zaznaczyc
Hindus Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 wiesz ale tez nie napisałze to od poczatku malowane przez niego :) Zalezy od ktorej strony na to spojrzec. Dziwna sprawa. Omen i pamietaj o mnie ;) cichooo szaaaa
ortheza Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 Ja generalnie nieprzepadam za kopiowaniem, wole jak w pracy jest cos wlasnego autora. i nie chodzi mi o jakis dorysowany detal. technicznie fajne nawet bardzo ale nic pozatym niestety. Moze sprobowalbys narysowac cos z glowy ? jakis portret?
tymko Napisano 16 Październik 2007 Autor Napisano 16 Październik 2007 to może należy teraz napisać parę słów wytłumaczenia. Jak się domyślacie użyłem tej referki którą przedstawił Omen, natomiast nie znam jeszcze słowa paintover, wytłumaczcie co ono oznacza. Napiszę jak ja to robiłem: Więc było to tak: najpierw utworzyłem odpowiednio wielki format ok A4 potem wstawiłem fotkę z Willisem na jedną warstwę, potem stworzyłem kolejną warstwę w niej szerokimi pociągnięciami kryjącego pędzla ustaliłem ogólne rysy, oraz światłocień. Następnie stworzyłem kolejną warstwę, ukryłem warstwę z podmalówką i zacząłem rysować drobniejsze detale. W momencie kiedy powstało już ich dość sporo odkryłem warstwę z podmalówką i połączyłem ją z drobniejszymi detalami. Kolejne etapy wyglądały podobnie, tworzenie nowej warstwy tam tworzenie drobniejszych detali. Na końcu kiedy powstał zadowalający efekt, referka została skasowana. Został tylko rysunek. Większość moich prac tak tworzę, niektóre rysuję z natury. Nie wiem czy to jest ten paintover ?
tymko Napisano 16 Październik 2007 Autor Napisano 16 Październik 2007 ortheza - wolałbym rysować coś z głowy, ale teraz mogę jedynie pokazywać to nad czym pracuję. Prawdopodobnie będzie tak przez długi czas. Niestety portretów konkretnych osób nie mogę narysować z wyobraźni bo jak niby narysować Bruce Willisa z wyobraźni, mogę jedynie korzystać z tego co znajdę, czasem dostanę konkretne zdjęcie. Portrety też mają konkretnie wyglądać - w tym przypadku Willis ma trzymać szklaną kulę.
ortheza Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 luzik, nie chodzilo mi o portret konkretnego kogos. ale cos z wyobrazni. co do czasu do doskonale cie rozumiem, służba nie drużba :-)
zeet Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 tymko-jesteś absolwentem ASP ,nie sądzisz że szkoda czasu na tego typu ćwiczonka ,chyba że uczysz się obsługi programu. Przerysowania fotki a zbudowanie własnego obrazu, pomysłu ,wizji w oparciu o fotki to dwie różne sprawy.
tymko Napisano 16 Październik 2007 Autor Napisano 16 Październik 2007 jak tylko znajdę jeszcze czas pomiędzy pracą w szkole i rysowaniem po pracy zamówień to może coś maźnę ale pewnie będą to jakieś speedy. zeet - to są zamówienia więc nie są to ćwiczonka od tak dla zabawy. Całkowicie się z Tobą zgadzam że ciekawsze jest rysowanie swojego obrazu. Do tego wszystkiego wizję mam narzuconą.
DaRoZ Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 no nic jak robisz taka technika no to przeciez nikt ci nie zabrania ale efekt jest zadowalajacy a przeciez to zamowienie wiec wazne by sie zleceniodawcy spodobalo i jest gut ;) zdrowko
tymko Napisano 16 Październik 2007 Autor Napisano 16 Październik 2007 zleceniodawcy się ogólnie podobają, mam nadzieję że troszkę Wam też. Przez jakiś czas będę wrzucał tylko portrety (12sztuk). Piszcie co poprawiać.
DaRoZ Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 nikt nie mowil ze sie nie podobaja, jest gut dobra dawaj dalej
tymko Napisano 16 Październik 2007 Autor Napisano 16 Październik 2007 następne to dopiero muszę narysować, ale postaram się szybko coś wrzucić. dodam jeszcze wcześniejszą wersją - trochę inny pomysł
mallow Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 Duża lipa. Jak zobaczyłem obrazek to już chciałem pisać rewelacja, wypas itp. Widziałem po innych pracach, że malować potrafisz, to mi nawet do głowy nie przyszło, że to zrzyna. Po zobaczeniu fotki "referencyjnej" moja opinia oczywiście zmieniła się diametralnie. No bo co tu chwalić? Kolory, światło? To wszystko jest jota w jotę z tamtej foty. Pewnie kolory też pipetą pobierałeś? Jak już robisz w ten sposób, to trzeba było tylko pomaziać po zdjęciu, jakieś krechy porobić, żeby wyglądało na malowane. Jeszcze mniej byś się zmęczył. Takie tłumaczenie, że się nie zna terminu overpainting to śmieszne trochę. Nawet jak naprawdę nie znasz tego słowa, to przecież wiesz jak "namalowałeś" ten obrazek. Trzeba było na początku napisać co i jak, bo tak to trochę... dziwnie wyszło. Od malowania po cudzych zdjęciach bardziej nie lubię tylko ukrywania tego faktu. Rocky oczywiście tą samą metodą?
nielot007 Napisano 16 Październik 2007 Napisano 16 Październik 2007 zgadzam sie z dwoma wypowiedziami powyzej, a pomyslec ze dalem 5* :( maronski krotko a tresciwie napisal--> lipa
tymko Napisano 16 Październik 2007 Autor Napisano 16 Październik 2007 prawie wszystkie moje prace digital tak rysowałem więc wszystkie to lipa (no prawie wszystkie)
maronski Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 Kurcze, napisałem lipa bo miałem na myśli zawód jakiego doznałem. Wiadomo, że masz rękę do tego wszystkiego. Gdyby prace były malowane na płótnie a wspomagałbyś się rzutnikiem to co innego. Na kompie takie zabiegi wydają mi się bez sensu. Komp ma wiele więcej możliwości w porównaniu do odręcznych a takie zabiegi to cofka wstecz. Pozdrówka
Hindus Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 poprostu - wszyscy sie zawiedli bo mysleli ze od poczatku do konca to twoja pracka - a wyszło na to ze poprostu przerobka - jako przerobka git - 4 gwiazdki.
mant-raz Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 ta praca wreszcie mnie urzekla (wczesniejsze jakos nie trafialy do mnie)...ale niestety. dobrze, ze to wyszlo w miare szybko, na razie "lipa", ale bedzie dobrze mysle :)
tymko Napisano 17 Październik 2007 Autor Napisano 17 Październik 2007 Przepraszam Was że nie napisałem na samym początku jak powstawały portrety myślałem że nie jest to konieczne, a o słowie paintover to nie słyszałem do tego momentu. Następnym razem będę zaznaczał jak będzie taka sytuacja. Spróbuję od teraz pracować inaczej. Jeśli chodzi o portrety to niestety muszę się jakoś wzorować na wizerunku, inaczej nie da się z wyobraźni narysować podobizny kogoś konkretnego, więc referki będę stosował ale nie jak dotąd na spodniej warstwie lecz w sąsiednim oknie. Tak robicie?
aspenboy Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 Wy wszyscy naprawdę myśleliście że on to zrobił z głowy? :D Przecież to widać na pierwszy rzut oka, nie da się pewnych rzeczy wymyśleć.
mant-raz Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 nie z glowy, ale z referki, a nie po referce, to jest gigantyczna roznica.
aspenboy Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 nie z glowy, ale z referki, a nie po referce, to jest gigantyczna roznica. Zgadzam się, chodziło mi o to że w tym przypadku widać tą różnicę.
Zbychowaty Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 Po refce, z refki, pod refką, nad refką, obok refki....jak by nie było odwzorowanie, choc ułatwione mi sie bardzo podoba. Styl kreseczek jest super. Nad pracą czysto komercyjna tez bym sie zbytnio nie seksił a taką ta jest jak wnioskuje z tego co piszesz. Ponad to mało jest osób ktore zrobiły by podobnie. Pozdrawiam.
tymko Napisano 17 Październik 2007 Autor Napisano 17 Październik 2007 Dzięki Zbych, a już myślałem że nie usłyszę już dobrego słowa o moich pracach. Postanowiłem pracować inaczej, zaraz wrzucę do wipa to mi coś doradzicie.
mallow Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 Wiadomo, że ciężko komuś portret zrobić z wyobraźni. Nie chodzi o to, że była referka, tylko że praca jest identyczna jak zdjęcie. Kolory fajne, światło fajne, tylko że to nie zasługa Tymka. Nie wiem jaki jest sens pokazywania takich prac. Tymko, malować potrafisz, więc namaluj coś swojego, bo chętnie bym zobaczył.
Zbychowaty Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 mallow sens w tym jest, przecież krocie malarzy kopiowało do najdrobniejszych detali obrazy mistrzów by "poczuć dany obraz" i robią to do dziś siedząc w muzeach gdzie wolno tak malować na innym niż oryginał formacie oczywiscie. Czy poczuli tego nie wiem, ale zapewniam, że do pozniejszych prac zasiadali ze znacznie wiekszym wyczuciem swiatla, koloru i innych smaczkow malarskiej sztuki:) Dodam tylko, że uczyli sie w ten sposob bardzo znani malarze kopiując Caravaggia, czy Tycjana. Dlatego nie do konca rozumiem tak ostrą krytyke niektorych.
Thalion Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 hm... jak dla mnie praca i tak bardzo dobra, nie każdy potrafiłby zrobić taki overpainting. Moje zdanie:)
mallow Napisano 17 Październik 2007 Napisano 17 Październik 2007 mallow sens w tym jest, przecież krocie malarzy kopiowało do najdrobniejszych detali obrazy mistrzów by "poczuć dany obraz" i robią to do dziś siedząc w muzeach gdzie wolno tak malować na innym niż oryginał formacie oczywiscie. Czy poczuli tego nie wiem, ale zapewniam, że do pozniejszych prac zasiadali ze znacznie wiekszym wyczuciem swiatla, koloru i innych smaczkow malarskiej sztuki:) Dodam tylko, że uczyli sie w ten sposob bardzo znani malarze kopiując Caravaggia, czy Tycjana. Dlatego nie do konca rozumiem tak ostrą krytyke niektorych. Jasne. Sam też tak robiłem i pewnie jeszcze nieraz zrobię. Ale ja tych kopii nie wystawiam jako swoje i zawsze podpisuję, że to kopia ;) Temat jest złożony i można np przytoczyć przykład Vermeera, który najprawdopodobniej malował obrazy z wykorzystaniem camera obscura. Czyli taki trochę overpainting ;) Z drugiej strony, Vermeer sam ustawiał martwe natury, czy modelki, no i nie mógł rzecz jasna użyć fotoszopowej pipety tylko sam dobierał kolory. Bardziej cenię obrazki nie malowane na zdjęciach, ale to też mi specjalnie nie przeszkadza. Najgorsze było nie napisanie o tym. Poza tym sporo osób zwraca chyba uwagę tylko na to, czy postać na obrazku przypomina człowieka i jest trochę podobna do oryginału. A kolory? A kompozycja? A światło? To są mniej ważne elementy niż podobieństwo postaci? Tutaj wszystko to było "ściągnięte", więc za co chwalić autora wątku? Chyba co miało zostać napisane, zostało napisane. Tymko napisał, że nie wiedział, iż należy zaznaczyć, że malował po zdjęciu. W nowej pracy już o tym napisał i można ocenić rzeczywisty jego wkład w pracę.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się