geminus Napisano 6 Sierpień 2004 Napisano 6 Sierpień 2004 Witam wszystkich. Nie mam pojecia czy gdzieś ten temat jest,ale jest sporo niedomówień na ten temat i myślę że warto by to wyjaśnić. cytuję: "..chodziło o podkładanie zdjęcia pod warstwę w photoshopie, a nie pod tablet. Zawsze myślałem, żę to są referencje jak się podkłada pod rysunek w programie." "Więc w końcu nie wiem, czy z referkami czy też nie:( " Najlepiej wyjaśnić krótko i treściwie.Dzięki za pomoc. Pozdrawiam.
biglebowsky Napisano 6 Sierpień 2004 Napisano 6 Sierpień 2004 jak masz obrazek warstwe nizej to moze to jest to co najwyzej overpaint.
everyman Napisano 6 Sierpień 2004 Napisano 6 Sierpień 2004 hmm hmm (odchrzakniecie) referka jest to: zdjecie/obiekt/model czegos na co patrzymy i wg czego malujemy/modelujemy czyli mamy fotke np swoje dziewczyny/chlopaka/psa w ladnej ramce na biurku kolo monitora i zainspirowani tym cudem zaczynamy malowc cos identycznego lub podobnego wzorujac sie na oryginale to o czym pisal kolegaalek zacytowany powyzej jest typowym podkladem i blizej temu do dziecinnej kolorowanki (niz malowania) a przeciez nie o to chodzi i takim rzeczom mowie stanowczo NIE (chyba ze sa twozone wylacznie dla siebie w celu wprawki - wyczucie ksztaltow kolorow ogolnej kompozycji - ale z cala pewnascia pod takimi pracami nie nalezy sie podpisywac: "moj ostatni rysunek... co o nim myslice?") pozdro
geminus Napisano 6 Sierpień 2004 Autor Napisano 6 Sierpień 2004 chodzi mi o to żeby wyjaśnić jaka jest różnica między korzystaniem z referki a zwykłym zrzynaniem - prostym językiem.
SansSerif Napisano 6 Sierpień 2004 Napisano 6 Sierpień 2004 roznica jest taka jak pomiedzy tworcza i odtworcza inspiracja? :)
Cpt.Obvious Napisano 6 Sierpień 2004 Napisano 6 Sierpień 2004 z referek korzysta każdy a jak ktoś powie, że nigdy nie korzystał i dobrze maluje to kłamie ;) zżynianie z fotki tzw underpainting czy overpainting jak kto woli to raczej z malowaniem ma tyle co muzyka z disco polo (wyjątek: patrz eyewoo).Ogolnie over/underpianting to pewnego rodzaju oszustwo, na gfx czy cgtalk czesto widzi sie doskonałe portrety podpsiane "no reference! I painted this shit from the skratch!". A potem ludzie piszą wow, wszystkim sie podoba i jest wogole gitara :) Nikt tego nie zabroni nikomu, pytanie tylko kto później za to zechce płacic, no i wreszcie podstawowe pytanie po co?:)
kolegaalek Napisano 7 Sierpień 2004 Napisano 7 Sierpień 2004 aha. Ale ze mnie debil. To w takim razie żabka była z referkami, bo zżynałem z okładki z Nationala:) Ale tylko żabka- reszta moich prac z wyobraźni. Wyobraźnia rulezzzz!!!! A z overpaintingiem mi nie wychodziło i nie zrobiłem nic, bo to nudne jest:)
hokusai Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 ja na przyklad rysuje wszystko z referki, bo rysuje (czy tam maluje, rzezbie) swiat ktory sila rzeczy juz gdzies widzialem. zeby nie robic z referki trzeba sie slepym urodzic i zostac malarzem. przesadzam, wiem. chcialem pewne rzeczy przejaskrawic zeby pokazac bezsens takich dyskusji (nie bijcie:)
little-ninja Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 z referek korzysta każdy a jak ktoś powie, że nigdy nie korzystał i dobrze maluje to kłamie ;) to bzdura tiger, przesadziles co powiesz o czasach kiedy nie bylo fotek? poz
dr Ug Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 Malowano z natury :) Kto powiedzial, ze referka to zdjecie (nie chce mi sie czytac watku;) )?
little-ninja Napisano 17 Sierpień 2004 Napisano 17 Sierpień 2004 nie czytaj ;P no ale w sumie UG ma racje tiger zwracam honor ach ta moja nadpobudliwosc poz
geminus Napisano 19 Sierpień 2004 Autor Napisano 19 Sierpień 2004 Ach, w końcu zrozumiałem czy zerżnę ze zdjęcia czy zerżne z własnego mózgu to to samo - dzieki za treściwe wytłumaczenie ;)
leander Napisano 19 Sierpień 2004 Napisano 19 Sierpień 2004 Tylko szukanie fotek bywa czasochlonne. Mózg jest szybszy i nie martwimy sie kompresja, wielkoscia, ubogimi kolorami i ograniczeniami, ktore narzuca dostepna technika fotograficzna .. tzn wy sie nie martwicie, bo ja najczesciej uzywam jednak zdjec :)
smart Napisano 19 Sierpień 2004 Napisano 19 Sierpień 2004 ja dopiero po wstąpieniu do szanownego grona forumowiczów max.3d.pl zrozumiałem że bez referek nie mozliwy jest rozwój właściwy.wcześniej myślałem że sam z obserwacji sie naucze rysowac n.p. sylwetki ludzi,po za tym korzystałem z rysunków szkoleniowych loomisa.uważałem że kopiowanie zdjęć nic nie da, bo nie próbowałem(no może ze dwa razy).Teraz rozumiem "no reference = no progress". A co do treściwego wujaśnienia,dla mnie referka to tak jakby model,proste.No może czasami też służy mi jako paleta kolorów;)
kengi Napisano 19 Sierpień 2004 Napisano 19 Sierpień 2004 "no reference = no progress" moze i prawda, tyle ze reference wcale nie rowna sie fotka. moim zdaniem fotka to najgorsza z dostepnych referencji. czyli przy braku lepszej zawsze mozna sie nia posluzyc. jednak duzo lepsze rezultaty daje obserwacja przestrzennych referencji. (i nie chodzi mi o 3d na ekranie monitora)
Bacry Napisano 19 Sierpień 2004 Napisano 19 Sierpień 2004 Tylko, że często odbieramy obraz dość pobieżnie. Kwadra, koło itp. Dopiero bliższe przyjrzenie się obiektowi potrafi dać naprawdę zaskakujące wyniki. Ot prosty karton od mleka:d Referencje są wśród nas :0
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się