Witam,

W zasadzie to nie wiem czy to dobre miejsce, ale kalibrowałem dzisiaj monitor i na zdjęciu, którym się wczoraj bawiłem wyskoczyły artefakty (czyt. monitor jest bardziej rozjaśniony). Teraz nie wiem czy jest dobrze skalibrowany czy nie..:/

 

 

Proszę, napiszcie co widzicie na tym zdjęciu, głównie chodzi mi o bok auta... czy jest on ukryty w cieniu, czy rozjaśniony z artefaktami?

co to za panel? tanie modele maja tendencje do wyjatkowego eksponowania artefaktow wynikajacych z kompresji jpeg, co wynika z ich kiepskiej charakterystyki odwzorowania krzywej gamma.

LG L1752TQ - raczej kiepski, ale przed kalibracją było ok, (przynajmniej tak mi się wydaje, bo może teraz jest ok?).

Nadal nie wiem co z tymi artefaktami ;)

Jest na necie instrukcja jak wykalibrować monitor lcd. Szukaj w google pod hasłem amatorska kalibracja monitora. Jest tam dokładnie napisane jak ustawić jasność i kontrast oraz poszczególne składowe rgb. Jest też wzornik i pokazane co trzeba robić aby było to dobrze zrobione. Ja z tego korzystałem i rzeczywiście widać różnice.

Hmmm, ja nie pomogę bo na CRT'eku siedzę, i to w dodatku mocno wypalonym;P

http://www.fotal.pl/artykul/Amatorska_kalibracja_monitora_cz_2_doc13726.html

Tores dzięki wielkie za linka, jeszcze pokombinuję, ale byłbym naprawdę wdzięczny gdyby ktoś odpowiedział na moje pytanie :)

torm - bok jest w cieniu, artefaktow nie widac u mnie

U mnie bok jest zaciemniony. Niczego (poza przesadnym mrokiem :P) czego być nie powinno, nie widzę :D

dzięki wielkie :)

(przesunąłem temat do Hardware)

Edytowane 19 Listopad 200816 l przez torm

Cześć, nie chce zakładać nowego tematu. Mam pewien problem. Pracuję na HP Pavilion dv7-1040ew, a do niego podpięty mam LCD firmy LG - 23” Full HD (ten z cyfry plus za złotówkę;) Wszystko działa bardzo fajnie, jednak wypadałoby je skalibrować, mniej więcej wiem o co chodzi w teorii, no ale może Wy macie sprawdzony sposób, no i czy w ogóle warto?

Problem jest taki, że jak składam jakąś scenę w udk, albo robię tex. to nie wiem którym obrazem się kierować, bo wygląda to tak: http://manver.nazwa.pl/blog/images/Zdjecie0106.jpg (sorry za jakość), co radzicie? Nie znam się na tym.

Manver. Większość laptopów źle odzwierciedla kolory - zwłaszcza jak patrzeć pod kątem. To samo się dzieje praktycznie ze wszystkimi tańszymi modelami płaskich monitorów... Jak chcesz widzieć prawidłowy obraz na lapie, to musisz mieć oczy na wysokości centrum ekranu. To jest koszmar. Ostatnio klient mi psioczył, że moje prace są matowe, a sprawdzał na kilku monitorach... Sęk w tym, że sprawdzał na 5 ekranach, ale wszystkie były złomami, i przez to że zawsze patrzył pod kątem obraz się kaszanił...

Wiem, to tragedia, dlatego ratuję się tą plazmą. Czyli jej obraz jest prawidłowy, bo na lapie wszystko blade?

Obraz na plazmie na bank jest dobry :)

Jak wspomniałem, jak chcesz zobaczyć bardziej adekwatny obraz na lapie, to trzeba się schylić, żeby mieć go na wysokości oczu, albo ewentualnie mocniej odchylić ekranik do tyłu coby bardziej pod kątem prostym było w stosunku do oczu. Sęk jest w tym, że prawie nikt tak nie robi..., nie bez powodu w gierkach korekcję gamma dają do ustawiania.

To wiele wyjaśnia, myślałem jednak, że da się przybliżyć oba obrazy. Mimo wszystko ogromne dzięki.

 

PS: Generalnie to mówię o kolorkach, bo jakbym nie spojrzał na lapa, to i tak jest blady.

Czasem (czasem bardzo często) tak jest, że skalibrujesz jeden monit i drugi z pomocą tego samego programu do kalibracji/wzornika i będziesz miał różny obraz :(

Pomaga urządzenie do kalibracji, ale "czasem" dzięki niemu odkryjesz tylko, że nigdy nie skalibrujesz monitu do końca prawidłowo (oj dobry ekranik ważna rzecz).

Dla większości najważniejsze będzie, aby różnice przy wyświetlaniu nie były drastyczne - super precyzyjna kalibracja nie zawsze jest koniecznie do szczęścia potrzebna.

Laptopy zazwyczaj nie mają zbyt dobrych wyświetlaczy, no ale może ty masz... Patrząc na lapa z typowym wyświetlaczem - im wyżej masz wzrok, tym bardziej będą blade kolorki, natomiast im niżej masz wzrok tym bardziej kolorki robią się ciemniejsze/przepalone.

Jeśli lap ci rzeczywiście po prostu kaszani obraz (nie jest to problem patrzenia pod kątem), to musisz go skalibrować na tyle, na ile się da (bo masakra jest!)