Napisano 14 Wrzesień 201113 l Autor to jabłko zażądało zbyt wysokiej gaży za występ. Musiałem rozwiązać z nim umowę :]
Napisano 14 Wrzesień 201113 l fajne te ćwiczonka tylko twardy okrąglak na jednej warstwie, czy jakoś inaczej?
Napisano 14 Wrzesień 201113 l Autor yarosh napisał: fajne te ćwiczonka tylko twardy okrąglak na jednej warstwie, czy jakoś inaczej? głównie, czasem 2 czy 3 warstwa się pojawi ale potem spłaszczam...
Napisano 14 Wrzesień 201113 l Autor UWAGA ILUSTRACJA ZAWIERA LOKOWANIE PRODUKTU Niestety nie dano mi dokończyć, a chociaż potworek to jestem zadowolony, bo malowałem z nowego miejsca, no i coś nowego - więc fajne doświadczenie.
Napisano 15 Wrzesień 201113 l Coś mnie tam świtało w podświadomości że na samym gadaniu nie poprzestaniesz i prędzej czy później zaczniesz malować. Fajne te martwe, grucha w sumie najsłabsza. Pozdro.
Napisano 15 Wrzesień 201113 l Autor Grucha była bardzo niedoobserwowana, to fakt. I tak liczę na zauważalny progress najszybciej za jakieś parę miesięcy, oczywiście pod warunkiem malowania w miarę regularnie.
Napisano 25 Wrzesień 201113 l Autor Up, bo pojawiło mi się pytanie. Szkic malując z natury robicie zamykając jedno oko czy tak jak się widzi dwoma ? No bo wiadomo, że są różnice w widzeniu obrazu z jedenego oka i drugiego, Pytam bo nie bardzo wiem jak to ugryźć.
Napisano 25 Wrzesień 201113 l Ja obiedwiema okami. W sumie to jak Ci wygodnie. To nie żaden czit. edit: co przedstawia pierwsza martwa? Jest trochę nieczytelna.
Napisano 25 Wrzesień 201113 l Autor emmilius napisał: Jest trochę nieczytelna. Nie trochę, tylko zupełnie nieczytelna szczerze mówiąc :) Trzy butelki, a w środku beżowy worek foliowy z bliżej nieokreśloną sypką substancją. Malowałem w bardzo ograniczonym świetle, niestety - póki co nie umiem oddać tego w 40-60 minut, a z reguły tyle mam czasu na malowanie w ciągu dnia. Zastanawiam się nad zrobieniem jakiegoś dłuższego studium przez kilka - kilkanaście dni, ale najpierw muszę sobie to zorganizować (rekwizyt, lampa, pooznaczać miejsca itd). wtedy okaże się czy umiem w dłuższym czasie ;)
Napisano 25 Wrzesień 201113 l Lubię oglądać Twoje martwe i determinację, która się za nimi kryje. Coraz lepiej Ci wychodzą. Z powyższych chyba bananowa najlepsza :) Dobry pomysł z dokładniejszym studium dla odmiany. Też takie dłuższe robiłem, ale tylko w b&w i czas chwycić coś w kolorze. Keep goin'.
Napisano 25 Wrzesień 201113 l SBT77 napisał: Up, bo pojawiło mi się pytanie. Szkic malując z natury robicie zamykając jedno oko czy tak jak się widzi dwoma ? No bo wiadomo, że są różnice w widzeniu obrazu z jedenego oka i drugiego, Pytam bo nie bardzo wiem jak to ugryźć. Dziwne, ale nigdy sie nad tym nie zastanawiałem... Chyba dwoma
Napisano 25 Wrzesień 201113 l myślę, że powinieneś spróbować takie obrazki w painterze, artrage lub jeszcze innym programie ktory ma narzedzia blizsze tradycjnym... wyjdzie wiecej charakteru i przypadkowych plam, machniec i nie beda one takie syntetyczne i sztuczne jak teraz... nawet do samych ćwiczen, zobaczysz tez jak fajnie czasem przypadkowo sie mieszaja kolory przy uzyciu np farb olejnych albo innego narzedzia... bo to co tu pokazujesz zdaje sie tak oszczedne i szybkie ze zdecydowanie lepiej by to wygladalo w ktoryms z ww programów, pozdro takie moje odczucia
Napisano 25 Wrzesień 201113 l Autor Rotcore, z całą pewnością masz rację, biorąc pod uwagę estetykę pracy. To co robię jest dość nieestetyczne, ale założyłem sobie na początku pewną kwestię i staram się z grubsza do niej dążyć. Założenie było takie, że maluję z natury "na twardo", a kolor kiedy to możliwe dobieram ręcznie z koła kolorów. Chcę się nauczyć możliwie dużo, założyłem że im mniej przypadkowości w tym będzie, tym lepiej dla mnie. Maluję wyłącznie okrąglakiem, bez żadnych opcji, 95 % z odznaczonym opacity. Mam świadomość, że to jeszcze długo będzie niefajnie wyglądać. Ale mnie w tym momencie przede wszystkim kręci to ile dam rady z tego wyszarpać dla siebie.
Napisano 25 Wrzesień 201113 l mi prawde mowiac leza takie blokowe wlasnie..nie po to chyba malujemy na komputerze zeby udawac techniki tradycyjne :) co do malowania jednym okiem to tez nigdy nie pomyslalem o tym.. znana metoda jest natomiast mruzenie oczu, zeby obraz rozmazac i wygubic zbedne szczegoly, zwlaszcza w pierwszych fazach malowania...(ja mam tak z automatu przez wade wzroku :D)
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto