jatat

Silent tak krawędź natarcia do poprawy dzięki. Wjaworski to tylko kolor, bawię się malowaniem w PS i obserwuje co z tego wychodzi,zdaje sobie sprawę że na tym etapie jest to bardzo kiepskie ale nie mam doświadczenia w PS i od czegoś trzeba zacząć. Szkło kabiny to na tym etapie tylko jakieś tam szkło, oświetlenie, tekstury to tylko pierwsze przymiarki jak to będzie wyglądało. Co do zmiany kamuflażu to o ile się doczytałem nastąpiła na przełomie lat 1943-44 tak podają rosjanie i anglicy w dostępnych mi opracowaniach natomiast są rozbieżności w zestawach barw jedni podają że pierwsze egzemplarze malowane były na szaro i zielono inni że od razu malowano na szaro niebiesko. Co do żywotności maszyn to chyba niektóre egzemplarze służyły długo bo na zdjęciach są bardzo sterane, w bardzo dużym stopniu zdarta i poprzecierana farba no chyba że jakość farby była tak kiepska, blachy poszycia są tak powyginane jakby przebiegł po nich tabu koni. silent i wjaworski dzięki za zainteresowanie

Bazgrołów ciąg dalszy.

Silent co do kolorów to jest kamuflaż z lat 1943-1944 . czarny AMT 6, RGB 47,48,55: zielony AMT4, RGB 106,131,27: niebieski AMT7,RGB 161,240,249. i to jest zgodnie z ichną instrukcją malowania z tamtego okresu. Bez tych moich bazgrołów czyste kolory wyglądają jak poniżej. Dzięki za komentarz

Wypocin malarskich ciąg dalszy

Dzięki Bonifatz. Próbka malowania uszkodzeń.

Wielkie dzięki Silent

Wymodelowałem już kilka modeli i czas zrobić krok dalej. Na pierwszy ogień idzie Jak. Unwrap trochę leży ale się poprawi. Natomias boje z PS to dopiero dla mnie wyzwanie, malowanie zadrapań, zacieków itp. co by wyglądały dobrze, jest jeszcze poza moim zasięgiem. Wszelkie podpowiedzi bardzo mile widziane

No i racja na front bo robota wyśmienita

No i co mnie podkusiło żeby tutaj zaglądać.? Pazury mi się wbiły w klawiaturę aż posiniały, a mama mi mówiła jak ten gość coś puska po sieci to nie patrz dziecko nie patrz bo będziesz musiał iść do doktora od oczków co by ci zeza młotkiem wyprostował. Wspaniałe techniczne ilustracje 5*

Samolocik fajny ale hangar jakby z innej bajki

Znalazłem tylko coś takiego

idzie fajnie tylko stewę dziobową wyciągnij troszkę do góry

wjaworski zainstaluje Blendera i zobaczę może coś się przyda. W ŁAGGu co by nie robić tego samego kilka razy albo nie przerabiać już istniejącego kadłuba jak mam z Mgiem zrobię sobie własne rysunki i uzgodnię rzuty będzie szybciej i bez poprawek. Dzięki wszystkim za zainteresowanie moimi wypocinami.

Będzie bardzo dużo pracy ale to piękny galeon życzę wytrwałości i będę tutaj zaglądał.

W miarę moich możliwości i w zależności jakie mam dokumenty to sobie to rozrysowuje i jakoś to wychodzi. Co do zakończenia to nie wiem jestem bardzo obłożony projektami różnych zakładów przemysłowych bo tym się zajmuje zawodowo teraz mam 5 projektów robionych jednocześnie to czau i sił na hobby pozostaje bardzo mało. W kabinie mam już zrobione rysunki pompy olejowej i kilku innych dupereli, zrobiłem prawie całą instalację tlenu i sprężonego powietrza (brak reduktora) i kabina będzie cała. W ramach odpoczynku od miga zrobiłem Pe2 i łagga 3 po migu zabiorę się za wnętrza. Dzięki za zainteresowanie. Pozdrowienia.

I jeszcze kilka detali

Od razu w wyobraźni zobaczyłem co się dzieje na mostku jednostki gdy taka góra stali wychodzi ze szkwału i pojawia się jak zjawa. Działa na moją wyobraźnie a jak coś tak porusza to znaczy że jest bardzo dobre 5*

Te klocki to tylko pozostałość po blokowym modelu podwozia. Zbudowałem podwozie z bloków, dopasowałem do wnęki w skrzydle i wyszła skala wszystkich elementów tak aby bez problemów można było zamknąć podwozie. Dzięki za komentarz.

Efekt małej przerwy w pracy

Troszkę czasu znalazłem i dla odmiany zabrałem się za podwozie

No i ładnie wyszło znawcą to nie jestem ale scenka mi się podoba

Nie czepiam się, nie czepiam się i jeszcze raz nie czepiam się, szczerze podziwiam Wasze prace. Traktuje to tylko jako dyskusje na temat pokładów i załączam fotkę jak taki pokład wyglądał i ile tam było zabrudzeń i przebarwień mimo że teack jest bardzo twardym drewnem to tego typu uszkodzeń nie uniknie się. Mam nadzieję że nie zdenerwowałem was zbyt mocno a może w następnej pracy nie będzie to wyglądało tak troszkę zabawkowo i sielankowo a jak prawdziwy okręt w służbie okresu wojny.

No to odpuszczam jak porównuje się szkolne zaglowce gdzie po pokładach biega się w trampkach z pokładem na lotniskowcu lub na innej łajbie w prwadziwej eksploatacji to ja wymiekam a pływałem też na masowcach przez 5 lat i wszystkie drewniane pokłady wyglądały inaczej niż na Darze Pomorza bo z nim tez miałem styczność. Pozdrawiam

Dokładnie jak piszesz to były tylko teksturki z Cg dla przykładu ale co do koloru to nie masz racji nie wiem jak byś nie szorował i cegiełkował to i tak jest nieco jaśniejszny niż na ta druga tekstura wiem bo jechałem taki pokład aż gwizadło ino zawsze był w odcieniu szarości z prześwitami koloru drewna nie wspomnę o plamach po przepracowanym oleju to rozrywka dla podpadziochów. Pozdrawiam

Super scena. Ale co do pokładu to poprzednicy mają racje po kilku miesiącach pokład drewniany robi się ciemny a po roku do dwóch jest szaro bury, szerokość deski to max 15 cm bo inaczej pod wpływem wody deska wygina się i pęka . Mam pewne doświadczenia bo przez rok chodziłem po takim pokładzie. Od położenia drewnianych pokładów do końca prób i szkolenia załogi mija około roku to pokład wyglądał by jak na pierwszym zdjęciu ale bardziej pasuje mi drugie. I tak bardzo mi się podoba gratulacje